Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Co piszą inni... => Wątek zaczęty przez: lis w 2008-06-03, 02:02



Tytuł: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-03, 02:02
Czyżby coś się zmieniło? :
http://www.polityka.pl/nie-bedziesz-niszczyl-srodowiska-swego/Lead30,934,248915,18/

Cytuj
Można się kłócić ze sławnym obrońcą praw zwierząt, a zarazem aborcji i eutanazji Peterem Singerem, ale dotyka on tematów etycznych dziś ważnych dla wielu ludzi. Są chrześcijanie, w tym i polscy katolicy, którzy pasjonują się wegetarianizmem, medytacją, nalegający na księży, by odprawiali msze święte z udziałem ukochanych czworonogów. W tej ostatniej sprawie Kościół może się i ociąga, ale coraz chętniej popiera protesty przeciwko myślistwu i polowaniom, sportom z wykorzystaniem zwierząt, niepotrzebnemu okrucieństwu w rzeźniach i na farmach hodowlanych.

Pozycja Kościoła jest tu taka: kultu zwierząt nie wprowadzimy, ale los, jaki gotują im ludzie, nie jest wierzącym obojętny. Czy to już uznanie znęcania się nad zwierzętami za jeden z nowych grzechów? Podobnie z jedzeniem mięsa. Są ludzie religijni, którzy naciskają, by traktować mięsożernych jak współczesnych kanibali. Jest nawet wielka religia propagująca ideę wegetariańską – buddyzm, ale chrześcijaństwo się do tego nie kwapi. Kto wie jednak, co będzie za sto lat? Szymon Hołownia przytacza w „Tabletkach z krzyżykiem” scenę z współczesnego apokryfu „Ewangelia Świętych Dwunastu”. Oto Jezus znajduje w pewnej wiosce bezpańską kwilącą kotkę. Podnosi ją z ziemi, chowa w fałdach szaty, daje jeść i pić i przekazuje pod opiekę jednej ze swych uczennic. Już dziś są więc ludzie przecierający szlak zupełnie innej wrażliwości niż panująca, zwłaszcza w Polsce.



Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-03, 16:08
mam nadzieje ze zaniedługo mozna bedzie usłyszec na kazaniu o tym by nie znecac i nie krzywdzić niepotrzebnie ziwerzat. moze wkońcu zrozumieja ze one tez czuja i mysla, jak kiedys zastanawiali sie nad tym czy kobieta ma dusze, niech teraz zastanowia sie czy zwierzeta nie powinny miec wiecej praw i czy nie nalezy sie im poszanowanie, przeciez nie ma podziału 'nie zabijaj ludzi, zwierzeta juz mozesz' do tego jak juz wiemy, zwierzeta sa nam blizsze niz kiedys przypuszczanu, tak samo odczuwaja ból, strach.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-06-03, 20:30
Ja jestem sceptyczna... Mnóstwo musi się zmienić w tej kwestii, i jakoś opornie to idzie... Buddyści czują blusa, a katolicy... Przecież w Polsce prawie wszyscy nimi są, i co? Nieprędko będzie znacząco lepiej, niestety.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-03, 20:34
Może i tak ale ważne,ze cokolwiek się zmienia w tak konserwatywnym środowisku jak kościół - może małe kroczki dadzą więcej,niż nagły rzut na głęboką wodę?. :mysli:
Ważne,ze kościół zauważył w końcu ten fakt,że zwierzęta odgrywają coraz większa rolę w życiu jego wyznawców - ze to nie tylko dostarczyciele mięsa i maszyny do pracy?.
Ważne że są księża,którzy zapatrują się na tę kwestię inaczej,niż ogół.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-03, 21:54
Ważne że są księża,którzy zapatrują się na tę kwestię inaczej,niż ogół.
no niestety na razie ogól jest nastawiony na to ze zwierzeta nie maja zadnych praw, tak jak jest to podkreslane prawie na kazdym kroku :/


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-06-04, 09:05
Renia,a skąd takie wnioski?.Ja nigdy nie słyszałam na żadnej mszy czy lekcji religii o czymś takim...


