Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Czanga w 2004-06-05, 08:05



Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Czanga w 2004-06-05, 08:05
poradzcie..kolejny problem mam..otoz nie wiem jak sie uczy kotka ( m ce) czegokolwiek...np wskakuje na stol w trakcie przygotowywania poslikow...lub bawi sie moja spodnica ..drapie nogi...teraz klika razem ze mna w klawiature,,zsadzam..ni wlazi.wiem ze nie mozna wszystkiego zakazywac toz to molde kocie...ale z wlazeniem na stol...ktos mi poradzil gazete...raz dziala raz nie..kitka jest uparta..a tez nie chce jej skrzywdzic...jak oduczyc?????


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: pomarańczowa w 2004-06-05, 10:58
kiedys czytalam ze jesli kot grzebie w doniczce z kwiatami trzeba go przysnac woda z takiego psiukacza do prasowania. Jak masz butelke po plynie do mycia okien, dobrze ja wymyj i nalej wody, Jak Kitka bedzie lobuzowac to ja troche popryskaj i krzyknij "nie!" albo cos w tym rodzaju zeby sie odstraszyla:) Mozesz tesz zaszczekac :wink: Krzywdy jej wtedy napewno nie zrobisz,najwyrzej na stol padnie kilka kropej wody. No jesli ten problem dotyczty doniczek to napewno tez nada sie przy innych okazjach! Powodzenia!


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Czanga w 2004-06-05, 11:11
podoba mi sie ten pomysl,rzeczywiscie wchodzi rowniez do donniczek...natomiast szczekanie w moim przypadku nie ma sensu..Kitka chowa sie razem z psem i kochaja sie " nad zycie".szczekanie to zacheta do zabawy....ale dzieki za ta wode..skorzystam i dam znac jak podkutkowalo


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Yzalbe w 2004-06-05, 15:44
Ja postępuje w ten sposób:

1. zdecydowanym tonem mówię NIE
2. jeśli nie skutkuje, to chwytam za skóre na karku i lekko kota odciągam
3. jeśli nie skutkuje, to kot dostaje w pupę


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-05, 15:46
Ja z Klara mam podobny problem. Lazi po parapecie, po stole, ktory stoi pod oknem. Jak jestem w pokoju to na stol nie wchodzi bo co tu duzo mowic..dostala klapsa od mojego chlopaka :roll: Ale jak mnie nie ma to juz inna historia. Wczoraj zwalila z parapetu wielkiego papirusa. Wrocilam z pracy i mialam w calym pokoju piaskownice :wink: Kwiatek posadzony i tyle..
Najgorsze jest to, ze ona tez mnie drapie i gryzie. Mi to wyglada na zabawe i pewnie tak jest. Tyle, ze ta zabawa jest dosc bolesna i wygladam po niej jak zolnierz wietnamski :roll: Nie chce jej bic bo to nie jest wyjscie, ale czasami mi juz nerwy puszczaja :grr: Ona sobie nic nie robi z tego, ze podnosze glos tylko sobie radosnie pomrukuje i bryka po pokoju :roll: Rzuci sie na noge i ucieka po czym po chwili wraca z ogonkiem w gorze albo sie na mnie czai ;) Poza tym jest grzeczna...jak spi :wink: np teraz u mnie na kolanach..wczesniej gdy cos pisalam to drapala mnie po rekach :roll: Az w koncu zasnela..


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: olc!a w 2004-06-05, 15:51
No niestety, mając kota nigdy w domu nie będzie 100% porządku i czystości. Kot zawsze będzie łaził po parapecie, stole itd itd. Nawet jeśli nie przy Tobie, to jak Ciebie nie będzie. Kot to nie pies.
A jeśli chodzi o sposoby karania... Na Kazika (bo został przechrzczony ;) ) działa głośne 'zmiataj', 'uciekaj', 'spieprzaj' + czasami (jeśli nie reaguje) klaśnięcie w ręce.


