Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Szkoła => Wątek zaczęty przez: charon w 2005-05-08, 20:36



Tytuł: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-08, 20:36
Jeśli taki temat już był to mnie zabijcie... temat odnosi sie do naszych - moich byłych - cudownych nauczycieli i ich inteligencji która często okazuje się być fikcją lyteracką... :P A konkretniej poprosze o przykłady co mądrego zrobili wasi nauczyciele.

Rozpocznę aby podać dobry przykład... :lol:

Moja pani od biologii po wrzuceniu do akwarium klasowego "elektrycznego elementu" (nie pamiętam co to było, młoda byłam) sięgnęła do niego ręką... na co cała klasa gimnazjalistów wydała krzyk przerażenia: NIECH PANI WYŁĄCZY Z KONTAKTU!!

Liceum... koleżanka przyniosła do szkoły chomika w transporterku... zaciekawiona nauczycielka wzięła transporterek do rąk i zaczęła się przyklądać, na co jeden chłopak: "Niech Pani potrząśnie!"... i Pani potrząsnęła i to bardzo energicznie...

Niby ludzie wykształceni, a pomyślunku ZERO... mieliście takie przypadki? Ja na pewno więcej, ale w tej chwili nie pamiętam... :oops:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-05-08, 20:50
Moja pani od przyrody w podstawówce.. Gadam coś o gekonach na lekcji, a ona: "och tak, ja mam z niego torebkę!!" .. :|

Owa pani również kłociła się ze mną czy królika podnosi się prawidlowo za uszy (!), czy 40 gupików męczy się w akwarium 30 litrów itp.. echhhhhh :?


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: yassue w 2005-05-08, 21:39
pozwole sobie wkleic tu mala probke poziomu mojej fizycy (z klasowego forum)

?:Proszę pani, kiedy możemy poprawić klasówkę?
ona:W czwartek na ósmej lekcji albo dzisiaj.
?:Czyli dizsiaj jest poprawa?
ona:Nie.

ona: Wchodźcie do klasy.
?: Mamy wchodzić?
ona: Nie.
I poszła sobie.

ona: Kogo by tu dzisiaj zapytać...
[myśli]
Trzeci stycznia... numer 12 - Piotr K.
Piotr K: Ale dlaczego 12, jak dzisiaj 3ci stycznia?
ona: Przykro mi, tak wypadło.


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Tiggy w 2005-05-08, 21:55
*Wg. mojej pani od fizyki WODA NIE PRZEWODZI PRĄDU.. :roll: tak, nie ma co poziom mamy wysoki :P

*nastepne: JAK SIE NIE UMIESZ TO SIĘ NIE WYDAWAJ! (zastepstwo z suuper pania od matemattyki, Zrobila nam jakis nowy temat o ktorym nikt nic nie wiedzial, no i sie Madzia zapytala... :roll: :D )


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-05-08, 22:11
Moja Pani od historii: Ja zagrożenia wystawiam ocenami niedostatecznymi! (Uf, to nie dobrze... :lol:)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2005-05-08, 22:12
--->Nasza pani w gim od niemieckiego stawiała 5 za prace w szkolnym ogródku, w sumie duzo osób z moejej klasy mialo na koniec 5 za ...prace w ogrodzie :roll:.
--->Na wszelkie pytania i oznaki niezrozumienia nasza pani od fizyki mówi( czyt. krzyczy): już dawno to powinienes umieć, jak nie wiesz to zajrzyj do ksiązki i nie zadawaj głupich pytań bo dostaniesz 1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  :roll:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Zorba w 2005-05-08, 23:08
ta nasza fizyca jest okropna :/
Ostatnio zrobiła nowy temat...jedna lekcja nie omowila polowy przykladow,zadala pewlno do domu tych przykladow ktorych nierozumielismy ale dobra....to nawet nie o to chodzi za tydzien wywoluje do tablicy 3 uczniow rezultat-
2,1,1 i takie oceny byly :/ i pytala z tego czego jej zdaniem wszyscy powinni umieć :/ śwwwwwwieeeetnieee....ona jest okropna !
Jedzie od niej papierosami i w ogole :/


