Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Sport => Wątek zaczęty przez: Natchniuza w 2003-08-15, 10:29



Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-15, 10:29
Jade jutro na zawody!
Ciagle mam wrazenie, ze czegos zapomne, ze nie zdaze tam na miejscu czegos zrobic i w ogole. Eeeeh.

Trzymajcie kciuki! :-)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-15, 10:41
pewnie ze trzymamy.do energetyka jedziesz,tak?
jak wrocisz to koniecznie napisz jak ci poszlo


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-15, 11:30
Trzymam kciuki. Powodzenia :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: wokanda w 2003-08-15, 12:01
Powodzenia oby ci dobrze poszło!


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2003-08-15, 13:12
bedzie ok :spoko:


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Noc w 2003-08-15, 15:55
POWODZENIA :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2003-08-16, 15:46
Napewno świetnie Ci pojdzie!:)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-16, 20:59
Poszlo mi chujowo.
Siwy swirowal strasznie.
No i tak - najpierw dwa razy elim. a potem dodatkowo gleba jeszcze po konkursach juz na rozprezalni.
Tak oto zachowuje sie moj kon na zawodach. A na treningach s[********]iel robi wszystko.
Grrr, zla jestem.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-17, 14:07
E Natchni po co tyle tych epitetów.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-17, 14:17
Agakonik, a co? Mam sie cieszyc, ze mam konia idiote? Wkurzyl mnie, mam prawo byc zla.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-17, 18:50
Ale nie musisz od razu bluzgac. Mozesz byc zła, i wcale nie musisz sie cieszyc. A pozatym czy wszystko było wina konia?


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2003-08-17, 21:07
A czy to byly jego pierwsze zawody??? Jesli tak, to mial pelne prawo sie tak zachowywac!!!
Jesli nie, to moze mial po prostu gorszy dzien, ma do tego prawo, to nie jest maszyna, tylko zywe zwierze!
Poza tym Twoje zdenerwowanie tez sie jemu udzielalo! Jesli Ty bylas zdenerwowana, to on tez, a wtedy trudno o dobra wspolprace i dobry przejazd.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2003-08-18, 16:51
Natchniuza nie przejmuj sie ;) nastepnym razem pójdzie lepiej :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-19, 08:56
widzmina..wcle nie milam prawea sie takz chowac..moze sie bac moze sie smiertelnie bac..ale ma  skskac niznalznie..ja jedizlam na koniahc dobrych koniahc..i te konie mimoz e startowaly jusz ktrys rok wiyjezidlzy an zawdach na wrzyskoo oczy wieeeeeelkie..na przeszkody rowniez..ale skoczysc i przejsc wiedzily ze musza..i skakaly..a wrzyskot to zacyzna sie od ujezdznia konia..jak kon jest dobvrz ujezdozny to pujdzie i zorbi wrzysko co mu karzesz..
natchni po 1 elmnajc poiwnnas sie zmobilizowac i tak pojehcac zeby do 2 niedpousicc..chociaz wiem ze tak ciezko bywa ja na ciapku kiedy milam na 3 snicyyh zawdach 5 elimnacji z gory..poc yzm rpyszdl ostani przjezd.na kardzej prszkodzi bat i kop i przjchałysmy...poztytym praca praca praca ujezdznie i wrzystko bediz ok..ja na ciapce w zeslzym roku jedizlam ll i  milam elimacja..doklądnie rok puznej jedizlam na niej n..i przjezdzialam..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-19, 11:35
A co koń nie ma prawa byc zdenerwowany? A jak juz jest to musi skakac? przeciez to nie maszyna........


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2003-08-19, 14:57
Ech, Ciapka, ja tylko wspolczuje Twojemu konikowi...
To nie maszyna, jak slusznie zauwazyla Agakonik!

Poza tym nic nie wiemy o sytuacji, poza tym, ze Natchniuza jest zla na swojego konia za to, ze zepsul jej zawody.
A nie wiemy, czy kon byl do tego przygotowany, jak jest ze stopniem jego ujezdzenia i wytrenowania.
I jakie umiejetnosci posiada sama Natchniuza.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-08-19, 16:04
no z tego co widzialam na filmach z zawodow czy treningow kon chodzil zawody skokowe zdaje sie....trening tez mial..i ujezdzeniowy i skokowy...a przez ten czas przez jaki znam natchni i ile slyszalam czy na forum czy gdzie indziej on zawsze mial taki charakter i b yl dosc trudnym zdaje sie pod niektorymi wzgledami koniem...moze sie myle ale takie odebralam takie wrazenie....i jak jakbardziej natchniuza miala prawo do nerwow,ze kon nie skoczyl....sadze ze to mogl byc humorek-jeden zdaje sie z jego wielu...znam podobne konie,chociazby siwa z naszej stajni wsiadasz na nia probuje wlezc ci na glowe,dostanie z deka w pieprz,zsiadasz wsiadasz ponownie ok,zsiadasz jeszcze raz wsiadasz nadal ok,zmieniasz tepo do klusa jest gorzej niz bylo,bierzesz na laze ok,zsiadasz wsiadasz ruszasz klusem galop ok w miedzy czasie na jezdzie barany kocie grzbiety i proby wspinania sie potem spokuj konik chodzi grzecznie jak marzenie zbiera sie slicznie wszystko robi zsiadasz wsiadasz za moment i znow od nowa mimo iz po tej porzadnej jezdzie powinien byc juz spokoj,puszczasz na lake ona kite w gore i z dzikimi baranami lata po lace...a jest to kon ktory startowal w ujezdzeniu i ktory chodzi rajdy i takie numery robil pod osoba ktora na nim startuje...takze zdaje sie ze nie koniecznie to musiala byc trema....


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-19, 19:21
Odpowiadam teraz wszystkim :)
To nie byly ani jego, ani moje pierwsze zawody. Aczkolwiek problem byl taki, ze byly to zawody wyjazdowe. Przyjechalam na miejsce godzine przed konkursem, kon nigdy nie byl na parcourze i t d.
Stres moj i jego to swoja droga, ale on bardziej kombinowal niz sie naprawde bal.
Ciapka ma racje. Kon moze sie bac niewiadomo jak, ale MUSI skakac. Tak, musi. Ja wiem, ze to nie jest maszyna, ale nie przesadzajmy. Kon ma sluchac JEZDZCA, a nie robic co mu sie podoba. Musi wykonywac jego polecenia bez wzgledu na wszystko. W koncu to konie maja sluzyc nam, a nie odwrotnie.
Co do wyszkolenia konia - jest w stalym treningu skokowym, wczesniej jezdzilam na nim ujezdzeniowo. Podstawy ma opanowane. Na treningach jest w miare dobrze. Kon jest na poziomie klasy P, N. Skacze wysoko, ma potege.
Co do mnie - jezdze jak traba :D Ale powaznie, mistrzem nie jestem, aczkolwiek uwazam, ze jezdze na tyle dobrze, ze przejechanie konkursu klasy LL lub L nie stanowi dla mnie problemu, o ile kon bedzie chetny do wspolpracy.
K_cian slusznie zauwazyla, ze Siwy jest koniem trudnym. Znarowionym, probujacym dominowac, plochliwym. Potrzebuje silnej reki i zdecydowanej jazdy, a ja sie z nim niepotrzebnie cackam. No bo przeciez nie zaloze mocniejszego wedzidla, nie uzyje bata, nie kopne i nie szarpne. I on to wykorzystuje przeciwko mnie.
Duzo rzeczy przemyslalam ostatnio. Koniec z bezgraniczna miloscia do niego, z traktowaniem go jak porcelanowa laleczke. Wyjdzie nam to tylko na dobre mysle. Nie mogę pozwolic, by kon mna rzadzil.
Po zawodach nie jezdzilam dwa dni. Wsiadlam dzisiaj. I nie było zmiluj sie. Siwy chyba poczul, ze dzisiaj nie ma ze mna przelewek. Chodzil jak w zegarku. Probowal oczywiście roznych swoich sztuczek, ale nie popuscilam. I oplacalo się jednak dzisiaj uzyc mocniej wodzy czy trzasnac batem. Skoro on inaczej nie umie normalnie się zachowywac i robi sobie co chce, to niestety, będziemy teraz jezdzic ostro i zdecydowanie. Jak znowu zacznie się zachowywac jak kon, to mu popuszcze. I możecie sobie mowic, ze jestem brutalem, ze stosuje przemoc i ze go katuje, bo mu walne palcatem od czasu do czasu. Ja naprawde bardzo tego konia kocham, ale na glowe sobie nie pozwole wejsc.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-08-19, 19:43
oj skad ja to znam natchni...gdyym ja pozwolila swojemu koniowi tez na wszystko to nie wiem co by bylo ale pewnie niezdrowe to by bylo dla mnie...przy ciut krotszej wodzy przy podstawianiu zadu takim tyci tyci bo jako ze to mlody dosc kon to nie lece z nauka na leb na szyje w stepie szedl ale przy zaklusowaniu?...wczesniej na nieco wiekszy kontakt z reka-czyt taki jaki byc powinien a nie jazda do przodu zeby konik szedl i oswajal sie z wedzidlem przy ruszaniu z miejsca on albo cofal cala para albo probowal stawac deba....ostatecznie skonczylo sie na tym ze prawie polamal mi nos....i co mam sie z takim koniem cackac?jezeli nalezy sie kara to sie nalezy,tez przestalam na niego patrzec jak na biedne kochane malenstwo bo ta cholera jak zechce to i zabic bedzie umiala....inna sprawa strach konia...tego karaniem i straszeniem sie nie zwalczy


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-19, 20:10
STRACHU sie nie zwalczy karaniem, ale udawanie, ze sie czegos boi, w ten sposob zwalczyc mozna. A moj kon bardzo czesto wlasnie udaje, bo wie, ze jak sie przestraszy czegos, to bedzie sobie mogl pogalopowac w sina dal. On jest cholernie madry i cwany. Ale koniec z tym.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-19, 20:49
a  now lasnie..i jescze  w klasie ll cyz l...


