Forum Zwierzaki

Kilkanascie osob mnie pytalo co to za choroba wiec odpisze tu jak ktos bedzie chcial sobie poczytac.Mukowiscydoza jest to choroba genetyczna gkownie zwiazna z uszkodzeniem genu.Jezeli jedno z rodzicow bylo chore dziecko jest noscicielem a jezeli oby dwoje to chore.Objawy to najczesciej problemy z oddychaniem chora trzustka w zaleznosci od posteou choroby.Ja mialem np 13operacji wycinania polipow z nosa.Mam leki i inhalator raz w roku musze lezec w szpitalu na badananiach.Moja postac choroby jest łagodna.Przecietnie zyje sie z nia 25lat.Tyle o tej chorobie.

BTW dzisiaj przeczytalam, ze Chopin zmarl nie na gruzlice, ale wlasnie na mukowiscydoze

Kilkanascie osob mnie pytalo co to za choroba wiec odpisze tu jak ktos bedzie chcial sobie poczytac.Mukowiscydoza jest to choroba genetyczna gkownie zwiazna z uszkodzeniem genu.Jezeli jedno z rodzicow bylo chore dziecko jest noscicielem a jezeli oby dwoje to chore.Objawy to najczesciej problemy z oddychaniem chora trzustka w zaleznosci od posteou choroby.Ja mialem np 13operacji wycinania polipow z nosa.Mam leki i inhalator raz w roku musze lezec w szpitalu na badananiach.Moja postac choroby jest łagodna.Przecietnie zyje sie z nia 25lat.Tyle o tej chorobie.

No to Ci wspolczuje :( 25 lat to strasznie krociutko :( Mam w klasie chlopaka, ktory tez ma mukowiscydoze... szkoda mi go strasznie

czyli się na nią umiera ....?? :(

tak madim, umiera sie - tak samo jak na hemofilie i mase innego szajsu. to jedno. drugie to - david, weź przestan sie wszedzie obnosic, ze "jestes smiertelnie" chory. Mamy ci wspolczuc czy co?

Iras pewnie ze mamy..to jest okropne :( choroby sa najgorsza rzecza ktora moga spotkac czlowieka :( i nie mamy czasem na to wplywu...
jak sobie czasem mysle ze ja bym miala byc na cos smiertelnie chora to az mnie ciarki przechodza :(

wiesz princessa,inaczej wygladaloby to , gdyby po rpostu o tym napomknal - ale nie, on od razu pisze coś w stylu "jesetm smiertelnie chory, wspolczujcie mi". Dodatkowo patrzac na style wypowiedzi i to jak sie odnosi do innych - do ludzi ktorzy chociazby zwroca mu uwage, ze mnozy bezsensowne topiki,opływa wręcz chamstewem - sory, ale komus takiemu nie należy się zadne wspolczucie. nieh najpierw nauczy sie obcowac z innymi ludźmi.

a no tak zapomnialam o tych mnogich topikach.....
no lekka przesada, mozna by to gdzies wcisnac pod jakis inny temat ;/

Sluchaj Iras ja nie pisalem tego dla Ciebie tylko dla osob ktora chce wiedziec cos o niej.A to ze jest smiertelna to jest prawdą a nie kłamstwem nie chce od nikogo współczucia tym bardziej od Ciebie chce poprostu uświadomić osobom które to chciały co to za choroba.Od Ciebie Iras niechce nic!!!!!!!!!!!

Ale widac Dawid, ze robisz z siebie ofiare losu i tylko czekasz na to, jak wszyscy beda Ci wspolczuc, bo sie chetnie odnosisz z ta choroba. A jakby ktos chcial wiedziec co to za choroba, to nie widze problemu,zeby zajrzec do encyklopedii, albo nawet wpisac w wyszkuwiarke

Nie umicie zrozumiec że on chciał sie podzielić tą smutno wiadomości, moze nie ma komu sie wyżalić a i tak od tego sa fora zeby pisac o czym się chcce. Przestancie już sie kucic czy mamy mu współczuc czy nie. i tak od współczucia chłopak nie wyzdrowieje.

