Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 102 103 [104] 105 106 ... 135   Do dołu

Autor Wątek: Lisy  (Przeczytany 487797 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3090 : 2009-04-19, 14:00 »
Wywiad przeczytam, jak w domu będę, teraz muszę różniste rzeczy robić :P Ale opis lisa wydaje się być trafny... ;)
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3091 : 2009-04-21, 19:04 »
Cytuj
Przywracanie głuszca w Borach Dolnośląskich

Naukowcy i leśnicy próbują ratować resztki populacji głuszca w Borach Dolnośląskich. - To najbardziej zagrożony wyginięciem ptak w Polsce, a tutaj sytuacja jest szczególnie dramatyczna - mówią

Wpisany do "Polskiej czerwonej księgi zwierząt" jako gatunek skrajnie zagrożony głuszec ostał się u nas jedynie w czterech miejscach: w Puszczy Augustowskiej, w Karpatach, w Lasach Janowskich na Lubelszczyźnie oraz w Borach Dolnośląskich, największym kompleksie lasów nizinnych w Polsce. Właśnie populacja dolnośląska była kiedyś najliczniejsza, a dziś z ponad 300 sztuk pozostało jedynie kilkanaście. - Spadek jest tak dramatyczny, że to ostatni dzwonek, żeby próbować ocalić tego ptaka. Inaczej w ciągu dwóch-trzech lat zupełnie zniknie z Borów - mówi prof. dr hab. Bogusław Bobek, biolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, który kieruje restytucją głuszca na tym terenie.

W lipcu do Borów Dolnośląskich przyjedzie z Mazur mama głuszec z gromadką młodych, które są hodowane według nowatorskiej metody "born to be free" (urodzony, by być wolnym). - Wymyślił ją leśnik z wykształcenia, mało doceniany w naszym kraju dr Andrzej Krzywiński - opowiada profesor. - To pasjonat, który na Mazurach stworzył miejsce, gdzie prowadzi prace nad metodami restytucji gatunków zagrożonych. Przywrócił w ten sposób rysie w Puszczy Piskiej, a teraz będzie uczestniczył w programie przywracania głuszca w Borach.

W lesie stawia się wolierę z matką i pisklętami, które już od pierwszych dni żyją w niemal naturalnych warunkach. Niewielkie wejście jest zbyt małe dla samicy, ale wystarczające dla młodych ptaków, które mogą swobodnie opuszczać siatkę, samodzielnie zdobywając pokarm. Jednocześnie wracają do matki, która ogrzewa je i uczy, jak unikać drapieżników.

- Liczne badania pokazują, że reintrodukcja ptaków z tradycyjnych sztucznych hodowli kończy się zwykle niepowodzeniem. Ich wysoka śmiertelność wiąże się z różnicami anatomicznymi (mniejsze serce i płuca, krótszy przewód pokarmowy, budowa włókien mięśniowych), zbyt niską aktywnością, nienaturalną karmą, długotrwałym stresem. Jestem natomiast przekonany, że głuszce hodowane sposobem "born to be free" znakomicie dadzą sobie radę na wolności - mówi profesor. - Ta nowatorska metoda zdobyła już rozgłos także za granicą.

Zanim latem w Borach Dolnośląskich pojawią się ptasi przesiedleńcy, już w maju rozpocznie się tu regulacja liczebności drapieżników. To one przede wszystkim odpowiadają za spadek populacji głuszca. Wprowadzone w latach 90. szczepienia przeciw wściekliźnie spowodowały wzrost liczby lisów, wcześniej dziesiątkowanych przez tę chorobę. - Poza tym kampania przeciwko futrom naturalnym sprawiła, że myśliwi nie są zainteresowani polowaniem na lisy. Ich populacja w Borach wzrosła w ostatnich latach o ponad 60 proc. - mówi dr Dorota Merta, biolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Naukowcy założyli w Borach makiety imitujące gniazda głuszca, po pięć kurzych jaj w każdym. Obok umieścili aparaty fotograficzne z czujnikami ruchu: okazało się, że gniazda najczęściej niszczyły lisy oraz kruki. Cztery tygodnie eksperymentu "przeżyły" jedynie trzy z 200 sztucznych gniazd.

- Kruki kiedyś w Polsce kończyły się na linii Wisły, a teraz, objęte ochroną, rozpanoszyły się w całej Polsce. Wrogami głuszców są także kuny, borsuki, jastrzębie oraz nowe drapieżniki: przywędrowały do nas szop pracz i jenot - opowiada mgr inż. Janusz Kobielski, nadleśniczy z Nadleśnictwa Ruszów, gdzie będzie prowadzony program restytucji głuszca.

- Musimy odstrzelić drapieżniki, bo inaczej program nie miałby sensu - mówi profesor. - Czesi próbowali wprowadzić głuszca u siebie bez kontroli drapieżników i skończyło się to porażką.

Głuszcowi nie sprzyjają również przekształcenia środowiska. - Spokojnych miejsc jest coraz mniej, a głuszec jest bardzo wrażliwy na zmiany - mówi dr Merta.

Przywracanie głuszca w Borach Dolnośląskich potrwa co najmniej kilka lat.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6520017,Przywracanie_gluszca_w_Borach_Dolnoslaskich.html

Cóż,zacznie się tępienie drapieżników / także kruków,a może też borsuków i kun? / a przecież,najważniejsze jest tutaj to:

Głuszcowi nie sprzyjają również przekształcenia środowiska. - Spokojnych miejsc jest coraz mniej, a głuszec jest bardzo wrażliwy na zmiany - mówi dr Merta.

Myślę,że tępienie drapieżników niewiele tu da,a o eksperymencie z kurzymi jajami już czytałem i nie było to zdanie pochlebne o tej metodzie ;)

P.S: piszą tu,że zaczną zabijać drapieżniki już w maju,czyli w okresie ochronnym - wydawało mi się,że skoro nie ma tam jeszcze głuszca,to nie wolno polować w okresie ochronnym ... chyba,ze maja jakieś pozwolenie z góry,od Mś ...  :roll:

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3092 : 2009-04-23, 23:25 »
http://www.youtube.com/watch?v=vFSd_FqX_3A

Widać,że lisiczka lubi czesanie ;) :P - no i robi karierę,od kiedy jej fotki zostały upublicznione w necie ;)

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3092 : 2009-04-23, 23:25 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3093 : 2009-04-25, 01:48 »
Cytuj
Biłgorajskie: Orły bieliki padają na polach

Bogdan Nowak

Barbarzyństwo - tak zamojscy przyrodnicy kwitują to, co się stało na polach w okolicach Obszy i Łukowej. Znaleziono tam na polu cztery martwe bieliki. Zostały wytrute.

- To jest dramat - martwi się Przemysław Stachyra, kierownik zespołu monitoringu Roztoczańskiego Parku Narodowego. - Od grudnia ub. roku zginęło w sumie 10 orłów bielików. Na Zamojszczyźnie są cztery dorosłe pary tego gatunku. Zginął ich przychówek. Zagrożone są też inne ptaki m.in. kruki, myszołowy, jastrzębie i orły przednie. Trzeba ten proceder przerwać!