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: k_lap w 2005-05-09, 12:44
Hehehe, tak sobie wspominam beztroskie czasy liceum... ach jak wtedy było wesoło...
*** Pamiętam mojego matematyka (nie mogę o nim powiedzieć złego słowa, świetny nauczyciel, ogromna wiedza), ale przypomniało mi się, jaka u niego na lekcjach zawsze była cisza, każdy się bał podskoczyć, to był facet który potrafił pożartować kiedy trzeba i można było, ale kiedy nauka to nauka... Często na lekcjach mówił: "Zadanie 20, kto chce rozwiązać na tablicy ?"... chwila ciszy, a on dalej: "Nikt ? To rozwiążecie sobie w domu", następne: "Zad 21, kto chce ?" ...cisza... "Nikt ? To do domu" i tak potrafił zadać nam około 15 zadań zanim wybrał kogoś do tablicy. Z czasem tak nas tym wyszkolił, że pytając np.: "Zadanie 15, kto chce rozwiązać na tablicy?", po sekundzie widział las rąk w górze :lol:. Ale takiego nauczyciela życzę każdemu, u niego nie było osoby, która nie rozumiałaby matmy, do każdego indywidualnym podejściem, ale wytłumaczył wszysko. Nauczyciel z prawdziwego zdarzenia.
*** Pamiętam również moją babkę z geografii, Jaśka była świetna :hahaha: !!! Aby uniknąć pytania, trzeba było namówić paru chłopców, żeby powiedzieli jej na wejściu, że bardzo ładnie wygląda i śliczny ma kolor bluzki... W ten sposób ona potrafiła 20 minut opowiadać jak była ze swoją przyjaciółką na zakupach, z takimi szczegółami, że pół lekcji zlatywało na jej opowieści, wtedy szybko omawiała temat i z głowy :)
*** Tak samo nasza nauczycielka z j.niemieckiego... Żeby nie pytała, ani nie robiła kartkówki, trzeba było powiedzieć coś o jej lub kogoś z nas piesku. Wtedy zaczynała opowiadać o swoich pieskach wcześniejszych, najczęściej popłakała kilkanaście minut i kartkówki nie było... Okropny sposób, ale skuteczny :P
*** Również ksiądz - straszny laluś, potrafił mieć pretensje o wszystko, zamiast prowadzić lekcję, wiecznie narzekał, więc wszystkich przestało interesować jego stękanie. Któregoś dnia na religii koleżanka zaczęła sobie coś nucić pod nosem, a on z krzykiem: "Mateusz nie śpiewaj!", Mateusz mu na to, że to nie on śpiewa. Żaneta dalej nuciła, ksiądz z pretensjami do Mateusza, Mateusz znowu się wypiera i tak sytuacja powtórzyła się ze 3 razy. W końcu nasz "inteligentny" ksiądz wpisał Mateuszowi o bardzo "głębokiej treści" uwagę: "Mateusz śpiewa i kłamie na lekcji religii". Pamiętam, że każdy nauczyciel na późniejszych lekcjach śmiał się z tej "myśli" księdza, a my również upominaliśmy Mateusza, by nie "Kłamał na lekcji religii".


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Agata:) w 2005-05-09, 13:42
A ja ostatnio miałam zastępstwo na fizyce ze świetnym kolesiem :P
Stary już nawet, koło 57 lat bym mu dała, ale teksty ma nieziemskie, np:
N:Bo u mnie to wszyscy chętni są do odpowiedzi. Np. mówie"nr 18" na ochotnika, a on od razu idzie na ochotnika. I do tego z uśmiechem na twarzy.

:lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Styka w 2005-05-09, 15:42
moja pani od geografii w podstawówce, przedstawianie się ropoczęła od opowieści o ... swoim kocie :) mogła tak o nim mówić i mówić :P

natomiast naszej Pani od polskiego udziela się nasze słownictwo, ostatnio na narzekania koleżanki z klasy zareagowała słowami "no Ty też fajna jesteś" :P

o Pani K od angielskiego, to lepiej nie wspominać :P na szczęście już jej z nami nie ma :P większość lekcji spędzaliśmy na opowieściach o podróżach do Afryki, oraz do Disnylandu :) Pani był tak dobrą kobietką, że przynosiła nam nawet swoje dawne fotografie... lata 70, okulary "muchy", suknia w kwiatki... to były czasy ;)... opowiesci o małpce, która nasiusiała do walizki, znalezienie trupa na sawannie, sterroryzowany samolot o tak :P jak mi się coś jeszcze przypomnie to napewno napisze, ciężko tak w jednej chwilii pozbierać myśli :)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-09, 17:29
Nasz babka z fizyki przegina :P
RAz taki koleś z naszej klasy chciał sie podlizać i powiedział "Jak pani ładnie dzisiaj wygląda":PA ona do niego z tekstem "Ja zawsze ładnie wyglądam!Jesteś bezczelny,obrażasz mnie!" :lol: Po czym wstawiła mu uwagę,żeją obraził,a potem pół lekcji mówiła,że jej pasuja pastelowe kolory,bo ona jest typem urody wiosenno-jesiennej :P Masakraa :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2005-05-09, 17:37
Nasza pani odm przyrody jest niezła
jest sparwdzian i ona zawsze cos opowiada i jeden uczen podnosi reke i pyta sie co to jest fotosynteza ona powiedziala on napisal to na sprawdzianie i tak wszyscy zrobili moja kumpela pytala sie jej o roznych rzeczach co byly na sprawdzianie i to podczas sprawdziany a ona nam dyktowala :lol: wszyscy mieli 4,5 lub 6 :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2005-05-09, 19:55
ja tak miałam w 2 klasie gimnazjum :P na fizyce gdy czegoś nie umiałam - na klasówce :P - podchodziłam do pana i prosiłam o wytłumaczenie... w efekcie pan za mnie rozwiązywał zadania i stawiał mi za nie piątki :lol: 


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Golden_Tina w 2005-05-09, 20:02
mi się teraz przypomniał tekst mojej przyrodnicy (czyli Juzi (wiem, że z błędem ortograficznym, ale wszyscy tak piszą :P). Na lekcji, Juzia podyktowała temat, ja go pisze, a ona do mnie:
Juzia: co ty robisz??
Ja: pisze temat lekcji
Juzia: ty jestes jakaś nieprzytomna!!
Ja:  :?:
Juzia: Czemu robisz miny (akurat myślałam, o co jej biega :roll: )?? Przyjmij postawę uczniowską!!
Ja: To znaczy?
Juzia: Nie będę cie teraz tłumaczyć.
Ja: Dobrze
Juzia: No to przyjmij wreszcie tą postawę uczniowską!!
Ja: Ale ja nie wiem, co to jest
Juzia (do klasy): Patrzcie, jaka bezczelna się zrobiła! Wyciągnij dzienniczek!