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-08-19, 21:13
a no to natchmiuza chyba nie tylko twoj tak ma,nasze tez kombinuja co to zrobic zeby nic nie robic...to samo jest w terenie,jedziesz se po lesie pieknie ladnie i ni stad ni zowad wielki krzak koniojad smagnal mnie po ramieniu-toz to powod zeby pedzic przed siebie ile sil w nogach no nie?jak ci ludzie tego pojac nie potrafia.... ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-19, 21:56
no niestety tak jest ze niekiedy trzeba mocniej zadzialac bo inaczej po prostu konik zrobilby nam krzywde.
ciesze sie nati ze "myslalas" ;) i ze wyciagnelas wniooski.
bo nie wazne jest ze mialas eliminacje,ale to ze potrafisz wyciagnac z tego wnioski i wyegzekwowac to na siwym.
slow ciapki nie skomentuje,aczkolwiek jestem przerazona poziomem jej wiedzy o psychologi koni.
zwlaszcza "podoba" mi sie zdanie (w moim tlumaczeniu):"(..)na kazdej przeszkodzie kop,kop i bat...(...)poza tym praca,praca i ujezdzenie(...)"
i tak jak napisalam:co innego jesli wyciagasz wnioski w wlasnej jazdy(jak nati ktora rozpiescila siwego i pozwolila mu wlezc na glowe,teraz to ograniczyla) a co innego realizacja wlasnych ambicji kosztem konia(patrz-ciapka)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-19, 22:03
Awia, Ciapa ma poniekad racje.
Ja rozumiem, ze niektore konie nie maja talentu, nie potrafia skakac i nigdy tego nei beda dobrze robic. Ale sa konie takie jak moj, ktore skacza fantastycznie, ale kombinuja jeszcze lepiej, zwlaszcza na jakis kosmicznych przeszkodach (kolorowych, dziwnych, rzadko spotykanych, niekoniecznie wysokich czy trudnych). I wtedy jezdziec ma jedno zadanie - ZNALEZC SIE PO DRUGIEJ STRONIE. Obojetnie jak, moze byc bat, moze byc kopniak. Kon ma to skoczyc. Bo jezeli popuscisz, to bedzie tak jak jest z Siwym, a jezeli raz a porzadnie wyegzekwujesz od konia to, czego chcesz, to nastepnym razem zaden bat potrzebny juz nie bedzie.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: aaga w 2003-08-19, 23:17
"A na treningach sk.... robi wszystko"
Dziwi mnie fakt że tak pięknie zwalacie winę na konie. Ja od początku miałam wpajane że wszystkie błędy koni spowodowane są przez jeźdźców i to jest święta prawda. I nie ma że lepiej chodzi w domu a na zawodach klapa, bo cwany, bo wredny. To jest tylko i wyłącznie wina tego co siedzi na górze.
I albo konia nie przygotowałaś, albo sama jeszcze nie jesteś gotowa Natchniuza. Skoro Twój koń kombinuje i potrafi Ciebie przeczytrzyć, to znaczy że musisz się jeszcze nauczyć.
Proszę tylko nie mówcie że to wina koni, bo to jak one chodzą jest odzwierciedleniem Waszej pracy.
To jak one chodzą na zawodach jest też odzwierciedleniem Waszej pracy w domu-nie wystawiajcie sobie marnej wizytówki. Nikt przecież nic nie będzie mówił jak będzie jakaś jedna eliminacja.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-19, 23:36
Aaga, owszem to jest po czesci moja wina, bo nie zawsze mi sie chcialo z nim walczyc, bo czasami mu popuszczalam i sie nauczyl, ze tak mozna.
Ale nie mow prosze, ze nie ma koni wrednych i cwanych, bo owszem takie istnieja i Siwy sie do nich zalicza, a to nie jest zaden moj wymysl, tylko opinia wielu specjalistow, trenerow.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-20, 08:30
Aaga w pełni sie zgadzam z tym co napisałas.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-20, 08:47
heh trudno bwma bdzie to zorumiec bo nie praucjecie z konmi sportowymi....
a
a ja moiwląm milam 5 elimnacji z zedu..milam opstani start na zawdach..pozatsało mi cos jecsze?..10 przeszkod  10 batków 10 ostróg w zeberka i ciapekcza skskala jak trzeba..to dla niej ni byl proeblam teki parcurek 110.. to s amałę przeskzody..ona i 120 chodzila..nie na 0 bo to kres jak mówie jej wytrzymałosc..w kosciu totylko maly rekacyjny huculek..ale kon ktryemu skoki nie sparwija trudnosci szgolnie takie malutkie nie moze wylamywc..bo zoancza to nie tyle wyal,amnie na oreszkodzie co wylamanie  się...kon nie wykonal wojego polecnia..kon ci nie ufa..kone nie jest wytarczajaco dobze uejzdozny.wina rozdzila sie na dwa..na mnie bo nie naucyzlam konia na dosc dobrz zeby mi ufal zeby zawsze i wrzdzi wykonywał polecnie..ale i kona..dla ktrego dac trche wysilku od siebie nie bylo by zadnym problemem..szgolnie ze pwodmzy najzd byl dobry w łydkach a kon poprtu robi soebie jaja..nalzy go ukrac..i to soldnie...nie ma sensu kapanie go bacikiem po zadize bo to tylko narbi hałasu wrzsscy eb ena cibie patrzec ji móie ze sie wyrzywasc..a sam kon nic nie poczuje..
jezdz sportow jusz kawlak czasu i widze jak sie zachuje konie ..konie dobze i zle uejzdozne..konie ktre wiedza z maja sie bac bardzj kary niz tego czgo naprwde sie boja..i to sa konie co chodzily puchar narodu..to sa bardzo dibre konie..ktre gdyby nie odpadni jezdzic..gdyby nie odpadnie ujezdznie..nie andalay by sie do niczego..słąba tchnika zlaby charker do tego tchurz i ślump..
zadko ktry kon rodiz sie z talntem charakterem ...to s akonei wybitne(moj kuc) a konie dobre..trzba wypracowac..trzba wrzyskiego je nauczyc.... jak sie uczy zwiarzeta?..to brzydko nazywajac tresura..adnej ujezdzeniem..a operia to sie wrzedzie na zasdzie kary i nagrody.. wtedy to ma sens i sa wyniki..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-20, 08:49
Mi jest Ciapka bardziej trudno zrozumiec podejscie Twoje i Natchni.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-20, 08:56
no widze wląsnie ze trudno..ale to  dobre prawidlow podejsc..tylkoz takim mozesz zorbic cokloklwiej a sporcie..tylkoz  takim mozesz prawdlow ujezdzc i nczyci konia..kary i nagrody..i nie powiedsz ze moze byc inczej..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-20, 08:57
Agakonik, aaga, malo konie widocznie pojezdzilyscie w zyciu. Albo po prostu nie trafily sie Wam konie trudne. Bo to sie wszystko latwo mowi, ale wsiadz na mojego konia np. albo na jakiegos innego, ktory raczej do misiakow nie nalezy, wsiadz i ujedz na nim na takich zawodach.
Aaga, "I nie ma że lepiej chodzi w domu a na zawodach klapa" tak napisalas. Powiedz mi, na ilu zawodach, w jakiej konkurencji i jakich klasach oraz na ilu koniach wystartowalas? Bo cos mi sie zdaje, ze masz marne pojecie na ten temat. Kazdy Ci potwierdzi, ze WIEKSZOSC koni na zawodach zwlaszcza w nowym miejscu zachowuje sie zupelnie inaczej, jedne sie troche tylko stresuja, innym odpieprza na maxa.
Wy oczywiscie uwazacie sie za milosniczki koni, ktore to bata ani ostrogi nie uzyja, bo zrobia krzywde biednemu konikowi i juz Was nie bedzie kochal. Prawda jest taka, ze ten kon ma na ogol Was gleboko gdzies. Tez kiedys uwazalam, ze jestem wielka milosniczka. Owszem, kocham te zwierzeta, ale nadal mimo wszystko jestem przede wszystkim jezdzcem. Milosnicy koni powinni podziwiac je z daleka, patrzac jak biegaja na wolnosci po lakach, a nie gadac bzdury, ze nie ma koni wrednych. Malo widzialyscie.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-20, 09:01
Aha, zeby bylo jasne.
Tez uwazam, ze dobro konia stoi na pierwszym miejscu! I dlatego moj kon bedzie mial u mnie zawsze, co jesc, co pic, bedzie mial zapewniona opieke weterynaryjna, bedzie mial racjonalnie rozplanowane treningi, bedzie mial rowniez czas na odpoczynek.
Ale jezeli mam do wyboru kochac go bezgranicznie i nie moc na nim ujechac (bo tu problem nie tkwi w braku moich umiejetnosci), albo czasem mu pokazac kto tu rzadzi i miec fantastycznie skaczacego konia - to wybor jest dla mnie oczywisty.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-20, 09:05
no wląsnie:) to jest dobre podjscie i  widac ze do czgos dojdzie natchni..;)ja z ciapakiem miłąm podbnie i cisze sie z suaksy ze takie maly gruby leniwy huculke chpdizł 110  pieknych czasach l na stylna 1.5 pukta skakal szeregi 130 i chodizl parcury 120:) jak amsz trakiego kona a potme uda sie cie cos z niego zorbic to naprwde przyjemne uczucie:)ale ciapka znałą smak kary i ngordy..aona nie lubi skskac wsko boi sie skac wysoko..ale robila to dla mnie bo widzla ze  ja dla niej duzo robie..i ze wymagam od niej tego zeby ona tagze cos od siebie dała...