Martwego ptaka znalazł kilka dni temu rolnik z okolic Zamchu w gminie Obsza. Stworzenie miało… obcięte nogi. Gospodarz zaalarmował leśników i ornitologów.

Przyjechali niemal natychmiast. Okazało się, że to orzeł bielik. - Po co ktoś obciął mu nogi? Pewnie spodobały mu się aluminiowe obrączki - denerwuje się Stachyra. - Brak słów na takie barbarzyństwo… Przeszukaliśmy całą okolicę. Znaleźliśmy trzy inne martwe bieliki. Żal było patrzeć.

Co wywołało śmierć ptaków? Przyczyną jest trutka na lisy. Zakradają się one do ludzkich siedzib i kradną drób. Rolnicy faszerują więc kury toksycznym furadanem (używa się go do niszczenia szkodników tytoniu) i zostawiają przed kurnikami. Lisy je zjadają i umierają. Potem ich mięsem żywią się ptasi padlinożercy, których królem jest orzeł bielik.

Dlatego właśnie ten gatunek ponosi największe ofiary. Jednak inne są także zagrożone.

- Używanie tego specyfiku zostało zakazane 20 lat temu - przypomina Stachyra. - Został on zaliczony do I klasy toksyczności. Niszczył wszystkie organizmy, z którymi się zetknął. Jednak niektórzy mają jeszcze zapasy i znaleźli dla nich zastosowanie. Trują lisy i chronione ptaki. Tak naprawdę, nie wiadomo ile stworzeń spotkał ten los. Znaleźliśmy w sumie 10 orłów. Nie wiadomo, czy to wszystkie ofiary.

Na całej Lubelszczyźnie żyje jeszcze 35 orlich par. Są to ptaki objęte ścisłą ochroną gatunkową. Za ich zabicie grozi do 2 lat więzienia. Tyle, że słabo przemawia to ludziom do wyobraźni.

- Bo rolnicy trują lisy, nie ptaki - mówi Janusz Wójciak z Komitetu Ochrony Orłów. - Sądzę, że nie wiedzą nawet, jakie szkody wyrządzają np. bielikom. Trzeba ich uświadamiać. To także rola mediów. Bo sytuacja jest krytyczna. W powiecie biłorajskim przez ostatnie kilkanaście lat wytruto kilkadziesiąt orłów.

Biłgorajska policja kilka miesięcy temu prowadziła dochodzenie w sprawie otrucia bielików. Zostało umorzone.

- Znalezienie graniczy z cudem - mówi Wójciak. - Bo jak coś takiego udowodnić? Lepiej byłoby wstrzymać akcję szczepienia lisów przeciw wściekliźnie. Ich populacja jest za duża. Kiedy lisów będzie mniej, uratujemy orły i inne gatunki.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090424/ZAMOSC/983847221

Oczywiście,znowu winny jest lis,bo rolnicy trując lisy,jednocześnie zabijają ptaki drapieżne ...  :roll: zastanawiam się tylko,czy wszyscy ci,którzy apelują o zakaz szczepień zdają sobie sprawę z konsekwencji takiej decyzji ( praktycznie wszystkie ssaki byłyby zagrożone przy obecnej ilości lisów,chyba,że myśliwi dokonali by sporej rzezi przed zaprzestaniem szczepień ).
Ponoć zabijanie kruków / właśnie natknąłem się na tekst z przed czterech lat o zezwoleniu na odstrzał do 1200 kruków ) to też wina lisów,bo to lisy zabijają wszystko,co napotkają na swojej drodze,a cierpią na tym inne gatunki ... mam takie wrażenie,że już nic nie pomoże lisowi,nic nie poprawi jego reputacji i nie zdejmie z niego określenia " szkodnik ",choć niektórzy myśliwi przyznają,że lis robi za kozła ofiarnego.

Cytuj
może to i dobrze że społeczeństwo jest ciemne?Może to i dobrze że społeczeństwo nie zgłębia zagadnień związanych z myślistwem i tak naprawde nie wie o co tam chodzi?Nie wiem czy to dobrze namawiać Ich do tego aby wiecej dowiedzieli się o tej pięknej tradycji?
...
A co gdyby widzieli jak w niektórych rejonach Polski[zgodnie z prawem] zabija się lisy cały rok,także karmiące matki,a małe liski wyciaga z nor za pomoca psów,aby chronic głuszca i cietrzewia? A gdyby... Nigdzie zdjęć z tych czynności nie znajdziemy w internecie,a przeciez to tez część tej pięknej tradycjii..

Część przyrodników/ornitologów,zapewne nawet Zoolog się ze mną nie zgodzi...ale ja uważam,ze zabijanie zwierząt w czasie,gdy wychowują one młode,jest zwykłym świństwem - i nie przekonuje mnie priorytet,jakim są rzadkie kuraki,etyka ponoć zabrania zabijać karmiące matki,niestety,ma ona podwójne znaczenie i tam,gdzie występuje głuszec i cietrzew,etyka nie istnieje ...
Czy nie bardziej humanitarnym sposobem byłoby podawanie lisom żyjącym na terenach występowania głuszca i cietrzewia środków antykoncepcyjnych? - z drugiej strony,czy zabijanie drapieżników ( nie tylko lisów } przywróci zanikające siedliska dla kuraków i innej, drobnej zwierzyny? - wszak może się okazać,że - tak jak w przypadku kruków: " Prawdopodobne okaże się, iż odstrzał był zupełnie niepotrzebny, a zajęcy nadal ubywa. Szkoda, że wszystko odbywa się kosztem ptaków ".

Jeszcze coś takiego:

Cytuj
a niestety miałam okazje być na kilku polowaniach(w ramach praktyk w TL )
i widziałam jak sarna i lis dogorywają w męczarniach w rowie bo szanownym myśliwym szkoda było naboju

