Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Sudolineczka]

Sudolineczko, dlaczego oddajesz Mexa? Już ci się znudził? Nagle nie masz dla niego czasu? Dlaczego wcześniej o tym nie pomyślałaś?

Nie Kasiu nie znudzil mi sie, nie mialam dla niego czasu wczesniej juz pies na tym cierpial nie sadzilam ze tka mi sie sprawy pokomplikuja i te wyjscie bylo lepsze dla psa akurat, nieodpowiedzialnie sie zach mowalam ale cuz czlowiek uczy sie na bledach mam czyste sumienie bo Mex ma nowy i wspanialy dom, niestey ZYCIE musialam tak postapic i uwierz ze nie bylo mi latwo podjac ta decyzje / Gdybym myslala o sobie i swoim interesie to bym go zostawila ale pies by siedzial no stop w domu i pewnie by sie rozstyl i mialby usczerbek na zdrowiu..

[dorka10b]

 Cześć .
 Jestem Dorota i bardzo podobają mi się te pieski. Niektórzy ludzie oceniają  te pieski za potwory , które każdego rozszarpią, chociaż nie wszystko jest prawdą..  Zależy jak człowiek go wychowa.. Myślę, że czasami przesadzają...
    Pozdrawiam wszystkich miłośników psów..

[zaba14]

hej
siedze sobie juz ostatnie dni na wczasach w Egipcie i musze przyznać że nie wiedziałam że będę tak za tą małą wredotą tęsknić a co dziwne mój facet chyba bardziej
Miya ma się całkiem dobrze, zjadła tylko dwa kapcie ;D na które już polowała od kiedy do nas trafiła więc w końcu się jej udało , posikała się na łóżko :[ ale to ze szczęścia w pierwszy dzien gdy wyjechalismy, nagla w naszym pokoju zamieszkała siostra mojego TZta i jej chłopak, gdy wyszli do pracy, przyszła po nią znajoma z dzidziusiem no a Miya jeszcze nie do konca kontroluje przy wybuchu radości sikania ... wiec przypuszczam ze wtedy oblała łóżko.. no i kilka dni temu rozszarpała swój kocyk... ale na całe szczęście te zniszczenia to drobnostki nie gryzie mebli a to dla mnie najważniejsze
30 lecimy do Polski a 31 już do Irlandii więc niedługo zobaczzę to jędze, szkoda że jej nie zmierzylam i nie zwazyłam przed wylotem, miałabym porównanie

no i co ciekawe, w pierwszy dzien gdy wylecielismy znajoma wzieła ją na spacer, z wózkiem.. i młoda szła bardzo poprawanie, bo Ewa wracała po nią przez kilka dni do póki współlokator nie wziął sobie urlopu..: ) teraz Miya śpi do 12 w połódnie a potem idą na spacer dobrze że ona uwielnia spać pod kołdrą

[kkaassiiaa]

Pewnie radości Miyi nie bedzie końca.
Lecisz z Pyrzowic do Cork?

[zaba14]

tak z pyrzowic do cork no jestem ciekawa czy ta mała męda nasz pamięta ;D

Kasiu, a Ty już nigdy więcej nie chcesz amstaffa ??

[kkaassiiaa]

Zaba, ja bardzo chciałabym, ale na razie nie mam warunków do tego. Mnie często nie ma w domu, a jednak amstaffowi trzeba poświęcić dużo uwagi. Nie wystarczy psa wybiegać. Moja mama nie za bardzo sobie dałaby radę z 2 psami. Poza tym w przyszłym roku planuje się wyprowadzić z domu i nie wiem co będzie z Magią. Oczywiście będę ją chciała zabrać ze sobą, ale nie wiem czy mi ją dadzą. Podejrzewam, że Magia będzie mieszkać troche ze mną, troche z rodzicami. Jak już bede mieszkać w sowim domu, to będę mogła myśleć o kolejnym psie. Mój chłopak lubi psy (ma 2) więc nie ma co sie martwić - pies na pewno będzie. Tylko nie wiem, czy amstaff. Bo amstaff to pies nie dla kazdego i własnie nie wiem, czy dla mojego chłopaka amstaff w ogóle się nadaje.

[zaba14]

czyli miłość została ciężko pewnie będzie rodzicom oddać psiaka

[kkaassiiaa]

tak, miłość została. nawet jesli nigdy juz nie bede miała ast to zawsze ta rasa bedzie mi bliska.

