Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3   Do dołu

Autor Wątek: :)  (Przeczytany 8596 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
:)
« Odpowiedź #30 : 2004-11-09, 17:42 »
kto to jest klara? :P
pisz dalej.

Cytuj

Ale pamietaj ze masz dla mnie stalja


basiek..  :lol:  :lol:  :lol:
Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
:)
« Odpowiedź #31 : 2004-11-09, 18:18 »
ssssuper :D
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
:)
« Odpowiedź #32 : 2004-11-10, 21:28 »
Basieq też masz dal mnie stajla :lol: Ale i tak CIę kocham =*  :lol:
***
P. Klara biegała po kuchni wydając okropny hałas. Sabrina obudziła się.
Poszła na miejsce zbrodni:
-Obudziłaś mnie ty...
-Mam cię! Mam cię! Mam cię!
-Eeee...antysia co ty robisz?
-Mam cię!-Klara podniosła triumfalnie Sonię,szarpiącą sie na wszystkie strony i uśmiechnęla się szeroko-Jak...Jak ty na mnie powiedziałaś?
-Antysia? ;)
-Od czego tym razem ten skrót?
-Mama-stara-antyk-antysia ;) Poza tym...Dlaczego gonisz kota w tych swoich śmiesznych kaputkach o 10 rano kiedy panuje zupełna noc i wrzeszczysz "Mam cię!" do istoty,która w ogóle cię nie rozumie nigdy nie zrozumie  tylko myśli,że chcesz ją zabić i budzisz przy tym swoją najmłodszą a zarazem najkochańszą i najstarszą córkę?!
Rzeczywiście Sonia dyszała ze strachu.
-Eeee...Ona zjadła śledzia.
-No to co?
-No bo miałam ochotę na śledzia.
-Ale to są jej śledzie.
-No to co?! Nie moge zjeść czasem jedzienia kota?
Sabrina nie odpowiedziała już na to retoryczne pytanie. Wyjęła z szafki "Nutellę" i zrobiła sobie kanapkę. Po chwili zadzwonił telefon i Sabrina poszła w stronę salonu. Przeszła obok WC i...
-SONIA!! Nie przy jedzeniu!  Antysia! Kot nasrał!
-SABRINA!! Nie mówi się nasrał tylko...nakupkał.
-No to nakupkał. Musisz sprzątnąć.
-CO? Kto tu jest matką ty czy ja?! Ty sprzątasz.
-ALE JA JE....
Sabrina nie zdążyła dokończyć a już jej matka biegła w stronę salonu.  Dało się tylko słyszeć jej głos rozmawiający przez telefon i Sabrina poznała,że Klara rozmawia z ciotką Józefiną.
   Antyczka wróciła jak zwykle(po rozmowie z ciotką Józefiną) z bladą twarzą.Ciocia Józefina była przybraną ciocią Sabriny. Uwielbiała robić Klarze i Sabrinie "niespodzianki" w postaci zgniłych buraków i poobijanych ziemniaków. Jeśli kiedyś spotkasz kobietę po 60 w zielonej długiej spódnicy,traperach i różowej chustce na głowie to na 100% będzie ciotka Józefina.
-Sabrina...To była ciocia Józefina.
-Widzę...
-Mamy za pół godziny być na przystanku. Podobno dzisiejsza niespodzianka jest cholernie ciężka i musimy iść po nią we dwie.
-Już się boję...-westchnęła Sabrina.
Zapisane

Forum Zwierzaki

:)
« Odpowiedz #32 : 2004-11-10, 21:28 »

olc!a

  • Gość
:)
« Odpowiedź #33 : 2004-11-11, 10:31 »
Za krótkie :P Pisz dłuższe ;)
Zapisane