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3094 : 2009-04-25, 08:51 »
Śmierć 10 orłów bielików Lisie to wielka strata dla polskiej populacji tego wspaniałego ptaka będącego przecież naszym godłem państwowym. Muszę podkreślić to z całą stanowczością zgadzam się z cytowanym przez Ciebie linkiem. Takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Nie wyobrażam sobie naszego kraju bez bielików, orłów przednich, sokołów wędrownych, głuszców, kruków itd. Nie jestem również zwolennikiem zabijania zwierząt w okresie rozrodczym. Dla mnie biologa jest to niedopuszczalne.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3095 : 2009-04-25, 14:04 »
Zoologu - ja również uważam,że strata 10 bielików to wielka szkoda dla rodzimej przyrody i że takiej sytuacji nie powinno być,uważam tylko,że nie należy o to winić lisów,tylko ludzi wykładających trutki - jeśli chodzi o głuszca to myślę,że wybijanie drapieżników mu nie pomoże,tu potrzebne są działania na rzecz poprawy warunków środowiskowych,siedlisk głuszców,bez tego nic się nie poprawi.
W kwestii zabijania zwierząt w sezonie rozrodczym to,niestety jeśli występuje na danym terenie jakiś chroniony gatunek,to wszystkie drapieżniki można zabijać przez cały rok i nie cierpią na tym tylko lisy,ale też borsuki,tchórze,kuny,a nawet kruki - teoretycznie,gdyby zając,( który jest jednak gatunkiem pospolitym,mimo mniejszej liczebności ) trafiłby na listę gatunków chronionych ( czego mu,mimo wszystko życzę ), to na wszystkie drapieżniki można by polować przez cały rok na terenie prawie całego kraju.
Zoologu - a jak oceniasz te eksperymenty z kurzymi jajami w gniazdach według których to lisy i kruki są odpowiedzialne za śmierć głuszców? - czy taki eksperyment jest w ogóle wiarygodny?,przecież nie przebiega on w naturalnych warunkach / gdzie gniazdo jest ukryte i pilnowane przez samice / - czy uważasz,ze można coś zrobić w kwestii ochrony drobnej zwierzyny bez zabijania lisów i innych,drobnych drapieżników?.

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3096 : 2009-04-26, 08:53 »
Odpowiem w ten sposób Lisie, gdy jakiś gatunek znajduje się blisko krytycznego stanu swojej liczebności (tak jest z głuszcem w Polsce mimo ciągłej o niego walki) wówczas jeden jedyny czynnik może spowodować jego wyginięcie. Z całą pewnością w menu lisa znajdują się głuszce. BTW eksperymentu musiałbym znać dokładnie jego warunki i wyniki. W kwestii ochrony drobnej zwierzyny bez zabijania lisów widziałbym tylko szansę w antykoncepcji.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3097 : 2009-04-26, 14:23 »
Ja myślę,że zabijanie lisów nie pomoże głuszcowi,tutaj liczy się o wiele więcej czynników,niż samo drapieżnictwo - na pewno lis żywi się głuszcami,ale bardzo rzadko,jeśli coś jest mało dostępne,to się tego nie szuka specjalnie - o wiele łatwiej jest upolować coś,czego jest pod dostatkiem.
Od dłuższego czasu czytuję zagraniczne strony i wiele rzeczy dowodzi,że zabijanie lisów nie przynosi zamierzonych efektów,a wręcz przeciwnie,presja powoduje że lisów jest więcej ( Sam zresztą jakiś czas temu pisałeś,że zabijanie lisów nie ma sensu ) - też jestem za stosowaniem antykoncepcji u lisów.
Wczoraj czytałem o zabijaniu lisich szczeniąt na początku maja - tak się robi w Niemczech,w Austrii,w Czechach - młode zabija się,gdy pierwszy raz opuszczają one rodzinną norę,nie znają ludzi,nie mają instynktów ostrzegawczych,obronnych - myśliwi twierdzą,że taka metoda redukcji drapieżników być może nie jest zbyt ładna,ale jest łatwa,wygodna,nieskomplikowana i - przede wszystkim,skuteczna,gdyż za jednym zamachem można zlikwidować całą lisią rodzinę - zasada jest taka,że: " im krócej żyje,tym mniej zeżre " - piszą też,że na takich szczeniętach można przećwiczyć swoje psy.
Nadal uważam,ze wybijanie miesięcznych szczeniąt,nawet w obronie głuszca i cietrzewia,to zwyczajne świństwo - nawet i u nas można to robić w obronie głuszca,cietrzewia,są myśliwi,którzy nie widzą w tym nic nieetycznego,lub robią to ze złośliwości,aby dopiec swoim oponentom - w Beskidzie Śląskim będzie prowadzona kampania przeciwko lisom,w związku z wypuszczaniem głuszców,oprócz lisa,według leśników największymi wrogami głuszca są kuny i kruki,więc i im się pewnie,dostanie.
Z tego co wyczytałem,to spadek populacji głuszca na terenie naszego kraju obserwowany jest już od ok.100 lat - cytat:

Cytuj
Do najważniejszych przyczyn spadku liczebności głuszca należą: wykonywane do
1995 r. polowania na tokach, prowadzenie intensywnej gospodarki leśnej przekształcającej
biotopy głuszca, odwodnienie i przekształcenie siedlisk wilgotnych i bagiennych, wzrost
antropopresji, wzrost liczebności drapieżników oportunistycznych.

jak widać,drapieżnictwo zajmuje ostatnie miejsce wśród przyczyn spadku liczebności głuszca - z ciekawostek,to oprócz wybijania lisów,kun i innych drapieżników,zaleca się też,ostrą redukcję dzików i jeleniowatych na terenach występowania głuszca. :roll:

Cytuj
Według licznych badaczy za najistotniejsze przyczyny wymierania głuszca uważne są:
1. Wykonywane do 1995 r. polowania na tokach, prowadzące do zaburzenia procesów
rozrodu oraz eliminacji najcenniejszych osobników z populacji.
2. Prowadzenie intensywnej gospodarki leśnej, nie dostosowanej do wymagań
ekologicznych kuraków. Do szczególnie szkodliwych działań należy wycinanie
drzewostanów na tokowiskach, prowadzenie prac leśnych wiosną na miejscach toków
lub w ich pobliżu, grodzenie upraw siatką i usuwanie drzew przestojowych.
3. Rozdrobnienie zwartych, rozległych kompleksów leśnych.
4. Wzrost penetracji lasów przez ludzi. Płoszenie wpływa pośrednio m.in. na porzucanie
lęgów przez kury, silniejszą presję drapieżników na głuszce oraz wyższą śmiertelność
piskląt.
5. Odwodnienie i przekształcenie siedlisk wilgotnych i bagiennych.
6. Wzrost liczebności drapieżników oportunistycznych (lis, jenot, dzik, kruk).
7. Kłusownictwo.
8. Zmiany składu chemicznego roślin na skutek skażenia środowiska.
9. Zwalczanie chemiczne szkodliwych owadów leśnych.
14
10. Wzrost liczebności jeleni, niszczących duże powierzchnie jagodzisk, na których
żerują głuszce.
11. Oddalenie pojedynczych stanowisk, prowadzące do izolacji genetycznej, chowu
wsobnego oraz bezpotomnego wymierania ostatnich osobników.
12. Naturalna wysoka śmiertelność piskląt w latach chłodnych i mokrych.
13. Niefrasobliwe pobieranie lęgów głuszca do nieudanych prób hodowli wolierowej.
14. Wrażliwość na choroby przenoszone przez bażanty.

