Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: POWIEŚĆ Fz  (Przeczytany 4625 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

misiakonisia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« : 2004-09-28, 19:38 »
Słuchajcie wpadłam na taki pomysł abysmy napisali wspólnymi siłami powieśc o konikach!!
 :idea:  :idea: co wy nato??
 :?: bedzie to działało na zasadzie:
ktoś pisze wątek zostawia trzy kropeczki (  ... )
i wtedy nastepny dopisuje cos od siebie.
JAk sie postaramy to moze powstac naprawde dzielo sztuki!! :P

Do moderatorów:
jak sie reszta nie zgodzi prosze skasować ten temat!! :wink:
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #1 : 2004-09-28, 20:10 »
Ten temat chyba powinnien być wstawiony do FF :) Ale jeszcze jedna sprawa. jak ktos pisze to niech np. napisze posta PISZĘ a potem go edytuje na treśc bo inaczej to się pogubimy :)
Zapisane

ananas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2182
  • Fanatyk Łóżka Sprężynowego
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #2 : 2004-09-28, 20:21 »
a nie lepoiej założyc jakąś stronke np na friko i tam to pisać? mój sąsiad kiedys założył o wakacjach Kuby. wiadomo było tylko że jest sobie kuba i właśnie zaczął wakacje...
Zapisane

Forum Zwierzaki

POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedz #2 : 2004-09-28, 20:21 »

Cieciorka

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #3 : 2004-09-28, 20:51 »
PISZĘ!!!EEE...no to jakoś trzeba zacząć...Bo to nawet fajny pomysł... Zacytuję z takiej jednej ksiązki:

"Jeździć konno może się nauczyć każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką..."
W boksach wszystkie konie były już osiodłane. Instruktor zaczął wyczytywać imiona koni według wcześniej ustalonej kolejności zastępu. Każdy niecierpliwie czekał na swoją kolej....
 


Może być???
Zapisane

Zorba

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #4 : 2004-09-28, 22:27 »
piszem

...Aż wreszcie z ust dosyć umięśnionego instruktora wydobyło się sówo
-WYCHODZIMY
Wszyscy wesoło podrugując wyśli ze stajni.Było tam kilka  osob ktore umieją galopować inne dopiero sie tego uczą,lecz wszyscy isę bardzo dobrze znają i lubią.Gdy wszyscy juz wchodzili na konie trener oznajmił
_Chwileczke dzisiaj mam inne plany mianowicie...

:) i jak Wam sie podoba:)?
Zapisane

Kamelia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #5 : 2004-09-30, 19:27 »
piszę :P
ponieważ był to bardzo nie odpowiedzialny trener zabrał wszystkich w teren a tam...
Zapisane

ananas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2182
  • Fanatyk Łóżka Sprężynowego
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #6 : 2004-09-30, 20:26 »
piszę (za wczasuuu)
jako że była zima, było zimno, ślisko i bardzo niebezpiecznie. Ale przecież nasz bardzo nieodpowiedzailny instruktor nie zwrocila mna to uwagi i pojechaaali.
Zapisane

kfiatek

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #7 : 2004-09-30, 20:42 »
nie pisze :P
Na forum gery pisaliśmy kiedyś ksiażeke..
fajne rzeczy nam powychodziły:P stworzyliśmy nowa rase koni myślących i stworzyliśmy konio zebro mysz i w ogóle było bardz wesoło: popiream pomysł:
Zapisane

Cieciorka

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #8 : 2004-09-30, 21:17 »
NIE PISZĘ
A czy można napisać ciąg historyjki tylko raz, czy można trochę więcej?? :]
Zapisane

Forum Zwierzaki

POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedz #8 : 2004-09-30, 21:17 »

kfiatek

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #9 : 2004-09-30, 21:23 »
myśle ze im wiecej tym lepiej
`
Zapisane

Cieciorka

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #10 : 2004-09-30, 21:30 »
no to możę napiszę ten, ostatni mój (albo przed ostatni :) )
PISZĘ

...w lesie było przepięknie... zaśnieżone drzewa nadawały temu miejscu niepowtarzalny urok. I na początku lasu wszystko zaczynało się wręcz wspaniale, ponieważ tam był wspaniały mięciutki puch, jednak dalej...
Zapisane