Moja uwaga:
"Natalia jest nieprzytomna na lekcji przyrody, kłamie, iz zapisuje temat lekcji, a w rzeczywistości robi głupie miny. Nie przyjmuje poprawnej postawy uczniowskiej i pyskuje nauczycielowi. Na każdej lekcji rozmawia z koleżanką i nie uczy się na bieżąco"

Mój komentarz na przerwie:
nieprzytomna-ok, nastepnym razem nie będę pisac tematu.
kłamie-dobrze, następnym razem powiem prawdę, że macham długopisem po kartce
postawa uczniowska-nie przyjmuję jej, bo wciąz nie wiem co to jest :roll:
nie uczy się na bieżąco-tylko jakims cudem z każdego wypytywania ma 5.

Na innej lekcji, Juzia czepiała sie Piotrka, że nie przyniósł podpisanej uwagi za brak zeszytu, którą wpisała mu do zeszytu :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2005-05-09, 20:13
moja pani od historii zawsze się tak rozgada, że np. mówi o Napoleonie a w kilka minut później przechodzi do tematu solarium :P... Albo opowiada o tym jak była mała i jak grała w piłkę w białych bucikach do komuni itp... I przez to nigdy lekcji  nie zrealizujemy...


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-10, 13:56
I oni chcą nas uczyć?:P Wątpie...


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: NaNcY w 2005-05-10, 14:06
eh no coment... za dużo by mowić...

najbardziej lubie jak pytam nauczyciela od j.angielskiego o jakieś słówko a on do mnie "stop, czy ja jestem słownikiem? " :|


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Qaś w 2005-05-10, 14:11
Heheeh...to u nas ostanio na angielskim z klasy mojej taki chłopak do nauczyciela:
Uczeń : Jak po angielsku pisze sie CZEK?
Nauczyciel : Ale o co ci chodzi?Przeciez mowisz check :P
U:No ale taki co sie wypisuje i pieniądze bierze
N: Ja ciebie nie rozumiem! Pytasz mnie o chcek,to tak sie pisze!
U: Ale mi chodzi,że CZEK sie po polsku mowi
N:Zapisz na tablicy
U(zapisuje - CZEK)
N(pisze obok - check)
N:Już ci napisałem poprawnie
U:No dobrze,juz nic nie chcę...
I tak chyba  z 15 minut :P




Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Styka w 2005-05-10, 14:43
chłopaki opowiadali mi historie z ich lekcji wf-u :)
niektórzy z chłopaków nie ćwiczyli na lekcji i siedzieli na ławce, tuż przed nimi stało dwóch nauczycieli Pan WU oraz Pan CZA ;) czas leci, lekcja jak lekcja... nagle smród :P Chłopaki zaczynają się smiać :P Pan WU odwraca się i do chłopaków i mówi:
"sorry chłopaki  wypsnęło mi się" :lol:... na to Pan CZA "to TY?? nie wiedziałem właśnie co tak śmierdzi " :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Borderka w 2005-05-10, 17:35
Moja baba od fizyki, Graża (cała szkoła jej nie lubi :P )
ona : zrobiliście pracę domową?
my: nieee
ona: to co wam wyszło w pierwszym?
 :lol:

Moja pani od polskiego (spoko babka  :) )
ona : Ale Tomek zamuliłeś :P
Słyszeliście kiedyś taki tekst w ustach polonistki?  :lol:

Moja pani od biologii (zakręcona nieźle :P )
ona: Jak znajdę to poszukam!  :lol:

W 6 kl miałam taką głupią babę od historii, która opowiadała nam jak zabierała swojego syna do pokoju nauczycielskiego na "randki", a co działo się na tych randkach? ....biła go za złe zachowanie na innych lekcjach :P

Ta sama pani od polskiego:
"Książka jest bardziej wartościowsza niż książka"  :lol:

Podobno w jednej szkole u mnie w mieście jest jedna polonistka, która mówi: Zapiszcie se temat!  :lol:

Pani od biologii :
ona: to jest gameta męska, a to żeńska!
ktoś: może pani jeszcze raz pokazać
ona: to jest gameta żeńska, a to męska (pokazuje na odwrót  :lol:)
ktoś: no to jak w końcu jest?
ona: to jest gameta męska, a to żeńska (i znowu pokazuje tak jak było na początku  :lol:)
Mówiłam, że jest zakręcona  :lol:

Raz na technice gadałam z koleżanką, a baba:
Adrian nie gadaj!!
Adrian :  :?:
Za jakiś czas na polskim znowu gadam ja i Melka, a pani:
Adrian!!
Wszyscy w brecht  :lol: :lol:

Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę ;)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Bonsai w 2005-05-10, 18:14
My z Dianulką prowadzimy nawet oddzielny zeszyt to spisywania mądrych powiedzonek nauczycieli :) Ale niesttey teraz ona go ma, więc powiem jej żeby napisała :)
Ale pamiętam jak Tadzio (od muzyki) powiedział takie coś:
"Ktoś może się przyczepić że mówię nieprawdę, ale co tam.... "


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-10, 18:35
My jak bylismy w 4 klasie to (ja mam siostre blizniaczke) facet od muzyki sprawdzal obecnosc i (przyjmijmy) mam na nazwisko Kowalska.
N: 29...Kowalska!
K: Jestem...
N: 30...< przyglada sie dokladniej w dziennik po chwili przusowa sobie go do twarzy> KOWALSKA...?!
Klasa: Taaak :hahaha:

Potem na lekcji z naszym nowym wychowawcą moja siostra i koleżanka broiły...
N: Kowalska i Nowak zostają po lekcji.
Klasa: ktora kowalska?
N: a co? sa dwie kowalskie?
K: nooo... :lol:

Wiele jeszcze takich było...za duzo zeby opisywac :p


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Bonsai w 2005-05-10, 18:38
Eno Karletka, to Ty masz fajnie..... :) Tez chciałabym miec siostre bliźniaczke... to takie... niesłychane :) jesteście bardzo podobne? :)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-10, 18:54
Eno Karletka, to Ty masz fajnie..... :) Tez chciałabym miec siostre bliźniaczke... to takie... niesłychane :) jesteście bardzo podobne? :)
W ogole.
Ale o tym juz gdzies pisalam :;d: . W 5 i 6 klasie byłysmy juz w osobnych klasach a teraz juz w osobnych szkolach :;d:.


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Bonsai w 2005-05-10, 19:07
Niestety nie czytałam... Ale i tak sadze że masz bardzo fajnie :) Pozdrów siostre :)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Golden_Tina w 2005-05-10, 20:45
dzisiaj na przyrce Juzia dyktowała temat: "Rola krwi w organiźmie (czy jak to się pisze :P)"
Ja: Prosze pani, jak się pisze "organiźmie"?
Juzia: No przecież mówię, że rola krwi w organiźmie :lol:

nasza polonistka też jest czasami niezła. np.

czytamy "Bajki robotów" i jest tam fragment: "(...)przebrał się za nędznego ciurę(...)"
Janek: a co to jest ciura?
Polonistka: taki menel :lol:

kiedy indziej:
K: Proszę pani, czy na tej dwudniowej wycieczce można łączyć dziewczyny i chłopaków w pokojach?
P: No co ty, jeszcze dzieci będą :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2005-05-10, 20:49
Maren mi kiedyś opowiadał, że trzech chłopaków uciekało ze szkoły przez okno. Złapała ich na tym POLONISTKA ( :!!!: ) i krzyknęła: Do dyrektora! OBYTROJE!
:lol: LoL :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Borderka w 2005-05-10, 20:50
Golden_Tina u was chłopaki w klasie chcieliby z dziewczynami w pokoju być? :? U nas na wycieczkach przychodzą powygłupiać się, ale nie chcą razem być z nami, a po za tym to my nie chciałybyśmy z nimi :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Nataila w 2005-05-10, 22:03
Cytat: NaNcY
najbardziej lubie jak pytam nauczyciela od j.angielskiego o jakieś słówko a on do mnie "stop, czy ja jestem słownikiem? " :|

Ci angliści... :lol:

U nas jest coś takiego:
Natalia: Mogę pożyczyć słownik?
Borek (facet od englisza): Tak, tylko uważaj, bo to jest mój kochany słownik, ja jestem z nim związany emocjonalnie!
:hahaha:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2005-05-10, 22:26
Ostatnia uwaga pod wypracowaniem mojego kolegi "Ty pisać po polsku". W takim własnie stylu pisze mój kolega więc musi zrozumieć jakoś :P
Albo kiedy ktoś zaczyna wypowiedź o co chodzi w tekście: "No że"
To pani: "Nie noże, nie widelce, sztućcami się nie zajmuj" :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Nataila w 2005-05-10, 22:30
Moja polonistka w podstawówce zawsze wszystkich poprawiała, że nie mówi się "proszę panią", tylko "proszę pani". I taki dialog:
Uczeń: Proszę panią...
Polonistka: ...to o rękę!

Wszyscy zapamiętali, jak się mówi :P .


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Borderka w 2005-05-10, 22:32
To moja baba od francuskiego jak ktoś nie odmienia czasowników to ona mówi : "Kali odmieniać czasowniki!" ;)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Aujeszka w 2005-05-10, 22:41
dzis na fizyce:
pani: to kto rozwązuje zadanie na tablicy?nikt? to zaraz kogogs wybierzemy. Tomek Z!
Tomek idzie do tablicy i rozwiązuje zadanie, po 10 min pani odwraca sie i mówi: dobrze zrobiłeś...
Wpisuje ocene do zeszytu i nagle słysze wrzask Tomka:
Co??!!! Czemu 3????!!!!
pani: A po co ci więcej?
 :|


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Borderka w 2005-05-10, 22:46
Z tego co widzę, to nauczycielki od fizyki są bardzo do siebie podobne. Chamskie itp. itd. Moja baba od fizyki ,Graża G. jest tak chamska i robi baaardzo głupie klasówki :roll:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-05-11, 00:05
ja njabardziej lubiałam i nadal lubie pania z podstawowki od matmy :) Caly czas opowiadała nam kawały, czasami przez przypadek przeklinała(mówila żeby nikomu nie mówić:P) no i niektórzy też zaczęli
Albo facetka od fizyki:
Facetka od fizyki: kto umie rozwiązać ten przykład?
Agata: Ja umiem
F: Dobrze podejdź do tablicy i napisz:
Agata podeszła i napisała dobrze, a facetka od fizyki do niej przecież to jest źle!!! 1 bez możliwości poprawy!!
Agata: Przecież to jest dobrze...
F: teraz wam napisze poprawnie, napisała identycznie to samo co Agata, a potem si wykłucała że ona inaczej napisała...


