Wczoraj kupiłam w końcu mojego upragnionego pieska.
Jest to mieszanka staffordshide bull terier (ojciec tej rasy) ale za to mama trochę pomieszana.
Nie wazne, jest to piękny piesek i za nic bym go nie oddała.
Pierwsza noc minęła nam szybko i bezboleśnie.
Wczoraj jednak załatwiał się ( i to nie tylko siusiu) co 15 minut w domku, a kiedy wychodziliśmy z nim do ogrodu, to mogliśmy siedzieć godzine a i tak załatwił się w domu...
Mam wrażenie że ciężko będzie go nauczyc czystości...
Teraz czas na pierwsze szczepienie