Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Qaś]

Czy liczycie jak jecie?Przejmujecie się nimi?A może macie to za przeproszeniem w dupie ?

Interesuje mnie,co tym sądziecie

[Karolcia]

Trzecia pozycja z twoich pytanek. Dokładnie. Karolcia nie liczy kalorii bo i po co? Karolcia nie uważa żeby jej to było do szcześcia potrzebne

[pete_spider]

Też mam kalorie za przeproszeniem Jedzenie to przyjemność, a nie rachunkowość

[Fatty]

Nie liczę. Już nie. W pupci mojej tłustej, mam to, czy nadprogramowy posiłek pójdzie mi w bioderka,czy nie. Jem co chcę, przybrałam na wadze,ale mimo wszystko -bez liczenia kcal żyje się lżej
Kiedyś miałam kalkulator w głowie, wszystkie tabele kaloryczne znałam prawie na pamieć.. a teraz? coś tam pamiętam,ale nie stosuję.
Wszakze i puszyści musza być na świecie.. aby ktoś inny się mną pocieszał,że jednak sa większe puchatki

[KikerS]

ja nie liczę

[Malka]

Liczę. Może nie ze specialną dokładnością, ale liczę. Mniej więcej.

[yashima00]

Nie liczę.

[shihTzu1]

A kij z kaloriami 
To znaczy, ze nie liczę

[IBDG]

Wszakze i puszyści musza być na świecie.. aby ktoś inny się mną pocieszał,że jednak sa większe puchatki

Może nie tylko z tego powodu... Niektórym dziewczynom pasuje lekka puszystość. Piszę "lekka", bo wiadomo, przeginać nie należy w żadną stronę. Czasem widzę babkę, której daleko do szczupłości i na którą aż przyjemnie spojrzeć. Zadbana, uśmiechnięta, puchata i widać, że tak ma być. Kiedyś przede mną w autobusie siedziała taka właśnie dość puszysta mama z kilkuletnią córką, też okrągławą. Obie wyglądały tak sympatycznie z dołkami w uśmiechniętych buźkach, aż miło było popatrzeć. Stało koło nich kilku chłopaków i zauważyłam, jak przyglądali się dziewuszce. Jej uśmiech przyciągał wzrok. Mam nadzieję, że jak dorośnie, nie postanowi za wszelką cenę być szczupłą... Może straciłaby coś ze swego uroku, kto wie?

[pao]

liczenie kalorii to pewna moda a ja mód nie lubię. zreszta liczenie nie jest mi potrzebne a nawet gdyby było nie przejeła bym sie zbytnio, bo sama kaloria o niczym nie świadczy. mają one rózną jakość i gdy jemy coś odzywczego to kaloryczność nie jest az tak istotna jak to z czym to łączymy...

nie na kalorie patrzeć ale na ilość i jakość. jesli pożywienie jest wysokie jakościowo (odżywczo) to mniej potrzebujemy zjeść by sie najeść (oczywiście nie od razu, bo zołądki to mamy porozpychane)

ale wykładu o zywieniu to ja teraz Wam oszczędze

[Ola14]

Oczywście, ze nie patrze. Kalorie to nie wszstko, po za tym ja musze przytyc, wiec jem wszystko co chce, na nic nie patrzac

[anas]

po co liczyć? czy zakazdym razem jak cos zjem mam sobie popsuć humor bo policzyłam te cholerne kalorje, nie, może jestem puszysta, ale przecierz u człowieka liczy siem charakter a nie wygląd

[Ninek]

Nie liczyłam,nie licze i liczyć nie będe.Mam gdzieś kalorie.Coprawda troche przytyłam i zrobiły mi sie małe boczki ale ja tak kocham jeść!!!!Tylko że to nie przez ilość jedzenia tylko te moje czekolady i słodycze tak wyglądam 

[PPSIARA]

.

[kate8828]

E nie licze a bo i po co......nie jesm często bardzo tłustych rzeczy  częsciej zdrowe mniej słodyczy co wyszło w moich badaniach krwi że musze sie niby super zdrowo odżywiac <to do szkoły sportowej> a musze wam powiedziec że i czasami pizza i słodycze ale przeciez po co jak ktos tu  dobrze napisał psuć sobie humor:)

[*Natte1222]

Nie liczę.Po co?Chuuda jestem <lol>.

[DnW]

mam to, za przeproszeniem, w doopie

[MoniŚ]

A może macie to za przeproszeniem w dupie ?

Mam wiele ciekawszych spraw na głowie. to co jem i jak jest kaloryczne szczerze mi wisi i powiewa

[thrilly]

hm ja nie tyle liczę, co sprawdzam co ma ile kalorii, jak za dużo to nie jem.. ważniejsze dla mnie jest dostarczenie organizmowi odpowiednich racji witamin itepe co proste nie jest i zsczezrze mówiąc rzadko się udaje..

[Labradorka]

Nie liczę, ale zanim zjem coś słodkiego zawsze patrzę, ile ma kalorii. Ale nie żeby sobie kalkulować, ile zjadłam dzisiaj, a ile wczoraj...
Kiedys próbowałam, ale niestety miałam ogromny problem aby szacować wagę produktu, więc dałam se siana

[Newada]

Ja i kalorie 

[mysa]

nie liczę bo i tak mam niedowage chociaż jej dużooo! Mam dosyć być chuchrem, zbyt szybko spalam to co zjem więc po co mam liczyć te cholerne kalorie?

[Fatty]

ostatnio po wyżerce postanowiłam się zdołować. Wyszło ponad 4200 kcal... jak znowu będę miała ochotę na dołek, to już wiem co robić :p

[Karolcia]

Fattysiak, ty sie nie dołuj, tylko znajdź sobie jakiś powód do radości. A w ten sposób na pewno tego nie zrobisz.

[Fatty]

Karolcia ale to jest jedna z cech mojej chorej psychiki -ja czasami lubię sobie dowalić,poprostu

[Karolcia]

Jak możesz. Ja dowalam sobie z reguły tylko przez przypadek. Swiadomie tego nie czynie

[Julias]

Nie licze, bo i po co? ;P

[Arya]

wiem, ile co ma kalorii, czasem liczę ale zazwczaj macham na to reka

[Misty]

Licze zawsze, może nie bardzo dokładnie ale tak mniej więcej wiem ile miało to co zjadłam. Właściwie to to juz mi samo przychodzi że zanim coś zjem to myśle ile to ma kalori..