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: agnes211 w 2005-05-11, 15:06
przez te lata nauki miałam bardzo różnych nauczycieli :) i jak sobie poprzypominam nauczycieli z gimnazjum to poprostu smiać się chce....ale teraz liceum przebiło wszystko:

biologia:

-chłopcy wy wiecie że nie macie cyklu, tak jak kobiety?? ( :O ) :P
chłopcy:- buahahahahhahaa :)

nasza biologica ma manię powtarzania zwrotu "faktem jest" tak więc gdy tylko usłyszymy to, cała klasa zwija się ze śmiechu...nie powiem o jej dziwych ruchach, ale to już trzeba zobaczyć :P

kiedys po oddaniu kartkówek podeszłam do niej żeby wyjaśnić pewne sprawy i tak:

ja:-proszę pani, dlaczego za ten wykres dostałam tylko jeden punkt (na 4 możliwe)?
ona:-bo nie narysowałaś przedziałek.
-przecież są! i pokazuje że zaznaczyłam wartości na skali.
-ale nie zrobiłaś jeszcze innych kresek!
-no dobrze, a dlaczego za wyjaśnienie co to jest "łańcuch pokarmowy" dostałam tylko jeden punkt a nie 2??
-no w sumie mogłam Ci dać tu maksymalną liczbe punktów, ale dałam mniej żebyś następnym razem nie dodała za dużo od siebie.
- :|
-a dlaczego za wpisanie tego pojęcia nic nie dostałam?
-bo tu jest błąd!
-gdzie?
-w pisowni.
-(błędu nie było :| )

i w ten sposób dostałam 3+ :| a zależało mi bardzo na lepszej ocenie :|

inna klasówka (też dostałam 3+)
-dlaczego tu nie dostałam punktu?
-bo nie wpisałaś porpawnie!
- (fakt, zamiast wpisać kłębuszek nerkowy, wpisałam kłębuszek nerwowy, ale pod spodem napisałam : "kłębuszek nerkowy odpowiada za...." ) ale to jest literówka bo było za mało czasu i się spieszyłam!
-nie było za mało czasu!
-nie wiem czy 10 stron na klasówke to nie jest przesada :|
-i tak ci tego nie uznam
-mogłaby pani chociaż wstawić mi tutaj pół punkta!
-nie ma mowy!

:|

matematyka: uczy nas, jak my na nią mówimy "babcia", kobieta nie powinna już pracować :P

-matematyca: aneta nie gadaj!
-aneta: ale ja nie gadam! tłumacze tylko dla łukasza co ma być na klasówce, bo on tego nie umie.
-M:no dobra to tłumacz, tylko po cichu...
po chiwli:
-M:powiedizałam Ci żebyś nie gadała!
-A:ale przecież nie gadam głośno!
-zmieniam Ci ocene na koniec roku(świadectwo maturalne) na 2!
-ale za co?? !!
-bo Ci się należy!
-A: ide do dyrektora!
-to idz!

poszła...

-dyrektora nie było ale ja i tak to zgłosze!
-zgłaszaj!
mija pierwsza lekcja...na przerwie aneta gada z wychą, wraca zapłakana do sali

w czasie lekcji:

-wyjdz z klasy!
-za co??
-wyjdz bo wstawie ci uwagę!
-ale za co!?
-wyjdz bo wstawie ci nagane

wyszła

matematyca poszła do wychy, że aneta wyszła z klasy :O i na lekcje przychodzi wycha:
-W:niech pani odnotuje wyjście tej artystki!
-ja:ale dlaczego?? przecież ona nic nie zrobiła! to pani kazała jej wyjść, albo wstawi jej uwagę!
-W:naprawdę??
-ja:tak.
-W: a jak to dokładniej było??
-ja: aneta tłumaczyła dla lukasza temat na klasówke, pani powiedziała że obniża jej ocene z matematyki na koniec roku, aneta poszła do dyrektora, ale go nie było, potem rozmawiała z panią i jak wróciła do klasy to po chwili pani jej kazała wyjść bo inaczej wstawi jej uwagę.
-W: i pani napewno ma rację bo nauczanie nie powinno się odbywać na lekcji
-ja:a kiedy ona to ma wytłumaczyć jak nauczyciel nie potrafi??
-W: agnieszko, chyba twojej mamy dawno nie było w szkole?
-ja:jest nawet częściej niż ja! (jest w radzie rodziców i bardzo czesto bywa w szkole)
-W:ale nie w takich sprawach...myśle że zapominacie co wolno uczniowi...
-ja: a nauczyciele zapominają że uczniowie maja także prawa...