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-20, 09:18
Natchni i tu sie mylisz bo ty mało wiesz, o moich stasunkach z końmi i o tym jakimi końmi sie zajmowałam. Nie jeżdze zawodów,ale  wiem jak to wyglada rowniez z punktu startującego. Ale nie wazne rob sobie co chcesz se swoim koniem.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-20, 09:45
Cytat: Ciapka

heh trudno bwma bdzie to zorumiec bo nie praucjecie z konmi sportowymi....
konie ktre wiedza z maja sie bac bardzj kary niz tego czgo naprwde sie boja..
[/quote="Ciapka"]

nie zgodze sie z tym w ogole.
widze tu twoje wyzszosc,bo co my mozemy wiedziec,zwykle rekreanty,tak?
nie mamy wlasnych koni,nie jezdzimy zawodow.
jestescie lepsze niby tak?
drugie twoja zdanie pokazuje to jak malo o koniach wiesz.
kon nie moze sie bac!!!
owszem,tu chodzi o zaufanie.kon musi wiedziec ze no tak,tu jest strasznie ale ufam mojemu jezdzcowi ze wie co robi.
bo inaczj robi sie psychoza-kon boi sie przeszkod,ludzi a co najgorsze-swojego jezdzca,boi sie tego ze zostanie zlany batem.
TO jest najgorsze.bo nawet jesli konik sie boi,jest plochliwy a ufa swojemu jezdcowi,zrobi dla niego wiele.przyklad?
L.Beerbaum i Gladyss S.
kiedy ona zaczynala starty byla bardzo zestrachana.wtedy miala 8 lat,dopiero zaczynala starty.na dzien dobry ludek poprosil o cisze na trybunach.potem poklepal kobylka,caly przejazd ja uspokajal.
dzieki temu obeszlo sie bez niespodzianek.
a gdyby tak na jej sploszenie zareagowal batem i ostrogami to chyba by go zeskrobywali z band.

jak czlowiek chce-wystarczy poczytac.pierwszy lepszy przyklad.konie i rumaki,16 sierpnia.strona29.polecam.moze cos z tego zrozumiesz.
moza zayctuje,bo watpie ze ciapka po to siegnie:
wiekszasci jezdzcow kara kojarzy sie z okladaniem konie batem i pakowaniem ostrog w boki.tych kar nie polecam ogolnie.one nie prowadza do niczego,zas przeciwnie.KARA NIE MOZE PROWADZIC DO TEGO ZE KON BOI SIE SWOJEGO JEZDZCA  [/b]

moze ja sie nie znam,ale ktos kto to napisal-zna sie.
on do czegos doszedl.
wiec nie mow mi,ze ty wiesz lepiej.
najwiekszym bledem jest niedocenianie przeciwnika.wiec najpierw sprawdz kto z jakim koniem pracuje a pote oceniaj jego wiedze.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-08-20, 11:54
Cytat: Natchniuza
Agakonik, aaga, malo konie widocznie pojezdzilyscie w zyciu. Albo po prostu nie trafily sie Wam konie trudne. Bo to sie wszystko latwo mowi, ale wsiadz na mojego konia np. albo na jakiegos innego, ktory raczej do misiakow nie nalezy, wsiadz i ujedz na nim na takich zawodach.


A moje zdanie jest takie: o Ciapce nie trzeba zbyt dużo mówić wychowała się na końskim grzbiecie i w sporcie - jej podejście to podejście typowego jeźdźca sportowego, ona ma to wpojone i od urodzenia utrwalane. Na dobrą sprawę nie widomo czy gdyby rodzice nie mieli nic wspólnego z końmi to czy ona by jeździła. Ona jeździ po to żeby wygrać a nie poto żeby pokazać światu jakiego to ma "trudnego konia" i "tyle" na nim osiągnęła.

Bardzo dobrze znam kulisy jazdy sportowej od treningów, z użyciem różnych metod -od przekonywania do barowania;przez starty - spokojne, te na pokaz lub na ostrogach a nawet dopingu; koncząc na imprezach, sprawach poimprezowo - łóżkowych, itd.

Natchniuza wokół swojego konia lubisz robić wielkie halo - są gorsze  ;) , a jak sobie z nim nie radzisz to sprzedaj w cholerę i kup sobie takiego na jakim postartujesz. To ty masz małe pojęcie o zawodach (no chyba że amatorskich, sorry w tym nie siedze - nie mam racji ?), sportowo jeżdżą Ci którzy mają swoje konie do sportu a nie do kochania - a ty chyba swojego kupiłaś z myślą o tym drugim. To że koń skacze to jeszcze nie znaczy, że coś na nim ujedziesz. Każdy pies umie gryźć ale nie każdy będzie psem obronnym - chyba wiesz o co mi chodzi.
Takie pretensje jak ty masz do swojego konia po tych zawodach to może mieć Ciapka, której konie nie jadą na obce parcoury po kilku miesięcznych przerwach lub po startach w zawodach amatorskich w większości w swoim ośrodku. Bez obrazy ale nie lubię pseudo  -sportowców !!!


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2003-08-20, 14:18
Natchniuza, najwyrazniej nie dobralas konia do siebie. Jezeli upierasz sie przy startach, to czemu nie kupisz konia, ktory odpowiada Twoim aktualnym umiejetnosciom? Takiego, ktory sie daje latwo prowadzic i nie kombinuje? Przeciez sa takie konie. A skoro kupilas konia trudnego i sama sobie zdajesz sprawe, ze nie jestes w stanie mu sprostac, to nie narzekaj i nie zrzucaj winy na niego.

Acha, moze sie nie znam, ale wg mnie przepchniecie konia sila (kopa kopa, bat) przez nowa, dziwna przeszkode ktorej sie boi to nie najlepsze rozwiazanie.
Moze sie uda i skoczy i nie zepsuje przejazdu.
Ale skoczy tylko dlatego, ze bardziej bedzie sie bal bolu zadawanego przez jezdzca, a nie dlatego, ze sie przestanie bac.
I nastepnym razem tez sie bedzie bal tej przeszkody, juz nie dlatego, ze jest nowa, ale dlatego, ze bedzie mu sie kojarzyla z bolem. I w tym momencie sa 2 mozliwosci: albo kompletnie odmowi posluszenstwa i bedzie chcial uciec od miejsca, w ktorym posmakowal ostrog i bata, albo skoczy ze strachu.
Niektorzy pewnie beda zadowoleni, bo wazne, ze skoczyl... Prawda?

Nie chce wyjsc na pseudo-swietoszke. Ja tez czasem uzywam bata-jesli to konieczne i uzasadnione. Czasem trzeba zastosowac kare, ale trzeba wiedziec kiedy i w jaki sposob.

Natchniuza, mam nadzieje, ze Twoje bardziej zdecydowane podejscie do konika przyniesie rezultaty i kon zacznie Cie respektowac. Musisz byc stanowcza, ale nie brutalna.
Powodzenia!


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-20, 15:33
Pytacie, dlaczego nie kupie innego konia?
Powodow jest kilka.
Glowny jest taki, ze przywiazalam sie do tego konia.
Poza tym wielu ludzi znajacych sie na rzeczy mowi mi, ze to dobry kon. Dlatego go nie sprzedam.
Skonczmy juz lepiej ten temat, bo widze, ze Wy wiecie wiecej o mnie, moim koniu, naszych umiejetnosciach i wzajemnych relacjach niz ja sama wiem.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agnes w 2003-08-20, 16:55
ja się też nie moge zgodzic z Ciapką. Faktycznie czasem przydaje się bat czy mocniejsza łyda (też mam kilka startów za sobą) ale litości nie takie podejście jak Ty mówisz, opiszujesz. Jakis czas temu widziałam pewnego uniora na zawodach. To była tragedia, to co on wyczyniał - przy każdej przeszkodzie mocny bat i kopa ostroga. Jak tak bym miała jeździć za zawodach ot bym zrezygnowała chyba. Nie wiem może się nie znam, nie startowałam w wysokich klasach, ale zdania nie zmienie. Jestem po prostu w szoku.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-20, 18:26
hehe ahgnies ja mialm 5 trab!!!! i sotani 6 przejazd!!!!!!,,.mogalm miec 6 przjazd albo  ukoczony..ukoczylam..dklatgoz e wlaczyląm..
a jak kon nie zmoe sie bac?..ma sie bac klary..jak sie jej nie ebdiz bał to  nie bedzie to miało sensu..litosci..i niec hodiz ze wy mniej wieci o koniach cyz macie mniej stycznosci cyz dosdczni z przbywaniuz  nimi tylko z enie wiecie jak to jest jdizc na koniu ktry potrafoi ale nie chvce,,


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-20, 20:16
do niektorych zadne argumenty nie trafiaja.ciapka wie najlepiej.
przeczytaj dokladnie nawet nie moja wypowiedz a to co napisal Boss w koniach i rumakach.
natchniuza-nic nie mam do tegp co robisz.nawet troszke pochwalam,bo na codzien mam do czynienia z rozwydrzona kobyla ktora umie ale jej sie nie chce,i jest zlosliwa.i odtsawia glupie numery.grumt to stanowczosc.
pozdrofka dla Markusa-marcheweczke to nie,ale po szyjce poklepac siwego ode mnie mozesz:)
Marzena


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: tiaraa w 2003-08-20, 20:53
Ja nigdy nie startowałam w prawdziwych zawodach, ale widziałam jak taki Bogdan skakał na kotarze 130 pare tygodni po tym jak do nas przyjechała i Mickunas stwierdził że ten koń dobrze skacze ale atakuje przeszkody nie bardzo go wtedy zrozumiałam bo nie widziałam żeby je gryzła w locie. Ale po przeczytaniu tego tematu już chyba wiem ona poprostu tak była nauczona, bat ostrogi i jazda do przodu, zeby jak najszybciej uciesz przez strach, ból i krzyk. Na szczęście teraz już nie skaczemy chyba że w terenie ale wtedy to chyba przyjemnoiść dla niej bo nigdy nie wyłamała a nie mogę powiedzieć żebym zamykała łydkę i rękę przed przeszkodą nie mówiąć o bacie czy ostrogach. No ale w końcu to nie sportowy koń chociaż mogłaby nim być bez żadnego problemu. Bez obrazy dziewczyny, ale chyba już wiem dlaczego nasz sport jest na tak niskim poziomie w śród europejskich


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2003-08-20, 21:42
Natchniuza, rozumiem, ze sie przywiazalas do konia i nie chcesz go sprzedac.
Rozumiem, ze kon jest uznawany za dobrego.
Nie rozumiem jednego-dlaczego uparlas sie na nim startowac, skoro sobie nie radzisz?
Potrenuj jeszcze, az zyskasz jego szacunek i opanowanie konia nie bedzie dla Ciebie problemem w zadnej sytuacji i dopiero wybieraj sie na zawody.
Zycze wytrwalosci i powodzenia :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: aaga w 2003-08-20, 23:05
Natchniuza już wszyscy wiemy że razem z Ciapką jesteście najlepsze. Ja akurat miałam dużo styczności z trudnymi końmi, jeżdżę z batem ( nawet go używam!!!-o Jezu!!!), jeździłam też z ostrogami, jak również nadal jeżdżę na kilku koniach (w tym trudnych).
Dodam jeszcze że że moja kobyła dotarła do naszej stajni żeby ją zajeździć, bo była bardzo trudna i nie mogli sobie z nią poradzić(podobno profesjonaliści). Więc styczności z trudnymi końmi trochę miałam.
Niestety jesteś słabo zorientowana, bo w Polsce na zawody nie jeżdżą ludzie, którzy umieją jeździć, tylko ci, którzy mają na to pieniądze, więc Twoje pytanie dotyczące startów jest mało istotne.(A kilka startów za sobą mam. Fakt-niewielkie)

Nie chodzi chyba żeby udowadniać jaka Ty jesteś biedna bo masz trudnego konia, tylko o to żebyś pracowała nad nim i nad sobą. Ja tylko powiedziałam że widocznie trzeba jeszcze pracy, a Ty się już oburzasz. Jasne że na zawodach może być gorzej, ale w domu trzeba pracować żeby było lepiej. Poza tym na pomoce koń powinien reagować (o to mi chodziło, może niejasno się wyraziłam).

