Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Po drugiej stronie gwiazd  (Przeczytany 1025 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kasia

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« : 2005-01-08, 21:37 »
Po drugiej stronie gwiazd

Ciemność ogarnęła okolicę. Jej czarny płaszcz przykrył rozległe pola i łąki, dopasowując się idealnie do każdej, najmniejszej nawet nierówności i nie pozostawiając nigdzie skrawka dnia. Otulił samotne drzewa, kołysząc je do snu łagodnymi podmuchami wiatru, ugłaskał z osobna każde ździebełko trawy. Uciszył wszelkie hałasy, przerwał swarliwe kłótnie ptaków. Świat pogrążył się w otchłani nocy.
Wszyscy ludzie zaszyli się w swoich ciepłych domach, uciekając przed chłodem jesiennego wieczoru. Nawet psy, uwiązane niepokonanymi łańcuchami, pogodzone ze swoim losem, kuliły się, dygocząc w swoich budach. Tylko jedna, drobna postać, nie spała jeszcze, wędrując po ciemnym i ponurym ogrodzie. Przemierzała ścieżkę po ścieżce, dróżkę po dróżce, starając się zrozumieć to, czego doświadczyła ostatnio. Pomimo upływu lat, nie potrafiła. Wydawało jej się, że wraz z mijającym czasem wszystko się komplikuje, zamiast rozwiązywać. Że jest coraz gorzej. Bała się.
Bała się też tego miejsca, które przecież kiedyś tak bardzo kochała. Wysokie, bezlistne drzewa straszyły swoimi konarami niczym długimi, szponiastymi rękami. Chwiały się i nachylały, próbując ją pochwycić, unicestwić. A ponad nimi było tylko przerażająco ciemne niebo, które wyglądało, jak gdyby słońce miało już nigdy nie wzejść. Tak bardzo się bała.
Przyspieszyła kroku, mijając kłujące krzewy agrestu. Prawie biegła, chociaż jej oczy, nieprzyzwyczajone do ciemności, nie mogły wskazać właściwiej drogi. Potknęła się o leżącą na ziemi gałąź i upadła na trawę. Miękki dywan we wzory z suchych liści zaszeleścił cicho. Naprawdę się bała.
Łzy płynęły po jej twarzy. Dlaczego była sama? Nie miała nikogo, komu by na niej zależało?  
Coś zaszeleściło w oddali. Odwróciła się odruchowo, ale nie była w stanie nic zobaczyć. Zapłakane oczy widziały już tylko ciemność.
Rzuciła się na ziemię, rozgarniając rękami i nogami liście, kopiąc je i odrzucając od siebie. Wiedziała, że nie są niczemu winne, ale musiała na kimś się wyładować. Musiała robić cokolwiek.
Nagle coś zalśniło pośród ponurych, brudnych liści. Usiadła i przetarła oczy. Przed nią leżało piórko. Było tak białe, że zdawało się  świecić w ciemności. Skarciła się natychmiast za tą myśl. Pióra nie świecą. Sprawia takie wrażenie, bo to jedyna biała rzecz w tym mroku.
Pomimo wszystko wzięła je ostrożnie do ręki i zadrżała mimowolnie. Było... ciepłe i jakieś takie niesamowite. Zdawało się emanować ukrytą energią. Po raz kolejny oburzyła się na siebie za takie głupoty. To tylko zwykłe, kurze pióro. Tylko od kiedy kury mają tak miękkie i delikatne pióra?
Trochę uspokojona rozejrzała się wokół. Ogród. JEJ ogród. Ten, który tak bardzo kochała, kiedy była małym dzieckiem. Ty był jej dom, tutaj była szczęśliwa. Dlaczego więc nie może być szczęśliwa teraz? Popatrzyła na najbliższe drzewo. Jabłoń. Ta, która rodzi co roku takie pyszne jabłka. Może nawet jeszcze gdzieś tutaj leżą. A przed chwilą widziała w tej sędziwej roślinie straszliwego potwora, wymachującego zgrabiałymi dłońmi, próbującego ją pochwycić. Teraz wydało się to śmieszne.
Niebo. Nie było bezbrzeżnie czarne, tak, jak się jej przedtem wydawało. Aksamitna czerń usłana była tysiącami błyszczących gwiazd, z których każda świeciła inaczej, mniej lub bardziej intensywnie, migocąco lub spokojnie, niebieskawo, złociście, różowo, zielonkawo, srebrzyście... Były takie piękne i takie bliskie, pomimo odległości.
Nagle zaczęła się zastanawiać, jak one wyglądają z drugiej strony. Są takie same, czy inne? Może jeszcze bardziej zachwycające... Czy ktokolwiek to widział? Czy ktokolwiek mieszka tam, po drugiej stronie gwiazd?
Spojrzała na leżące obok jej stóp pióro. Zdawało się świecić mocniej niż przedtem, rozjaśniając gęsty mrok. To nie było zwykłe pióro. Gdzieś, w najdalszych zakątkach jej pamięci, powoli wracała do życia dawno zapomniana piosenka. Jej słowa popłynęły tak nagle, niesamowicie i naturalnie zarazem.
„Aniołowie przychodzą z nieba,
najpiękniejsze pieśni śpiewają,
swymi skrzydłami świat przykrywają...”

