hmmm co ja bym chciała?
- ramonezkę
- płaszcz z kapturem
to były drogie prezenty, a teraz tańsze...chyba
- płytę jakąś - w sumie nie mam jakiejś wymarzonej, bo takie staram się kupić/ściągnąć
- książki jakieś - też wybór pozostawiam komuś
- bojówki czarne na kurdupla (znaczy na mnie
)
- sztruksy i w ogóle spodnie, bo tego nigdy za dużo
- jakąś ładną bieliznę - tego też nigdy nie jest za dużo
- szlafrok polarowy
hmmm i dużo, dużo więcej jakby pomyśleć
ooo i jeszcze jeden drogi drogi prezent - aparat cyfrowy
, najlepiej taki, jaki jest u mojego brata w pracy czyli Olimpus E10 - cudeńko