I nie uważam się za miłośniczkę koni, bo kocham tylko swoje konie, inne może bardzo, bardzo lubię. I moja kobyła też ciężko pracuje, wie również co to bat i ostroga


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-21, 08:42
wiedmzina..a czemuu ma nie startowac?...prsziec  ten kon ma mozlwiscoi i moga dojsc do czegos..jezli natchniuza che startowac to niech startuje starty daja bardzo duzo zarowno koniowi jak i  zawdnikowi..
i kon musi wiedziec co jest zle...jalzi robi zle nazly mu sie kara..

a powdzcie mi co wy bysci zorbili jak buscie mieli  5  eliminacji iz stal by wam jedne jedyny przjad na tych zawdach..i zapeni jesli byscie mieli kolejna kon by sie nauczyl ze skacze wrzsdzie zawsze ale nie na parkurze na zawodach..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-21, 08:43
i ani ja ani nathcnuza nie wtredzmy ze jestesmy najalprze tylko ze mamay racje..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-08-21, 09:41
Cytat: Ciapka
prsziec  ten kon ma mozlwiscoi i moga dojsc do czegos..jezli natchniuza che startowac to niech startuje starty daja bardzo duzo zarowno koniowi jak i  zawdnikowi..


Ciapka chętnie się dowiem co dają starty koniom, które być może skoczyć potrafią ale za cholerę nie chcą tego robić bądź się boją ???
A co dają starty zawodnikom, oprócz satysfakcji (i ewentualnych nagród) ??? Albo chociaż co dają koniom które chcą, umieją, lubią skakać - czują się bardziej dowartościowane, czują że się spełniły w życiu. Albo ja albo ty czegoś tu nie rozumiemy !!!!

Moim zdaniem praca z koniem daje dużo zarówno jeźdźcowi jak i konikowi, a nie starty. Już ktoś wyżej napisał - startują nie Ci którzy mają umiejętności (nie ubliżając tylko garstce naszych zawodników)
tylko Ci których na to stać !!! i to jest niestety odzwirciedlenie poziomu jeździectwa i święta prawda.

Natchniuza - znowu teraz nie opowiadaj, że masz klasowego konia z wielkim talentem. 70 %  rekraacyjnych koni skoczyć by potrafiło gdyby ktoś w nie zainwestował i dał im szanse (a kilka by trzeba było zmusić bo pewnie by się bały)
Parawie wszystkie twoje posty które czytałam o Markusie są opisem potwora, złośliwego i perfidnego. jeżeli chciałaś żeby cię tu podziwiano za twoją wytrwałoś i znakomite umiejętności to złe tory obrałaś ...

Nie jesteś jedyną osobą na tym forum która jeździ na zmanierowanym, rozpuszczonym, zepsutym, dzikim (albo jak tam chcesz sobie to nazwać ) koniu. Może to ty powiesz nam na jakich jeszcze innych trudnych koniach jeździłaś ??? Skoro masz takie doświadczenie !!!!

Ciapka na 5 eliminacjach świat się nie kończy !!!!


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-21, 12:18
moim zdaniem 5 eliminacji swiadczy o bledach jezdza a nie konia.
ale jak byl jechany na kopach ...
pamietam jak byly zawody w moim bylym klubie startowala dziewczyna na koniu,folblutce.kon chodzil na codzien w rekreacji.
zawody byly dwudniowe.
pierwszego dnia dziewczyna najpierw miala trabe,potem ja kobyla zrzucila.
oczywiscie lzy w oczach i wscieklosc,a to nie byl pierwszy start tej dziewczyny.
upadek zostal wywolany tym ze po pierwszej eliminacji drugi przejazd(a klasa LL) dziewczyna probowala zmusic konia.wiec ostro jechala,kopy,zeby przejechac.a ze konik cwany to dziewka pogryzla glebe.
drugiego dnia jechala spokojnie,delikatnie z usmiechem na ustach.
bez bacika na dlugiej dosc wodzy,wolno.
efekt-przejechala na czysto.
tak wiec to nie ze kon nie potrafil,owszem nie chcialo mu sie i WYKORZYSTYWAL BLEDY jezdzca.
tak robi 99% koni.
wiec to byl jej blad.
tak samo ciapko to byly zapewne twoje bledy.
zawsze trzeba najpierw szukac bledow u siebie.BARDZo zadko sie zdarza ze to kon straci,odmowi,
wszystko to jest wina jezdzca,wiec to on powinien wlac sobie batem w dupe i powbijac ostrogi w zebra.
to jest moje zdanie na ten temat.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Buffy w 2003-08-21, 15:06
Ja co prawda, dopiero uczę się jeżdzić i jestem narazie na poziomie bardzo niskim. Ale uważam dokładnie tak somo jak Awia. Nic dodać, nic ująć! ;) Nieżle to opisałaś Awia!  :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2003-08-21, 16:01
Ciapka, chodzi mi o to, zeby startowac dopiero wtedy, kiedy jest sie na to porzadnie przygotowanym. A wystarczy pojechac na jakiekolwiek zawody, zeby sie przekonac, ze tych przygotowanych jest bardzo, bardzo niewiele. Dla mnie to nie ma sensu.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-21, 18:17
hehe zady naprwde duzo daja i koniwoi i jezdzcowi.. i ja mysla ze natchniuza jest na tyle odpwdizlna osoba i an tyle dobze zna sie na koniach ze wie ze jusz moga jechac na zawdy szgolnie ze jak mówila kon  umie skskac tylko nie chce..szgolnie na zawdach.. to włąsnie na zawodach najwcej sie nauczy kon i zawdnik..to tam jest nowy pracur nowe otoczenie nowa sytylacja  w ktrej  maja sie sparwdzic..

a włąsnie 5 eleminajci sawdy o błiz konai a nie ejdzca!!!! jedno cyz dwa wylamania prz zly najazd moga byc z winy jedzca ale 5 eliemnacji w konurach 100 do 120 neizlnie od wyskosci sadcyz o tym ze cos z konim jest nie tak i chyba wypadło by cos z tym zrobic!...a ja hyba amm trenera i to bardzo dobrego i hyba by mi pwdzial jak bym robilą jakis instny bląd...jechłą ebz łydek zucila sie cyz cos..to sie zdarz kardzemu...no ale nie w 5 przjadach pod rzadz ....a kon nie ma prebamu ze skakaniem portu wyczyl ze  na parcrze nie musi skakac bo..bo nie kkaram jej tam tak mocnao jak powinnam!..
a wogole to lepiej ukarac rads a dobze ciapka wylamywlą wylamywala..karłam ja berdzo lekko..jakas pstrga w zebreko bacik.. i tak rpz jakies pol rokus ie z nia mecyzlam..po cyzm doszlam do wnsoku ze koniec..wygldam jak bym sie nad nia znecala klepiac ja po zadzie beciem 1000 razy..wiec wzilam bat na wedka  5 cme strogi i jak ja 3 razy siekłam prawe do krwi wbijajac jedczesnie ostrgi ze ja chyba przbilo na pol..przez rok skakala i  wogole nie rpyszlo jej do głowy zeby wylamac...tak musi byc..hyba ze ktos ma 100 koni ze jak jedne wyłąmie to widac zły i lepiej wiaz innego,,,sa bledy kona sa błędy jezdzca..nikt nie jest idealny..a wy móicie jak by kon to idalne stworznie ktregoi blady sa zawsze i tylko spowdowane prz człowieka..a to nie parwda rodz sie konie psychiczne rodz sie konie nerwowe rodza sie konie  spokojne..rodza sie konie kochjace skoki i bez talentuu rodz sie koniz  talentem ale bez charekteru..jak kos ma kase to moze seobie przbeirac w tych konikach..ale jak nie to musi z  tego co ma zrobic to co chce miec..i to jets praca wiloletnia zaróno na treningach jak i na zawdach.. mnoja mam mi opwodala jak  Halik ktry chodizl puhcry narodów paracury 160 opraz potegi na pocztkukidys wopgole nie zapowidal sie na dobrego skoczka..zły charter wrzyskigo sie bal..ale praca  zrobili z niego bardzo dobrego konia...dletego nalzy pracowac z koniem na zawodach no i przedzewrzyskim na treningach..
...co byscie zrobili jak bysci mieli 5 elimacji?..zrezygnowali z 6 przjazdu?..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-21, 20:33
wiesz co ciapka?pierniczysz glupoty.
ot co.
ale juz koncze ten temat bo znowu daje sie wciagnac w glupia prowokacje i niedlugo za rada wagrama wstapie do ruchu samoobrony ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-21, 20:41
hehe  ciezko rpzyznac komus racje..ciezko odpowdizec na pytanie z ktrego wyniklo by ze jadnak moze kots inny moze meic trche racji..taa..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-21, 21:07
nie.ja bym po prostu zrezygnowala.skoro mialam 5 eliminacji to znaczy ze jestem dupa nie jezdzcie i ide na czworobok znecac sie nad soba,
roznica jest w podejsciu.
ja wychodze z zalozenia ze to robie zle,stad bledy na przeszkodach.
nie przyznam ci racji.nie moge przyznac racji komus kto uwaza ze kon ma sie bac kary.ta metoda nie doszlabym w pracy z mlodymi konmi do tego do czego doszlam.
dla konia karą powinno byc brak nagrody.nic wiecej.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-21, 21:54
ha widzisz ruznica jest w podjsciu bo towje jest zlę..ty bys zrzygnowała a  ja pojechląm i przjechlam a wina byla konia..5 leminajci nie moze byc w winy jedzca ktry ma trenera i startuje jusz troche..a owszme kara moze byc  brak nagordy ale ciezko zeby jak kon wyląmuje bo mu sie nie che duopy ruszac mial buym jej nie poklapac cyz nie dac cukruu bo  by wiekoasc ludzi na zawdach nic nie konczyło,..bo konie eby ich glebokow dupie mialy..jak trzba to tzrba ukrac jak trzba to trzbe nagordzic...sa ruzne kary..inna kara jest dla dziecka malego za to ze spuznilo sie  2 h inna za to ze nie wrucilo na noc..
a jesli uwazasz ze zasze jest towj wina to cosz toba nie tak...moze byc towja wina i moze byc wina konia..nie bediz winy kona wtdy gdy zle chodzi  gdy jest sztywny gdy nie wykonuje jakiegos polecnia..moze byc wtdy kidy nie chce skakac..ale  w tym przypdku nie musi,...
moze nie skskac z lenistwa...


