Przyzznam, ze jeszcze nigdy Ramirezek nie miałam, ale są to bardzo wdzięczne rybki, troche mi szkoda pozostałych mieszkańców akwa, ze musieli się udać na wygnanie i mam nadzieje, ze maluchy zaczną w koncu rosnąć i będę mogła ich przywrócić.
Jako pokarm kupiłam NobilFluid firmy JBL (10% Artemia). Słyszalam, ze mam karmić nicieniami i artemią, ale nie mam czasu, zeby toto hodować. Ten pokarm, to zawiesina - drobne cząsteczki pokarmowe w wodzie. Ramirezki zaczynamy nim karmić, kiedy utracą woreczek żółtkowy, wtedy tez zaczynają swobodnie pływać. Wyłącza się filtr i wpuszcza pare kropel. Srodek ten bardzo brudzi wode, bo to jest taki pył w wodzie. maluchy sobie tro skubia, ale nie widze zeby jakoś specjalnie się rzucały, zreszta one pływają tylko za rodzicami, a skubią wszystko cały czas (szyby, kamienie, roslinki). Problem, że nie ma zauwazalnej róznicy w ich wielkości, dalej są na tyle małe, że rodzice (przeciez niewielkie rybki) swobodnie przenoszą je w pyszczkach. Nie wiem, czy jest tak, dlatego ze mam złe warunki w akwa, czy tak po prostu jest...
Kosiarka ich nie zaczepia, bo rodzice ganiają (nawet slimaka biją, jak sie zbliża)
Mam tylko problem ze zmianą wody, słyszalam, ze ramirezki sa bardzo wrazliwe na wodę, trzeba im podmieniac czesto i nie zmieniac zbytnio parametrow (a ja zmienialam prawie polowe wody, przy czym byla duza roznica temp, jak juz byly małe, bo myślalam, że je pozarły :\ a one były przeniesione) i nie wiem, czy mogę uzywać preparat Tetra Easy Balance, czy im to nie zaszkodzi...
Drugim problemem, że ramirezki nie są takie niewybredne w kwestii pokarmu, jak Danio, niektore pokarmy wypluwają, albo ignorują!
Umiescilabym fotki, ktorych mam juz chyba ze 200, ale nie mam czasu pomniejszac ich i kłaść na serwer (a moze umieszcze i ktos mi policzy maluchy ???
)