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-06-04, 11:27
Ja na msze ani na lekcji religii nie chodzę ;) ale czasem słyszę o reakcji księży na prośby o uwagę podczas kazania na temat przyzwoitego traktowania zwierząt. Zwykle jest odmowa, bo to nie jest dość ważny problem, zwierzęta nie są godne tego, by o nich mówić w kościele... Sporo razy słyszałam o niechęci księży do zwierząt, przeganianiu bezdomnych z terenu parafii, choć miejsca dla nieszczęśnika nie brakowało. Tylko serca zabrakło... Jasne, że każdy ksiądz jest inny i na pewno zdarzają się i tacy, którzy mają właściwe podejście do zwierząt, ale ilu ich jest? Podejrzewam, że zdecydowana mniejszość.

Domyślam się, że nie nawołują do złego traktowania zwierząt, ale to za mało... Nie wystarczy nic nie mówić na ten temat, trzeba mówić o konieczności zmiany, o szacunku nie tylko dla ludzi. Zresztą czy na pewno nic złego nie mówią? Coś mi się zdaje, ze pisaliście nieraz o dziwnych teoriach, wygłaszanych na lekcjach religii... Czasem były to tak totalne bzdury, że aż trudno uwierzyć... :roll:


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-04, 11:38
Hmmm...chyba zakon Franciszkanów kieruje się naukami Św.Franciszka z Asyżu.
Myślę że nastawienie kościoła musi ulec zmianie i ewoluować,jeśli chce on utrzymać swoją pozycję jako etyczny wzór.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-06-04, 11:40
Kieruje się, albo i nie... Ja stawiam na to drugie :P


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-04, 12:12
Hmmm...z tego co wiem,to oni chyba nie jedzą mięsa i nie zabijają zwierząt - ale dokładnie tego nie wiem...musiałbym poszukać...


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-04, 14:26
No właśnie... jak człowiek nie szanuje zwierząt, to niby jakim cudem miałby szanować ludzi?


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-06-04, 16:45
Franciszkanie jedzą mięso ;p ,ja czasem chodze do kościoła franciszkańskiego,wiem że przy swoim domu ''trzymają''/dokarmiają bezdomne koty. ;) Jednak twierdzą,przynajmniej jeden z którym się pokłóciłam ;p ,że zwierzaki nie mają duszy,no cóż zdanie jest jak du** każdy ma... ;) Miał dwa psy w dzieciństwie,które bardzo lubił. ;p Ogólnie był w porządku,szkoda że go przenieśli. ;)


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-06-04, 17:56
Mój ksiądz uważa że zwierzę to produkt nie myślący....


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: ogryzek w 2008-06-04, 17:59
Mój ksiądz uważa że zwierzę to produkt nie myślący....
dlatego nie mam wewnętrznej potrzeby nawrócenia się.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kar w 2008-06-04, 18:07
ja do kościoła chodzić muszę.... niestety...

ja sie kocham z księdzem o takie sprawy droczyć, na początku roku był taki wygadany itp.... teraz jest strasznie zgaszony, a wszystko przeze mnie.... dobrze mu tak


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-06-04, 18:10
Cytuj
Franciszkanie jedzą mięso ;p

O,to sorry za wprowadzanie w błąd... :oops:
Ja ostatnio trafiłem na coś o Franciszku i tam pisało,że swoim zakonnikom zabronił jedzenia mięsa i zabijania zwierząt...może to obowiązywało tylko za jego czasów? - zwłaszcza,że pisało tam też iż jego następcy odeszli od jego nauk.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2008-06-04, 20:23
O,to sorry za wprowadzanie w błąd... :oops:
Hmm ja też nie mówie za wszystkich franciszkanów,troche źle się wyraziłam.Myślę,że tacy bardziej trzymający się zasad/nauk św.Franciszka i zwierząt nie jedzą,ale raczej nie jest to ''obowiązek''. :oops:


