Muszki owocowe - kiedyś też hodowałam
Kilka rad z własnego doświadczenia: najlepiej je hodować w słoiku, na dno dżem lub owoce, poczekać aż jakieś się przyplączą, wejdą do środka i wtedy zamknąć gazą i gumką. Jak już wystarczająca ilość pojawi się w słoiku, trzeba zdjąć gumkę, przyłożyć drugi słoik do góry dnem tak aby nie było szpar przez które muszki mogłyby uciec, wyjąć z pomiędzy nich gazę i poczekać - muszki polecą do góry i znajdą się w górnym słoiku. Potem wystarczy zdjąć ten górny słoik delikatnie, nakryć go gazą i zalać wodą - muszki unieruchomione... hmm... zatopione i nadają się do wlania do akwa. Zawsze może kilka uciec - ale jak się to robi czujnie to niewiele
Na pleśń nie mam rady - zawsze prędzej czy później była... na szczęście te owady się tak szybko mnożą, że łatwo można po każdej partii przygotować nowy słoik z nową pożywką.