No więc, mam pytanie jak w temacie, a dotyczy ono...
Oglądałam film Grease 2... Bardzo mi się spodobał, jak w piosence Stephanie, jak Michael'owi spiewala jakiego chce chlopaka, marzę aby takiego spotkać, jaki potem byl Michael, ale ukrywal swoja twarz i Stephanie nie wiedziala ze to on, dopiero na koncu wszystko się wydalo. No więc, kiedy gdzies idę, np. szlam na kolko matematyczne, to marzylam przez cala droge, jak fajnie by bylo zeby jak po Stephanie podjechal nagle jakis takitajemniczy Cool Rider (Odlotowy Jeździec, jak w piosence Stephanie). Bardzo mi się te filmy podobają (Grease i Grease2). Myślę, że wszystko ze mną w porzadku, po prostu mam już ideał?? Tak myślę, bo keidys mój ideał był inny i marzylam inaczej, a po tym filmie się zmienił. Czy wy też miałyście coś takiego?
Tekst piosenki, jakby ktoś nie znał (przetłumacozny na Polski, tłumaczenie z filmu):
Mogę powiedzieć Ci, czego w facecie chcę:
Marzy mi się ktoś, kogo piekło ma dość, na maszynie ze snu.
Ma być diabłem opiętym skórą, dzikim, jak dziki jest wiatr.
Aż przyjdzie noc, kiedy obejmę go!
Odlotowy jeździec!
Odlotowy jeździec!
Odlotowy dość, by rozpalić mnie na wskroś!
Mogę wieczność czekać,
Jeśli będzie trzeba!
I żaden zwykły ktoś na pewno nie wystarczy mi!
Bo mnie się jeździec śni!
Ma być dokładnie tak, bo właśnie tego chcę.
Nie zadowolę się pierwszym lepszym, o nie, piekło kręci mnie.
Daj mi czarny motocykl, a na nim mężczyznę i już z drogi zejdź...
Bo zabierze mnie
Odlotowy jeździec!
Odlotowy jeździec!
Odlotowy dość, by rozpalić mnie na wskroś!
Mogę wieczność czekać,
Jeśli będzie trzeba!
I żaden zwykły ktoś na pewno nie wystarczy mi!
Bo mnie się jeździec śni!
Nie pozwolę, żeby zwykły gość dobierał do mnie się!
Nie wiedzą, czego trzeba mi, nie wiedza, czego chcę!
Poczujesz, kiedy ON zjawi się, bo cała ziemia zadrży.
Zrobię wszystko, byle wiedział, że jestem cała jego!
Odlotowy jeździec, odlotowy jeździec...