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-05, 16:38
przrpraszma ze tak długo, ale nawet nie widziałm ze ktos tu odpisal

prosty przykład, ksiadz który mnie teraz uczy, wogóle nie chce o tym dyskutowac, rozmowa sie kończ na 'zwierzeta nie maja duszy i koniec'
poprzedni ksiadz tak samo, ale przynajmije dało sie z nim porozmawiac, jedyne co słysze w kościele, lub na lekcji religi o zwierzetach to to, ze zostały stworzone tylko dla ludzi, ze człowiek ejst ich panem, ze moze robic z nimi co chce, nie wime, moze to tylko ten ksiadz takie teorie wygłasza, ale watpie, znaczna wiekszosc ma takie poglady, ze człowiek stoi wyzej od zwierzecie i jest lepszy

a to czy ma dusze czy nie to nawet nie ma co zaczynac rozmowy, nie ma i juz :roll:


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-06-05, 16:50
Nikt księdzom nie zabrania nie jeść mięsa, ich własny wybór, to zależy od charakteru danego księdza.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lisa_loveanimals w 2008-06-05, 20:19
cóz, ksiądz też człowiek, nie można mu zabronić, ale w biblii powiedziane jest że Bóg darował człowiekowi Ziemię na własność, co oznacza że może korzystać z jej bogactw, ale musi dbać o jej zachowanie. (nie łudźcie się, nie jestem taka pobożna, tak po prostu wyszło że wiem,  :oops:)  a 5 przykazanie: nie zabijaj, też chyba coś oznacza. nie chodzi mi oczywiście o chodowle zwierząt na mięso, bo tak było i chyba zawsze będzie, w końcu m.in. po to są zwierzęta, ale chodzi mi o bezmyślne lub też umyślne znęcanie się nad zwierzętami które przecież nie jest ich przeznaczeniem. całe szczęście "mój" :lol: ksiądz nie omija tych tematów i nie jest im obojętny, i nie ma takich "samolubnych" poglądów, spoko gościu. qurczę, ale nadrukowałam :D musicie się troche wysilić żeby to zrozumieć :lol:


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-06-05, 23:00
no zrozumiale :) widocznie ja trafiłam na takich ksiezy, co nie oznacza ze wszyscy tacy sa

niestety wiekszosc unika tych tematów, lub mówi to co jest w bibli, własnie ze człowiek=pan swiata, a tak nie ejst, nawet jesli jest tak zapisane, to po to człowiekowy rozum by go uzywac, zwłaszcza w dobrym celu

swoja droga, kolega teraz sie uczy na ksiedza i bardzo mi go szkoda, nigdy nie myslałam ze on... no były rózne sytuacje (znam go ok 8 lat i zawsze unikał kościołą) teraz jednak chce zostac ksiedzem, no niestety, taki jego wybór, ale na obozie bedzie, 16 dni :)


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kola w 2008-07-19, 01:12
Przecież w Polsce prawie wszyscy nimi są, i co? Nieprędko będzie znacząco lepiej, niestety.