Alii

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #11 : 2004-10-01, 16:28 »
A ja nie mam talentu pisarskiego, ale chęnie poczytam :D
Zapisane

misiakonisia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #12 : 2004-10-01, 18:13 »
PISZE :P

...nasz nieodpowiedzialny instruktor niezwarzając na złe warunki atmosweryczne, zaproponował( po wczesniejszej rozgrzewce) skoki przez bale drzewa uporozrzucane po ćcieżce!!... :P
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #13 : 2004-10-01, 19:41 »
W pierwszej chwili Coccaina myślała,że facet żartuje.
-Eeee...dobre :lol: -powiedziała cichutko,ale Martyna zauważyła,że kopara jej opadła.
-Karolina,ty pierwsza-powiedział po chwili instruktor, stojący koło przewróconych pni drzew.
Coccaina zrobiła przerażoną minę,gdyż nigdy jeszcze nie skakała,a nawet galopu nie opanowała jeszcze zbyt dobrze.
-Może jednak...
-KAROLINA! Znowu osłupiałaś z przerażenia? Naucz się czegoś wreszcie! Martyna,pokaż jej!
Martyna miała za sobą jedynie skoki w terenie,takie jak te czy przez strumyk,jednak zdecydowanie pchnęła Augusta łydkami do przodu i wykonała skok nie zapominając nawet o półsiadzie(no LOL! :) Ostatnio skoczyłam wyprostowana :P ).
-Karolina,teraz Ty-powiedział instruktor grobowym głosem.
Coccaina kurczowo złapała wodze 4-letniego Rubina,zrobiła półsiad i najechała na przeszkodę.
Zapisane

Zuzika

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #14 : 2004-10-01, 21:08 »
NIE PISZE
Ej to jak ona zrobiła półsiad i dopiero zaczeła najeżdżać?? :lol: Niewiem może a żyje w błedzie ale jak na mój gust pół siad robi się sekundke przed wybiciem konia żeby odciążyć mu zadek, a no i ciężko było by najechać na przeszkode bedąc cały czas w półsiadzie :lol: Ok to tylko bajka więc się juz nie czepiam tylko PISZE:
Coraz bardziej pewna siebie Coccaina była juz tuż przed przeszkodą, wypchneła Rubina do skoku robiąc półsiad. Rubin skoczył bardzo wysoko ze sporym zapasem, Coccaina czuła się cudownie, jagby leciała to był jej pierwszy taki poważny skok, jednak nagle gdy lądowali Rubin poślizgną sie na zmarznietym sniegu. Biedny koń stracił równowage i runą na ziemie...
Zapisane

Forum Zwierzaki

POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedz #14 : 2004-10-01, 21:08 »

Kamelia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #15 : 2004-10-01, 21:18 »
PISZE
Amazonka przelieciała przez szyję konia prosto na plecy. Koń uciekł gdzies w las. Instruktor zamiast zapytać się czy nic jej nie jest zaczął się na nią wydzierać że koń uciekł, że wogole nie powinne jezdzić i kazał jej natychmiast wstawać i szukać konia. Ale ona niemoogła wstać ...
Zapisane

Zuzika

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #16 : 2004-10-01, 22:06 »
PISZE
Czuła okropny ból pleców, powoli obraz zaczął jej sie rozmazywac, widziała juz tylko zarysy postaci a krzyki instruktora dochodziły do niej jagby z oddali i nagle wszystko znikneło i pozostała tylko cisza...
Zapisane

kfiatek

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #17 : 2004-10-02, 11:56 »
NIE PISZE ale wy jesteście dramatyczne ...... troche humoru :P:P
PISSZE:
 I pozostała tylko cisza....
Obudziła sie nastepnego dnia z potwornym bólem głowy... "to pewnie efekt wczorajszej imprezy" pomyslałą.. ale prawda była inna...

