Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: mdgdynia w 2003-12-01, 14:03



Tytuł: katar
Wiadomość wysłana przez: mdgdynia w 2003-12-01, 14:03
Wiekowa kotka przygarnięta przez nas z podwórka cierpi na chroniczny katar. Próbowaliśmy leczyć antybiotykami pod kierunkiem naszej wetki, ale pomogło na jakieś 2 tygodnie i znów gile. Znów leczyliśmy i znów efekt trwał kilka tygodni. Ostatnio poradziliśmy sobie bez antybiotyków, po prostu odciągaliśmy jej gile gruszką dla niemowląt. Pomogło na krótko. Ostatnio gile są okropne, żółte i bardzo nieprzyjemnie pachną. Jadę dziś do weterynarza, ale byłabym wdzięczna za informację, czy ktoś ma podobne doświadczenia ze swoim kotem, ewentualnie co pomaga itp.


Tytuł: katar
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2003-12-01, 14:40
Zrobiłabym wymaz z nosa i pod tym kątem dobrała leki - piszesz, że katar jest żółty i brzydko pachnie, więc zapewne jest ropny. Do tego przydałaby się kuracja podnosząca odporność - może Biostymina?


Tytuł: katar
Wiadomość wysłana przez: mdgdynia w 2003-12-01, 15:04
Dostawała już Biostyminę. Kicia żyje już na tym świecie wiele lat, ja opiekuję się nią dopiero od kilku miesięcy i zaleczam wszystko, co się da. Przypuszczam, że to są pozostałości kociego kataru. Poproszę dziś o antybiotyk w zastrzykach, jeśli wetka będzie od razu wiedziała, co dać, bo tabletki to katorga dla niej i dla mnie.


Tytuł: katar
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2003-12-01, 15:27
IMHO nie ma sensu leczyć takiego kataru "na ślepo", antybiotyki wyjałowiają organizm, trzeba ograniczyć ich stosowanie tak bardzo jak to możliwe - dlatego sugeruję pobranie wymazu, aby móc dobrać odpowiedni antybiotyk, zamiast szpikować na chybił trafił...