Forum Zwierzaki

Jak w temacie.  
Nie chodzi mi tu o jakis skrajny fanatyzm, ale czy jestescie przywiazani do miejsca /miasta, wojewodztwa/ w ktorym obecnie mieszkacie lub urodziliscie sie, macie jakies szczegolne przekonania /wpojone i nabyte ;)/ do tego miejsca itp.

Przegladajac ankiety nie natrafilam na taki watek, ale jesli sie powtarzam to przepraszam.

Nie, ani trochę.

Nie  ;)

Warszawa ? O, nie ... Na pewno nie....

nie :roll:

Ja jestem bardzo przywiązana do miejsca w którym się urodziłam i w którym mieszkam. BO chociaż jestem z Krakowa to miejsce w którym mieszkam jest pełne zieleni, parków, łak, itd.  Coprawda bardzo bym się chciała przeprowadzić do większego mieszkania (domu) ale napewno bardzo bardzo byłoby mi szkoda opuszczać moje "miejsce" :wink:

Marta&Reks&Dzik - tu bardziej chodzi o miasto, w Twoim wypadku Krakow.

Osobiscie jestem bardzo przywiazana do Poznania i tego co sie z nim wiaze. :wink:

Marta&Reks&Dzik - tu bardziej chodzi o miasto, w Twoim wypadku Krakow.

 :oops:  pomyliło mi sie  ;)

Ale tutaj też moge powiedzieć ze jestem przywiazana do krakowa- chcę tu zawsze mieszakć- super miasto, super ludzie... :wink:

nie :shock:  :roll:

Trudno powiedziec. Na pewno w jakis sposob jestem przywiazana, ot, przyzwyczajenie.

Prawde mówiac nic mnie nie trzyma w moim miescie, moglabym sie wyprowadzić. W Szcecinie nic się nie dzieje, zieje nudą!!

Nie. ja w ogóle nie jestem patriotką. trzymaja mnie tu wyłącznie ludzie. chociaz jak każdy mam swoje "miesca magiczne", zwiazane ze wspomnieniami albo tak po prostu. mam np. takie drzewo na moim osiedlu, które bardzo lubię i czasem do niego przychodzę:) ale mimo wszystko...nie widze powodu, dla którego miałabym utożsamiac się akurat z Polakami albo akurat z łodzianami. czasem myślę, że nie mam z tą banda kretynów nic wspólnego...ale to nieprawda, tak jak wszędzie, sa tu kretyni i bardzo mądrzy ludzie. tylko jakoś ci kretyni sa czasem bardziej widoczni...

Jesli chodzi o miejsce gdzie sie urodzilam i spedzilam lata dzieciece... woj. opolskie... tereny Gor Opawskich to jestem ogromna patriotka... uiwelbiam jezdzic do rodzicow i przebywac w tych miejscach. A jesli chodzi o aktualne miejsce zamieszkania... Wroclaw... to rowniez uwielbiam to miejsce i mozna powiedziec, ze rowniez siedzi we mnie ten lokalny patriotyzm dla tego miasta.

Nienawidze mojego miasta, wiocha zabita dechami !! nawet nie ma zadnych poządnych klubów dla młodziezy :?  8)  beznadzieja

Ja jestem. Nie podoba mi się moja dzielnica (miasto też). Ale jak przyszło co do czego po prostu nie chciałam sobie stąd pójśc mieszkac gdzie indziej. Mam fajnych znajomych, przyjaciol... i chociaz biskupice (dzielnica) pozostawiaja WIELE do życzenia jakoś nie chce ich opuszczać :) :wink:

nie... nie cierpię Śląska, nie cierpię miasta...  :roll:

urodzilam sie w warszawie i tam bym chciala mieszkac :) wies- owszem, ale nie na dluuuuuuugo :) teraz mieszkam w gdansku i szkoda byloby mi opuszczac to miasto- jak to bylo na jakims billboardzie: "kocham moje miasto" ;) chociaz uwielbiam tez krakow :)

Myślę, że tak. Bardzo lubię moje miasto i jestem do niego przywiązana :) .

Tak. Chociaż bardzo ubolewam nad tym, że tak mało wiem o tym miejscu  :(