eniqa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3509
:)
« Odpowiedź #34 : 2004-11-11, 10:36 »
no wlasnie zakrotkie :P pisz dalej pisz  :wink:
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
:)
« Odpowiedź #35 : 2004-11-13, 21:06 »
Po pół godzinie Klara i Sabrina stały już na przystanku. Właśnie wróciły z rynku i Sabrina trzymała w ręce kosz z nowym "Moim Psem" i jajkami. Nareszcie powolutku zza zakrętu wyłonił się 94.
-Sabi,tylko proszę Cię,zachowuj się...
-tzn?
-No...nie tak jak ostatnio
-A jak było sotatnio? :lol:
-No to nie pamietasz jak ostatnio,kiedy to powiedziałaś,że tą kwiecistą spódnicę jaką miała na sobie z dziurą na dole widziałaś w lumpeksie i kiedy to...
Ale nie skończyła dokończyć,bo właśnie rozległ się głośny pisk i autobus zatrzymał się. Po szybach widać było przyklejone twarze ludzkie,każdy rozpłaszczał się jak mógł,byle by tylko się zmieścić. Po chwili drzwi otworzyły się i na przystanek gromadką wysypali się ludzie, w tym herod-baba, na oko 60-letnia pulchna kobieta z wysokim kokiem  na czubku głowy,co wyglądało z deczka debilnie, martensach i kwiaciastą spódnicą. Kobieta nazywała się Józefina,trzymała w ręku reklamówkę i właśnie podążała z uradowaną miną do swojej przyjaciółki i jej córki. Klara i Sabrina zauważając to przełknęły ślinę.
-Cześć ciociu...-zaczęła nieśmiało Sabrina,łudząc się,że ciocia nie pamięta ostatniej wizyty u nich.
-Jużem cie tak długo nie widziała Sabrinko,dawał tu tą mordę!-i przyciągnęła do siebie dziewczynę z takim impentem,że ta prawie zabiła się na miejscu. Po chwili dało się słyszeć odgłosy: "mua,mua,mua" i Sabrina powróciła na swoje miejsce wycierając się zawzięcie rękawem bluzy.
-Aleś ty mi ino dziewko wyrosłaś, żem cię nie poznała! KLaruniu złotko, jak ty se ino z nią radzisz?
-No...Dobrze....
-A wiedziałam!Wiedziałam! NO,ale do rzeczy...Przywiozlam wam ino nispodzianke! Zgadnijcie co to jest!
-Nie wiem ciociu... :lol:
-Buraczki! Koptaliśmy z ludźmi 3 godziny je! Masz Klara,tylko trzym mocno, bo ino ciężkie...A tak w ogóle to słyszeliście ino nowinę,że we wsi krowa padła?
Klara przejęła od cioci Józefiny reklamówkę,udając,że jest cholernie ciężka. Nie mogła powstrzymać ciekawości i zajrzała do środka w czasie cholernie nudnego przemówienia cioci Józefiny na temat tragedii(no...że we wsi krowa padłą). Rzeczywiście, w środku znajdowały się dwa,gigantycznych rozmiarów buraki. Nie były wcale ciężkie,ale Klara nie chciała zrobić Józefinie zawodu i udwała,że jej ręce odpadają. Chcąc zagadać ciocię spytała:
-Oooo no to ciociu,nie będzie już tego 10-procentowego mleka?
-Ja,ja....
-A jaja to przed chwilą świeżutkie na rynku kupiłyśmy-powiedziała Sabrina ale w odpowiedniej chwili Klara dźgnęła ją w żebro i ciocia nic nie usłyszała.
-Jużem mi się śluzy w oku zakręciły,jak to usłyszałam,ludzie w całej wsi kupą zbierali się u bram gospody, i do obory sami latali,aby mleka ino dostać,żadna inna krowa nie daje takiego dobrego mleka!-ciocia była bliska płaczu.
Dziewczyny musiały czekać jeszcze kilkanaście minut,aż przyjdzie następny autobus cioci,do którego po wczesniejszym obcmokaniu Sabriny udała się i machając im z okna odjechała.
Zapisane

pola

  • Gość
:)
« Odpowiedź #36 : 2004-11-13, 21:17 »
Karletka!! no co ty?!
to koniec ???? ...
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
:)
« Odpowiedź #37 : 2004-11-13, 22:24 »
Nie mam czasu,ochoty,pomysłu.
Przecież to wszystko jest takie głupie...
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
:)
« Odpowiedź #38 : 2004-11-14, 12:20 »
Ala, co ci jest?  :? Nagle zmniasz ksywe (masz mi to wyjaśnić na GG i to już :P ) i nagle przerywasz opowiadanko?  :cry:  :cry:
okres masz czy co?  :?
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Forum Zwierzaki