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Ellen w 2004-06-05, 17:53
Olc!a ma racje, niestety, kotek nawet z pozoru grzeczny pod nieobecnosc wlascicieli nabroi jeszcze bardziej  :P Mlode kotki (tak gdzies do 2 roku zycia) musza sie po prostu wyszumiec, wiec i tak duzo nie zdzialamy  :P Kocia ciekawosc i chec dzialania nie zna granic. Ale jest 1 bardzo dobre wyjscie - drugi kot.... zwykle wtedy koty zajmuja sie soba i problem kota niszczyciela znika, ale jest tez ryzyko, ze teraz szkody beda razy 2 (jak w moim przypadku  :roll: )


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Czanga w 2004-06-05, 20:07
poki co jest sukces...psikanie woda...ucieka jak diabel od swieconej...to dziala,psikanie i troche podniesiony glos....dzieki za porade....moj kot nie psoci tak jak piszecie ma do zabawy psa...Czanga 4 miesiczna goldenka nowi go w pysku,lub za ogon,najpierw usilowalam protestowac z obawy o calosc kotka,akle on sie tego domaga,prowokuje ja do zabawy,drapie po nosie...ogladanie ich to niebywala przyjemnosc...a w ogrodzie to przechodza same siebie,tak kotek jest gora wchodzi glebowko w rabatki tam gdzie pies nie ma wstepu....


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Evelyn w 2004-06-05, 20:36
Nasz maluch ma 9 miesięcy i na niego też nie ma rady. Niestety w przypadku kocich dzieci mało działa tak naprawdę. Klapnięcie w pupę jeszcze bardziej rozzłości kotucha a głos podniesiony nie zawsze działa bo mają nas po prostu w nosie. Kot zawsze będzie chodził tam gdzie chciał taka jego natura :) A co do drapania po nogach... powinno mu się to znudzić za jakiś czas.  Jest takie jedno mądre zdanie " to nie kot musi się do was dostosować ale wy do kota" :)


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-05, 23:00
WIecie: majac jakiekolwiek zwierze w domu nalezy pogodzic sie z tym, ze nie bedzie 100% porzadku i wiem to juz dawno. Nawet nie wyobrazacie sobie jak mam zniszczony pokoj po kroliku. I wiedzialam, ze kot bedzie lazil wszedzie lacznie ze stolem. Mi to osobiscie nie przeszkadza i nie ja jej dalam klapsa w pupe jak wlazl na stol tylko moj luby. Mi bardziej chodzi o drapanie mnie i tylko mnie. Nie drapie nikogo innego w domu tylko mnie. Moze to sie laczy troszke z tym, ze na poczatku traktowala mnie jak mamke bo tylko u mnie szukala cycucha jak miala 2 miesiace, ssie moja bluzke do tej pory. ALe to drapanie jest dosc uciazliwe. NIe przeszkadzaja mi zwalone na ziemie kwiatki bo nie ten to bedzie drugi. I do kazdego zwierzaka dostosowuje sie jak nikt kogo znam szczerze mowiac bo zwierze sie do domu samo nie pcha w koncu tylko bierzemy je swiadomie :wink: Ale moje nogi zaczynaja wygladac dosc nieciekawie i rece to samo. A jak poloze sie do lozka to podbiega i mnie klepie lapka po czym ucieka i tak pare razy az daje za wygrana i sie kladzie na swojej podusi i spi. Jak pisalam wczesniej te jej drapanie wydaje mi sie zacheta do zabawy, zaczepkami. Wiem, ze ona wybrala sobie mnie na swoja pania: na mnie spi, rano mimo ze mama przynosi jej mleczko i mnie przy okazji budzi to biegnie do mnie sie przywitac i mruczy pchajac sie pod koldre zostawiajac swoj ulubiony napoj w tyle, miauczy jak tylko sie pojawiam..czuje ze mnie bardzo lubi a ja za nia szaleje i traktuje jak dziecko doslownie ;) Moze i jej przejdzie..w stosunku do zwierzat nie potrafie byc konsekwentna i to moze moj blad :roll:
Ktos kiedys tam powiedzial, ze pies uwaza swojego pana za Boga a kot uwaza siebie za Boga skoro czlowiek tak o niego dba ;) I za to kocham koty ;)


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2004-06-05, 23:07
Cytuj

Mi bardziej chodzi o drapanie mnie i tylko mnie. Nie drapie nikogo innego w domu tylko mnie.

Daisy też drapie tylko mnie :bezsilny: A co najciekawsze na swojego ukochanego wybrała mojego chłopa który jest wielce z tego zadowolony. Daisy skacze mi na nogi wgryza się w kolana,albo gryzie w łydki, jak mi nogi wystają spod kołdry to też im nie przepuści :diabolik:
Zaczynam się zastanawiać nawet czy TZ jej specjalnie jakoś nie wytresował, żeby mnie takowała :mysli:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-05, 23:12
Klara ostatnio odkryla, ze mozna mi sie wspinac po nogawce spodni jak szykuje jej jedzenie :roll: Takze nie tlyko lydki mam juz podrapane, ale juz cale nogi..przynajmniej jest jednolicie ;)


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: olc!a w 2004-06-05, 23:22
Moja śp Zośka jak nie mogła dosięgnąć do stołu, żeby zobaczyć, co przygotowuję, też wdrapywała mi się po nogwakach ;) Jak podrosła, to jej przeszło ;) A jeśli chodzi o drapanie... Śp Zośka też miała napady 'glupwaki' i próbowała mnie atakować, wtedy zajmowałam ją czymś innym (np. piłeczką, kawałkiem sznurka etc). Z wiekiem coraz rzadziej mnie drapała ;) Za to Kazik w ogóle mnie nie drapie ani nie atakuje, czasami tylko delikatnie gryzie mi palce, kiedy go głaszczę. No ale jego wzięliśmy jak już miał 2 lata...


