Nanami, teraz powiem coś zaskakującego W domu, jeśli położę przed nią coś pysznego, to jak ja powiem: zostaw, to nie weźmie, dopiero jak powiem: bierz. Jednak to skutkuje tylko w domu... Na dworze się zachowuje tak, jak by nie miała uszu.
zrob tak jak mowi Nanami, to nie wystarczy cwiczyc w domu, ale i podczas spaceru, spacer powienien byc wlasnie po to zeby z psem na nim cwiczyc, bawic sie, a w domu dac mu odpoczac
Ja mam ten sam problem ze swoimi sukami, jak dorwa sie do gowna to koniec. Psa nie wolno karcic po fakcie tylko podczas zjadania przez niego gowna, chociaz w moim przypadku to duzo nie daje, zanim moje sunki zareaguja to musza sobie troche tego gowienka podjesc, nie mam im tego za zle, to psia natura i nie przeszkadza mi pozniej zapach goiwna z pyska, ale ze wzgledow higienicznych bardzo ich oilnuje na spacerze, bo nie wiadomo czy nie jakies zarazone te gowienka sa
A rada mojego szkoleniowca na to: on mi kazal potrzymac kostke bialego sera az do momentu gdy sie troche nadpsuje i zacznie smierdziec, wtedy dac ja psu, bo zjadanie gowien to nic innego jak brak jakiegos mikroelementu, ktory jest w takim nadsmierdnietym serku