:)
« Odpowiedz #38 : 2004-11-14, 12:20 »

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
:)
« Odpowiedź #39 : 2004-11-14, 13:10 »
Eeej... to po ca ja czytałam i tak się namęczyłam ze składaniem literek a tu koniec?! :grr:

You gonna die you noł?
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
:)
« Odpowiedź #40 : 2004-11-15, 15:16 »
*Weronika*-no... :(  :cry:
zajrzyj sobie do tematu "Okres://///" na urodzie :cry: BUUUUU :cry:
No dobra,napiszę ciągątę jutro jak wrócę ze szkoły :) Edytuję tamtego poprzendiego posta,żeby już nie nabijać licznika wiec szukajcie gdzieś u ngóry  :P
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
:)
« Odpowiedź #41 : 2004-11-16, 23:15 »
Cytuj

zajrzyj sobie do tematu "Okres://///" na urodzie

Wiem Ala, widziałam twojego posta w tym temacie (jakbys nie zauwazyla, to ja się tam udzielam :P Ale zobaczyłam go zanim napisałam swojego... ale się domyśliłam...  :(
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Kira

  • Gość
:)
« Odpowiedź #42 : 2004-11-17, 12:48 »
:) Super  czekam na cd maz talent do opowiadań ;)
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
:)
« Odpowiedź #43 : 2004-11-17, 16:58 »
Fajniutko! :wink:
Zapisane

agentkapalinka

  • Gość
:)
« Odpowiedź #44 : 2004-11-18, 14:20 »
Fajne opowaiadanko o Sabince !!
Zapisane

Forum Zwierzaki

:)
« Odpowiedz #44 : 2004-11-18, 14:20 »

