a mi sie wydaje, ze to czy pies zmienia sie zalezy zarowno od czasu jaki jest w schronisku jak i psa charakteru
opowiem Wam historie sprzed 3 tygodni
na nasze osiedle przyblakal sie collie, siedzial smutny u nas przez 2 godziny zanim przyjechali po niego ze schroniska
po 2 tygodniach zabralam go do nowego domu, jak tylko wyszedl z boksu byl tak niewiarygodnie radosny jakby wiedzial ze to jego nowa szansa na nowe zycie
zawiozlam go do nowego domu, chcialam sama sprawdzic warunki, gdzie trafi i naprawde widzialam radosc w tym psie. obwachal caly dom, ogrod i wrocil do domu, a potem podszedl do stolu bo chcial ciasteczko:)
podobno w pierwszych dniach pobytu w nowym domku nie chcial jesc tego, co pan gotowal dla pozostalych psiakow a rzucil sie na chleb z mlekiem, ale teraz juz powoli zaczyna jesc miesko
podobno to straszna przylepa, pojade za jakis czas go odwiedzic
Shira, skoro masz obawy przed wplywem schroniska na psa, to wez szczeniaka, one sa tak latwe do uksztaltowania. zajrzyj do dzialu bezdomne