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-21, 22:21
no wlasnie.jakbys wiecej czytala o psychologi konia bycmoze twoje podejscie byloby inne.podchodzisz do koni jako do zwierzat ktore ty musisz zlamac bo inaczej one zlamia ciebie.
to jest zle podejscie.
kon moze zrobic dla ciebie bardzo duzo.jesli ci ufa to prawie wszystko.
lecz jesli traktujesz je jak bezduszne maszyny,co wynika z twoich opisow,nie mowy o partnerstwie.podchodzisz tak jakby mialy ci robic krzywde i wolisz ty im zrobic krzywde najpierw.
z tego co wiem kon wylamuje jesli przeszkoda wydaje mu sie nie do skoczenia-czyli podjechalas za blisko,albo chcesz wybic za daleko.jesli wydaje mu sie ze jest wysoko/za szeroko.jesli sie boi tego co jest za nia.lub co najgorsze-jesli sie boi ze jak straci dostanie baty.zaden kon nie wylamuje dlatego ze mu sie nie chce skakac.jesli najazd byl wlasciwy,w dobrym tempie,odbicie w odpowiedniej odleglosci nie ma chama zeby nie przeskoczyl.chyba ze sie ciebie boi.
na wszystko jest rada-ciezka praca ujezdzeniowa.
bez ujezdzenia nie ma skokow.
ty ciapko jestes za malo pokorna co do wlasnych umiejetnosci.za 90% wszystkich bledow konia wine ponosza jezdzcy.ale widze ze ogolnie sie nie dogadamy bo caly czas uwazasz ze wiesz lepiej.
wiec lepiej skonczmy ten temat.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-21, 23:32
awia, nie prawda, ze kon wylamuje tylko wtedy, kiedy sie boi.
Siwy wylamuje za kazdym razem, kiedy ja sie przestrasze albo na przyklad kiedy on wyczuje chociazby lekkie zawahanie z mojej strony. Zawsze wtedy wylamuje. Robi to rowniez kiedy ja jestem zbyt odprezona i mu zaufam do konca ze skoczy, pozostawiam mu "wolna reke". I najczesciej jest tak, ze spieprza mi ze zwyklych przeszkod, jakis prostych stacjonat kiedy ja prawie pewna jestem, ze on skoczy i jakos specjalnie go nie pilnuje.
Natomiast przeszkody kosmiczne dla niego (mury, foliowa imitacje wody pod przeszkoda, do ktorej nie podchodzi w ogole na 5 metrow jak ja widzi na ziemi) skacze prawie zawsze, mimo ze sie ich boi, ale wtedy ja wiedzac ze on moze odmowic posluszenstwa jestem bardziej zdecydowana na skok. Wiec Twoja teoria nie do konca sie sprawdza.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-22, 08:22
heh no wląsne awia nie zawsze kon wylamuje gdy sie boi..siwy wylamuje kidy nadarzy sie okazja..a to ze natchuza mu zaufala nie jets jej  wielkim błedem..za to trzbe go ukarac..jedizlam na koniu co wylamywal..wrzysko..wrzysko..nawet  20 cm stacjonatke...czy mozna tu pwodziec ze sie bał.? czy mozna tu pwodziec o blędzi jezdzca?..tak..ale w sposobie hjezdznia..kobylka byl jedozna wląsnie w ten sposub zre nie mila zadnych kar..i to byla maskra nie dao sie jej osidlac bo kopala..robila co chała ne jezdzcie..a najazd na pszkodke 20 cm byl niemlze niemozliwy,...
a zdanie ''zaden kon nie wylamuje dlatego ze mu sie nie chce skakac'' jest bledne..bo wikszosc koni wląnie wyląmuje z tego powdu..i tu wląsnie jets twoj bląd i dlatgo toje podjscie jest takie a ni inne..gdyby to zjdenie bylo prawdzie  i moje i natchuzay i wiekrzsic sportowcow bylo takie...a konia nia traktujemy jak maszyne tylko jak zwiwrze..głupie zwierze ktremu jak powiesz prosze nie zareguje..trzbe je wytrsowac...i zaufanie konia tez inaczj sie zdobywa niz clżowiak..owszme wazy to elemant bo zczysice taki kon robiw iele zeczy ale nie kardzy kon chce ci ufac..a nalazy t od nich wymgac..kon musi wiedzc zejak jest dobry to ty mu dasz cuakirka..musi wiedziec z o niego dbasz ze z nim rozmawiasz..musi wiedzec ze posdcasz mu czas ze go masujesz czyscisc...ale musi tez wiedzec ze wymagasz  od nigu wspuplarcy na treningu i zawodach!..
i owszem moze i 90% bełow konia jets wina jedzica...ale co z tymi 10
?..i uwazam ze wiem lepiej..bo wiem i tym razem to ty sie mylisz..i moge ci pwodziec to samo..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-22, 08:43
Dlaczego konia wina? Ciapka zastanow sie co Ty mowisz.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-22, 08:54
a dlaczgo nie?..kon tez satrzenie boskie i tez   polena błędy nie jest idelne..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-22, 09:10
Człowiek tez nie, a moze to błed jeźdzca a nie konia?


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-22, 10:45
Mitologizujecie troche konie.
One nie sa idealne. Zdarzaja sie konie po prostu cwane i zlosliwe, co niekoniecznie wynika z bledow czlowieka (na ogol tak, ale niekoniecznie).
Owszem, ja zawsze najpierw doszukuje sie winy w sobie. Ale jezeli moj trener na pytanie: "Co ja mam robic?" bezradnie rozklada rece i mowi: "Nie wiem, no, to co robisz. No nie wiem" to raczej sytuacja na zawodach nie byla zwiazana z jakims bledem natury technicznej popelnionym przeze mnie. Mozna to zrzucic na zle szkolenie w domu, owszem, ale tez nie do konca, bo to normalne, ze kon zachowuje sie inaczej u siebie na placu niz na nieznanym parcourze.
Problem jest jeden- bylam dla niego za dobra. To, o czym pisze Ciapka - on nie czul respektu przed kara, bo wiedzial, ze go nie ukaram i to wlasnie wykorzystywal.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-08-22, 13:55
Żal mi was !!!

Ciapka nadal nie doczekałam się konkretnej odpowiedzi na moje pytanie, skoro sama nie znasz odpowiedzi spytaj taty  - ma większe doświadczenie to na pewno Ci wytłumaczy o co chodzi.

Natchniuza - nie każdy trener zawsze ma racje. Może chce Ci zaoszczędzić krytyki, że któreś z was się do tego nie nadaje, albo po prostu nie chce stracić pracy. Masz racje nie wszystkie konie są święte, ale strachem strachu nie pokonasz. Nie mam nic przeciwko słusznej karze - ale czemu masz pretensje do konia, który pojechał w nowe miejsce i z tego co mi się wydaje dopiero zaczął tegoroczny sezon. Takie pretensje możesz mieć po dwóch miesiącach cotygodniowych wyjazdów na zawody.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-08-22, 14:16
nie bede dysqtowac na temat metod jazdy na zawodach itd bo wystarczajaco duzo ich widzialam tak jak i koni z porytymi do krwi bokami.....za to powiem co innego odnosnie samych juxz koni bo i widze ze w zwiazku z tym sa dyzsqsje...jak na moj gust sa koie cwane kombinujace i przedwe wszystkim wredne,trak samo jak jest wsrod ludzi kazdy kon ma inny charakte...czym wytlumaczycie ze kobyla mojej qmpeli,arabka,odkad ja znam,odkad ona ja zna a zna ja od urodzenia zawsze wiecznie sie zloscila itd,przechodzac kolo boxu trzeba uwazac czy przypadkiem nic sie do Ciebie z zebami nie rzuci....a na pastwisq itd kobylka jest naprawde milusia do czlowieka...inna sprawa z jazdami,juz o niej zreszta pisalam,kobyla ma takie odpaly ze ta wlasnie moje kumpela czasami musi z dwoma batami na nia wsiadac,i nie pomoze tu kwestia wyganiania konia czy cos,ten kon ma tak ze wiecznie cos kombinuje i probuje dominowac,taki ma charakter,zlosliwy jak cholera....i nei mowcie ze wina jezdzca,bo jest to jezdziec ktory jezdzil na mistrzostwa polski z baaaardzo duzym doswiadczeniem jezeli chodzi o konie i naprawde dobrze jezdzacy

a czemu konie wy[probowuja sobie jezdzcow?jak ktos nowy wsiada i kombinuja ile sie da?bo taka maja natture,jeden bedzie bardziej ulegly i spokojny a innemu wiecznie kielbie we lbie ijak mu sie pozwoli bedzie wozsil jak chcial

a zawody zawsze sie daja koniom we znaki,najczesciej robia sie podexcytowane itd,wiecej rzeczy je rozprasza itd,to tez kwestia przyzwyczajenia konia do tego...


juz nie mowie tu o tym czy i ktory jezdziec jest lepszy,jak lepiej sie zachowac w takiej czy innej sytuacji bo ile kjest stajni tyle jest szkol jazdy i metod i tu nigdy nie dojdziecie do kompromisu - nigdy
ale co do tego ze bywaja konie zlosliwe,konie ktore co jakis czas probuja co moga se zrobic z jezdzcem,badz zaleznie od humorku albo zrobia albo nie z tym sie nie macie co sprzeczac,tak samo jak sa konie ktore w lot pojmuja rozne rzeczy i takie ktorych nauczenie podstaw zajmuje miesiace jak nie wiecej,z tym chyba sie klocic nie bedziecie?bo jak tak to naprawde powinniscie sie doksztalcic...bo to wyglada jakby dla was konie byly jednolita masa wszystkie barankowate milusie kochaniusie zrobia wszystko o co poprosisz no chyba ze sie boja...strach strachem ale nie uogulniajmy i najlepiej skonczmy te zwady bo i tak nie dojdziecie do ladu