Tutaj,drapieżnictwo zajmuje szóste miejsce,a głuszcowi szkodzi nawet jeleń - czyli także piękny argument za wybijaniem jeleni. :roll:
Ja,jednak pozostawiłbym wszystko w rękach przyrody - głuszec i cietrzew to piękne ptaki,ale nie oszukujmy się,wymagają one idealnych wręcz warunków - nasze środowisko naturalne ubożeje z każdą chwilą i z biegiem lat nie będzie lepiej,a wręcz odwrotnie,warunki bytowania niektórych gatunków będą się pogarszać i może dojść do tego,że za przyzwoleniem części przyrodników będziemy chronić kilka gatunków,które nie potrafią się do owych zmian w środowisku przystosować,poprzez wybijanie wszelkich drapieżników,którym owe zmiany są nie straszne.
Oczywiście, należy pomagać zagrożonym gatunkom,ale nie kosztem życia innych zwierząt - zauważ Zoologu ,że tu cierpią nie tylko lisy,ale i borsuki,kuny,tchórze,a także ptaki drapieżne ( szczególnie kruk ),które są obwiniane o zabijanie drobnej zwierzyny,oraz kuraków.
« Ostatnia zmiana: 2009-04-26, 17:17 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3098 : 2009-04-27, 18:31 »
Lisie nie możemy zostawić gatunków zagrożonych wyginięciem samym sobie.Naszym obowiązkiem jest ochrona ich.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3098 : 2009-04-27, 18:31 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3099 : 2009-04-27, 18:50 »
Zoologu - tak,ale - moim zdaniem bez szkody dla innych gatunków - jak już pisałem,może dojść do tego,że będziemy tępić kilkadziesiąt gatunków w obronie jednego,dwóch,które i tak nie wykazują poprawy,mimo działań ochroniarskich - moim zdaniem,ochrona za wszelką cenę i wszelkimi metodami,jest nie na miejscu.

A co do lisa:

Cytuj
Do tego dwa przykłady - w Szwajcarii - w Kantonie Genewy na lisy się wcale nie poluje.
Chyba już od kilkunastu lat.....Katastrofa nie nastąpiła.....
Na Bornholmie kilka lat temu parch wykończył cala miejscowa populacje lisa.
Wyspa myśliwskim rajem na ziemi z tej przyczyny się nie stała....

Ja już i tak jestem na celowniku,gdyż wiele osób uważa moje poglądy za niebezpieczne,bo przecież jak można bronic takiego złoczyńcę,jak lis,który jeśli nie będzie mordowany,to zniszczy całą przyrodę w Polsce ...
Powiem tylko tyle,że nie przyłożyłbym palca do zabicia jakiegokolwiek zwierzęcia,nawet w szczytnej sprawie - nikt by mnie do tego nie namówił ... nie potrafiłbym też mobilizować innych do zabijania kilkutygodniowych szczeniąt w obronie zająca,bażanta,kuropatwy,czy też innych gatunków - dla mnie,jest to zbrodnia.
Zaczynam powoli dochodzić do wniosku,że według wielu ludzi nie wolno zabijać dzikich zwierząt - oprócz lisów,bo to urodzeni mordercy,którzy  nie przepuszczą niczemu,co żyje ...  :roll:
Znalazłem jeszcze coś takiego:
Cytuj
Liczebność populacji lisów (ponad 180 tys.) podawana przez inwentaryzacje myśliwskie jest na pewno nieprawidłowa.
Metody tropienia myśliwych są nieraz zatrważająco błędne. Większość myśliwych podczas tropień nie tylko tropi
jednego i tego samego lisa – podawając przy tym kilka osobników, ale także często myli tropy lisa i psa.
Bardzo możliwe, także że częste wizyty lisów w okolicach osiedli ludzkich czy wzdłuż ciągów komunikacyjnych nie
oznaczają jego dużej liczebności czy naporu osobników w lasach. Większość myśliwych zeznaje, że lis spędza w lesie
stosunkowo niewiele czasu. Zatem lisy z osiedli ludzkich są lisami leśnymi. Lisy bowiem podobnie jak inne psowate
mają duże zdolności do migracji, toteż jedne i te same lisy pojawiają się zarówno w jednym stwierdzanym miejscu jak i
kilkaset metrów dalej. Często też lisy padają ofiarą kolizji drogowych.

Przy okazji moich rozmów dostało się także krukowi:

Cytuj
W takim samym przypadku możemy rozmawiać w kwestii kruka,owszem padlinożerca,owady,myszy...ale niech jednemu osobnikowi zdarzy się taka "okazja" wypatrzenia małego zająca albo pisklaka kuropatwy raz na tydzień,przemnóż to razy 5 kruków,a potem jeszcze razy 16 tygodni w ciągu roku kiedy te zwierzęta są najbardziej narażone,ile wyszło? Nawet połowa tej sumy jest zatrważająca!!! Wiem to czysta teoretyka,ale na podstawie mniejszych lub większych moich obserwacji

Według tej osoby,ponieważ u niego biotop dla kuropatwy i zająca nie zmienił się od 20 lat,to winne za wszystko są lisy i kruki... :roll:
« Ostatnia zmiana: 2009-04-27, 22:40 autor lis »
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3100 : 2009-04-29, 08:43 »
hm... malo wiem o lisach, ale czy lis mogłby zagryźć kota? :mysli:
I po co?
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3101 : 2009-04-29, 09:29 »
Może jako konkurenta do łowienia pysznych myszy ;)

Ktoś tu kiedyś opisywał, jak dorodny kot postawił się lisowi... Wszystko zależy od proporcji przeciwników...
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3102 : 2009-04-29, 13:29 »
Konkurencja - oba gatunki polują na podobną zdobycz - z tego co czytałem wynika,że to zwykle kot zaczyna awanturę z lisem - w W.Brytanii przypadki zagryzień kotów przez lisy nie sięgają nawet 1%,widziałem nawet film przyrodniczy na którym kot i lis polowali wspólnymi siłami ;)
Wiele zależy od charakteru danego lisa i danego kota - widziałem też wiele filmików, na których to kot " pogonił lisowi kota " ;)