przykładaów jest naprawde wiele, te są tak jakby najświeższe :P

ciekawa jestem co mnie jeszcze spotka na studiach :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Jaśka w 2005-05-11, 17:51
*** Pamiętam również moj&plusmn; babkę z geografii, Jaśka była &para;wietna :hahaha: !!!
:lol: :lol: a ja taka <o co chodzi??> :mysli:  :lol: :lol:
U mnie świetna była Żaba (gegra), raz mi kolezanka powiedziala na lekcji cos smiesznego to ta na mnie ze wstaznikiem i sie drze do mnie : ,,nie msiej sie! nie smiej sie!'' cala klasa w brecht a ja juz potem do konca lekcji sie smialam  :P to w gim bylo...
Ale taki ''głupich'' nauczycieli zeby pierdoly opowiadali nie mialam  :;p:
No moze raz.. wypadala mi z matmy 3 a facet tak o postawil mi 5 na koniec :;p:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Ellen w 2005-05-11, 19:31
Gimnazjum.

Polski. Na tablicy napis "Dante - Nieboska komedia"
- Prosze pani, to chyba boska powinno byc...
- Aha (zmazala nie)
- Nie! To nieboska!
- A no tak (dopisala nie)
- To boska byla!
- To jaka w koncu? Ale mi zamieszaliscie w glowie juz sama nie wiem...
Nastepnego dnia
- To jednak byla boska komedia. :roll:

--------------------------------------------
- Ino ciufcia jedzie...


Informatyka.
- Jest freeware i shareware.
- I adware.
- A co o jest??

Religia. Katecheta:
- Kot w nocy moze zagryzc wlasciciela!
-----------------------------------------------------------
Katechetka:
- Lekarze wykonujacy aborcje gotuja sobie pozniej zupy z usunietych plodow i jedza to! :roll:

Liceum.

Biologia.
- Przelozylam male gupiki do salaterki, bo juz mi sie w kuli nie miescily.

Matematyka.
- W ogole sie nie uczycie i takie glupoty potem piszecie, ze 9 dzieli sie przez 3!
- Ale 9 dzieli sie przez 3
- ..... a faktycznie, no widziecie jakie bledy przez was popelniam!

Przedsiebiorczosc. Uczen:
- To znaczy, ze produkty podrozaly o 2%
- Źle! To znaczy, ze to, co kosztowalo 100 zl teraz kosztuje 102 zl...

Fizyka. Uczennica:
- Wiec widmo ma 6 barw?
- Tak.
- Ale wczesniej powiedzial pan, ze ma 7...
- Bo ma.
- To czemu teraz mowi pan, ze 6?
- Nie powiedzialem tak.

Łacina. Kobieta do matki ucznia:
- Ma pani 5 jablek i 5 gruszek, zabieram pani 3 jablka.....
- .... ??

Przedsiebiorczosc. Kobieta kaze mi wyciagnac kartke i pisac zalegla klasowke. Siadam z kartka i czekam... czekam i czekam, podnosze reke, ona mnie ignoruje. Mija pol godziny
- Tak?
- Czy moglaby mi pani podyktowac polecenia?
- Nie, teraz tlumacze klasie zadanie!
- Aha

Dzwoni dzwonek. Kobieta:
- Czemu nie pisalas klasowki?
- Bo mi pani pytan nie dala.
- To trzeba bylo mi powiedziec! :roll:

---------------------------------------------------

Usiluje zadac pytanie od jakis 20 minut (dotyczace lekcji), wreszcie babka laskawie udziela mi glosu, a nastepnie:
- Prosze nie zadawac mi pytan, teraz jest lekcja i ja mowie!





Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Essey w 2005-05-11, 19:39
NIezła jest nasza wychowawczyni. Przynudza cośtam o naszych slabych ocenach etc. a tu nagle wydziera się:
ona: no i co się śmiejesz xyz??!! Przecież to wcale nie jest śmieszne!!
xyz: ale przecież ja się nie śmieję.... :roll:
ona: nie? A to przepraszam, myślałam ze się smiejesz

:lol:

najlepsza była wychowawczyni z podstawówki. W pierwszych klasach, miała świetny sposób żeby nauczyć nas stopniować wyraz chory.

ktoś: chory...eee...chorszy...
ona: TRUP!

:lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2005-05-11, 20:32


najlepsza była wychowawczyni z podstawówki. W pierwszych klasach, miała świetny sposób żeby nauczyć nas stopniować wyraz chory.

ktoś: chory...eee...chorszy...
ona: TRUP!

:lol:
miałam identycznie... :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Nataila w 2005-05-11, 21:18
Cytat: Essey
najlepsza była wychowawczyni z podstawówki. W pierwszych klasach, miała świetny sposób żeby nauczyć nas stopniować wyraz chory.

ktoś: chory...eee...chorszy...
ona: TRUP!