No, a większość to Ci niepraktykujący, czyli tak jakby nimi nie byli, wiec statystyki nic nie mówią.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Motoduf w 2008-07-27, 12:03
Cóż, według Biblii zwierzęta nie mają duszy, ale zamiast się na ten fakt oburzać, dobrze jest pomyśleć, co to właściwie oznacza. Moim zdaniem mówi to nam tyle, że zwierzęta, jako istoty, które kierują się przede wszystkim instynktem i wolą przetrwania, co za tym idzie nie mają możliwości wyboru pomiędzy dobrem, a złem, więc po śmierci nie mogą być ani zbawione, ani tym bardziej potępione. Nie oznacza to oczywiście, że można z nimi robić, co nam się podoba, bo znęcanie się nad zwierzęciem to oczywiście grzech. A wynajdując jakieś fragmenty Biblii należy pamiętać, że ta książka ma blisko 2000 lat i traktowanie dosłownie pewnych zawartych w niej tekstów po prostu nie ma sensu.
No i sorry, ale traktowanie całej sprawy na zasadzie "nie wierzę w Boga, bo taki a taki ksiądz uważa zwierzęta za niemyślące produkty" jest dziecinne.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-27, 13:38
Wcisne swoje dwa grosze... Jezeli chodzi o to, co myśli mój ksiądz o zwierzętach wam nie powiem, bo nie wiem... nie pytałam... ale na kazaniu już usłyszałam wzmianki o bestialskim traktowaniu zwierząt...;) ja, jako osoba pobożna uczęszczam do kościoła co niedziele i świeta a nasz ksiądz to straszny ''Asior''.. :lol: Uważam że zwierzęta mają często wrazliwsza i ''lepszą'' dusze od ludzi.. zwłaszcza jeżeli chce sie je porównać z takim ksiądzem który uważa że jej nie mają... :roll: zadufanie niektórych ludzi jest żałosne :( (bez obrazy) Biblia stanowczo mówi że każde zwierze które zostało stworzone ręką Boga, ma prawo żyć a to że świat podzielił sie na różne podgrupy nie jest niestety zależne od nikogo...  Tak sie stało że ludzie zaczęli uważać sie za najmądrzejsze, najsprytniejsze czyli innymi słowy ''najlepsze'' istoty żyjące na ziemi... no i dlatego zaczęli poniżać wszystkie istoty ''gorsze'' - jak uważają a w zasadzie uważamy... no chyba że ktos nie uważa że jest człowiekiem :P, naszczęście ludzie także sie podzielili, no i mamy ludzi dobrych, którzy może odczówają wyższość intelektualną nad zwierzętami ale ich nie krzywdzą no i złych którzy za przeproszeniem w dup*** maja prawa zwierząt...!  :/


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: nowa zelandia w 2008-09-13, 23:27
"Ważne że są księża,którzy zapatrują się na tę kwestię inaczej,niż ogół"

Spędziłam w środowisku kościelnym około 7lat i chyba tylko raz na takim kameralnym spotkaniu ksiądz wspominał coś na temat zwierząt....na kazaniu natomiast ani razu nie słyszałam, a jestem przeciętnie dwa razy w tygodniu na mszy świętej.
W kościele zdecydowanie za mało poruszany jest ten temat. Poza tym biblia mówi, że na początku stworzenia ludzie nie zabijali zwierząt, a zwierzęta nie zabijały siebie nawzajem.Zamysłem Boga nie było stworzenie zwierzęcia po to, aby człowiek je zjadał. Zwierzę miało mu służyć, być pociechą. Zabijanie zwierząt rozpoczeło się wraz z upadkiem pierwszych ludzi. Polecam pięcioksiąg Starego Testamentu..jak również Apokalipsę świętego Jana. Biblia mówi, że w raju między ludźmi i istotami niebiańskimi zapanuje doskonała harmonia, jak i między ludźmi i zwierzętami ( to akurat z EFEZ. 3,15; 1,10. )Nawet drapieżne zwierzęta staną się wegetarianami i powrócą do bezmięsnej diety, jaką Bóg wyznaczył przy stworzeniu 1 MOJŻ. 1,29-31. Izajasz natomiast napisał: „I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia. Cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi. Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół. Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę.” IZAJ. 11,6-8. :) wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy go miłują:)
pozdrawiam



Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-14, 02:38
Hmmm ... ja myślę,że powinno być zupełnie inaczej,niż jest teraz - to my powinniśmy służyć zwierzętom,a nie one nam - mam tu na myśli to,że powinniśmy się o nie troszczyć,dbać o nie i powinniśmy się od siebie nawzajem uczyć i czerpać obustronne korzyści płynące z naszego partnerstwa: zwierzęta pomagają nam w pracy a my troszczymy się o ich byt - niestety,obecnie zwierzęta zostały zepchnięte na dalszy plan,jako te nie warte uwagi i są traktowane przez nas przedmiotowo - nie będzie żadnego postępu,dopóki to się nie skończy.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2008-09-14, 10:52
Moim zdaniem wizja Nowej Zelandii to absolutna utopia, niestety... Znam te obrazy z broszur, rozdawanych przez Świadków Jehowy. Czysta fantazja, wprawdzie pociągająca dla miłośników zwierząt, jednak czy realna? Moim zdaniem jesteśmy wszyscy, i ludzie i zwierzęta, dziełem ślepych sił natury, pozbawionych miłosierdzia, współczucia, empatii... Niestety, ale tak to zostało przez naturę "pomyslane", że jedno zjada drugie. Nigdy nie było i nie będzie inaczej, choć tak bardzo chciałabym się mylić... :(

Poza tym zgadzam się z Lisem, powinniśmy służyć zwierzętom pomocą, choć myślę, że mamy prawo korzystać z ich istnienia, byle nie zabrakło w tym serca, zrozumienia i empatii...