Zaba, dotarłaś już do domu? Napisz jak Miya was powitała.
tak sie zastanawialam czy cie poznam, w końcu nie widzialyśmy się już tyle lat.

[zaba14]

Cześć Kasiu nie wiedziałam, że pracujesz w przyżowicach miło było zobaczyć jednego [....]aniaka w tak krótkim czasie w Polsce
Na całe szczęście dotarlismy do domu! samolot wylądował przed czasem jaka radość... tym bardziej że w Egipcie na lotnisku czekaliśmy 5h i nawet nie wiedziałam czy w ogóle wylecimy i czy samolot do Cork mi nie odleci hehe

Miya oczywiście się cieszyła ale w pierwszej chwili chyba nie zrozumiała że my to my ;D bo ciągle odwracała się za siostrą Dawida, ale młoda się nie ładnie rozkręciła, zaczęła gryźć ręce, nawet do twarzy skacze z zębami, w formie zabawy ale jakoś mnie to nie cieszy .. także czeka nas powrót do normalności ... poza tym, trzymałam ją głównie na suchym , czasem gotowałam, a teraz siostra mojego TZta zrobiła na odwrót i miska z suchym stoi od wczoraj... ;/ także chyba sucz się musi przegłodzić... no i urosłą jej głowa ;D zrobiła się masywniejsza przez 3 tygodnie przytyła 2kg, ale to nie znaczy że gruba tylko że nabrała masy

Dzieki Kasiu za wszystko

[zaba14]

Miya wczoraj skończyła 7 miesięcy i 10 dni a co za tym idzie poczuła wiosnę która do nas dotarła i dostała cieczkę obiecuję sobie że następnej już nie będzie .. Kasiu jak radzisz sobie z cieczką u swojej suni?

[kkaassiiaa]

Ja też planowałam wysterylizować Magię po pierwszej cieczce, ale za nami już 3 cieczki i chyba jednak się nie zdecyduję. Sterylizacja ma nie tylko pozytywne, ale też negatywne skutki.
Ja mam o tyle dobrze z Magią, bo jej cieczki przechodzą prawie bezobjawowo. Magia prawie w ogóle nie krwawi, prawie cały czas się liże, że w domu nie mam nawet kropli krwi na podłodze. Może spać ze mną w łóżku i też nie ma śladu. Tylko przy pierwszej cieczce było kilka kropli na podłodze, ale w porównaniu z moją pierwszą suką to nic. Psy tez na nią nie reagują, nie mam tłumów kundli pod blokiem, na spacerach też ich nie spotykamy. Chyba ze spotkamy jakiegoś stałego kolegę to wtedy jest większy problem.
Ciąż urojonych też nie ma. Może sutki ma minimalnie powiększone, mleka nie ma.
Jedynie to charakter troche się zmienia, jest spokojniejsza, nie ma ochoty na szaleństwa i bardziej nerwowa na spacerach.

[zaba14]

Kasiu ale Ty Magie wystawiasz, planujesz zrobić jej hodowlankę? czy to tylko zabawa?

[kkaassiiaa]

Magii na razie nie wystawiam, bo jej sierść nie jest w kondycji wystawowej (nie ma to jak mieć psa krótkowłosego ) Potem może gdzieś się jeszcze pokarzemy. Magia już ma MłCh i ChPl więc już tak nam sie nie chce jeździć jak dawniej. Hodowlanke już ma, brakuje jej tylko wpisu do rodowodu. Może jak bede kiedyś w ZK to jej to załatwię. Jednak tak naprawdę nie jest nam to do niczego potrzebne, bo Magia nie będzie miała szczeniąt. Ani mnie, ani Magii szczeniaki nie są potrzebne do szczęścia Nie mam ambicji hodowlanych, a Magia jest szczęśliwa bez dzieci, po co ma tracić kilka miesięcy życia na ciąże, odchowywanie szczeniaków.
Chociaż mam "zbyt" na 3 szczeniaki i już mam dość ciągłych pytań i namawiania ze strony moich szefów, to jednak zdania nie zmienię.

[Ariva]

Hej Hej - wróciłam

co mnie ominęło?