:lol:
miałam identycznie... :lol:

Ja też... :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Malka w 2005-05-11, 21:42
Pani nauczycielka (P) i ja (j)
Do innej dziewczyny:
P: Basia, może Ty mi odpowiesz?
J: (ja odpowiadam za Basię)
P: Ja prosiłam o odpowiedź Basię!
J: Ja mam na drugie Basia!! :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Dianulka w 2005-05-12, 15:11
Tak, my z Bonsai mamy cały zeszyt na ten temat. U nas praktycznie codziennie dowiadujemy się o "inteligencji" naszych kochanych nauczycieli, np dzisiaj nasza geografica: "co wy mnie w błąd wprowadzacie! Przeciez jet Was 27, a jeżeli nie ma 9 osób to wiadomo, że zostało 16!!! I jeszcze mnie kłamiecie!
Na to my... "ale proszę pani.... 27 odjąc 9 to 18.....", ona: "no takkkk, ale to widzicie, wy też byście sie pomylili!" :)


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-05-12, 16:49
Ja nie mam inteligetnych nauczycieli :P Szczególnie naszego wychowawcy :lol:

Już kiedyś o tym wspomniałam:
Piszemy na muzyce kartkówkę gościu zbiera kartki stoi przy mnie i chce już mi zabrac kartkę na co ja "Prosze pana UFO (czy coś tam :P) za oknem!!" Gościu jak głupi wyjrzał za okno a ja zyskałam na czasie :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-05-12, 19:35
Do nauczycieli biologii mam wielki żal, że nie uczą szacunku młodych pokoleń dla zwierząt. Nie uwrażliwiają ich również na wielkie problemy i wyzwania ochrony zwierząt.Znajoma nauczycielka w rozmowie ze mną stwierdziła, że nie ma na to czasu. Tymczasem musi się na czas znaleźć nawet kosztem niezrealizowania całego programu nauczania. Są to zbyt ważne sprawy i kwestie żeby je pomijać.


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Zorba w 2005-05-12, 20:15
ja mam pleno tekstow naszej katechetki napisanych w zeszycie:P
np" nie wchodź mi na antene" ! :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: *Antek* w 2005-05-13, 16:04
moze moj Ksiadz ze szkoly nie jest 'inteligentny" ale ma fajnych znajomych,
jeden narkoman
drugi sie powieslil
trzecia zrobila se aborcje
jeszcze ktos tam jest nie wiezacy itd, :P

natomiast "inteligencje" okazuje pani od polskiego:
siedzie na lekcjei ktos cos powiedzial a ona na to
"No to ladnie masz kolego" :lol: albo
"no zesz ty"
"zaraz wezmiemy kogos do tablicy i laski poleca"
albo do jednego z kolegow: "bo ci laske postawie" na co on " bardzo chetnie" a cala klasa w smiech :lol:

Text pana od matmy:
ktoś: bez kitu jakie to zadanie trudne
Pan: bez kitu to szyby z okien lecą....

a reszta nauczycieli to nasz liste na pamiec zna i paczy na nas i sprawdza liste z pamieci :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Nataila w 2005-05-13, 20:33
Nam w szóstej klasie ksiądz (zwany Batmanem ;) ) się zwierzył, że... nasza wychowawczyni go molestuje :P . Reakcja klasy: niedowierzające spojrzenie, konsternacja, wybuch śmiechu. A Batman tak na nas dziwnie spojrzał, zrozumiał o co nam chodzi i powiedział, że Tysia (wychowawczyni) dręczy go, żeby nam tematy wpisał do dziennika. Jejku, ale to fajnie brzmiało :lol: . 


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Julias w 2005-05-13, 21:13
Mopja pani od Polskiego ciagle mowi se ;/


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Golden_Tina w 2005-05-13, 22:09
jak byl próbny test kompetencji w naszej szkole, polonistka omawia z nami jego wyniki, wchodzi spóźniony Piotrek, a akurat Skorupa mówiła jego imię.
Piotrek: O co chodzi?
Skorupa: Spoko, masz maxa z pytań zamkniętych
:lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-12-01, 15:03
Gdzieś to chyab pisałam. Pani mnie i dwóm dziewczynom z mojej  klasy wpisuje uwagi pozytywne za pomoc w robieniu kwiatków na apel ;p
Czyta jakąś uwage: "Hamskie zachowanie na lekcji" xD xD
Dopisała 'c' oczywiście ;p


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: laciatka w 2007-12-01, 16:36
Nasza fizyczka zmusza pół klasy, żebyśmy chodzili na kółko, bo według niej taktępej i zacofanej klasy jeszcze nie miała. Moja koleżanka nie umiała zrobić zadania, ale uparła się, że od tablicy nie odejdzie póki nie zrobi. Pół klasy jej podpowiadało, a pani wrzeszczała jakie z nas tępaki. Więc poprosiliśmy ją o wytłumaczenie. Tamta tak siedziała, siedziała i powiedziała, że sama tego zrobić nie umie. Mówi, że nad tym pomyśli do następnego kółka. To jak ona nie wie to jak my to zadanie mamy zrobić :P


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Ninek w 2007-12-01, 19:58
Nasza fizyczka jest kosmitką :P Mnie na tej lekcji nie było (to w ogóle na jakiejś byłam  :mysli: )
Rozwiązywała zadanie na tablicy, zapisała prawie całą i podaje wynik. Kolega który zrobił zadanie sporo wcześniej i zajęło mu ono kilka linijek w zeszycie, powiedział, że wynik jest zły. Kobita zmazała całość i stwierdziła, że mamy zrobić zadanie w domu  :lol:


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-12-01, 20:04
Ninek... xD To on ją chyba uczyć powinien ;p


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Justy$$ w 2007-12-01, 20:31
A propo's Ninek naszej pani od fizyki... To że jest kosmitka to każdy wie... Czy normalny człowiek powiedział by do młodzieży na lekcji
"Dzieciory! Usiądźcie na siedząco" Albo nasza kochana pani od polskiego, pewnego pięknego ranka na drugiej lekcji polskiego wyjechała do nas tekstem "Zamknijcie te DŹWI!"