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Evelyn w 2004-06-06, 00:51
Cytat: Carlunia
WIecie: majac jakiekolwiek zwierze w domu nalezy pogodzic sie z tym, ze nie bedzie 100% porzadku i wiem to juz dawno. Nawet nie wyobrazacie sobie jak mam zniszczony pokoj po kroliku. I wiedzialam, ze kot bedzie lazil wszedzie lacznie ze stolem. Mi to osobiscie nie przeszkadza i nie ja jej dalam klapsa w pupe jak wlazl na stol tylko moj luby. Mi bardziej chodzi o drapanie mnie i tylko mnie. Nie drapie nikogo innego w domu tylko mnie. Moze to sie laczy troszke z tym, ze na poczatku traktowala mnie jak mamke bo tylko u mnie szukala cycucha jak miala 2 miesiace, ssie moja bluzke do tej pory. ALe to drapanie jest dosc uciazliwe. NIe przeszkadzaja mi zwalone na ziemie kwiatki bo nie ten to bedzie drugi. I do kazdego zwierzaka dostosowuje sie jak nikt kogo znam szczerze mowiac bo zwierze sie do domu samo nie pcha w koncu tylko bierzemy je swiadomie :wink: Ale moje nogi zaczynaja wygladac dosc nieciekawie i rece to samo. A jak poloze sie do lozka to podbiega i mnie klepie lapka po czym ucieka i tak pare razy az daje za wygrana i sie kladzie na swojej podusi i spi. Jak pisalam wczesniej te jej drapanie wydaje mi sie zacheta do zabawy, zaczepkami. Wiem, ze ona wybrala sobie mnie na swoja pania: na mnie spi, rano mimo ze mama przynosi jej mleczko i mnie przy okazji budzi to biegnie do mnie sie przywitac i mruczy pchajac sie pod koldre zostawiajac swoj ulubiony napoj w tyle, miauczy jak tylko sie pojawiam..czuje ze mnie bardzo lubi a ja za nia szaleje i traktuje jak dziecko doslownie ;) Moze i jej przejdzie..w stosunku do zwierzat nie potrafie byc konsekwentna i to moze moj blad :roll:
Ktos kiedys tam powiedzial, ze pies uwaza swojego pana za Boga a kot uwaza siebie za Boga skoro czlowiek tak o niego dba ;) I za to kocham koty ;)


To tak właśnie jest. James nas w ogóle traktuje jak rodziców, bo mamy ten komfort i możemy być z nim 24/dobe.  Dokładnie wie że za nim w świecie go nie skrzywdzimy i pięknie to wykorzystuje. Gryzie nas ile popadnie bo wie że nawet klapsa nie dostanie, a jak już nas wnerwia absolutnie to dostanie klapsa i wtedy rzuca się z zamiarem mordu :P
Łydki mam całe poorane a na rękach potężne blizny no ale co zrobić jak kocha się takiego wariata :D


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: kotka_Maxi w 2004-06-06, 10:06
Moja koteczka Maxi (ogromne 5 kg kocisko  ;) ) też mnie drapie, ale już teraz niechcący. To co robią Wasze kociaczki to raczej napewno zachęta do zabawy - uważają Was za swoje rodzeństwo.

Dla mojej mam specjalną (już drugą  :) ) grubą, najlepiej skórzaną rękawice, którą zakladam kiedy Maxi podjedzie i mnie pacnie.
Wtedy kotka może mnie bezpiecznie gryźć, drapać i kopać rękę do woli i się wyszumieć  :lol:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Faza w 2004-06-06, 11:55
Ja aby oduczyć moje kociaki niechcianych zachowań mówiłam doo nich powżnym głosem nie wolno i od suwałam je od miejsca zbrodni, sposobu z wodą też próbowałam i poskutkował w kilku sprawach, wiem natomiast ze kotow nie na;lezy nigdy ale to przenigdy bic, gdyz moga pozniej ci specjalnie zrobic cos na złość  :)