Fretka, och, daruj sobie:P
On na gg czy na psim czacie na wp się prawie ze wszystkimi tą smutną wieścią dzieli:/
A czy wyzdrowieje... Im cześciej o tym nawija, tym mniej wierzę w tę śmiertelną choroba. Poza tym- jak napisała misiunia- co za problem zajrzeć do encyklopedii czy w wyszukiwarkę?
Dawid, peGaz już ci pisał- to jest forum, więc licz się z opiniami innych forumowiczów. Ty nie chcesz nic od Iras- ona od Ciebie nic nie chce. I moja opinia w tej kwestii jest taka sama, jak jej.
Fretka, jeszcze jedno... Jutro zrobię temat o tym, co mam na obiad. W końcu fora są po to, by pisać, o czym się chce.

<lol2> to ja chce o moim sniadaniu :D dobra dobra juz sie nie smieje...ale te wspolczucie to ja mam :)

To zrubcie sobie temat ,, Co dziś będe jeść'' macie problemy.

Fretka wybacz..ja to tak na jaja powiedzialam a tak naprawde to ja mam wielkie wspolczucie dla Dawida :( to jest okropne jak ktos jest chory i nie dowalajcie juz mu :/

WIecie, ja nigdzie nie zauwazylam obnoszenia sie choroba. Z reszta czym tu sie chwalic? Powiedzial nam kolega o co chodzi, wczesniej tylko wspomnial w przywitaniu (troche dziwnie brzmialo, ale czy to mialo byc chwalenie sie?). Poluzowac warkoczyki radzę coniektorym ;-)

magdaland - napisanie o tym w pierwszym poscie napisanym na forum raczej trudno nazwac wciaz napomknieciem, chociaz nie jest to jeszcze obnoszenie sie z tym - jednak ten tekst, ze chorzy na to zyja maks 25 lat juz tak, dodatkowo samo zalozenie tego topiku - skoro juz powiedzial co to za choroba osobie ktora sie spytala - wiec po kiego topik? moze dlatego, ze w przywitaniu nie zauwazy tego dostatecznie duzo osob, zeby mu wspolczuc?

Iras ja nie rozumiem Cie ale mniejsza o to  zrobiłem ten wątek dla osób które chcą znać prawde o tej chorobie a nie aby ktoś się nade mną użalał chce poprostu uświadomić mi to się nie udało np Tobie że nie ważne jakim się jest ważne  jest to jak się postepuje i żyje z innymi ludzmi przkyro mi że tak ludzi traktujesz no cóż taki jest świat

Dawid, jak możesz:/ Ostatnie zdanie to było przegięcie:/
Jakim prawem masz czelność wytykać jej, jak traktuje innych ludzi?
Ona ma rację. Gdyby szukać dziury w całym, można by dojść do wniosku, iż ten temat został założony ze względu na to, iż użytkownicy FZ nie umieją korzystać z dostepnych źródeł wiedzy- wyszukiwarki, encyklopedii lub bibliotek.
Współczuję chorym na każdą nieuleczalną chorobę, ale wszystko ma swoje granice.

To głupia choroba :/ i okropna. Po co tyle chorób na tym świecie :|

Pociesze Cię że na to nie zawsze się umiera. Mój kumpel miał Mukowiscydoze przez 2 lata i wyzdrowiał ;) . Teraz nie ma nawet śladu po chorobie.

Wątpię, Mia, czy to na pewno byla mukowiscydoza? Jak pisano wyżej, jest to choroba uwarunkowana genetycznie, czyli wrodzona, a do tego - na razie -  nieuleczalna; leczy się ją objawowo. Watpię żeby twój kolega miał ją dwa lata i po prostu, całkiem wyzdrowiał (ale jeśli się mylę poprawcie mnie, z podaniem źródeł oczywiście)

tez mi sie tak zdaje ze to jest niemozliwe. moze on poprostu byl nosicielem?? i np. po 2 latach lekarze stwierdzili ze jednak tym nosicielem nie jest i on sobie pomyslal ze mu "przeszlo" :lol: wiem wymyslam ale sa rozne wypadki...:P

Niestety nieuleczalne wiec niemożliwe aby wyzdrowiał ale ja tym sie nie martwie bedzie to co musi być