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-12-01, 20:59
Justy$$ ale masz panią do polaka xO
3 post z kolei o pani do fizy ;p


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2007-12-04, 20:09
Uhu jaki fajny temat :D

"Źle robisz bo rozmawiasz!" -nieśmiertelny text naszej wych z gimnazjum.Oczywiscie wszyscy mieli to gdzies,a ona i tak uparcie to powtarzała non stop co nas jeszcze bardziej rozsmieszało;p

"(panie prosze zatkać uszy) Polityka to jest jedna wielka k*rwa " (tam nie było gwiazdek ;p) - mój ulubiony nauczyciel z liceum.

lub
Koleżanka tłumaczy jakąs sytuacje damsko-meska
k:no i wie pan no i oni ten ten w kiblu,no wie pan o co mi chodzi,oni ten tego
n: czy chodzi ci o  s e x ?

ten sam nauczyciel:
"kurcze od jakiegos czasu mam traumatyczny problem,ze na każdym zdjęciu wychodzę jakbym był po solidnej 3-dniowej imprezie"  :lol: (oj znamy ten ból,znamy ;p )
 :lol:

Nasza nieśmiertelna polonistka:
"Czy Król Edyp był dobry czy zły i dlaczego był dobry?"  :P

 i wiele wiele innych


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2007-12-05, 14:18
Pani od histy u nas tez śmianei teksty rzuca:
-Nie śmiejscie się z niego, on się specjalnie zgrywa, jego zachowanie jest tragicznie.
-Ale panie jakoś się śmieje.
-A bo jestem młoda xD

Bo nasza pani jest młoda od histy ;p

Jakbyście zobaczyli jak ona chodzi po klasie itd. xD

Nie raz tępi, a takto śmianie jest xP


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Sche-Wa w 2007-12-18, 21:59
Tekst babki od fizy: "a, więc naszo ciało..." ;) Zawsze się śmiejemy jak wariaci, ale ona to uparcie powtarza na każdej lekcji!

Iii... (chyba już to pisałam :) ), nasza wychowawczyni streszcza nam regulamin klasowni informatycznej. Mówi: "Zobaczycie, jak przyłapie kogoś jak je przy komputerze, to od razu stawiam pałe. E, jedynke."


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: *Natte1222 w 2008-10-18, 19:27
Moja pani od biologii dwie minuty po dzwonku na przerwę przerywa swój wywód i pyta "był dzwonek?", my odpowiadamy "taak", a ona... kontynuuje wywód  :lol: . Masakra :P .


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: Kostka w 2008-10-18, 19:49
to mam angielski z dyrciem, klasa podzielona na dwie grupy, zaawansowaną i podstawową <jam ci jest zaawansowana nie wiem jakim cudem x_x>
dyrcio jest taki kochany, ze na lekcje grupy podstawowej dziwnym trafem nie przychodzi (zapomina), albo przychodzi na 10 min xP za to na naszą przyjdzie prawie zawsze x_x ale to już pomińmy. nie dosc, ze przyjdzie spóźniony, to jakos tak ukłąda się, ze mam angielski ostatni, no i tego... my siedzimy, dzwonek, siedzimy... SORZE, JA MAM AUTOBUS! gadagadagada aa tutaj na jutro prosty temat to jeszcze go w 5 minut omówię... blablablablabla... głos z klasy - dzięki, nie mam czym wrócić do domu :) a ten takie - that's all, good bye :)
gdyby to jeszcze umiało uczyć x_x'


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: *Natte1222 w 2008-10-18, 20:11
Albo tekst mojej kochanej (o, w życiu!) pani od matmy; jestem kobietą od pasa w dół O_o  :lol: .
(to było na sprawdzianie, mówiła cicho do wychowawczyni, ale ja i tak usłyszałam ;p ).


Tytuł: Odp: Entelegencja nauczycieli
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-01-17, 21:45
dzis na fizyce:
pani: to kto rozwązuje zadanie na tablicy?nikt? to zaraz kogogs wybierzemy. Tomek Z!
Tomek idzie do tablicy i rozwiązuje zadanie, po 10 min pani odwraca sie i mówi: dobrze zrobiłeś...
Wpisuje ocene do zeszytu i nagle słysze wrzask Tomka:
Co??!!! Czemu 3????!!!!
pani: A po co ci więcej?
 :|

mialam tAk w tym roku z chemii najpierw przy dobrze zrobionym zad mialam znak zapytania , poszlam sie pytac czemu, psorka stwierdzila,ze zad jest ok i dala mi 2 pkt , ja sprawdzilam,ze to zad jest na 4 pky pytam sie czemu mam 2pkt... a ona do mnie czochrajac mi wlosy : bo nie podoba mi sie twoj zapis ...
ok.