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Ellen w 2004-06-06, 12:09
Zelek tez rzucal sie na moje nogi i rece, ale od kiedy jest drugi kot, tluka sie ze soba.
Przytocze teraz fragment z ksiazki o kotach: "Nie krzycz na kota. Nie pozwol kotu zobaczyc, ze to ty tryskasz w niego woda z pistoletu, bo bedzie ciebie unikal. Nie uzywaj przemocy fizycznej, w wyniku ktorej kot moze byc zestresowany lub zraniony."  :roll: Coz, moje koty chyba nie czytaly tej ksiazki, bo wszystkie inne argumenty zawiodly, pozostaja jedynie te, a i to zwykle nie dziala. Krzyczec sobie moge do upadlego, pryskac woda tez, bo koty uznaly, ze to fajna zabawa (mam koty wodolubne), przemoc fizyczna tez jest zakwalifikowana jako rodzaj zabawy... no skoro one sie tak ze soba bawia, ze az futro lata, to pewnie ja chce sie przylaczyc  :roll:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-06-06, 13:34
W artykule "Kot agresywny" w sytacji polowania na nasze stopy, łydki czy spódnicę oprócz wyżej wspomnianego sposobu lania wody ze zraszacza podano jeszcze dwa.
1. Mieć pod ręką jakąś zabawkę np. piłeczkę lub myszkę, którą rzucamy w kota w momencie jego ataku w celu odwrócenia uwagi od naszych nóg.  Jednakże istotnym minusem tej metody jest fakt, że u niektórych kotów może się wyrobić schemat -atak równoznaczny jest z zabawką.
2.lepsze efekty daje narzucenie na kota w momencie ataku ręcznika lub kawałka materiału. Odwraca to jego uwagę i jednocześnie jest dla niego dość przykrą niespodzianką  :shock: Po kilku takich niespodziankach kot powinien skutecznie zniechęcic sie do polowania na nasze łydki.
Ja osobiście nie wypróbowałam żadnej z tych metod bo mój kot jakoś na szczęście nie obiera sobie za cel swoich łowów nóg domowników  :wink:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-06, 14:48
Ja tylko mam cicha nadzieje, ze znajdzie sobie inna zabawke bo moje rece sa dzis w oplakanym stanie. Urzadzila mi rano pobudke i tak dlugo skakala po mnie i drapala rece az wstalam :roll: Lobuzica jedna :grr: Chyba bede zmuszona wyprobowac ktorys z tych sposobow ;) Mowienie powaznym glosem nie odnosi zadnych rezultatow bo juz probowalam. Ona to chyba traktuje jak wyzwanie i sie wkurza przy okazji :roll: Macha ogonem na prawo i lewo i "ciach" za lydke :roll: Teraz w koncu sie zmeczyla i spi mi na kolanach :)


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-06-06, 15:16
Wypróbuj, może akurat któryś okaże się skuteczy w tłumieniu morderczego instynktu łowcy - Klaruni  8)


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-06, 20:22
Jesli wybiore pryskanie woda to caly dzien bede chodzic ze spryskiwaczem ;) To samo tyczy sie recznika :wink: Ale cos musze zrobic w koncu..


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-06-07, 08:23
Ja mam to szczęście, że moje trutnie nigdy nie ulubiły sobie rąk do drapania. Tłumaczę to tak, że wiedzą, że ręka je karmi, więc jej nie wolno atakować.  ;)

Co do nauki: krzyk + pryśnięcie wodą - to się sprawdziło najlepiej.

Jesli chce się, żeby kot drapał tylko drapak, wystarczy popsikać go kocimiętką.


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Evelyn w 2004-06-07, 09:51
Cytat: Salamandra
Jesli chce się, żeby kot drapał tylko drapak, wystarczy popsikać go kocimiętką.


To tak się czasami wydaje. Mój w ogóle nie reaguje na kocimiętkę :D


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Ellen w 2004-06-07, 10:31
Cytat: Maxim
lepsze efekty daje narzucenie na kota w momencie ataku ręcznika lub kawałka materiału. Odwraca to jego uwagę i jednocześnie jest dla niego dość przykrą niespodzianką  :shock: Po kilku takich niespodziankach kot powinien skutecznie zniechęcic sie do polowania na nasze łydki.


