Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: Virge w 2002-07-14, 21:18 Nasz prawie roczny kocurek Gluti choruje na astmę, ma przepisane odpowiednie leki (jesteśmy dopiero na początku kuracji - 2 tydzień). Martwią mnie jednak jego napady duszności (wet uprzedził nas, że leczenie może być długie).
Mam prośbę, jeżeli ktoś z Was dotarł do materiałów weterynaryjnych o astmie u kotów, o podanie linków lub ew. nazw książek, autorów i roku wydania. Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: cayoki w 2002-07-15, 00:08 Skąd ta astma??? Był wcześniej alergikiem??? Niestety nie mam informacji na ten temat ale spróbuj skonsultować się na www.vetserwis.pl
Mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze :? Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-07-15, 12:17 hmmm...nie znam zadnych publikacji o astmie, ale przez jakis miesiac opiekowalam sie astmatycznym kotkiem...bylam z nim u weterynarza, dostal zastrzyk w poopke...i wet powiedzial, ze powinien dostawac te zastrzyki raz na 3 miesiace, czasem raz na pol roku...w zaleznosci od nasilania sie skurczow...i ze wyleczyc sie nie da nigdy do konca...mozna tylko aleczyc, tak ze objawy nie przeszkadzaja kotkowi w zyciu codziennym...a ogolnie astma moze byc dziedziczna, albo na tle nerwowym... ten kotek, ktorym sie opiekowalam byl bardzo znerwicowany...ale po zastrzyku przestal sie dusic i rzezic...
Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: Virge w 2002-07-15, 15:19 Kot nie miał wcześniej niepokojących objawów - dowiedziałam się jednak, że astma u kotów zaczyna objawiać się od 8 miesiąca. Wet nas dokładnie wypytał o wszystkie stresy, ale nic takiego nie miało miejsca. Czytając info o ludzkiej astmie spotkałam się z przypadkami astmy dającej o sobie znać dopiero po zapaleniu płuc lub oskrzeli - tak było w tym przypadku.
Leki, które obecnie dostaje pomagają - zachowuje się jak zdrowy kot z wyjątkiem pojawiającego się raz na kilka dni duszności. Nawet jeśli leczenie miałoby być prowadzone cały czas do końca kocich dni - to będziemy to robić. Ogólnie jestem dobrej myśli, kot będzie żył prawie normalnie z wyjątkiem koniecznych leków. Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: G.N. w 2002-07-20, 12:56 Niestety poważnej literatury o kotach po Polsku jest niewiele. Jeżeli angielski nie jest Ci całkiem obcy zaglądnij do wyszukiwarki PubMed http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi wstukaj "cats asthma" i powinnaś znalexć około 400 artykułów w tym temacie. W wiekszości to konkretne prace naukowe więc może dowiesz sie czegoś sensownego. Pozdrowienia dla Ciebię i twojego kota.
Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: Virge w 2002-07-20, 14:20 Wielkie dzięki, może uda mi się coś wygrzebać - niestety są to chyba głównie same streszczenia prac związanych z alergią występującą u ludzi, której przyczyną są np. koty. Przeglądnę te dane dokładnie i być może coś znajdę.
Na razie kiciek czuje się dobrze i nie ma zbyt często napadów duszności. Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: G.N. w 2002-07-20, 15:43 Pytałem mojego (to znaczy moich kotów) veta co wie o astmie. Niestety sprawa nie wyglada najlepiej. Leczenie prowadzi się dwutorowo, raz doraźnie leki rozszerzające oskrzela, a dwa odczulajaco. Astma zwykle ma podłoże alergiczne. Jeżeli nasilenie objawów zmienia się z porami roku to tak jest prawie na pewno. Odczulająco działają sterydy i antyhistaminy, niestety ani jedne, ani drugie nie pozostają bez wpływu na kota. Głównie na wątrobę i nerki. Kociak prawdopodobnie zostanie skazany na przyjmowanie leków dożywotnio, co niestety może skrócić jego dni. Przykra sprawa ale trzeba się z tym liczyć.
Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: Virge w 2002-07-21, 00:05 Dostaje odpowiednie leki właśnie rozszerzające oskrzela (w tym również steryd). Początkowo dawki były większe, teraz stopniowo i powoli je zmniejszamy (nie można szybko i drastycznie zaprzestać ich podawania). Dodatkowo w przypadku wystąpienia duszności dajemy Salbutamol.
Niestety trudno jest nam zorientować się, co może powodować u niego alergię - na razie nie udało nam się z niczym tego połączyć. Kot w sierpniu skończy dopiero rok, więc nie możemy powiazać tego z porami roku (objawy pojawiły się dopiero w maju, a zanim postawiono właściwą diagnozę minęło trochę czasu - początkowo łączono to z nawrotem zapalenia płuc, jednak po kuracji antybiotykowej nie nastąpiła poprawa). Objawy rozpoczęły się po poważnym zapaleniu płuc - spotkałam się z tak objawiającą się astmą (jej początek) w pracach medycznych związanych z zachorowaniami ludzi. Wiem, że być może do końca kocich dni Gluti będzie skazany na przyjmowanie leków, jednak będziemy robić dla niego wszystko. Pociesza mnie fakt, że w czasie ostatniego miesiąca jego stan dość znacznie się poprawił i gdyby nie objawiające się co jakiś czas ataki duszności nikt nie powiedziałby, że choruje, a i mnie wraca nadzieja. A jeszcze nie tak dawno kot przelewał nam się przez ręce, ciężko dyszał i na nic nie reagował :( - nikomu nie życzę takiego widoku i tej ogarniającej człowieka bezsilności... Dziękuję za wsparcie i zainteresowanie :) Tytuł: Astma Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-07-21, 10:43 Cóż, moja poprzednia sunia chorowała na astmę, więc trzymam kciuki za Glutiego :)
|