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3103 : 2009-04-29, 19:02 »
Moim zdaniem natomiast jesteśmy to winni tym gatunkom.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3104 : 2009-04-29, 19:23 »
Zgadzam się,ale z umiarem,nie po trupach i nie za wszelką cenę - takie jest moje zdanie - uważam,że należy wykorzystać wszelkie,bezkrwawe metody mające na celu ochronę zagrożonych gatunków,oraz równie bezkrwawe metody ograniczania populacji drapieżników ( w przypadku lisa - antykoncepcję ),mam też wrażenie,że należy dogłębnie zbadać i poznać biologię,ekologię i zachowania polskiego lisa,który ze względu na swoja pospolitość nie jest obiektem ważnych badań,prac naukowych.
Zresztą,mam takie wrażenie,że większość gatunków zwierząt to w mniemaniu myśliwych,leśniczych " szkodniki " - wczoraj oglądałem program o zającach i tam też myśliwy wypowiadał się,że lis,kruk,jastrząb i orzeł przedni - oraz większość innych ptaków drapieżnych to " szkodniki " i objęcie ptaków ochroną bardzo szkodzi zającom,bażantom,kuropatwom - bardzo nie podoba mi się ta " ochrona " w imię własnych interesów,wszak zając jest gatunkiem przyszłościowym i myśliwi martwią się o niego z myślą o przyszłe pokoty.
Bardzo ciekawi mnie fakt,czy myśliwi dbaliby o przyrodę,gdyby nie czerpali z niej korzyści? - pewnie,nie.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3104 : 2009-04-29, 19:23 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3105 : 2009-05-09, 23:29 »
Cytuj
Od razu przykład z wpisu takiego myśliwego z bożej łaski.
Wyjaśnia on wszystkim myśliwym, że strzelanie do szczennej liszki jest etyczne, bo załatwia sprawę „hurtowo”
I nikt z tego forum oprócz Kazimierza Szumskiego nie reaguje na to zachowanie zwyrodnialca.
Cytuję „Witam. Moje poczucie etyki co do szczennej liszki może różnić się od tego co ktoś sobie myśli ,ale to moje zdanie i dam się przekonać tylko rzeczowymi argumentami ,a takich nie znam. Nie mam nic przeciwko np. wykopywaniu z nory niedolisków przy obecnym stanie lisa. Tak jak prowadzi się deratyzację na niepożądane insekty . Lis ma futro , karaluch chitynę , czy to robi różnicę w pozwoleniu na potraktowanie?” koniec cytatu.

Cytuj
Strzelanie do szczennej liszki jest takie same jak do nieszczennej,konsekwencje dla liszki takie same-śmierć zwierzaka.Poluję na terenie gdzie lisy są strzelane cały sezon,nie wiem czy albo ile,strzeliłem szczennych albo karmiących,to samo na stawach wydra czy czapla jest szkodnikiem i strzelam nie zastanawiając się nad tym.
Jeśli stawiasz łapkę na myszy to upewniasz się najpierw czy mysz czasem nie jest karmiąca lub ciężarna?
Wejdź na forum drobiarzy zobacz co robi się z wylęgniętymi kogutkami.

Wydaje mi się,że coś takiego jak " etyka łowiecka ",po prostu nie istnieje.

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3106 : 2009-05-14, 12:06 »
Cytuj
Symbol Polski zagrożony przez trutki na lisy
"Dziennik": Orłom bielikom - symbolowi naszego kraju - grozi wyginięcie.
Ptaki, które łączą się w pary na całe życie i są wierne swym partnerkom do końca, giną od trutek na lisy wykładanych przez rolników - alarmują ekolodzy. Bielików jest w Polsce ledwie 700 par, a od początku roku leśnicy i ornitolodzy w całym kraju znaleźli już kilkadziesiąt martwych ptaków.
Bagna Biebrzańskie w okolicy miejscowości Brzostowo. Na porośniętej łąką polanie siedzi stado dzikich gęsi. Nieopodal, na skraju lasu, przysiadły dwa bieliki. Jeden ma siwą szyję i głowę, od razu widać, że to stary orzeł. Drugi jest brązowy - wyraźnie młodszy. To ojciec przyleciał z synem na polowanie. Będzie uczył młodego, jak zdobyć mięso.
- Taki widok już jest rzadkością, a może być jeszcze gorzej. Ginie gatunek, który jest symbolem. Bielik znów stoi na krawędzi zagłady - mówi "Dziennikowi" Przemysław Nawrocki z WWF. Znów, bo już 20 lat temu kłusownictwo i szeroko stosowane nawozy sztuczne jak DDT spowodowały, że ptak będący godłem Polski prawie zupełnie wyginął.
W krytycznym momencie, w końcu lat 80., na terenie naszego kraju gniazdowało zaledwie 30 par tych pięknych orłów. Leśniczym i ornitologom udało się mozolnie odbudować populację. Jednak orły znów umierają.
 

To giną głównie przez rolników, bo chyba trutki na lisy rozkładane przez rolników nie są "legalną bronią"!
Zapisane
Bożena

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3107 : 2009-05-14, 16:14 »
Właśnie o tym czytam ...
myśliwi piszą,że trzeba bronić orłów i tępić lisy ( znowu odwracają kota ogonem ),jednocześnie sami piszą,że lisów zabija się u nas sporo + choroby + wypadki drogowe ( nikt nie ma danych o ilości lisów ginących na drogach,ale czytałem że kończy tak duża ilość niedolisków ):

Cytuj
Może to i racja Kolego,że się nie oplaca, ale z drugiej strony nie strzelamy ich tak mało. do tego należy doliczyć sztuki, które giną na drogach każdaj nocy. Suma sumarum nie spotkałem się ze statystyką wypadków z udziałem lisów. Może ktoś ma tego rodzaju informacje?

oczywiście,już dostało się lisom,i nie tylko:

Cytuj
Zaslepieni ekolodzy-jak ich nie wstyd-
nie zauwazyli ze z pól polskich- lisy, wrony,sroki,jastrzebie - pomogly chemi wyniszczyć  zajaca,kuropatwe,przepiórki,bazanta,cietrzewi  e,głuszce i inne skowronkowate gniazdujace na  ziemi.Czy Ci ślepcy nie widza jak bobry niszcza nasze parki?Gdyby nie miliony złotych wydawanych przez mysliwych z wlasnej kieszeni na zasiedlanie i hodowle nie wiedzieli by jak w/w wygladaja Moze wiekszy pozytek był by z tych niby ekologow gdyby srodki prxekazali na glodujace dzieci ktore na starość beda musialy sie nimi zaopiekowac.Moze zamiast przejscia dla żabki  czy ślimaka -zadbac  pierwsze o inwalidow,bezpieczne drogi itp

Cytuj
Mamy plage lisów,zabijają sporo drobnej zwierzyny.Chcąc chronić i swoje kury,kaczki itp. rolnicy wykładają trutki,które zjadane są i przez bieliki i kruki.Te ostatnie  to niestrudzeni zabójcy zajęcy-zwłaszcza młodych.
Będąc zimą na wsi zawsze wiem czy wiejscy prowadzą kcję przeciwko lisom-wtedy wszystkie psy są pozamykane i żaden nie biega luzem.

Gdyby mysliwi mieli nakaz odstrzału odpowiedniej ilosci lisów sytuacja byłaby zupełnie inna ,ale ta banda dba wyłącznie o własne przyjemności.

Cytuj
To prawda,ale macie ostrą konkurencję-lisy.

Co roku na toczku,pod ulami znajduje młode zajączki-chronią się tam przed drapieznikami.W tym roku wyjatkowo naliczyłem w najblizszej okolicy trzy pary zajęcy.Rolnicy nielegalnie i niezbyt selekcyjnie robią robotę za was-myśliwych likwidując  nadmiar lisów.Moim zdaniem gorsze są jeszcze kruki,potrafią wyłapać wszystkie zajączki.

Zauważyłem,że w minionej dekadzie przybyło sporo dzikiego ptactwa,spotykam do tej pory nie wystepujące u nas ptaki.Razem ze szwagrem postanowilismy jesienią przygotować 15 budek legowych i zawiesić je na naszych drzewach.