Chyba raczej zachecic  :roll: No coz, dla wiekszosci kotow takie zarzucenie na niego recznika czy materialu jest zacheta do zabawy/walki i kopania sie z tym, wiec raczej osiagniemy efekt przeciwny do zamierzonego. Ja bawilam sie w ten sposob z Zelkiem i teraz mam tego efekty... reka sie zbliza - trzeba sie wczepic i zagryzc przeciwnika  :P


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: ixa w 2004-06-07, 10:43
Najlepsza w tym okaże się CYTRYNA kiecdy kot wskakuje ci na stul na następny raz wylej na obrus troche soku z cytryny kidy cie drapie po spudnicy też musi kot poczuc zapach cytryny kidy wskakuje lub wchodzi tam gdzie niepowinien wystarczy polać odrobinką soku z cytryny. Cytryna wywołuje u kotów strach i też kiedy ją wąchają robi im się niedobrze bo mają takie gruczoły nosowe a sami wiecie ze psy maj.ą o 1000 razy czulszy węch od człowieka tak samo koty. Po jakims czasie kot się tam nie zbliży. Cytryna działa na nie odpychająco  :lol:  :lol:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-06-07, 14:46
Cytryna nie każdego kota odstrasza. Moje np. sikały na cytrynowe chusteczki, którymi zaścieliłam podłogę w warsztacie mężą (gdy jeszcze miały tam stały dostęp) i zdarzyło sie któremuś siknąć. Myślałam, że ten zapach je odstraszy, a było dokładnie odwrotnie... :?

Niemniej próbowć warto!  :wink:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: ixa w 2004-06-07, 14:53
ja nie wiem moje koty nienawidzą tego zapachu i koty moich kileżanek też sprobuj bo warto


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-06-07, 19:46
Cytat: Ellen
Cytat: Maxim
lepsze efekty daje narzucenie na kota w momencie ataku ręcznika lub kawałka materiału. Odwraca to jego uwagę i jednocześnie jest dla niego dość przykrą niespodzianką  :shock: Po kilku takich niespodziankach kot powinien skutecznie zniechęcic sie do polowania na nasze łydki.


Chyba raczej zachecic  :roll: No coz, dla wiekszosci kotow takie zarzucenie na niego recznika czy materialu jest zacheta do zabawy/walki i kopania sie z tym, wiec raczej osiagniemy efekt przeciwny do zamierzonego. Ja bawilam sie w ten sposob z Zelkiem i teraz mam tego efekty... reka sie zbliza - trzeba sie wczepic i zagryzc przeciwnika  :P


Ellen, to po co zbliżałaś rekę  :P  Narzucasz ręcznik - cel osiagnięty odwrócona kocia uwaga od zamierzonego ataku , niech sie tam kłębi w spokoju pod  materiałem. Ewntualnie można by jeszcze dodać ( może autor pomysłu zapomniał  :roll:  ),że po rzuceniu ręcznikiem uciekamy jak najdalej od kota  :lol:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-08, 21:11
A co zrobic jak kot skoczy na plecy?  :lol: Dzis Klara wskoczyla mi z krzesla na plecy jak karmilam ryby :roll: Brak mi slow :lol:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-06-09, 09:43
Przeczekać.  :P  Minie jej. Tak jak minęło mojemu Krawatkowi.  :wink:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-06-09, 17:21
Max też kiedyś lubił mi wskakiwać na plecy, zwłaszcza upodobał sobie moment kiedy zmywałam naczynia. Wsakiwał na stół i stamtąd dawał susa wprost na moje plecy, oczywiście znienacka kiedy sie tego nie spodziewałam :lol: Teraz już tego nie robi, wydoroślał chyba. Czasami ale to bardzo sporadycznie wskakuje mi na plecy kiedy piorę coś ręcznie w wannie i poprostu pierzemy razem :roll:  Mój znajomy, który mieszka w domu z ogrodem i kiedy on plewi grządki w pozycji kucanej, kot natychmiast wskakuje mu na plecy i też plewią razem   :wink:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Ellen w 2004-06-09, 18:08
Postanowilam wyprobowac ten pomysl z cytryna... Zelek wachal z duzym zainteresowaniem, a Maly zaczal lapczywie wylizywac sok  :roll:


Tytuł: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-06-09, 18:33
Ja mam tylko nadzieje, ze sie to nie powtorzy ;) Chociaz musialo to wygladac z boku zabawnie..mnie troszke plecy bolay bo mnie podrapala przy okazji od gory do dolu :roll:


Tytuł: Odp: jak uczyc kotka??
Wiadomość wysłana przez: anulka w 2012-10-24, 10:48
koty to jednak cudowne rozrabiaki. moja moze na plecy nie wskakiwala, ale polowania na stopy mojego brata w tym momencie wspominamy z rozrzewnieniem :))) brat tez :)