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-09-14, 16:06
Wydaje mi się,że Nowej Zelandii chodziło raczej o to,że nie zawsze religia traktowała zwierzeta w sposób przedmiotowy - na samym początku założenia religii były zupełnie inne,a nastawienie do zwierząt ewolułowało wraz z ludźmi.

Mamy prawo korzystać z istnienia zwierząt,ale z umiarem i na zasadzie partnerstwa: ty mi coś i ja tobie,też coś w zamian. ;p


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-09-14, 20:13
Mamy prawo korzystać z istnienia zwierząt,ale z umiarem i na zasadzie partnerstwa: ty mi coś i ja tobie,też coś w zamian. ;p
czyli inaczej człwoiek i zwierze w symbiozie a nie człwoiek-pasozyt


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-02, 17:19
Może ktoś z was będzie wiedział,o co,tu biega: zacytowałem ten powyższy tekst na forum myśliwskim i napisano mi tam,że:

Cytuj
Nie stosuj jako argumentów cytatów z apokryfów. A już na pewno nie podpieraj swoich racji apokryfami współczesnymi i to w dodatku jednoznacznie ocenionymi przez naukę (nie tylko kościelną) jako ewidentne fałszerstwa mające na celu propagowanie idei wegetarianizmu i dobroci dla zwierząt. Dajesz tym samym swoim adwersarzom do ręki proste argumenty do obalenia twych tez i ośmieszenia twej wiedzy.

Nie jestem aż tak religijny więc może ktos tu wie,co to są,te tzw. " apokryfty "?.
Hmmm...napisano mi,iż są to teksty nic nie wnoszące do wiary,a nawet ją ośmieszające.
i dodali,jeszcze,że:

Cytuj
Wg wierzących Bóg stwarzając Adama i Ewę polecił im: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”... Temat na zastanowienie.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: pao w 2008-10-05, 21:00
apokryfy to pisma nie wchodzące w zakres Biblii. jest sporo pism, na przykład innych apostołów, które nie sa w kanonie przez co nie uznaje się je za wiarygodne. w apokryfach są na przykład informacje o reinkarnacji co kościół oczywiście odrzucił jako próbę manipulacji i wpływu. Kłopot w tym, że ponoć i we właściwym Piśmie były o tym wzmianki ale skutecznie je pominięto w czasie tłumaczenia.

ja osobiście uważam apokryfy za bardzo wartościowe źródło wiedzy, choć niektóre z zapisów rzeczywiście budzą wątpliwości co do ich prawdziwości.


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-05, 21:14
Aha - czyli jest to coś takiego,jak np. ewangelia według Judasza,tak?


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: pao w 2008-10-05, 22:49
na przykład :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Apokryf


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-10-06, 17:55
relacja z mszy w niedziele :/
niezbyt chcetnie jak zawsze poszłam na msze w niedziele, wyspowiadałam się (bierzmowanie...) i co słysze po kazaniu (kazanie byłó coś w stylu jaki człowiek nie jest ważny) więc po kazaniu ksiądz zaczął gadac o tym ze małpy maja dostac prawa człowieka. niestety wyśmiał to, powiedział że nam sie to w głowie nie miesci, powiedział że szympans miałby jeżdzić autem gdyby takie prawo dostał, zapytał co jest wazniejsze, człóweik czy małpa po czym powiedział oczywiscie ze małpa, zkrytykował równo ten pomysł jak widać nawet nie wiedząc dokładnie o co chodzi (przeciez nie o to by zwierzeta dostawały prawo jazdy czy prawo w głosowaniu :roll: ) jak to mówił zrobiłam sie cała czerwona co potem potwierdziła koleznaka pytajac sie mnie co mi sie stało, siedziałam 'spokojnie' i tylko gadał do siebie jakie głupoty wygaduje powstrzymujac sie od wyjscia z koscioła, ale nawet po mszy jeszcze serce mi waliło ze złosci, rozumiem ze kazy moze miec inne zdanie ale skoro nei wie dokładnie to po co sie wypowiada? jeszcze w taki sposób :/ jutro sobie z ksiedzem na religi pogadam...