Mysliwi apeluje abyscie więcej strzelali lisów i szukali jenotów.Własnie chyba jenot dziurą dla zajecy wszedł na pasieczysko i pociął mi ul.

Cytuj
lisy trzeba tępić,już widać powoli rezultaty - zające i ...
... kuropatwy stają się znowu widokiem na naszych polach,gdyby myśliwi nie odstrzeliwali tych szkodników to ich populacja wykończyłaby zające do zera.

Cytuj
Nie tak dawno temu prawo dopuszczało tępienie lisów, a konkretny artykuł - o ile dobrze pamiętam - mówił, że "lisy i tchórze, w obrębie własnych, zwartych zabudowań może chwytać i zabijać każdy". No, ale jakiemuś idiocie to przeszkadzało.

Cytuj
Jest na to sposób - rozpropagować modę na naturalne futra ...
... z lisów. Kiedy ceny skór wzrosną, myśliwym będzie opłacało się strzelać do lisów i ich populacja zostanie ograniczona.

Cytuj
Znajomy myśliwy opowiadał, że musi zniszczyć gniazdo bielika w swoim rewirze, gdyż całą drobną zwierzynę już mu wytrzebił. Szczycą się działalnością na rzecz ekologii i przyrody, dokarmiają i toszczą się o zwierzynę. BZDURA! Dbają tylko o czubek własnego nosa, dokarmiają tylko to co ustrzelą. Mimo nadmiaru lisów, nie strzelą "dziś" do lisa, bo skórka nie warta wyprawki. Naboju szkoda, a gdy stwierdziłem, że to dobry trening gdzie i tak trzeba marnować naboje, to niestety takiego lisa trzeba utylizować. Za futro dziś dostanie się tylko złamany grosz. Taka to jest troska o przyrodę.

Cytuj
ekolodzy powinni wykonywać  swoją pracę systematycznie a nie krzyczeć od czasu do czasu. Orły giną a kormorany rozmnażają się na potęgę. Jak wyglądają Mazury ? Co mają robić chodowcy ryb. Chodowcy alarmują, że jak przylecą kormorany to woda w stawie jest czerwona. W okolicach Katowic jest plaga srok ( rozmnożyły się się w chorzowskim zoo). Cały dzień słychać skrzeczenie srok. Inne gatunki zanikają. Norwegowie i Niemcy odstrzeliwują kormorany

Cytuj
ROLNICY  ROBIĘ  TO  CO  MUSZĄ
Natomiast tak zwani znawcy przedmiotu, którzy zrzucają
do lasów szczepionki przeciw wściekliźnie spowodowali plagę lisów i kun. Na te zwierzęta nikt dziś nie poluje, bo skórki lisie przestały być modne, /a jak ktoś już tak bardzo je chce mieć, to są skórki z lisów hodowlanych/ Ponieważ drapieżniki te nie mają żadnych wrogów naturalnych rozmnożyły się ponad miarę. Jak żarły kuropatwy, skowronki, bażanty i inne dzikie ptactwo ,to nikt się niestety tym nie przejmował, ale skoro się zabrały za kury, kaczki, indyki i gęsi to rolnicy je truję i chwała im za to. Natomiast orły,jastrzębie, myszołowy
powinni wziąść na siebie sumienia głupkowaci "naukowcy"!

Cytuj
Przyczyną gwałtownego wzrostu populacji lisów było między innymi wprowadzenie szczepoień (w formie roakładanych przynęt) przeciw wściekliżnie, co wyeliminowało jedną z głównych przyczyn ograniczjących rozmnażanie tego gatunku.
Również warunki środowiskowe - dostępnośc do śmietników przyczyniły się do zapewnienia rozwoju poplulacji lisa w miastach i osiedlach (w Anglii ok 30-50% populacji żyje w bliskości człowieka)
Lis jako gatunek nie jest pod ochroną, Wsrod myśliwych jest nawet propagowane wspołzawodnictwo o tytuł "najlepszego lisiarza"

są też głosy przeciwne:

Cytuj
Gdyby nie człowiek i jego bezmyślna gospodarka, natura byłaby w stanie sama wszystko regulować.  A bażanty, kuropatwy i zające?  Jest ich całkiem sporo tuż za moim płotem, ok. 20km od Łodzi.  Czasem przychodzą do nas razem z jeżami, żeby się pożywić.  W Anglii lisy żyją nawet w Londynie i jakoś nikt z tym problemu nie ma.  Największym szkodnikiem był, jest i będzie człowiek, szczególnie rolnik i myśliwy.  A widziałeś kiedyś, jak rolnicy wylewają zawartość szamb na pola, albo do strumyków?  Ja widziałem.  A kupy śmieci w przydrożnych rowach i w lasach, albo stawach?  Bo to Polska właśnie.

Cytuj
To samo jest z rozrodem,samica,która będąc w ciąży nie może zdobyć wystarczającej ilości pokarmu nawet poroni,przyroda jest zaprogramowana na to,dlatego rodzą się mioty,aby kilka młodych miało szansę przeżyć,na tym polega ewolucja,przeżyją te najlepiej przystosowane,chore młode może być odrzucone zaraz po urodzeniu,bo samica czuje,że coś jest z nim nie tak,i tak nie przeżyje 

Cytuj
Odczepcie się od lisów.  W Wielkiej Brytanii lisy żyją nawet w dużych miastach, jak choćby Londyn i nie stanowią żadnego zagrożenia.  Anglikom już dawno udało się pozbyć wścieklizny.  Nie brakuje tam też małej zwierzyny, jak choćby dzikiego królika i ptactwa.  Tyle tylko, że trochę bardziej dbają o naturalne środowisko, co u nas w Polsce nadal traktowane jest jak durna egzotyka.  Wystarczy poczytać komentarze na temat ekologów.

Cytuj
Orzeł bielik padliny nie ruszy. Tępienie lisów jest bezsensem. Za kilka lat nie opędzimy się od szczurów i myszy, bo nie będzie lisów. Kto wtedy będzie winny?

ale takich zdań jest bardzo mało ....
dobra,wystarczy tych komentarzy - reszta tutaj: http://wiadomosci.onet.pl/1970174,11,item.html

Oczywiście,winne są lisy,ekolodzy,pseudoekolodzy,bo nie chcą nosić futer ...

A jeśli chodzi o zająca,to jego populacja jest mimo wszystko na dość stałym poziomie / ok.pół miliona sztuk / może dlatego,że polowania na nie są ograniczone?.

Lubelskie,tam jeździłem na wakacje / byłe woj.Zamojskie / i wiem,że rolnicy trują i zabijają lisy i inne zwierzeta nie tylko wtedy,gdy jest ich więcej - sam pamiętam,jak moja babcia namawiała sąsiadów,żeby pomogli jej zabić lisa widłami ... nieważne,czy drapieżników będzie więcej,czy mniej,rolnicy i tak będą je tępić,boć to dla nich zagrożenie - dlatego nie można mówić,że obecna sytuacja z bielikami,jest winą lisów.

