Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: CO MOGE ZROBIC,ZEBY PRZEPROWADZKA KROLIKOW BYLA DLA NICH JAK NAJMNIEJ STRESUJACA  (Przeczytany 555 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

aniak

  • Gość
Kochani, byc moze udalo mi sie znalezc nowy wspanialy dom i kogos kto bardzo je pokocha, ale mam kilka pytan. Przede wszystkim - kroliki czeka dluga podroz samochodem - co zrobic, zeby nie byly bardzo zestresowane. No i czy moge zrobic cos, zeby szybciej zaklimatyzowaly sie w nowym domu? Oczywiscie ich klatka, ich zabawki i ulubiony wiklinowy kosz, w ktory sie chowaja pojada z nimi, ale czy moge zrobic cos jeszcze? No i czy jest jakis sposob, zeby pomoc im zaprzyjaznioc sie z kolega, rownoletnim krolikiem - samcem ( moje to dwa wykastrowane samce, ktore po stoczeniu bitwy o przywodztwo od tamtej chwili zyja w ogromnej przyjazni)? Pozdrawiam! MOment ich oddania i odjechania bedzie chyba jednym z najgorszych z moim zyciu choc wiem,ze bedzie im dobrze tam gdzie beda.. Ale juz nie ze mna...
Zapisane

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Napewno nie mozesz przewozic królików w klatce bo to niebezpieczne, a poza tym zawsze klatka powinna być ich schronieniem. Najlepiej podczas podrózy mow cały czas do ucholi, głaskaj lub nawet trzymaj na rękach o ile ty nie kierujesz ;) A co do zaprzyjaźniania to lepiej by było jakby tamten króik również został wykastrowany bo mogą pojawic się problemy. Musisz powiedzieć przyszłemu włascicielowi ze byc moze króliki mogą się nie zgadzać czyli nie bedzie można trzymać ich w tych samych klatkach ani wypuszczać w tym samym czasie...
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 22 zapytaniami.