Był sobie pewien wyznawca allacha
o imieniu Bobek. Wierzył że allach powróci. Zaczytywał sie w księgach religijnych
Pewnego dnia przyszedł do Bobka kolega co miał na imie Pierdek
ze swoją żoną Mańką
. Obydwoje starali sie wybić z głowy
Bobkowi dziwną dla niuch wiare. Bobek obiecał im że już nigdy nic nie powie na ten temat przy ludziach
. Po pewnym czasie bobek ześwirował
. Wydawało mu sie że jest
. Gdy dowiedział sie o tym Pierdek
postanowił poprawić humor Bobkowi i powiedzieć mu że sie zakochał
. Kiedy przyszedł do Bobka i zobaczył jak zachowuje sie jego kolega dzybko dał noge
. Całe szczęście że po pewnym czasie znalazł sie na tyle odważny lekaż że przyszedł do Bobka . Ale po wizycie lekaż wziął kase i powiedział że nic nie wie
. Pierdek sie wk***** i doszedł do wniosku że to on będzie musiał uzdrowić kolege
. Troszke go pomyślał
i wyszło na to że jest
. Dał mu troszke po twarzy
i wszystko wróciło do normy