P.S: czy naszym godłem nie jest przypadkiem orzeł przedni,a nie bielik? ... ;)

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3108 : 2009-05-14, 18:11 »
Cytuj
Średniowieczny kronikarz Gall Anonim podaje, że legendarny protoplasta Polaków - Lech - osiadł dopiero na miejscu, przy którym zobaczył gniazdo orła białego. Owo miejsce polecił nazwać Gnieznem i wydał też rozkaz, aby "kłaść orła białego na herb". Rozmaite gatunki orłów występują w herbach Polski, czy Niemiec.
Przynależność gatunkowa polskiego, piastowskiego orła wciąż jeszcze budzi wątpliwości. Jedni autorzy upierają się, że jest to bielik, inni dowodzą, że chodzi o orła przedniego. Zapewne spory te pozostaną na zawsze, gdyż pierwsze orły ukazujące się na monetach z czasów Mieszka I wykazują raczej cechy orła przedniego, natomiast w trakcie rozwoju naszego godła ptak uzyskał pewne cechy bielika. W dawnej Polsce orzeł przedni, układany był do polowania na zwierzynę, a obecnie jeszcze w Azji Kirgizi używają go do polowania na wilki.

Cytuj
Przez wieki "orzeł biały" towarzyszył przemianom polskiej państwowości, czego wyrazem stał się ustanowiony w 1705 roku przez Augusta II Mocnego Order Orła Białego. Było to najważniejsze odznaczenie Polski przedrozbiorowej, Księstwa Warszawskiego i Polski przedwojennej. Duże ptaki drapieżne od wieków cieszyły się ogromnym zainteresowaniem ludzi i budziły podziw. Żadne inne zwierzę nie może się równać z orłami pod względem znaczenia w heraldyce.
Podziw dla wspaniałych ptaków drapieżnych nie zaowocował niestety skuteczną ich ochroną. W miarę rozwoju ekonomii duże drapieżniki, zarówno ptasie, jak i ssacze zaczęły być postrzegane jako zwierzęta szkodliwe. Od upowszechnienia broni palnej po lata sześćdziesiąte naszego stulecia trwało bezlitosne tępienie drapieżników. Dodatkowo stosowano także trutki i niszczenie gniazd. Proces ginięcia ptaków drapieżnych dodatkowo przyśpieszyła wycinka dużych drzewostanów, stanowiących miejsca gniazdowania, zmniejszenie liczebności potencjalnych ofiar i chemizacja.

Cytuj
Orzeł przedni, pomimo iż jest nieco mniejszy od bielika jest najsilniejszym ptakiem drapieżnym Europy. Charakteryzuje się silnym, z boków ścieśnionym dziobem, zgiętym w długi silny hak. Jego nogi są silne, pazury potężne, ostre, zgięte. Samice mogą osiągać nawet ponad 6 kg wagi i rozpiętość skrzydeł 230 cm. Głowa i kark żółtawe, grzbiet ciemnobrunatny, ogon czarny Potrafią upolować nawet dorosłe muflony, koziorożce i sarny. Radzą sobie nawet z lisem i wilkiem. Odznacza się bardzo wytrwałym lotem.


Ptasi Atlas WCWI
Pozdrawiam Bożena,
PS
w końcu nadal nie wiem czy przedni czy bielik?
Zapisane
Bożena

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3109 : 2009-05-14, 18:39 »
Prawdopodobnie nasze godło ma cechy charakterystyczne obu tych wspaniałych ptaków drapieżnych.
BTW niszczenia gniazda bielika jest to niezgodne z prawem i grozi odpowiednimi sankcjami.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3110 : 2009-05-14, 19:33 »

BTW niszczenia gniazda bielika jest to niezgodne z prawem i grozi odpowiednimi sankcjami.

Dokładnie,ale,jak widać mało kto gani zachowanie rolników / wręcz je usprawiedliwiają /,a wszystkiemu winne są lisy ...
Odnośnie zabijania,łapania i trucia ptaków drapieżnych,to przyczyniają się do tego też hodowcy gołębi,nazywani przez myśliwych ... swoimi sojusznikami ... :roll:

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3110 : 2009-05-14, 19:33 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3111 : 2009-05-14, 20:48 »
O hodowcach gołębi już tu pisano nieciekawie. Niektórzy podobno potrafią okaleczać albo zabijać koty...
 
Abakus kiedyś pisał o kotce z odciętymi obiema tylnymi łapkami... Cóż, niektórzy kochają tylko wybrany gatunek, a w stosunku do innych potrafią być wręcz sadystami... :/
Zapisane
IBDG Wrocław

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3112 : 2009-05-14, 20:54 »
Makabryczne, jakim zwyrodnialcem trzeba być, żeby coś takiego zrobić?
Zapisane
Bożena

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3113 : 2009-05-15, 15:39 »
W kwestii kotów i innych zwierząt - z forum Newsweeka:

Cytuj
Swego czasu na pewnym prozwierzęcym forum gorącą dyskusję wywołał felieton Newsweeka, także na ten temat. Lektura tego wątku pokazuje zdumiewające zjawisko - niektórzy ludzie opiekujący się kotami, nieraz z poświęceniem ratujący chore i bezdomne zwierzęta, uważają za normalne i godne pochwały zabijanie innych, dzikich zwierząt, a także ich "ochronę" przed bezdomnymi kotami i psami, które można w ramach tejże "ochrony" zabijać. Czy nie zakrawa to na paranoję?
Jeszcze w kwestii bielików,to tak pisze myśliwy:

Cytuj
To co pokazujesz to niestety przykład, tego co może się dziać gdy myśliwi przestają się interesować odstrzałem lisów, czego domaga się forumowy lis - przy obecnej populacji lisa rolnicy biorą sprawy w swoje ręce. Zresztą tajemnicą poliszynela jest że i za wilki też się wzięli. Szkoda tylko że cierpią prz tym inne zwierzęta

A wracając do lisów:

http://www.youtube.com/watch?v=Buv9X4lOxCQ

bardzo nieporadnie i nie " lisowato " ;) wygląda taki maluch :P

http://www.youtube.com/watch?v=FaFCwX_HFUs&feature=related

widać tu szczeniaka z białą łapką - czy to nie jest jakaś anomalia? ;)

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3114 : 2009-05-15, 16:18 »
Lisie, czy to są malutkie liski? one wyglądają zupełnie nie po lisiemu.  Czy możesz troszkę przetłumaczyć o co chodzi w tym filmiku (ten drugi), bo ja zupełnie nie znam języków (nie te pokolenie) niestety, niby się uczyłam (na studiach nawet 3 lata), ale tekst pisany owszem, ale ze słuchu nic a nic :oops:
Zapisane
Bożena

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3115 : 2009-05-15, 17:21 »
Tak,to są małe liski i rzeczywiście,wyglądają mało " lisio " ;) - mały lis / niedolisek przypomina brązowo / szarą kulkę a rozpoznać je można po białej końcówce ogona,białej plamce na piersi i po niebieskich oczach :P
Niestety,ale u mnie z językami jest podobnie ... :oops: ... i też się,niby uczyłem ... :roll:

A jeszcze w kwestii zabijania ptaków drapieżnych przez gołębiarzy i wsparcia dla nich ze strony myśliwych:

Cytuj
Nic dziwnego że im kibicują skoro każdy taki myszołów mniej to uratowanych kilka kuropatw czy młodych zajęcy, które teraz cienko przędą. Ważne żeby przestrzegać prawa i samemu się za te ptaki nie brać.

