Szkoda słów,takich "hodowców"spotykam co tydzień na giełdzie,kiedy jeżdże po karmę dla psów.Zakupy robię doslownie pędem,,bo złość na ich głupotę mnie wręcz rozsadza!!!Sama mam trzy schroniskowe amstaffy i mój najmłodszy piesek jest właśnie od pani,która kryła swoją rodowodową sukę,psem z rodowodem-dokładnie nie wiem dlaczego maluchy nie miały metryki,i jak psiaki miały 4 tygodnie to trafiły razem ze swoją mamą do schroniska,bo się pani zabawa znudziła,bo za dużo roboty i nie tak to sobie wyobrażala.Działo się to w USA,więc glupota ludzka jest wszędzie niestety.Mama spotkała tą kobietę,to jej sąsiadka,jak pakowała "hodowlę"do busa i wzięła od niej Bronxa.Piesek przyleciał z mamą do mnie i rośnie na pięknego psa,nawet pan który jest sędzią się nim zachwyca
,ale to nie znaczy,że mam go zamiar rozmnażać!!!absolutnie nie!!!Czeka go kastracja,tak jak wykastrowany jest mój 12 letni pies i jak będzie wysterylizowana moja 15 mies.sunia.Z pseudohodowlami nie byłoby problemu,gdyby głupota zabijała