ZNOWU NIE PISZE:
Proponuje żeby każdy kto kontunuuje najpierw pisał ostatnie zdanie poprzednika, bedzie wtedy lepiej czytać.. tak mysle..
Zapisane

Zuzika

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #18 : 2004-10-02, 14:27 »
PISZE:
ale prawda była inna...
Powoli dochodziły do niej wsyztskie wspomnienia, zaczynała kontaktować i pochwili stwierdziła ze nie jest nawet w swoim łóżku. Rozejżała sie dookoła i ujrzała obrazki koni oraz dwa wędzidła powieszone na scianie. Znała to miejsce... Tak była w pokoju stadniny gdzie zazwyczaj spaly osoby przyjeżdżające na obozy konne. Nagle dzrwi sie otworzyły i wszedł instruktor...
Zapisane

misiakonisia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #19 : 2004-10-02, 14:42 »
PISZE:
... instruktor był nieżle wkurzony az z uszu leciała mu para, :P  rozejrzał sie czy nikt nie słuszy i zaczął wymyslać Coccainie, ze koń ( Rubina) jest w cięszkim szoku i nie bedzie mógł w tym tyg. startować w zawodach.
nagle do pokoju weszła matka coccainy i stanęła jak wryta...

Nie pisze :
ale grobowe temtay moze to troszke rozweselimy?? :P
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #20 : 2004-10-02, 15:37 »
Zuzika ona właśnie miała spaść przez to,że za szybko zrobiła półsiad :lol:
Moim zdaniem to,że instruktor się darł było trochę bez sensu :roll: Wszedł do pokoju,ona sie obudziła i znowu zaczął się drzeć? Trochę głupie...

nagle do pokoju weszła matka coccainy i stanęła jak wryta...Tuż za nią pojawiła się najlepsza przyjaciółka dziewczyny-Martyna.
-Karolina dziecko,nic Ci nie jest?!-krzyknęła matka i poiegła czym prędzej do łóżka w któym leżała córka.
-Nic mi nie jest mamo-powiedziała Coccaina z trudem,tak mocno przytulała ją matka i uśmiechnęła się do Martyny. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech a po chwili odezwałą się do instruktora,p. Wiesia( :P )
-Panie Wiesiu,proszę tak nie krzyczeć,kucharka powiedziała,że zaraz przyniesie zupę( :P )
-Wiem,przepraszam ale nerwy mnie zżerają, prosiłem o obiad dla dziewczyny już ponad godzinę temu.Na te kucharki trzeba co chwilę pdonosić głos...( :P ). martyna jak już pożegnasz sie z koleżanką możesz oprzątać boksy,niech Karolina trochę odpocnzie.
-Dziękuję bardzo za pozwolenie... :roll:
-Nie ma sprawy!-zakończył promiennie dyskusję p.Wiesiu by po chwili wyjść z pokoju i znowu wydzierać sie na kucharki.
-Jak się czujesz?-powiedziała do Coccainy jej mama.
-Dobrze mamo,wszystko w porządku.
-Nie mówili Ci nic o...
-...Karolina zaliczyła upadek na plecy,strasnzie bolało ale na szczęście nic sobie nie złamałą. Doktor powiedział,że już za 2,3 dni będzie mogła spokojnie wyjść z łóżka-wcięła się Martyna
-Dziękuję Ci Martynko. To kiedy kończy się to Wasze zimowisko?
-Dokładnie za tydzień.
-No cóż. Tak dużo Cię nie minie Karolinko. Marytynka pilnuj jej! Niech się oszczędza z tymi jazdami a już na pewno żadnych terenów!
-Dobrze,proszę pani-odrzekła Martyna.Po chwili matka pożegnała sie z dziewczynami i wyszła.

Dziewczyny piszcie dłuższe kawałki! :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedz #20 : 2004-10-02, 15:37 »

Kamaq

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #21 : 2004-10-02, 16:28 »
no to ja zbieram fragmenty żeby się lepiej czytało- poprawka ortograficzna itp.

