daje CD
Jenny jest wesołą i miła dziewczyną, ma duża paczkę przyjaciół. Nie ma osoby która mogłaby powiedzieć że jej nie nawiedzi . Jenny ma 17 lat, mieszka w Los Angeles, kocha psy i konie, ma stadninę koni, która liczy ponad 10 koni, ma 4 psy, Berneńczyka Maxa, Beagle Drago, Nowofundlanda Watera i Alaskana Pioruna. Spędza z nimi bardzo dużo czasu. Jej tata sprzedaję auta, natomiast mama jest menadżerem sławnej grupy popowej, ma brata ktory jest dwa lata młodszy, czasem ją denerwuje ale na ogół są zgodni. Mieszkają w dużej willi, obok jest ogromna polana ogrodzona płotem, to miejsce gdzie Jenny jeździ na koniach lub bawi się z psami. Chodzi do prywatnej szkoły która nazywa się Sheltie.
- Cześć Nicole – powiedziała Jenny do przyjaciółki, gdy ta wsiadała do samochodu.
- Cześć Jenny, nowe auto, super, jest świetne skąd je wytrzasnęłaś – zapytała zafascynowana Nicole.
- Nie zgadniesz, przyszłam w piątek ze szkoły a mój tata oznajmił mi że, bardzo dobrze zajmuję się psami i końmi oraz w tamtym półroczu miałam bardzo dobre oceny, więc postanowił mi dać prezent, tym prezentem okazał się ten samochód – odpowiedziała Jenny.
- Świetnie, masz super tatę, jaki to model – spytała Nicole.
- Dzięki, jakaś Honda nie wiem dokładnie nie znam się musisz zapytać moje tatę, no czas goni ruszamy do szkoły, a ty kiedy w końcu będziesz miała samochód – odpowiedziała Jenny, ona również uważała że ma wspaniała rodzinę.
- Kurczę jaka szczęściara z ciebie, mój tata powiedział, że muszę zaczekać do urodzin, bo on nie ma teraz czasu, chodzić po salonach i szukać odpowiedniego samochodu dla mnie – powiedziała zdesperowana Nicole.
- Więc jestem skazana, na wożenie cię do końca roku szkolnego, przeżyję – powiedziała żartobliwie Jenny.
- Słyszałaś że ma przyjść jakiś nowy chłopak do szkoły, widziałam go wczoraj w sklepie, nazywa się Chris Scott i jest zabójczo przystojny, musisz go poznać – mówiła w Nicole.
- uuuuu skoro był zabójczo przystojny, to dlaczego siedzisz w moim aucie a nie leżysz w trumnie – zapytała Jenny.
- Naprawdę bardzo śmieszne, zobaczysz naprawdę jest ładniejszy od Justina, o jesteśmy już w szkole – powiedziała Nicole. Justin był najładniejszym chłopakiem w szkole, Jenny kocha się w nim od początku roku szkolnego. Wysiadły obie z samochodu, Nicole przyglądała się auto, było on srebrne, miał dość duże koła, przyciemniane szyby wyglądało naprawdę świetnie. Jenny uwielbia sportowe samochody, ale woli konie. Weszły do szkoły, jak zwykle panował tu ogromny harmider, uczniowie tej szkoły uwielbiali dobrą zabawę. Na apelach lub akademiach trzeba było ich zawsze uspokajać, w klasie, na przerwach miejsce i czas nie odrywał większego znaczenia. Byli natomiast bardzo zgrani, lubili się, organizowali wspólne wycieczki, imprezy i robili wiele super rzeczy. Często przychodzili do Jenny pojeździć na koniach, nawet chłopacy oczywiste było że po jeździe urządzali wspólne ognisko.