Forum Zwierzaki

Witam !

Ostatnio podczas spaceru natrafiłam na alejkę wysadzaną kasztanami jadalnymi. Drzewka w tym roku pięknie owocowały i po pół godziny zbierania miałam w siatce kilogram kasztanów :)

I pytanie do wszystkich: ktos z Was przyrządzał może kasztany ? Takie gotowane nie bardzo mi przypadły do gusty, może by lepsze były pieczone ? Boję sie jednak że mi wybuchną w piekarniku (  :o  ) albo się spalą.. a może są jakies metody poprawiania ich smaku, np., nie wiem, smażenie na patelni z karmelem ? Jesli ktoś miał do czynienia z kasztanami, to niech napisze, co z nimi mozna zrobić :)

Pozdrawiam

Plei.

Ja zawsze zawijałam w folię aluminiową i piekłam w piekarniku. Można też połupać i uprażyć (nie usmażyć!) na patelni z dodatkiem miodu, jak najbardziej.

hmmmm. i jak smakują? coś jak orzeszki? czy inaczej? pytam bo kiedyś chciałam kupić i nie wiedziałam czy to dobre- a wyglądają super  :wink:

Są takie bardziej mączne w konstystencji niż orzechy :)

Okej, dzięki :)
Upiekłam trochę w piekarniku, na próbę. Wyszły obiecująco.. Jutro spróbuję zrobić eksperyment na patelni, z miodem.

A co do smaku, to rzuciło mi się tylko jedno skojarzenie - ziemniaki z cukrem...  ;)

Mmm kasztanki, nigdy nie jadłam takich, a dobre są takie prażone kasztanki, bo chętnie bym coś takiego zjadła, tylko niewiem kąd wziąć takie jadalne kasztany

Na surowo bardzo przypominają orzechy ( albo tak mi się przynajmniej wydaje ) a pieczone, to rzeczywiście takie kartofelki.. Mniam :] ... Ja nie wiem gdzie można kupić, choć dowiedzieć, też bym się chciała, a mi mama z Włoch przywiozła

mmm.. nigdy nie probowalam jeszcze kasztankow .. :chytry:

Ja tez jeszcze nigdy nie jadłam ;) gdzie można je kupić? Bo drezwek u mnie w miescie nie ma...

Pamiętam kasztany jadalne z Wiednia, jak byłam mała pojechałam do mamy w odwiedziny na ferie zimowe, było wspaniale.
W parku stały wózeczki takie popcornopodobne, kupowało sie tam porcje pieczonych kasztanów, były w łupinkach, podawane w takim różku jak do popcornów.
Smak nieziemski, zawsze Wiedeń będzie mi sie kojarzył z kasztanami.

P.S Kasztany piecze sie po uprzednim nakłuciu skórki, na brytfannie.

nie nie przyrzadzalam :P ale widizlam kiedys jak jadla je Ola Lubicz z Klanu  :wink:
hahahahaha 8)

Nie miałam okazji przyrządzać kasztanów, ale jadłam  :hyh: Pycha!
W smaku faktycznie przypominały mi ziemniaczki z cukrem.

Co mogę zrobić z kasztanami? Królik też może je jeść?
Byłam teraz na zakupach w Carrefourze i ojciec mi pokazał te kasztany (jadalne) i powiedział, żeby wziąść trochę. Potem z matką śmiał się, że to niby mój pomysł. :P
To wziełam trochę i śmieją teraz ze mnie. >.>
Teraz ojciec gada, żebym jarzębine do tego jeszcze wzięła sobie :Lol22:
I żeby zbierać sobie kasztany na jesień i jeść na zimę.  :bezradny:
Mój brat się pyta kiedy truskawki się odmrożą, a ojciec, że kasztany są x_X"
I pytają się mnie co ja z nimi zrobie, a ja, że poszukam w necie co z nimi zrobić...
Ogólem to jeszcze śmieją ze mnie, że na kwiatka donicznego rzuciłam kokosa (też nie wiem co z nim zrobić) i jeden kwiatek się urwał (nie zauważyłam go). o3o
Więć co można zrobić z kokosem i kasztanami? :lol:

Ja zawsze nacinam kasztany od wypukłej strony i wtedy jest pewność że nie wystrzelą. Prażone na maśle smakują nieźle jednak trzeba kilku prób żeby dobrze wyczuć kiedy są uprażone. Osobiście polecam pieczone. 20 minut w piekarniku zawinięte w folii aluminiowej i delektujesz się mega smakiem.

Kasztany jadałam w sumie tylko w restauracjach. Sama ich nigdy nie przyrządzałam.

Raz robiłam kasztany, ale zrobiły na mnie jakiegoś oszałamiającego wrażenia. Drugi raz bym po nie nie sięgnęła.

Ja nie robiłem nigdy niczego z kasztanów jadalnych

Raz piekłam kasztany. Ale jakoś specjalnie mnie nie zachwyciły jeśli mam być szczera.