"Jeździć konno może się nauczyć każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką..."
   W boksach wszystkie konie były już osiodłane. Instruktor zaczął wyczytywać imiona koni według wcześniej ustalonej kolejności zastępu. Każdy niecierpliwie czekał na swoją kolej.... ...Aż wreszcie z ust dosyć umięśnionego instruktora wydobyło się słowo
- WYCHODZIMY
Wszyscy wesoło podrugując wyszli ze stajni.Było tam kilka osob ktore umieją galopować inne dopiero sie tego uczą,lecz wszyscy się bardzo dobrze znają i lubią.Gdy wszyscy juz wchodzili na konie trener oznajmił
- Chwileczke, dzisiaj mam inne plany mianowicie...
Ponieważ był to bardzo nie odpowiedzialny trener zabrał wszystkich w teren a tam...jako że była zima, było zimno, ślisko i bardzo niebezpiecznie. Ale przecież nasz bardzo nieodpowiedzailny instruktor nie zwrocila mna to uwagi i pojechaaaliśmy.
    W lesie było przepięknie... Zaśnieżone drzewa nadawały temu miejscu niepowtarzalny urok. I na początku lasu wszystko zaczynało się wręcz wspaniale, ponieważ tam był wspaniały mięciutki puch, jednak dalej...Nasz nieodpowiedzialny instruktor niezwarzając na złe warunki atmosferyczne, zaproponował ( po wczesniejszej rozgrzewce) skoki przez bale drzewa porozrzucane po ścieżce! W pierwszej chwili Coccaina myślała,że facet żartuje.
-Eeee...dobre  -powiedziała cichutko,ale Martyna zauważyła,że kopara jej opadła.
-Karolina, ty pierwsza-powiedział po chwili instruktor, stojący koło przewróconych pni drzew.
Coccaina zrobiła przerażoną minę,gdyż nigdy jeszcze nie skakała,a nawet galopu nie opanowała jeszcze zbyt dobrze.
-Może jednak...
-KAROLINA! Znowu osłupiałaś z przerażenia? Naucz się czegoś wreszcie! Martyna,pokaż jej!
Martyna miała za sobą jedynie skoki w terenie,takie jak te czy przez strumyk, jednak zdecydowanie pchnęła Augusta łydkami do przodu i wykonała skok nie zapominając nawet o półsiadzie (no LOL!  Ostatnio skoczyłam wyprostowana  ).
-Karolina, teraz Ty-powiedział instruktor grobowym głosem.
Coccaina kurczowo złapała wodze 4-letniego Rubina,zrobiła półsiad i najechała na przeszkodę.Coraz bardziej pewna siebie Coccaina była juz tuż przed przeszkodą, wypchneła Rubina do skoku robiąc półsiad. Rubin skoczył bardzo wysoko ze sporym zapasem, Coccaina czuła się cudownie, jakby leciała to był jej pierwszy taki poważny skok, jednak nagle gdy lądowali Rubin poślizgną sie na zmarznietym sniegu. Biedny koń stracił równowage i runął na ziemie...Amazonka przeleciała przez szyję konia prosto na plecy. Koń uciekł gdzies w las. Instruktor zamiast zapytać się czy nic jej nie jest zaczął się na nią wydzierać że koń uciekł, że wogole nie powinne jezdzić i kazał jej natychmiast wstawać i szukać konia. Ale ona niemoogła wstać ...Czuła okropny ból pleców, powoli obraz zaczął jej sie rozmazywac, widziała juz tylko zarysy postaci a krzyki instruktora dochodziły do niej jagby z oddali i nagle wszystko znikneło i pozostała tylko cisza...I pozostała tylko cisza....
     