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Buffy w 2003-08-22, 14:50
no cóż, teraz to chyba obie macie po części rację ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-22, 16:51
hm,wina jest czlowieka.
to on rozpuscil konia tak ze ze on moze sobie pozwalac.
czesto widze jak kon ktory pode mna i pod jezdzcami ktorzy wiedza czego chca chodzi rewelacyjnie,a gdy siada na nich poczatkujacy to woza ich sobie gdzie chca,
i to jst czlowieka wina bo kon pptrafi,ale nie bedzie tego robil,bo ta osoba nie umie od niego tego wymoc.
tak samo jest z siwym-wiedzial ze nati jest za pewna siebie wiec pokazal jej ze i wylamac umie.
osobiscie uwielbiam takie konie.ktore udowadniaja jezdzcom jacy ciency sa.
to sa konie z charakterem,troszke zlosliwe,przekorne.
ale do tego zeby takie sie staly skolnili je ludzie,to oni pozwolili na cos takiego.
stad bledy na zawodach.
natomiast ja nie uznaje tego co ciapka pisze o karze.nie mozna karac konia za to ze wykorzystuje nasze slabosci.
po prosu to my musimy te slabosci zminimalizowac,wtedy nie bedzie problemu a nie karac je za to ze nie potrafimy z nimi postepowac.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-22, 18:11
jezu aga!!!!>.prziec jak by to byl blad jedzca to po 1 ktos by mi o tym pwoedizail po 2 mam  ocyz mózg i takei tam i hyba bym wiedziala.. i hyab widzilam i inni wiedzli ze to ciapy lenistwo..a kon ma cuzc do ciebe respakkt i szcuznek i musisz sze to wypraxcowa.c.ruzne konie ruzne charektery..ruzne podjescia...zoabczymy kto z  jakim podjsciem dalej zajdzie..i z jaka klasa..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: awia w 2003-08-22, 18:21
heheh,nie bierzesz pod uwage ze dla kogos np dla mnie starty w zawodach nie sa najwazniejsze.a i tak duzo wiecej daje satysfakcji praca z mlodym koniem.taaa,to lubie
jak kiedys uda mi sie wystratowac-to bedzie na pewno ujezdzenie.
a jezeli odniose sukces-to za jakis czas bede MP Amatorow w ujezdzeniu.to moj szczyt marzen.
a na razie zostaje mi ciezka praca by w zamian za to pojezdzic godzine w tygodniu.
niestety tak bywa jak sie ma rodzicow laikow,w dodatku ktorzy nie maja kasy...hm.
pozdroffka od przyszlej MISTRZYNI ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-08-22, 18:33
Ciapka daj spokoj. Poprostu wkurza mnie gadanie,ze to jest wina konia. Lepiej najpierw spojrzyj na swoje błedy bo nie wierze zebyś wszystko robiła dobrze.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Buffy w 2003-08-22, 18:43
Koń, być może, że i popełnił jakieś błędy, kto wie. Może był leniwy. Ale zadanie jeźdźca to zmobilizować go do działania. A z resztą, to też nie wierzę  Ciapko, że to była wyłącznie wina Ciapy. No, ale cóż, każdy popełnia błędy, najważniejsze tylko, żeby umieć je naprawić :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-22, 20:32
a no niestety wina ciapy..leniwa nie chaiała skskac a nalezalo je przpachac bo gdybym tego nie rzbila..moglą bym liczyc na kojne 5 eliemnacji bo ciapka moglą by sie nauczyc ze kary nie ma na prkurze i ze moze wylmaywac tam,..bo skoro nie musi..to po co ma skakac jelsi nie chce nie lubi,?i co ja mogląm za blędy poplnic na tym prkutrze?????...znacyz na tych 5 parurach ze nie mogląm ich ukoczyc..kidys ciapka  z dlaka jusz  zacytrzymywala sie i nic ni daly łyadki..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: mirrow13 w 2003-08-22, 20:54
No, więc powiem jak mniej więcej ja to widzę. Zresztą nie tylko ja bo dużo o tym ostatnio czytałam. Wszystko zaczyna się od ujeżdżenia. Jeśli koń jest dobrze ujeżdżony to później będzie się pod nim dobrze jeździć. Chyba, ze się go "zepsuje". W szkółkach jeździeckich są naprawdę wspaniałe konie, ale początkujący już tak je zmaltretowali, że "chodzą dobrze"  pod dobrymi jeźdźcami. Jeśli chodzi o zawody, to można je wygrać tylko wtedy, gdy jeździec i koń tworzą zespół. Wina nigdy nie leży po stronie konia, nigdy!  
Powody przez, które można przegrać:
- źle ujeżdżony koń- wina człowieka, że źle nauczył konia
- zdenerwowanie udziela się też koniu. Jeśli ty nie jesteś pewny czy pokonasz przeszkodę, to spinasz mięśnie, przykurczasz się mimowolnie do konia. Koń to czuje i sam zaczyna albo być nie pewny, albo wykorzystuje twoją chwilę słabości i robi co chce. W końcu nikt nie lubi robić czegoś, jeśli ma wybór.
To chyba dwa podstawowe podwody.  A co do kary i nagrody. Owszem czasem trzeba karać konia, ale jak najrzadziej siłowo. To tylko zniechęca konia. A pamiętajmy, że koń, który się boi nas to nie to samo co koń, który czuje przed nami respekt i uważa nas za przewodnika, kogoś "nad".
Karą może być powtarzanie ćwiczenia. Oczywiście z umiarem bo koń to nie maszyna, jak już wspomniałyście. Jeśli ćwiczy się z koniem to nowe rzeczy trzeb wprowadzać stopniowo i tylko po uprzednim nauczeniu się poprzednich ćwiczeń.  Owszem czasami trzeba pomóc sobie palcatem, czy ostrogami po to służą pomoce, ale są one również po to by używać z ich umiarem.  I pamiętajmy też: pomoce powinno używać w harmonijny sposób. Czyli jak popędzamy konia to nie tylko palcatem, ale i łydkami, które także są pomocą.  Trzeb wszystko tak zgrać, żeby chodziło jak w zegarku. Niewielu to potrafi i przyznam się szczerze, że ja do tej grupy jeszcze nie należę.  Dlatego są organizowane zawody. :) A teraz powiem nieco o mojej złej passie :)  No, więc. Byłam na dwóch obozach w Świniarach. Zawsze na koniec obozu są zawody.  Pierwszy raz: najbardziej początkująca ze wszystkich byłam :) Tak prawdę mówiąc to nieco oszukałam trenerkę ;) Heh... Jak pytała czy umiem anglezować to powiedziałam, ze tak, a ja jeszcze wtedy nigdy sama z miejsca ni ruszałam :) O dziwo koń ruszył :) Heh Okazało się, że anglezowanie nie idzie mi najlepiej, ale po kilku ćwiczeniach na sucho już mniej więcej umiałam :) Heh Oczywiście w zawodach zajęłam ostatnie miejsce :D Drugi raz: gdy już miałam jakieś umiejętności od razu rzucono mnie na głębszą wodę. Zmieniły się ćwiczenia i znów byłam najgorsza. Oczywiście znów zajęłam ostatnie miejsce. W tych drugich zawodach. No cóż... Przegrałam bo mam kłopoty z powiedzeniem, na którą nogę ;) Hehe. Chociaż to jeszcze nic. Bo po prostu niezbyt mi wychodzi to, żeby zacząć na dobrą nogę. Heh. Teraz już lepiej, ale wtedy... I cóż... To, że koń cały czas prawie zaczynał kłusować na zło nogę to moja wina. Heh Tak wina zawsze leży po stronie człowieka. A czy się przejęłam przegraną? Nie. No dobra... Ryczałam I co z tego. Było minęło. Życie toczy się dalej. Nie pomoże użalanie się nad sobą, tylko ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia.

No ale się rozgadałam.
Heh Sorki :)

Pozdrawiam,
Mirrow13

P.S. Mam nadzieję, ze zrozumiecie o co chodziło w tym moim istnym potoku słów :)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-08-22, 22:14
co do klusowania....kon nie zaczyna klusowac na zla noge a ty anglezujesz nie na ta co trzeba ot i tyle :P kon moze ci zagalopowac nie na t co trzeba z twojej badz jego winy-bo to ze myli strony co jest czeste u mlodych koni badz ma mniej wygimnastykowana strone ta bardz ta to zalezy od konia,moze miec tez cos z dana noga i unikac galopu na ta noge co tez juz nie jest wina jezdzca...tak czy siak z klusem to ty musisz patrzec jak anglezujesz a nie kon na to kkiedy zaklusowywuje..i tak zeby zaklusowac musisz siedziec w siodle :P


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: aaga w 2003-08-22, 22:22
Cytat: Natchniuza

Siwy wylamuje za kazdym razem, kiedy ja sie przestrasze albo na przyklad kiedy on wyczuje chociazby lekkie zawahanie z mojej strony. Zawsze wtedy wylamuje. Robi to rowniez kiedy ja jestem zbyt odprezona i mu zaufam do konca ze skoczy, pozostawiam mu "wolna reke". I najczesciej jest tak, ze spieprza mi ze zwyklych przeszkod, jakis prostych stacjonat kiedy ja prawie pewna jestem, ze on skoczy i jakos specjalnie go nie pilnuje.

No to chyba wiesz czemu nie ukończyłaś i czyja była wina? Tylko po co na konia zwalać...

Cytat: Ciapka
i co ja mogląm za blędy poplnic na tym prkutrze?????