[zaba14]

a my się chyba nie znamy
na watku bullowatych niestety ciszaaa...
Miya jutro kończy 9 miesięcy

[Ariva]

jaki słodziak

ja tu nie zagladalam rok albo i dluzej ... tak wiec chyba sie przedstawie jeszcze raz

mam na imie Kaska, mam 19 lat i w domu mam 4 staffiki:
Ch.Pl ALFA Skordatura
Int.Ch, Ch.Pl AYKA Stawka Większa niż Życie
Int.Ch, Ch.Pl, Ch.Slo, Ml.Ch.Pl EKSTRA Stawka Większa niż Życie
Ch.Pl, Ml.Ch.Pl DŻUMA Stawka Większa niż Życie

Przygoda ze staffikami zaczela sie 9 lat temu kiedy rodzice kupili Alfe teraz sami prowadzimy hodowle i jest to nasza wspolna pasja

Aktualne zdjęcia mam tylko Myszki (Ekstra) i Dżumy

Mysza


Dżuma


Alfa (zdjecie z szuflady)


Ayka (rowniez stare foto)


Oprocz psow, kocham fotografie, w tym roku zaczne uczyc sie na fototechnika

Na forum nie wchodzilam z wielu przyczyn, glownie problemow natury zdrowotnej, potem nauka do matury itp ... wolny czas poswiecilam na fotografie tu mozecie zobaczyc moje wypociny: www.wostatniejrundzie.digart.pl

pozdrawiam

p.s. byc moze napisze cokolwiek dopiero w poniedzialek, bo dzisiaj jade na mazury troche odpoczac i porobic zdjecia

[kkaassiiaa]

Witaj Ariva po tak długiej przerwie.
Czy na wystawy jeszcze jeździsz, czy już nie? Bo tak dawno cie nie widziałam.

[Ariva]

Kasiu, na wystawy ostatnimi czasy nie mialam czasu, zwlaszcza, ze moja mama zwykle jezdzi za granice niz na polskie wystawy ... po za tym czesto rodzice wrabiali mnie w opieke nad szczeniakami itp, ktos w domu musi byc, zajac sie psami, ugotowac obiad ... Jak Dżuma robiła championat to jezdzilam na wystawy i ja wystawialam

Pozmienialo sie sporo od czas kiedy ostatnim razem pisalam na forum Hodowla sie rozkrecila, duzo szczeniakow od nas jest wystawianych, czesc z nich trafila w zagraniczne rece ... Ja czekam az wyprowadze sie z domu i wtedy mysle, ze wezme od rodzicow jakiegos psa a poki co to mam 4 psy, ptasznika Edwarda i legwana Mickiewicza

[zaba14]

http://x.garnek.pl/ga8617/eefe88081eef87a9464207a3/9464207.jpg
oj kiedy moja bedzie miała taką główkę
Miya skończyła dzis 9 miechów byłyśmy na plaży popluskała się w wodzie, poszalała za patykiem ludzie ją nie interesowali na całe szczęście :d a psy ona zawsze ma gdzieś oczywiście nie omieszkała zrobić kupy na plaży i walnąć pawia... no ale żyjemy nikt nie został poszkodowany

[Ariva]

sliczna psinka ciekawa jestem jak moje zareagowalyby na morze

Wczoraj wrocilam z mazur polecam wszystkim wyjazd w te okolice. Zrobilam troche ponad 700 zdjec wiec bede miala co ogladac i wspominac

[kkaassiiaa]

Zaba, Miya jest cudna, rośnie jak na drożdżach, za każdym razem widać jak sie zmienia.

[zaba14]

Ariva widziałam Twoje zdjęcia na digarcie, super robota!!!

Kasiu a no zmienia się, już w sumie ma 9 miesięcy idzie 10 ... jak ten czas zleciał.. chciałabym aby była jeszcze raz taka malusia ze można by wziąść na rączki, bo teraz niby się da, ale ona już nie chce


moje ulubione zdjęcie

[Ariva]

widze, ze powoli robi jej sie przedzialek na glowie od myslenia hehe

[zaba14]

od myślenia? dobry kawał

[Ariva]

zawsze tak żartowałam, szczególnie gdy Myszce rosła głowa

zaba14 - czy Twoja Maya ma jakieś dziwactwa?