                                                ***

      Obudziła sie nastepnego dnia z potwornym bólem głowy... "to pewnie efekt wczorajszej imprezy" pomyślała.. ale prawda była inna...
Powoli dochodziły do niej wsyztskie wspomnienia, zaczynała kontaktować i po chwili stwierdziła ze nie jest nawet w swoim łóżku. Rozejrzała sie dookoła i ujrzała obrazki koni oraz dwa wędzidła powieszone na ścianie. Znała to miejsce... Tak była w pokoju stadniny gdzie zazwyczaj spały osoby przyjeżdżające na obozy konne. Nagle drzwi sie otworzyły i wszedł instruktor...był nieźle wkurzony aż z uszu leciała mu para,  rozejrzał sie czy nikt nie słyszy i zaczął wymyslać Coccainie, ze koń ( Rubina) jest w ciężkim szoku i nie bedzie mógł w tym tyg. startować w zawodach.
nagle do pokoju weszła matka Coccainy i stanęła jak wryta. Tuż za nią pojawiła się najlepsza przyjaciółka dziewczyny-Martyna.
-Karolina dziecko, nic Ci nie jest?!-krzyknęła matka i pobiegła czym prędzej do łóżka w któym leżała córka.
-Nic mi nie jest mamo-powiedziała Coccaina z trudem,tak mocno przytulała ją matka i uśmiechnęła się do Martyny. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech a po chwili odezwałą się do instruktora,p. Wiesia(  )
-Panie Wiesiu,proszę tak nie krzyczeć,kucharka powiedziała,że zaraz przyniesie zupę(  )
-Wiem,przepraszam ale nerwy mnie zżerają, prosiłem o obiad dla dziewczyny już ponad godzinę temu.Na te kucharki trzeba co chwilę podnosić głos...(  ). Martyna jak już pożegnasz sie z koleżanką możesz posrzątać boksy, niech Karolina trochę odpocznie.
-Dziękuję bardzo za pozwolenie...  
-Nie ma sprawy!-zakończył promiennie dyskusję p.Wiesiu by po chwili wyjść z pokoju i znowu wydzierać sie na kucharki.
-Jak się czujesz?-powiedziała do Coccainy jej mama.
-Dobrze mamo,wszystko w porządku.
-Nie mówili Ci nic o...
-...Karolina zaliczyła upadek na plecy,strasznie bolało ale na szczęście nic sobie nie złamałą. Doktor powiedział,że już za 2,3 dni będzie mogła spokojnie wyjść z łóżka-wcięła się Martyna
-Dziękuję Ci Martynko. To kiedy kończy się to Wasze zimowisko?
-Dokładnie za tydzień.
-No cóż. Tak dużo Cię nie minie Karolinko. Marytynka pilnuj jej! Niech się oszczędza z tymi jazdami a już na pewno żadnych terenów!
-Dobrze,proszę pani-odrzekła Martyna.Po chwili matka pożegnała sie z dziewczynami i wyszła.
Zapisane

Zuzika

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #22 : 2004-10-02, 22:04 »
oo.. przenieśli :( szkoda bo na fanfiction nie zagląda tak dużo koniarzy co na lukrusy :( ok ale jakos będziemy to pisać na FF :D hehe ale sie zrobiło zamiesznia, koniuka niewiedziałam ze ona miała spaść przez ten półsiad :lol: a to ze tak sie darł instruktor to jakoś tak wyszło :P
Zapisane

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #23 : 2004-10-04, 14:22 »
szkoda ,że o koniach :roll:
Zapisane
-

misiakonisia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #24 : 2004-10-04, 16:39 »
Cytuj

szkoda ,że o koniach


to załóż swój topic o czymś innym :roll:

posłuchajcie potem jak juz skończymy to zbierzemy to do kupy i zaprojektujemy okładke i WYDAMY JAKO KSIĄKE PROFESJONALNĄ!! I bedzie sie sprzedawac jak swierze bułeczki!! :wink:  co wy na to??
Zapisane

Kamelia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #25 : 2004-10-04, 18:22 »
już to widzę :P
Zapisane

misiakonisia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #26 : 2004-10-05, 18:59 »
Cytat: Kamelia
już to widzę :P
Kamelia... skad te grobowe mysli???
 jestem pewna ze nam sie to uda!! :wink:
Zapisane

Amarae

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #27 : 2004-10-06, 11:23 »
Nie piszę :P

Czemu akurat o konikach? :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedz #27 : 2004-10-06, 11:23 »

Kamelia

  • Gość
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #28 : 2004-10-06, 15:16 »
a czemu nie ??
Zapisane

eniqa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3509
POWIEŚĆ Fz
« Odpowiedź #29 : 2004-10-06, 15:41 »
dlatego o konikach poniezwa ten temat powstal w Końskie Lukrusy i od początku bylo zaplanowane ze ma byc o koniach ;)
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.071 sekund z 27 zapytaniami.