... Czyli,można wspierać kłusownictwo,byleby samemu nie kłusować ...

Jeszcze o lisach na drogach:

Cytuj
W zwiazku z tym, że jestem dość mobilnym człowiekiem, zauważam, że nie dostrzegamy właśnie trwającej przez okrągły rok redukcji lisów na naszych drogach.
Generalnie nikt nie liczy tych sztuk, ale patrząc na pobocza, to w 80% zwierzę najczęściej spotykane, jest też sporo borsuków- ale w okresie wiosna - jesień, co zresztą oczywiste z racji trybu życia tego zwierzęcia.
Dlaczego dużo na drogach, też jest proste, jako że oba gatunki korzystają z darmowej kuchni leżącej na drodze, lub przy niej- żaby, płazy, jeże.
Zaobserwujcie Koledzy jak dużo, w okresie wiosny, wczesnego lata ginie niedolisków na drogach- w części mają nory w przepustach, bliskim sąsiedztwie dróg i są wyprowadzane przez liszki na łatwy żer.
Podobna sytuacja z myszołowami, można żec, że przy uczęszczanych trasach, średnio co 200-300 metrów siedzi osobnik w oczekiwaniu na darmowy obiad spod kół samochodów.
Pozdrawiam, DB.

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3116 : 2009-05-16, 09:07 »
Jak słusznie zauważa w drugim cytowanym powyżej przez Lisa poście myśliwy myszołowy są sanitariuszami naszych szos i dróg. To one zjadając przejechane zwierzęta czyszczą i porządkują drogi. Tak więc zostawmy myszołowy w spokoju. Tym bardziej, że tych przejechanych zwierząt nikt z naszych tras samochodowych nie usuwa. Widok zmasakrowanych rozjeżdżonych zwłok kocich czy innych zwierząt nawet na mnie, osobie, która już wiele nieszczęść zwierzęcych widziała robi bardzo przygnębiające wrażenie. Co dopiero na małym, wrażliwym dziecku podróżującym ze swoimi rodzicami. Swego czasu poruszała ten problem Pani dr Dorota Sumińska. Zawołam za nią: szanujmy zwierzęta również po ich śmierci.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3117 : 2009-05-16, 13:25 »
Zoologu - podobną funkcję spełniają też lisy,to leśni lekarze,zjadają chore i padłe zwierzęta,padlinę,ofiary wypadków / dlatego tyle lisów ginie na drogach /,w ten sposób zapobiegają chorobą w świecie zwierzęcym.
Lis,jako leń bardzo często czeka na łatwą zdobycz przy drogach,a jeśli chodzi o jego rolę jako sanitariusza,to np.we Włoskim PN Grand Paradiso / w okolicy,gdzie niedawno było trzęsienie ziemi / lisy zjadają padlinę padłych zwierząt roślinożernych,które giną zimą / nie są dokarmiane /.

Forum Zwierzaki

Odp: Lisy
« Odpowiedz #3117 : 2009-05-16, 13:25 »

soboz4

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 729
  • Każda porażka to krok do sukcesu!
    • WWW
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3118 : 2009-05-16, 17:42 »
Może trochę nie na temat, ale jak dużo wpływa wygląd na nasz pogląd w zakresie, czy zwierzątko jest sympatyczne, czy nie i czy chcemy go otoczyć opieką czy też nie.
Lisy w Anglii mają bardzo dobre warunki bytowe w porównaniu z naszymi liskami, ale czy gdyby lisy przypominały hienę czy też budziłyby naszą sympatię.
Ostatnio na filmiku przyrodniczym, (było tam o lisach, nietoperzach - wampirach, hienach - sposoby zdobywania pożywienia, roznoszenie chorób) przyglądałam się uważnie hienom i bardzo chciałam wykrzesać w sobie iskrę sympatii, a przecież to zwierzęta (chyba z rodziny psowatych, nie potrafiłam znaleźć?), tak samo "sympatyczne" jak liski, ale wygląd od razu stawia je na gorszej pozycji, chociaż sami się przed tym bronimy.
Czy gdyby lisy były mniej sympatyczne, to też byś był tak nimi zafascynowany Lisie?
Bo ja nie wiem, czy gdyby psy przypominały hieny, to też bym je tak bardzo lubiła, to straszne...
Zapisane
Bożena

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Lisy
« Odpowiedź #3119 : 2009-05-16, 20:33 »
Hieny to nie psowate ;)

Lisy,mimo tego,że należą do psiej rodziny i ze mają bardzo psi,a co za tym idzie,sympatyczny wygląd,nie są,niestety lubiane - i to jest paradoks ...
Polacy niewiele wiedzą o tym,tak pospolitym i typowo polskim zwierzęciu,jakim jest lis - dla przeciętnego polaka,lis jest rudy,chytry,przebiegły,farbowany,roznosi wściekliznę i kradnie drób - jeszcze gorzej jest na wsiach,gdzie lis jest znienawidzony,zresztą jak wszystkie mniejsze lub większe drapieżniki ...
W Anglii lisy mają lepsze warunki,bo są tam b.lubiane - są w czołówce ulubionych zwierząt Brytyjczyków - zresztą,to dziwny kraj,gdzie wścieklizna nie występuje naturalnie.
Mimo że lis jest tam lubiany,to nie przez wszystkich - w niektórych miastach / Londyn / są specjalni myśliwi,którzy za pieniądze likwidują " szkodniki " - taki myśliwy zwykle dokonuje nocnych odstrzałów z użyciem światła.
Lisy są tam,też bardzo zabijane - ok.2000 tysięcy sztuk rocznie - stosuje się normalny odstrzał,odstrzał nocny,trucie,do niedawna polowanie z psami / par force /,mimo to,zwierząt nie ubywa - specjaliści twierdzą,że nie da się ograniczyć populacji poprzez odstrzał - należałoby wybić ok.90% zwierząt lokalnie,na danym terenie,a to jest niemożliwe - na dodatek na miejsce zabitego lisa,przybywa inny / migruje z innych terenów /.

Mnie najbardziej szokuje to,że pomimo dużego podobieństwa pomiędzy lisem a psem,właściciele psów,którzy kochają swoich pupili,nie maja nic przeciwko zabijaniu lisów,a niektórzy wykorzystują do tego swoje psy ...
Strony: 1 ... 102 103 [104] 105 106 ... 135   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.17 sekund z 27 zapytaniami.