Siedziała patrząc w gwiazdy i nucąc piosenkę. Uśmiechnięta.
Cichy szelest liści kazał jej się odwrócić. Tuż za nią stała wysoka postać, piękna i wysmukła w niezwykłym blasku gwiazd. Otworzyła usta ze zdumienia, przekonana, że ma przed sobą anioła. Tego, który zgubił wcześniej pióro.
Ale anioł podszedł bliżej, przyklęknął na ziemi i objął ją delikatnie. To był On, jej Anioł. Nie przyszedł z nieba, bo widziała z daleka, stojący przed domem ciemnozielony samochód. Jego światła rozpraszały mrok, oświetlając opustoszały dom.
-Jak mnie znalazłeś? – spytała łamiącym się głosem.
-Ciii... – szepnął tylko, tuląc ją w objęciach i całując włosy na skroni.
Wstał i podął jej rękę. Podniosła się powoli i pozwoliła poprowadzić do samochodu. Uszli zaledwie kilka kroków, kiedy przypomniała sobie o tajemniczym piórze. Wróciła, ale nie było go nigdzie. Zniknęło tak samo nagle, jak nagle się pojawiło.
Spojrzała z uśmiechem na srebrzyste niebo usłane gwiazdami, a potem na jego wierne odbicie w ukochanych oczach. Anielskich.
Już widziała, jak jest po drugiej stronie gwiazd
Zapisane

Nataila

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #1 : 2005-01-08, 22:39 »
Jak zobaczyłam ten temat, to od razu wiedziałam, że to będzie Coś. Nie potrafię tego skomentować.
Jest piękne.
Zapisane

Nicka

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #2 : 2005-01-08, 22:54 »
Wooow.... dokładnie, już po temacie było widać, że będzie to piękne, i... JEST... :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedz #2 : 2005-01-08, 22:54 »

Zuzika

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #3 : 2005-01-08, 22:57 »
kasiu ty wiesz co ja wiem :P znaczy sie ty wiesz co ja na to powiem :P to co zwykle: CUDOWNE! to jest taki radosne bardziej od twoich poprzednich opowiadan, naprawde gratulacja! ;)
Zapisane

kasia

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #4 : 2005-01-15, 14:21 »
Dzięki.... Nie spodziewałamn się aż tak dobrych komentarzy...  :)
Zapisane

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #5 : 2005-01-15, 14:29 »
Czytając to miły dreszcz przeszedł po moich plecach. Kasiu ale jak zostaniesz pisarką to prześlesz mi autografa z dedykacją co?
Zapisane

kasia

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #6 : 2005-01-16, 14:26 »
Wiesz, chyba skończyłam z pisaniem... przynajmniej ostatnia długa przerwa na to wskazuje. No ale teraz sa ferie... Zobaczymy :)
Zapisane

Kamaq

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #7 : 2005-01-16, 14:30 »
www.zlotemysli.pl a znasz ten adres?  :wink:
Zapisane

Marco Polo

  • Gość
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #8 : 2005-01-16, 14:36 »
tak szczerze mówiąc nie wiem czemu się dziwisz tym komentarzom, bo wydaje mi się że większość komterzy do twoich opowiadań i wierdzy jest pochlebna. To chyba o czymś świadczy prawda ?? ;)

a tak na marginesie wypadałoby  to skomentować:), a więc:
jest Cudowne, Przepiękne i bardzo mi się to podobało:):):)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedz #8 : 2005-01-16, 14:36 »

^kora^

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5706
  • www.sznaucer-kora.dog.pl
    • WWW
Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #9 : 2005-01-18, 09:54 »
wooow masz talent

BEAUTY T3RROR

  • Gość
Odp: Po drugiej stronie gwiazd
« Odpowiedź #10 : 2005-08-25, 19:18 »
Czyli że poszła z obcym facetem do jego samochodu? :P Żartuję. Świetnie piszesz, kasiu ;) (Wiem, wiem, odgrzebuję tematy ale nie mam na czym oczu zaczepić :) )
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.071 sekund z 25 zapytaniami.