Bo np. Dżuma boi sie gołych stóp

[zaba14]

hehe gołych stóp? śmieszne

dziwactwa? od szczeniaczka gdy tylko ktoś miał wyłożone nogi pod ukosem czyli tylko pięty dotykały podłogi ona tylne nogi rozkłada własnie na ludzkich nogach.. czyli dwie pierwsze łapy stoją twardo na ziemi a reszta jest bezwładna

albo gdy tylko ktoś zejdzie z fotela to ona od razu idzie sie na niego położyć, a gdy siądziesz na innym i po jakimś czasie zmienisz miejsce to ona idzie z jednego fotela właśnie na tamten aby usadowić tam swój tyłek... za każdym razem tak robi

[Ariva]

Czyli to typ takiej przytulajki?

Dżuma uwielbia sie tulić, a najbardziej to pokazuje kiedy jesteśmy w jakimś obcym miejscu (lecznica czy weranda w jakiejś knajpie). Wtedy wskakuje na kolana a przednie lapki zaplata niemalże wokół ludzkiej szyi, główke kładzie na ramieniu i tak się właśnie tuli ...

Mysza w pieszczotach jest bardziej brutalna, wrecz zmusza wszystkich aby ją głaskali, kiedys udalo mi sie nakrecic taki filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=v-CX23LFBRQ

[zaba14]

pieszczoch? raczej nie ona lubi być w centrum uwagi
bo Mysza to zachowuje sie jak mój poprzedni Miki on lubił być głaskany

[mysa]

O boże dziewczyny jak ja wam zazdroszczę bullowatych wspaniałe psy, uwielbiam je. Mój kundluś ma tylko "coś" z terriera. Zawsze mażył mi się pitek, a ogromną słabość mam do bullterrierów. Zdjęcia wprost cudne, a filmik... :mrgreen: Bianka zachowuje się podobnie, tylko że nie jest aż tak nachalna. Godzinami mogłaby być pieszczona (raz oglądałam film, i dopiero jak była reklama że głaszczę nadal psa po brzuchu, odruch już taki )

Teraz jestem wolontariuszką w schronisku, zastanawiałam się nad adopcją jakiegoś bullowatego, chociaż nie wiem czy rodzice by chcieli... oni wolą coś ala malamut, golden, owczarek, czy wyżeł węgierski. Oczywiście malamut i wyżeł rasy bardzo wymagające dużego ruchu, owczarka im odradzam bo wiadomo - ich stawy na starość więc zostałaby opcja goldena (matka je uwielbia). Chociaż ze schroniska wolałabym jakąś bidę wziąć...

Zaba, widzę że lubujesz się w obróżkach My mieliśmy chyba 11 obróżek, oddałam do schroniska i zostawiłam 3. Oczywiście gumowa rogzowa w kostki zgubiona, czarna odblaskowa rogzowa zepsuta, i została rogzowa w pieski surfingujące Tak więc oszczędzam na tej obroży bo została tylko ona. Chociaż mam słabość do obróżek, zwłaszcza szerokie

[Ariva]

A dzisiaj pitbull kolegi tak się ucieszył że prawie rozbił mi nos xD mało delikatny głuptasek, za to byłam pod wrażeniem jak wspinał się po drzewach szkoda, że moje psy są za bardzo toporne na takie akrobacje ...

Od dłuższego czasu namawiam chłopaka, żeby założył dom tymczasowy dla psów oczekujących na dom, mam nadzieje, że po generalnym remoncie domu zacznie myśleć o tym na poważnie, bo narazie chciałby, ale dom nie nadaje się do tego a pomysł narodził się kilka miesięcy temu,  kiedy pod moim blokiem leżał malamut przysypany śniegiem Martwiłam się o tego pieska więc zaczęłam dzwonić po znajomych czy komuś nie zgubił się malamut bądź husky. W końcu mój Dawid przyjechał zobaczyć psa, zrobić mu zdjęcia ... ku naszemu zdziwieniu pies od razu wskoczył do auta i cieszył się jak głupi więc pojechał do domu mojego chłopaka Pies był świetny, spał w łózku, znał różne komendy (nawet przybijał piątkę!). Po dwóch tygodniach znaleźli się właściciele, było nam bardzo przykro rozstawać się z naszym "MAMUTEM", dlatego myśleliśmy o domu tymczasowym dla zwierząt aby im pomóc 

zaba14 - super fotki widać że Twoja sunia to urodzona odkrywczyni!