Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Smutno mi...  (Przeczytany 1668 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sloneczko104

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 17
  • Co nas nie zabije, to nas wzmocni
Smutno mi...
« : 2007-07-29, 17:19 »
Opowiem Wam moja historie, moze dluga, ale mam nadzieje, ze cos doradzicie, bo juz sobie nie radze.

Maćka poznalam jakis rok temu. Chodzimy teraz razem do klasy, przyjaznimy sie. Ma dziewczyne juz od 2 lat, wiedzialam o tym,kiedy go poznalam. Ale tak sie polubilismy i zaprzyjaznilismy. Gadalismy codziennie w szkole, po szkole, w domu na gg, pzrez smsy. Bez przerwy. I bylby pewnie tylko moim przyjacielem, gdyby nie to ze byl taki dobry i kochany. Po prostu dla wszystkich mial czas i dobre serce. I zakochalam sie. Nic nie moglam poradzic, ale zakochalam sie w nim. On tez cos do mnei poczul, ale powiedzial, ze ma dziewczyne i ze nie moglby byc ze mna, chocby chcial. Potem zaczelismy sie spotykac, nie baardzo jak przyjaciele. Calowalismy sie kilka razy, ja wiedzialam ze to nie w porzadku, ale bylam zakochana i zaslepiona. A potem on powiedzial, ze tak byc nie moze. Ze zalezy mu na mnie, ale nie chce zeby jego dziewczyna cierpiala. Niby dalej rozmawiamy, jestesmy przyjaciolmi, ale to nie to samo. Zle mi bez niego, jego dziewczyna go zwyczajnie wykorzystuje. Jest zazdrosna nawet o rozmowe z kolezanka, czy o to ze siedzi z dziewczyna na lekcji. Wyludza od niego prezenty, po prostu kazdy mu mowi jaka ona jest, jednak on tego nie widzi, bo chce miec "idealny" zwiazek. Mi jest abrdzo ciezko, mimo iz wiem ze nie mam szans z nim byc. Nie wiem po prostu jak sobie z tym poradzic. I od razu mi lepiej ze to z siebie wyrzucilam. Ale i tak mi smutno.... :(

Zapisane

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Odp: Smutno mi...
« Odpowiedź #1 : 2007-07-29, 21:58 »
Słoneczko, szczerze mówiąc to ja nie rozumie tego kolesia, bo prędzej czy później jego dziewczyna domyśli się co Was łączyło.

A po za tym nie pomyślałaś chyba, że ten chłopak może okazać się taki sam w stosunku do Ciebie - zacznie chodzić z Tobą a "przeliże" inną. Ja zostawiłabym takiego chłopaka, bo jeśli zrobił to raz tzn że może zrobić to ponownie. Może oceniam go z góry, ale tak często jest. Nie dziw się więc dlaczego jego dziewczyna jest zazdrosna. Laska wie jakiego ma chłopaka i próbuje trzymać go krótko.
Zapisane

sloneczko104

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 17
  • Co nas nie zabije, to nas wzmocni
Odp: Smutno mi...
« Odpowiedź #2 : 2007-07-29, 22:18 »
Wiem ze moglby tak postapic jakby byl ze mna wiem to ale kocham go i to najabrdziej boli choc staram sie jak nie wiem co zeby ta milosc zniszczyc...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Smutno mi...
« Odpowiedz #2 : 2007-07-29, 22:18 »

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Odp: Smutno mi...
« Odpowiedź #3 : 2007-08-04, 21:33 »
Hm.. wiesz? staraj się być lojalna temu co czujesz, mimo że czasem będzie bolało, ale ból związany z brakiem lojalności swojemu sercu i ogólnie otoczeniu jest o wiele wiele gorszy.. mówie Ci.. Czekanie jest trudne, ale jeżeli coś czujesz to warto czekać nawet na najgorszą świnie [ sugeruje się troche wypowiedzią Arivy :P ] . Dodam na własnym przykłądzie , że lepiej jest coś głębszego czuć do kogoś niż nic do nikogo i tułać się bez celu. Nie oczekuj od niego, że opuści dziewczynę. On pewnie myśli, że tego włąśnie chcesz. Utaj to przed nim i po prostu bądź i spędzaj z nim każdą możliwą okazje.
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Smutno mi...
« Odpowiedź #4 : 2007-08-05, 08:08 »
Ja bym ci powiedziala, by jednak postarala sie od niego oderwac - skoro on nie widzi, ze jest wykorzystywany przez owa dziewczyne - to znaczy ze JA kocha... a mimo to ja zdradza - bo to ze po kryjomu spotyka sie z toba jest zdrada. Znasz go od roku, dziewczyne ma od dwoch lat - nawet nie masz o czym mazyc ze ja dla ciebie rzuci. zreszta - nawet jesliby tak sie stalo - nie warto - bo za jakis czas sama sie przekonasz jakie to jest uczucie byc rzucona dla innej..
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

sloneczko104

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 17
  • Co nas nie zabije, to nas wzmocni
Odp: Smutno mi...
« Odpowiedź #5 : 2007-08-05, 09:41 »
Postaram sie jakos o nim zapomniec.. dziekuje Wam
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 24 zapytaniami.