Jak powoli rodziców przyzwyczajać do tego, że nie jestem małą dziewczynką i róż już nie dla mnie? Od jakiegoś czasu, nieświadomie miałam ideologię punk, lubię tą muzykę - rocka, punk-rocka, grunge. Ale jak stopniowo przyzwyczajać rodziców do punk, do tego, że jestem punkiem? Co do muzyki nic przeciwko nie mają, nawet mamie się podoba. Ale styl... Ubiór, jak narazie noszę agrafki i zawsze jakiś element czarny, nie ma nic przeciwko. Ale jak będzie miała jakieś "ale"? Co wtedy zrobić? Nie mam zamiaru ustąpić... Wiem, myślicie, że ja to jakiś pseudopunk, skoro boję się reakcji mamuśki, ale nie, po prostu nie chcę wtedy mieć z nią wojny, wolę, aby mnie zaakceptowała, że się zmieniam, ale myślę, że zaakceptuje - mój brat, pozwala mu kupować firmowe ciuchy, od dłuższego czasu słucha hip-hopu, ubiera wiadomo - spodnie z krokiem do kolan, bluzy z kapturem, mama to akceptuje i jej to nie przeszkadza, więc mam jeden argument, że on może, że jego akceptuje, to czemu mnie nie, jeśli znajdzie sobie "ale"!