Moniaa

  • Gość
:)
« Odpowiedź #45 : 2004-11-22, 18:53 »
Ciag dalszy bardzo dobry, czekam na dalsze czesci!!
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
:)
« Odpowiedź #46 : 2004-11-22, 21:49 »
No to jak już ci minął to jak tylko znajdziesz czas pisz nam dalej :)
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
:)
« Odpowiedź #47 : 2004-12-05, 21:48 »
-SAAAAAAAAAAAAAAAABRIIIIIIINAAAAAA!-Klara wrzeszczała,słychać ją było w całym domu. Sabrina stała tuż za nią.
-co?
Klara wylądowała na podłodze.
-Chesz mnie zabić? Prawie zawału dostałam! Dziś przychodzi do mnie kolega...
-Ten MarCiNek? :lol: Ten,ktorego poznałaś w Internecie?
-Tak,ten.
- :lol:
-Cichaj dziecko i słuchaj co do ciebie mówię.
-Jak ofiiiicjalnie :lol:
Klara postanowiła zignorowac córkę i mówiła dalej.
-no więc....Ze względu na mój młody wiek i piękną urodę...
-ekhem...
-...powiedziałam mu,że jestem wolna i nie mam dzieci także....
-mam wyjść z domu?
-no..?
-W życiu! :P
-Sbarina...
-:P
-10 zł...
-tja...
-20...
-wiesz co,śmieszna jesteś :lol:
<dzyn dzon,dzyn dzon>
-O fack! To on! Wyskakuj przez okno!
Sabrina wyjrzała przez okno. Sama perspektywa wyskoczenia z 2 piętra i zabicia się przy okazji była naprawdę interesująca.
-No dobra chowaj się pod łózko! Ale szybko!!!
Sabrina migiem wykonała polecenia mamy,która jak w skowronkach pobiegłą otworzyć drzwi. Po chwili weszła z powrotem do pokoju. Sabrina nie mogła się powstrzymać i wyjrzała dyskretnie zza krawędzi łóżka.
Marcin był facetem na oko 30 letnim, rudym,pryszczatym,chudym,bladym, w okularach...
"Jak to ma być mój ojciec to ja wysiadam..."-pomyślała Sabrina ale schowałą się pod łóżko.
-Klaro,jak tu u ciebie łądnie...
Jak oficjalnie...Klaro :lol:
-Eh...Dziękuję...Moja cu....moja ciocia wybierała kolory ;)
Świnia :P
-Eeee....Co tam w ogóle u ciebie?-Klara postanowiłą za wszelką cenę podtrzymac rozmowę.
-Założyliśmy razem z Januszem i jarosławem nowy klub finansowy sprzedaje się świetnie,statystycznie jesteśmy na drugim miejscu na polskim rynku niedługo przyłączamy się do firmy....
-To ciekawe! Ile już macie członków?
-No chyba każdy po jednym... :lol: -Sabrina nie mogła sie powstrzymać,niestety pożałowałą swoich słów kiedy po chwili dosatała do matki z glana.
CO za łajza chodzi w galanch po domu.... :roll: -pomyśła ze złością
-Klaro...Co to było?
-Nie wiem...Nie-mam-po-ję-cia-powiedziała z impenetem kopiąc orzy tym Sabrinę dwa razy mocniej.
Marcin nagle ni z tąd, ni zowąd powiedział z poważną miną:
-Wiesz co Klaro...Musze juz iść...Nie dokończylem projektu-odparł i widocznie dłuzej nie mógł wytrzymać, bo sam sobie ywszedł :P
-Co ty zrobiłaś?! Spławiłaś mi chłopaka!-wrzasnęła Klara
-Nie należy się nic?
-No tak...dzięki :P
***
Sabrina spojrzała na zegarek. BYła 22.00 a ona nic nie jadła a na dodatek matka zamknęła ją w pokoju...Za wymawianiu świństw przy innych ludziach :D Siedziałą już tak od czterech godzin...Wszystko by zjadła...Nawet te buraczki, które dzisiaj dostały do cioci Józefiny :lol: . Włączyła komputer. W brzuchu burczało jej straszne. Nikogo na gadu....To dziwne.  Wyłaczyłą komputer. Nie,tak ni może być. Otworzyłą okno. nie było  znowu tak ciemno...Drzewo było doskonale widać. Pokój miała na drugim piętrze,tak jak Klara,ale w przeciwieństwie do niej miała to drzewo :lol: To nic,jeśli nie trafi najwyżej się zabije...
usiadłą na parapecie. Wstała. Rękami mocno złapała się sachu. Szła po rynnie. No...nieźle to musiało wyglądac. Ale nie bała się. Kiedy doszła do następnego parapetu,od okna abinetu mamy(który narazie był zamknięty) odwróciła się i...wykonała skok. Mało brakowało a....by nawet trafiłą :lol: sabrina wylądowała w pokrzywie. Była zła, brudna i wszystko ja swędziało. Od razu wyskoczyła i podeszła do drzwi frontowych. Wyjęła klucz i weszłą do środka. Udała się w stronę kuchni. Staneła w progu. Matka nawet na nią nie spojrzała.
-A więc...Twój podstęp nie wyszedł.
Cisza.
-Muhahahahahahhaha!! Ha ha! Haaaaa!!!-Sabrina zaczęła śmiać się jak carownica z jakiejś wieczorynki( :P)
Cisza.
-Ale to było efektowne,nie?
-No,troche...
- %@!&.!*
Sabrina wyjęła jugort i z zapalem zabrała się do jedzenia.
-Skakałaś z okna gabinetu?
-Eeee...no...
-Ale ty głupia jesteś...
-Co?!
-Z twojego jest bliżej.
-?!@#*^@^?!
-Wiedziałam,że nna to nie wpadniesz :lol: -powiedziała Klara,podeszła do lodówki i wyjęła kurczaka.
-Chcesz od piersi?
-Czyjej?
-No chyba nie mojej :roll:  :roll:
-No dobra...Zamknełaś mnie na 4 godziny i nawet nie myslałaś o konsekwencjach...
Klara podniosłą dwoma widelcamipierś kurczaka. Nic. Trzymały je jakieś...gluty na dole :roll: Sabrina podejrzałą z nisemakiem. Im antysia wyżej podnosiła kurczaka,tym gluty bardziej wydłuzały się...Aż w końcu wydał się charakterystyczny plusk i gluty pękły,uwalniając pierś kurczaka.
-Eeee...Co to jest? :o
-Co?
-No...Te gluty :o
-Oh Sabrina...To sos...
-?! :o ?!
-No...był w lodówce i trochę skrzepł...
-No to w takim razie ja dziękuję...-powiedziała Sabrina i grzecznie udala się w stronę swojego pokoju.
Zapisane

pola

  • Gość
:)
« Odpowiedź #48 : 2004-12-06, 18:53 »
ojeeeeeej! :D:D ja chcę jeszcze!! :)
Zapisane