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2008-10-06, 18:08
Widocznie ten ksiądz nie wiedział o co w tym chodziło i nadinterpretuje on fakty  :roll: - to była specyficzna sytuacja - a z ciekawostek,dziś pokazywali małpę,która pracuje 2 h dziennie,jako ... kelner w Japońskiej restauracji. ;p


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-11-07, 19:26
Zamówiłam sobie "Nie jedzcie mięsa", ale na karteczce napisano mi, że niestety tego nie ma i że dano mi inną broszurkę. :P
Patrze i jest o "Zatajonej miłości Jezusa do zwierząt".
Jak przeczytam napisze, o czym była. ;p


Parę skanów:
http://i34.tinypic.com/fxymb4.jpg
http://i33.tinypic.com/6j2clk.jpg
http://i34.tinypic.com/2w6s02x.jpg
http://i38.tinypic.com/5x506f.jpg
http://i34.tinypic.com/v8pj49.jpg
http://i38.tinypic.com/24ni3h2.jpg


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-04-21, 00:12
" Los człowieka podobny jest do losu zwierząt.
Rzekłem w swym sercu w sprawie synów ludzkich:
"Chce Bóg doświadczać ich oraz pokazać,
że sami przez się są zwierzętami".
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt;
Los ich jest jeden:
Jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
I oddech życia ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
Bo wszystko jest marnością.
Wszystko idzie na jedno miejsce:
Powstało wszystko z prochu
I wszystko do prochu znów wraca.
Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich
Idzie w górę,
A siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?"

2 Księga Eklezjastesa (Kaznodziei Salomona) 3:18
Biblia Tysiąclecia, w przekł. z jęz. oryginalnych,
Wyd. Pallottium, Poznań 1965


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2009-04-21, 00:33
Księża wolą jeść szynkę na śniadanie. oO"


Tytuł: Odp: Kościół zmienia stosunek do zwierząt?
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2009-04-21, 21:02
Kośćiół bedzie jaki jest i nigdy w/g mnie sie to nie zmieni...
od 5 lat nie byłam w owym "wielkim obiekcie" obok mojego bloku...(budynek ten od pieciu lat jest instytucją,w której dyrektor zwany proboszczem jeździ BMW :) )
dla mnie zawsze niezaleznie czy mysz czy pies ma dusze, jak można powiedzec ze człowiek ma dusze i "poznaje swoja drogę/wierzy" ,a małpa czy goryl duszy nie ma chociaż to "krewni''człowieka.

Biblia jest mocno zmanipulowana- polecam zapoznac sie z Katechizmem Kościoła Katolickiego( wszelkie przykazania koscielne czy 10 przykazań ma zupełnie inne przesłanie, a trzej królowie Kacper Melhior i Baltazar to postacie fikcyjne<byłam w szoku jak kiedys usłyszałam to na Mszy Świetej!! >)

Miłowac mamy nie tylko innych ludzi ale także zwierzeta które sa pod nasza opieką- mamy je karmic zapewnic byt jak i sobie i swojej rodzinie, nie wolno zaniedbywac zwierząt, nie mamy przyzwolenia aby je krzywdzić.

Jak wogóle można porzucić psa przy drodze czy pod schroniskiem... to tak samo jak byś swoje dziecko zostawił na przystanku bo jest płaczliwe, zlosliwe i rosnie i 4 letnie to nie to samo co 3 mieseczne :/

Jak znajduja dziecko w śmietniku to od tego az chuczy,  a zwierzeta które umieraja gdzies w lesie przywiazane do drzewa bez jedzenia i picia to tylko zwiwerzę- a dla mnie również jak człowiek tylko istota żywa która zawsze broni życie i chce żyć