Teraz napisze o swojich 6 maluszkach urodznonych
Są 4 samiczki i 2 samyczki w tym 3 całe czarne samice jednak i jedna brazowa samiczka i brązowy i czarny samiec
Już 3 myszki otworzyły oczka są słodziutkie od początku narodzin biore je na ręce a to moje notkatki od ich narodzin z kilku dni :
Narodziny myszek J : 11 Luty od 22.00
1 dzień: Myszki urodziły się po godzinie 22.00 Fredisia i Funia wyszły z gniazda aby dać spokój Feli w porodzie. Myszki urodziły się gołe, ślepe, głuche i bez ząbków, na razie są różowiutkie i w miejscu oczek mają czarne kropeczki. Po porodzie Fredisia wraz z Funią powracają do gniazda aby poznać nowych członków stada obie się nimi zajmują a nasza matka Fela wychodzi szczuplutka i potwornie głodna nie ma jej w gnieździe przez 20 min tylko zagląda od czasu do czasu do młodych a później wraca aby nakarmić 6 rózowych kluseczek.
2 dzień: Zobaczyłem myszki są przepiękne samice wszystkie na zmiane zajmują się młodymi. Miałem kluseczke na ręce i samice nie zjadły młodego mimo mojego zapachu J widać że się do mnie przyzwyczaiły i mnie tolerują . Chcąc włożyć rękę do gniazda Fredisia mnie ostrzegła łapiąc za palec. Młode popiskują coraz częściej ale na szczęście te piski są ciche bo moja mama nie wie o narodzinach myszek i by mnie zabiła J.
3 dzień: Bez zmian myszki zaczynają dostawać kolorków skóry i coraz bardziej piszczą mogę już je brać na ręce i widzę które są większe. Jak na razie są 3 z bardzo ciemnym czarnym kolorem z różowymi brzuchami 2 z jasnym kolorkiem na pleckach i jeden najmniejszy osobnik ma bardzo jasny czarny i wygląda mi to na szary J.
4 dzień: U myszek kolorki skóry są coraz ciemniejsze na grzbiecie i myszki nadal rosną
, nie mogę się doczekać jak będą obrastać futerkiem i się dowiemy jakie kolorki będą miały młode. Matka spisuje się doskonale dzisiaj ją przy łapałem jak karmiła młode. Młode są ocieplane przez ciotki i mame. Najfajniej będzie jak ślepe jeszcze młode będą mi wypęzały z gniazda ale na szczęcie matka i ciotki będą je szybko zanosiły i mam nadzieje że mama się nie dowie o tym miocie. A jak się dowie no cóż bo, myszek na pewno nie utopie i ciekawi mnie jaka będzie przewaga płci wśród myszek zgaduje że będzie 4 samice i 2 samców lub 3 samice i 4 samców. Dla mnie to było by najlepiej aby wszystkie młode były samiczkami bo samiczki są bardziej stadne i u nich bójek, ale samce z tego samego miotu też się tolerują. Zapomniałem napisać na początku że matka maleństw jest czarna z pomarańczowym brzuchem a ojciec wygląda jak Himalayan,
i zastanawia mnie po kim maleństwa dostaną więcej genów ale sądze na dzień dzisiejszy że od matki ale też wkraczają geny dziadków i pradziadków.
Dzień 5: Myszki bez przerwy rosną i uwielbiam ich popiskiwanie mogę już je brać na rączki tylko ciotka Fredisia mnie szczypie w palce jak mam rękę w pobliżu gniazda a matka i druga ciotka nic mi nie robiąJ. Na pewno będą 4 czarne myszki z pomarańczowymi brzuszkami i 2 kremowo białe myszki w sumie są podobnej wielkości tylko jedna z myszek czarnych z pomarańczowym brzuszkiem jest malutka ale na pewno podrośnie i pewnie to samiczka J. Dzisiaj od narodzin młodych będę im sprzątał klatkę tzn. trocin nie wymieniam bo mają czysto. Musze im umyć domek i zabawki i wsadzić nowe chusteczki do gniazda. Dzisiaj będę sprawdzał czy myszki pokryły się już włosami ale wiem na pewno że mają słodziutkie wąsiki i zaczynają pełzać.
maluszki powoli przyzwyczajam do rączek i nie moge sie doczekać aż będą brykaś po klatce ale i tak wszystkie oddaje znajomym i 2 mysiaki do zoologika ale w tym zoologiku myszki sie szybko sprzedają i mają tam dobre warunki