Moniaa

  • Gość
:)
« Odpowiedź #49 : 2004-12-08, 14:47 »
Swietnie, ze wreszcie kolejna odslona !!
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
:)
« Odpowiedź #50 : 2004-12-08, 15:26 »
Super opowiadanie Karletka, czekam na CD
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Forum Zwierzaki

:)
« Odpowiedz #50 : 2004-12-08, 15:26 »

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
:)
« Odpowiedź #51 : 2004-12-08, 15:48 »
Kiedy CD?  :D
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
:)
« Odpowiedź #52 : 2004-12-08, 15:52 »
Cytat: *Weronika*
Kiedy CD?  :D


Właśnie, Karletka kiedy CD?
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Zuzika

  • Gość
:)
« Odpowiedź #53 : 2004-12-08, 19:02 »
Ja też czekam! :) PISAJ!
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
:)
« Odpowiedź #54 : 2004-12-08, 19:22 »
Sabrina zeszła po schodach do kuchni. Mama kreśliła coś w swoich notatkach z nie wróżącą nic dobrego miną.
-Co robisz?
-Jutro idę do pracy złotko...Muszę jeszcze coś załatwić...Poza tym musimy dzisiaj jechać do Galerii bo nie masz nic do tej swojej śmiesznej szkoły...
W tym smamym momencie Sonia wskoczyła na ławę i zaczęła swoim dużym tyłeczkiem ocerać się o filiżankę z kawą. Kawa rozlała się na zeszyt,w którym Klara namiętnie kreśliłą jakieś wykresy.
-YYYYYYYYY :grr: Nie mam już na nic siły. Idziemy.
Klara nie miała dzisiaj dobrego chumoru. Sabrina widziała ją w takim stanie tylko wtedy,kiedy po dłuższej przerwie miała iść do pracy :P
Po pół godzinie Sabrina i Klara zeszły na dół do samochodu. Dzień był ciepły,słoneczny. Oczywiście nikogo to nie obeszło i Sabrina wyskoczyła w glanach ;) Weszły do samochodu i z prędkością 0,01 km/h ruszyły w stronę Galerii.
-Sabrina...Chyba musimy zatankować...
-No co ty,a potem mamy głodować?
- :P
W samochodzie było cholernie gorąco. Sabrina dałaby wiele, żeby teraz wysiąść i wrócić na pieszo do domu...W końcu po jakiejś godzinie( :P ) znalazły się na miejscu.
Samochód zatrzymał się z ogromnym trzaskiem, wszyscy ludzie spojrzeli w ich stronę.
-Antysia...A może tu chodzi o coś innego?
-Eeeee tam ja sie nie znam na samochodach :P
Widać. Ich samochód byl mieszaniną jakiegoś malucha z....? :?: W każdym razie wyglądał jak rozklekotany maluch bez paru części. No ale był. Sabrina kopnęła z całej siły drzwi,które jak na złość nie chciały się zamknąć. W końcu dopięła swego. Wiedziała,że już ich prawdopodobnie nigdy nie otworzy :P
Ruszyłu w stronę "Empiku".
-Eee...Może najpier pójdzimey na kręgle, do góry?-spytała Klara
-No jasne :P
Był to oczywiście zły pomysł,bo spędziły jakieś pół godziny na zjeżdżaniu windą w górę i w dół.
-O cholera! Zapomniałam zamknąć samochodu! Sabrina,zaczekaj tu na mnie! Zaraz wrócę...
-OK-odpowiedziała Sabrina i flegmatycznie przycisnęła przycisk "0".