Ciapka Ty chyba rzeczywiście błędów nie popełniasz. Kto dalej zajedzie-tego nie wiem, ale kto z jakim podejściem i z jaką klasą-to już wiem :))


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-08-22, 22:31
hyh no ciapka ma u mnie coraz bardziej wyrobione zdanie ale mniejsza o to....ciapa troche pokory by ci sie przydalo,zal mi cie jezeli uwazasz sie za takiego  extra jezdzca,z tym podejsciem daleko nei zajdziesz


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-22, 23:42
Wiecie co? Z mojej strony ostatecznie EOT, bo nie dogadamy sie juz raczej.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-23, 08:51
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie uwzam sie zza ekstra jedzca!!!!!wogple nie umiem jedzic ale wiem  kidy i jakie blądy poplmneiam a wisz czmu?.....BO MAM EKSTRA TRENERA!!>.sami nie wiecie jak blędy moglą polnic zeby mic 5 elimacnji bo hyba bym aglzwoac nie  umiec musiła..kon powien przez parcurek 100 cm przewozic..ale nie ywmgam tego od ciapki..wymaga za to zeby skskac jak skskac nalazny i najazd jets dobry to skskala..
a agaaa..kon jak mu zaufasz powinen skskac ...to ejs bład konia a niatchuzy ze zaufałą sowijemu koniowi..moze  w tym momecie nie powinna..jecsz nie teras..ale mimo wrzsyko zaufanie nie jest błądem..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Buffy w 2003-08-23, 10:04
nom.. jestem jeszcze na tyle slaba, ze narazie tylko jade klusem anglezowanym... ale sie naucze ;) jednak ze staram sie tez ufac koniu, i dostrzegać bledy akie popelniam ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: mirrow13 w 2003-08-23, 11:16
Cytuj
co do klusowania....kon nie zaczyna klusowac na zla noge a ty anglezujesz nie na ta co trzeba ot i tyle kon moze ci zagalopowac nie na t co trzeba z twojej badz jego winy-bo to ze myli strony co jest czeste u mlodych koni badz ma mniej wygimnastykowana strone ta bardz ta to zalezy od konia,moze miec tez cos z dana noga i unikac galopu na ta noge co tez juz nie jest wina jezdzca...tak czy siak z klusem to ty musisz patrzec jak anglezujesz a nie kon na to kkiedy zaklusowywuje..i tak zeby zaklusowac musisz siedziec w siodle

Heh... I tu mnie masz :) O to mi chodził- źle wyraziłam. Przepraszam. Co do mojego anglezownia... Chodzi o to, ze trenerka kazała zakłusować w półsiadzie i usiąść na dobra nogę. To mi nie wychodzi zbytnio :( Tak w ogóle to przyznam się przed wszystkimi, że choć troszkę już skakałam, nawet miałam upadek, ale to nie świadczy przecież o umiejętnościach, to właśnie jestem słabym jeźdźcem. Wciąż. Tak w ogóle to mam wątpliwości czy kiedykolwiek opanuję sztukę jeździecką dostatecznie dobrze :(

Pozdrawiam,
Mirrow13


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-23, 19:17
mirrow, wiec moze nie wypowiadaj sie na temat metod szkolenia i tak dalej mojego konia, skoro sama ledwo anglezujesz. no wybacz.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: mirrow13 w 2003-08-23, 21:51
Natchniuza powiedziała:
Cytuj
mirrow, wiec moze nie wypowiadaj sie na temat metod szkolenia i tak dalej mojego konia, skoro sama ledwo anglezujesz. no wybacz.


Wybacz, ale chyba nie zauważyłaś, że mówiłam w czasie przeszłym, np wyraz "kazała". Kiedyś nie umiałam anglezować teraz tak. Owszem wciąż czasem pomylę nogę, na którą anglezuję, ale zaznaczam "czasami". Zresztą na temat szkolenia może się wypowiedzieć każdy kto zna suchą teorię oparta na faktach. Ja nie dość, że znam teorię to jeszcze w praktyce dużo się nauczyłam podglądając fachowców, a miałam ku temu okazję i to nie raz. Nie wypowiadam się bezpośrednio na temat twojego konia- nie znam Go. Zresztą jak już mówiłam koń zawsze jest nie winny. Ale i tak widzę, że nasze poglądy leżą na przeciwnych biegunach, więc nie chcę się z Tobą kłócić i tak widać nie da się ciebie przekonać. Może trochę poczytasz o tym? Bo ja czytam na okrągło. Pamiętasz takiego konia Miltona? Czytałam książkę, niestety nie pamiętam tytułu o tym jak był szkolony. A był szkolony mniej więcej tak jak powiedziałam wcześniej. Zauważę przy tym, że wraz ze swoim jeźdźcem tworzyli dzięki temu wspaniały, wręcz idealny duet.

EOT


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-08-24, 13:16
Natchniuza poproś moda o zamknięcie tego tematu  -bo to nie ma najmniejszego sensu.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-24, 13:48
a ja mysle ze zmaykanie watków nie am sensu..przynajmnij takich watmkow jak ten..bo uciekanie i udawanie z eproblemu nie ma nie jest dobrym rozwiazniem....polska polityka..jak nie mzna sie dogadac to udawac ze nie ma problemu..hym..ja mysle ze dopuki ktos chce cos jecs zpowdizec na ten temat moze  tto poweidzec..nikt ni komu nie akrze zmieniac   jego odcuzc ale karfzy ma prawo je wyrazic..i mysle ze jusz wyrazili i ze nie bedize jusz klutni,..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-24, 13:51
Ciapka, problem tylko taki, ze niewiele tu juz mozna dodac. Nie sadze, by jakiekolwiek argumenty byly w stanie wplynac na "przeciwnika" tak, by zmienil swoje zdanie.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-24, 14:20
no dobra ja tez nie sadze !!! ale mozna je wyrazac... nowi ludzie moge poweidzec cos..cos nie musi zmienic niczyich  odczuc...to sie zgadza.. tylko poptu nie lubie jak sie zabymka watkie z powdu braku porozumienia...rozumiem watek z obelgami z klutnia..alle normalny watek gdze kardzy  wyraza swoje zdanie i przedstawuia argumenty nie zmuszajac nikogo do zmiany swoich jestw  poządku..takie je moje zdenie hyh..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-08-24, 14:39
Ciapa, no ale ja nie zamierzam prosic o zamkniecie tego watku, zeby bylo jasne;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-08-24, 21:15
heh :) no to spoks:)tak se tylko pisze z eja tak nie lubie:) tak popstru..tak poprsssstu,..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: querer w 2003-09-28, 01:15
40minut... 40 tyle czasu czytałam cały ten wątek.
U teraz troszkę się wypowiem.
Każdy z Was po trochu ma rację. Mam już jako takie doświadczenie w pracy z młodymi końmi, z końmi złośliwymi lub nawet niebezpiecznymi.
Problem Natchni na zawodach poległa przede wszystkim na tym, że było to nowe miejsce,
całe mnósto nowych koniu,
kolorowe przeszkody,
na pewno jakiś tam stres Naatchniuzy,
podniecenie Siwego nową sytuacją i miejscem.
Winę za niepowodzenie ponoszą oboje, po prówno. Natchniuza mogła postarać się bardziej opanować stres i to do czego sama doszła - nie pobłażać siwemu w jego fochach. A Siwy z tego co czytam kombinator koń lubiący sprawdzić na ile może sobie pozwolić?
Jaka na to rada? Ujeżdżenie, to podstawa skoków, jeżeli koń potrafi skakać to zajmij się bardziej ujeżdżeniem, nawet jeżeli wydaje Ci się, że chodzi dobrze ustawiony na pomoce w podstawowych chodach to poćwicz na nim ustępowania, ciągi, cofnięcia, zagalopowanie czy zakłusowanie ze stój, z cofnięcia. Tak żebyś miała go cały czas w ręku, żeby był skupiony na Tobie nie na otoczeniu.
Dobrz może Wam zrobić jedniodniowy wypad do pobliskiej stajni na trening, tak żeby kon przyzwyczajał się do nowych miejsc i sytuacji. Ciapka dobrze napisała że zawody uczą duzo i jeźdzca i konia. Uczą ich opanowania nerwów, przyzwyczajają do nowych i odmiennych warunków, radzenia sobie na parkurze poza domem. Co zawody to będzie lepiej. W tym roku moje koleżanka zaczęła startować ze swoim koniem. LL ona pierwsze starty i on. NIe zawsze udaje jej się ukończyć parkur ale w tej chwili jeździ L i praktycznie zawsze ukończy, co zawody jest lepiej to jest tak zwana rutyna lub doświadczenie!
Co do tego bata i marchewki. Czasami tak trzeba. Jestem miłośniczką koni, jeżdżę w ostrogach na koniach, które tego wymagają i bat mam na każdej jeździe i nie boję się go użyć. NIektórzy mogą powiedzieć że jestem zwyrodnialcem bo biję biedne koniki za swoje błęby. Nie biję koni, czasami jednak "2 szybkie" są koniecznością.  "Hola, hola, hola, hola biedny koniku a rogi rosną" jak mawia mój trener. Bywam na zawodach co tydzień. Widzę co niektórzy "zawodnicy" wyprawiają ze swoimi końmi, poziom umiejętności większości z nich jest żenujący niestety... Ciapka pisząc, że po 5 eliminacjach zdecydowała się na MOCNY 6 przejazd miała trochę racji. Jeżeli koń jest leniwy (a naprawe się takie zdarzają!!!) to nie można mu pobłażać tylko zamknąć łydy, wzmocnić kontakt i jak trzeba to użyć tego bata. Jak widać przyniosło to efekty prawda? Tak, tak wiem Ciapka jest sportowcem i co z tego? Ja bawię się w mały sport bo nie mam na razie ani kasy ani aż tak dobrze zrobionych koni, żeby startować. Swoich pierwszych zawodów nie ukończyłam tylko dlatego, że nie miała ostróg ani bata. Koń przestał reagować na łydkę a ja już nie miałąm siły go upchnąć, wystarczyło by mi wtedy lekkie klępnięcie batem żeby go pobudzić i by poszedł bo nie bał się przeszkódtylko nie mieliśmy tempa - za wolne najazdy. Były tam moje błędy bo nie miałam wystarczającej łydy ale koń też TROCHĘ zawinił.
Znam kilkoro z Was z innych forów i nie bardzo wiem dlaczego zabieracie głos w tej dyskusji. TZN przepraszam, źle się wyraziłam możecie go zabierać takie wasze sięte prawo ale żeby móć powiedzieć coś sensownego w tym temacie trzeba mieć trochę tego doświadczenia. Kilka narowistych lub złośliwych koni między nogami i trochę zawodów postartowany niestety taka jest prawda. Jeździłam bardzo dużo na zawody jako luzak i wydawało mi się, że wiem co czuje jeździec przed startem. A to jest zupełnie innaczej jak stoi się z boku a jak się siedzi na koniu. Książek też naczytałam się naprawdę sporo, co książka to inna teoria. Ja wyznaję zasade że trzeba to wszystko z ksiazek wiedziec ale zawsze kombinowac pod swojemu, tak zeby nagiąć zasady do konia, a nie konia do zasad.
Strachem na pewno nie pokona się strachu tu miecie rację! Ale wydaje mi się, że nie do końca rozumiecie co Ciapka ma na myśli. Ona niekonicznie dobrze ubiera o w słowa. Albo ja sobie źle tłumaczę to co ona pisze. Myślę, że jej nie chodzi o bezmyslne kłucie ostrogami i walenie batem na oslep"Skacz [********]a bo ci wpierodlę!!!" Ale o mocną, a czsami nawet BARDZO MOCNĄ formę persfazji wobc konia. Jeżeli koń jest już oskakany z obcymi parkurami, potrafi skakać obrze i dana wysokość nie jest dla niego żadną przeszkodą "do nieba" a próbuuje kombinować z lenistwa czy przekory to trzeba a nawet wskazane jest użycie bata (w rozsądny sposób!) czy ostróg bo te zachowania będę się utrwalać i pogłębiać.

