Ja za mojego prosiaczka dałam 25 zł (rozetka) a na leczenie jej wydałam 30 zł bo biedactwo było całe zarobaczone,wychudzone i pogryzione.Ale zgadzam się,w sklepach patrzą tylko na zysk,a przecież zwierzaki to nie sprzęt agd,który wystarczy sprzedać i nie trzeba się nim zajmować.Karmę kupuję w Bielsku w sklepie zoologicznym w C.H.Sfera za ok.6,40 zł za 900 gram pokarmu podstawowego firmy Animals,kupuję też śwince koktajl firmy Animals za ok.2,50 za 200 g ale to kupuję gdzie popadnie i gdzie jest taniej.Chomiczkowi kupuję kolby ziaren-albo firmy Animals (ok.2,50 zł w zależności od sklepu,najtańsze są chyba w Tesco) albo fimy Pabemia (ok.2 zł-tylko w Auchan bo gdzie indziej nie widziałam).Szynszyli kupuję pokarm firmy Koliber-jest dobry i niedrogi (ok.3,50 zł za 25 dag) i zwierzaczkowi bardzo smakuje,próbowałam inne karmy ale moim zdaniem nie są one aż tak dobre.Ale zróżnicowanie cenowe jest ogromne.Z moich obserwacji wynika,że najdrożej jest (jeśli chodzi o ceny zwierząt) w sklepach zoologicznych przy hipermarketach i dużych centrach handlowych,prawdopodobnie dlatego,że do takich sklepów wybierają się całe rodziny i spacerując pasażem handlowym widząc malutkie świnki,króliczki itp dzieci zaczynają żebrać żeby im kupić zwierzaczka choć może nigdy wcześniej nie myślały o króliczku, albo też (druga ewentualność i tak było w moim przypadku) liczą na litość ludzi o miękkich sercach,którzy widząc chore,zaniedbane zwierzątka kupują je by się one nie męczyły (w ten sposób wzbogaciłam się o świnkę i szynszylę-ja nie żałuję choć czasem nie wiem w co ręce włożyć mając tyle zwierząt i gdy każde zebrze o jedzenie
-ale zostając w sklepie prawdopodobnie by padły).A karmę moim zdaniem najlepiej jest kupować w hipermarketach bo są nie tylko tańsze ale też szybciej schodzą i sklep sprowadza nowe i jest pewność,że jedzonko jest świeże,poza tym można samemu obejrzeć dokładnie pudełko,spojrzeć na datę ważności,potrząsnąć.