Klara ruszyła szybko w stronę wyjścia, a Sabrina w stronę Empiku. Nienawidziła książek i tego typowego zapachu,więc szybko zmieniła miejsce swojego położenia na "Mrówkę" Uwilebiała ten sklep. Zaczęła po kolei przymierzać różne bluzy,bluzki, czapki....mama dość długo nie wracała,więc poszła do sklepu "Metal", także jej ulubionego. Zawsze można tam było podziwiać nowe glany lub bluzy z Nirvaną ;) Wyszła ze sklepu i kupiła sobie lody. PO kwadransie zaczęła naprawdę się niepokoić. Wyjęla komórkę i wybrała w książce telefonicznej "antysia". Nikt nie odbierał. Zdenerwowana schowała telefon do kieszeni,ale po chwili podskoczyła przestraszona,bo ktoś do niej dzwonił a komórka wydawała bardzo głośny dźwięk. Tak,to była antysia. Odebrala natychmiast:
-Gdzie jesteś? Już prawie godzinę cię nie ma!
-Halo,halo...Z kim rozmawiam?-Głos w słuchawce był jakiś dziwny,obcy. Z pewnością był to glos dorosłego mężczyzny.
-Eeee....Przepraszam bardzo ale...
-Ty jesteś córką...-tu nastała chwila ciszy a po chwili głos w słuchawce wyrecytował nazwisko jakby czytał je z karteczki-Klary K?
-Tak...Co...Co...O co chodzi? Co się stało?
-Twoja mama miała wypadek. Wychodź szybko przed sklep.
Sabrina wrzuciła telefon do reklamówki i najszybciej(na ile pozwalały jej glany i siły) pobiegła do wyjścia. Ludzie jak na załość postanowili zrobić sobie dzisiaj zakupy. Tłok był niemiłosierny,jeszcze co chwilę ktoś na nią wrzeszczał,że się przepycha.
W końcu dotarła na miejsce,gdzie zebrała się już spora gromadka przechodniów. Sabrina zaczęła przepychać się przez tłum,niestety nikt nie chciał jej uwierzyć,że ranna kobieta jest jej matką. Sabrina nie wytrzymała...Łzy cisnęły jej się do oczy,prócz matki nie miała nikogo. Przebiegła wprost przez tlum,rozpychając innych na boki. Ludzie prawie ją stratowali,mimo że krzyczała "przepuśćcie mnie! To moja mama!". Jednak kiedy trzeci raz krzyknęła to hasło,już bez większej nadzieji nagle ni stąd ni zowąd wynurzył się przed nią wysoki, na oko 30-letni mężczyzna i zapytał:
-To ty jesteś Sabrina?
-Tak!-krzyknęła i rozpłakała się na dobre.
-Przepuście ją.
Mężczyzna zaprowadził ją w sam środek okręgu,gdzie już karetka(która zdążyła przed chwilą przyjechać) wnosiła na noszach do wozu ranne ciało. Sabrina za bardzo nie widziała, w jakim stanie jest Klara. Zemdlała...
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
:)
« Odpowiedź #55 : 2004-12-08, 19:29 »
O rety biedna Klara! Super jest ten "rozdział" :wink: Czekam na CD ;)
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
:)
« Odpowiedź #56 : 2004-12-08, 20:03 »
Fajne, fajne  8)
Czekm na CD  :wink: Dawaj jak najszybciej  :D  :P
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
:)
« Odpowiedź #57 : 2004-12-08, 20:41 »
Bardzo lubie czytać, a to opowiadanko jest The best, dawaj szybko CDJ
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Forum Zwierzaki

:)
« Odpowiedz #57 : 2004-12-08, 20:41 »

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
:)
« Odpowiedź #58 : 2004-12-08, 21:06 »
Cytat: basieq
to jest takie fajne i zaciekawiające  :wink:


No właśnie, dawaj Ciąg dalszy, my chcemy wiedzieć cobęzie dalej ;)
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Moniaa

  • Gość
:)
« Odpowiedź #59 : 2004-12-09, 10:56 »
Czekam na ciag dalszy, ale niespodziewany zwrot akcji ;) i oczywiscie przerwany w kluczowym momencie ;)
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.093 sekund z 28 zapytaniami.