Kurcze strasznie długi esej mi wyszedł więc już tylko króciutko podsumuję.
Ostrogom,batu (?) i zdecydowaniu mówię stanowcze tak!
Bezmyślnemu kłuciu ostrogami, praniu batem przy niewystarczających umiejętnościach mówię stanowcze nie!
Stanowczo i zarazem delikatnie trzeba postępowac z koniem ale czasami trzeba wbić te pięty w bok i przemówić mu do słuchu.

To napisałam ja, nie żadną złota medalistkatylko prosty jexdziec z odrobiną doświadczenia, wiedzy i dobrych chęci. Zawsze z żelaznymi nerwami i najczęściej ze stanowczością. No i moim najwspanialszym trenerem u boku bez, którego nie umiałabym tego co teraz sobą reprezentuję na koniu. Dzięki!

querer


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-09-28, 10:08
na wspepie prosze admina o nie kasoweni tego poast ze wzgeldu na te    tam:P   skacz..... bo ci ....:P bo  post warto preczytac i jest on  zeczyscie dobze ujety w słowa i przedstawia wrzysto wląsnie takjak powinno:)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-09-28, 14:50
A ja poprostu wątpię w to czy ktoś kiedykolwiek nie użył bata albo ostróg Wszysyc tak mówią ale nawet najspokojniejszego może ponieść i potrafi przykopać Bo jakby nawet jeździec rekreacyjny czasem nie krzyknął i nie urzył bata to bardzo szybko znalazłby się poza koniem i już nie jeździł A tacy którzy zazwyczaj prezętują mierny poziom umiejętności powtarzam NIEKTÓRZY mają świetnych trenerów dobre konie które często zmieniają jak zepsują i nierówno pod sufitem bo winią konia za swoje blędy a nie mają dobrych podstaw I to nie są tylko moje słowa Rodzice kupują dobre zagraniczne konie jeździec startuje konie są zazwyczaj zrobione i mają talent to skaczą ale do czasu Pozwalają jeźdźcowi zdobyć pozycje którą utrzymują coraz to nowe konie Tak robi wiele osób i skoczków i ujeżdżeniowców Ale kto jeździ na zawody i orientuje się w "towarzystwie" napewno zna wiele takich osób A potem się ludzie dziwią że mamy dobre konie a żadnych osiągnięć


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-09-28, 15:50
querer, bravo!


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-09-28, 17:05
dzisiaj mojego świra wzięłam na jazde... Piknie to wyglądało, bo obok mnie chodziły 3 4-letnie ogry, takie nie zaspokojne,a mój 11 letni wałach :) ale to ja latałam po ujeżdżalni galopem.. Normalnie świr... Biore na lonże- kuleje, no i nie chce wogóle kłusować, wsiadam znowu świr... Nosz kurde... Myslałam że mnei trafi, bo niby go ta noga boli.. W końcu stał 3 tygodnie, ale ptrzez ostatnie 3 tyg. chodził kłusem, więc nei miał aż takich powodów....
Natchniuza, ty sie ciesz, że twój jest świr tylko na zawodach.. Przegalopowałam na lonży i wiecie że już nie kuleje? no ja sobie z takimi nie radze.. ehhh


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-09-28, 17:23
myshaa, moj jest swir nie tylko na zawodach ;) ale na zawodach to juz na maxa. Chociaz ostatnio sie uspokoil i na treningach nie mamy juz takich problemow jak latanie dzikim galopem po calej ujezdzalni ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-09-28, 17:39
ee wy amiece siwry wałąchy..a ja mam ogra swira..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-09-28, 18:01
ale tobie to bliżej do ziemi.. a wiecie, ja mam ten problm, że jam sie cały czas walała po szkółkach, a rok temu zaczęłam ujeżdżenie na koniu super spokojnym.. a teraz świr, a ja cykor hyhyhyh...


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-09-28, 19:14
a ja nie cykor moze dlatgeo mi to nie rpszkadza ze mam  porobanego ogra..ale on nszczescie nie szkoldiwy bardzo wspina sie bryka rrzykopie i gryzie ale jescz nigdy nikog nie zabil a ja z niego ras spadłam..bo sopadac z niego nie wolno..heh bo to grozi smiercia. albo nowym zyciem:P a otasnio mi ucoiekl na zawodach..jak sie wpsiol a mi noeg zostala w jakism precie..to mnei wywrucil zaczol ze man galopowac  a potem mi sru z kopa to zostalam w blocie..a aleks pogalopowal na roprzelnie.. takimm dizkim galopem..a ja za chwile za nim taka cal w błocie i krycze ..uwaga aleks.,.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-09-28, 21:25
pieknie ciapka  :wink: no jak ja jezdze po ujezdzalni to przy galopie zazwyczaj wrzeszcze uwaga jaaadeee!!! ze wzgledu na to ze rudemu czesto w galopie na prawa noge odpierdziela ;) a o dziwo jedynie na ujezdzalni :P bo w terenie to wszystko pieknie ladnie.....

swoja droga jak zdarzalo sie ze kon kilka dni z przyczyn wyzszych stal bez roboty i nic mu sie nie dzialo,nic nadzwyczajnego w zachowaniu nie bylo to tym razem po dniu wolnym ktory przypadal mu aqrat z urzedu i los chcial na drugi dzien przed kowalem nie zdazylam pojezdzic a po kowalu juz wolalam go zostawic wiec w sumie wyszly dwa dni wolne ten oszolom o ile pozwolil mi wsiasc to po jakis 30 mertach zaczely sie nawrotki barany deby kocie grzbiety i runndki wokol wlasnej osi,nie sadzilam nigdy ze jest taki gietki a tu prosze,jak chce to umie ;) hyh dalam rade dojechac jedynie do polowy ujezdzalni i ani kroq dalej bo zwrot o 180stopni i galopem w druga strone nawiewac probowal,ale postawilam na swoim i w koncu nawet postepowalam na tej jezdzie :P hehe co z poczatq zdawalo mi sie wrecz nieosiagalne ;)


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: querer w 2003-09-28, 22:49
Hyhy Ciapka ma rację, może ciut za mocno napisałam to "skacz bo..." ale taka jest niestety prawda i czasem takie mięcho można usłyszeć.

A co to za ogr, z którego na zawodach tak spadłaś Ciapka? I co z Twoją Ciapką, naprawdę tata ją sprzedał?


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-09-29, 08:34
nie spadlam tylko mi uciekl i to moj kuc byla a tata sprzedal ciapke ale jusz wrucila...


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-09-29, 15:07
co nie spodobała się??


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-09-29, 19:00
spodobala ale oni tylko an wkacje ja kcieli..tetras stojiw  klubie i ja na niej ejzdze a oni sa jej włąscicielami.


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-09-30, 14:24
i co zostanie już u Ciebie ??


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-10-01, 19:03
no  narazie tak na wkajce ja pewnoe zabiora


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-10-01, 19:16
a czemu Twoj tata tak zrobił?


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-10-01, 19:18
a czemu nie?


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2003-10-01, 19:46
współczuje w życiu nie chciałabym sie znaleść w takiej sytuacji :(


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-10-02, 15:40
no.. a możesz na niej startować? uuuuuuj.. ja bym tak nie mogła :(


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Morticia w 2003-10-02, 22:18
No Ciapka będziesz musiała zmienić nick :wink:  A tak na serio to ludzie którzy tak jak Ciapka stratują mają możliwości i rodziców z branży często jeżdżą na wielu koniach i często je zmieniają tak jak np Ciapki tata który pewnie kupił i sprzedał wiele koni i to jest zachowanie sportowca który nie przyzwyczaja się do konkretnego konia no chyba że jest jakiś naprawdę super ekstra to go zostawi A tak za kasę za 1 konia można kupić 2 lepszego a ktoś inny będzie cieszył się konikiem jeśli trafi w dobre ręce


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-10-03, 07:51
no mozna i tak bedzie ale narazie nie jest bo jezdiz od 4 lat i w pwirwsyzm roku dostalam ciapke..w drugim gilze w tzzciem aleksa i wrzyskie je jezdze..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Morticia w 2003-10-03, 13:39
Nie no na Glize ne zmieniaj bo trochę się dziwnie kojarzy  :wink:  Ale po co zmnieać i tak Cię wszysyc jako Ciapka kojarzą :D


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-10-04, 07:29
no no:) wiec włanoie:P


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Morticia w 2003-10-04, 12:08
Nie no Gliza to dziwne imię tak jak Alojz  :wink:  Ludzie mają czasem twórczość przy wymyślaniu imon dla źrebaków


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-10-04, 20:11
no no ja jej nie wymyslialam..
ale alozj cos znaczy?bo gilza taak..


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Morticia w 2003-10-04, 21:52
Alojz to Alojzy po niemiecku :wink: A co znaczy Gliza?


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-10-04, 22:54
Gilza znaczy........ glizda :P


Tytuł: 3majcie kciuki!!!
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-10-05, 08:19
nie..glizda to glizda a  gilza to gilza.