Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[mariush]

No i stało się - ulegliśmy namowom córki i pojawiło się w naszym życiu zwierze.Pojechaliśmy do schroniska i wybraliśmysobie kotke.Pani wete. powiedziała że ma 5 tygodni je samodzielnie i powinna jeść whiskas lub kitiket w saszetkach dla juniorów.No i zaczęły sie problemy.Jak widzę to kotce te specyfikały nie bardzo podchodzą .Je niewiele 1-2-3 razy dziennie w tym raz konkretnie (łyżeczkę od herbaty) a pozostałe razy po usilnych namowach.Kotka jest juz u nas 6 dni jest chudziutka i niewiem co robić zmienić karme czy jechac do wete.Generalnie nie wygląda żeby jej coś dolegało jak nie śpi a śpi prawie cały czas to całkiem nieźle sie zabawia - już nawet wchodzi po kocyku na wersalkę i spróbowała mojego palca u nogi.Moje zapytanie jest takie :ile i co powinien taki mały kotek wcinać ile razy dziennie powinna być kupka.Do picia podaje tylko wodę ale bardzo rzadko kotka korzysta.Pozdro - Mariush z Łodzi

[aisza]

Cześć.Z tego co wiem to powinno się takiemu małemu kotu dawać mleko aż do skończenia 3 miesiąca życia.Najlepiej specjalne mleko dla kotów,które zawiera mniej laktozy niż te krowie albo mleko dla niemowląt.Chociaż ja swojemu daję mleko krowie i nic mu nie jest ale wiadomo różnie to bywa.Mój kotek jak go wzięłam miał 1-1,5 miesiąca.Też go karmiłam whiskasem junior ale teraz niedawno znalazłam to forum i każdy pisze,że to jest największy badziew i już więcej whiskasa nie kupię.Mój kotek też nie chce pić wody.Bardzo lubi za to ciepłe mleko z odrbiną stopionego masła albo z żółtkiem . Może spróbuj?A co do ilości to hmmm...Na poczatku była łyżeczka od herbaty tak mniej wiecej 3 razy dziennie no i mleko.Sikał za to ponad miarę a kupka dwa razy dziennie...Nie wiem czy tak powinno być no ale jak na razie to kotek ma 2,5 miesiąca i ma się całkiem dobrze choć karmę muszę zmienić bo śmierdzi mu z pyszczka i kupa śmierdzi niemożliwie...Przyczyna to podobno własnie jedzenie...Poza tym jest O.K.Pozdrawiam!

[aisza]

Aha...zapomniałam dodać...Mój kotek jak go wzięłam to nie umiał pić ze spodeczka mleka.Moczył tylko mordkę i odchodził więc dokarmiałam go trochę strzykawka aż się nauczył.Szybciej nauczył się jeść małe kawałki weeskasa niż sam pił mleko...Może z Twoim jest podobnie?

[anas]

Nie dawaj kotu żadnych whiskas itp. jest to dla noego bardzo nie zdrowe i szkodliwe!

[renia3399]

to ze w wiskasie jest min.4% mięsa nie oznacza ze jest on bardzo niezdrowy itp. w temacie co je twój pies jest napisane że to zależy od zwierzęcia. jeśli nie chce jesc moze ma problemy z robakami?. to ze wetka poleciła wiskasa też jest dosyć dziwne ale mój kot je kitekat i jest z nim dobrze

[aisza]

Znalazłam tu na forum temat:Kociak w worku.Jest tam przepis na kocie mleko.Proponuję przeczytać.

[Iras]

to ze w wiskasie jest min.4% mięsa nie oznacza ze jest on bardzo niezdrowy itp. w temacie co je twój pies jest napisane że to zależy od zwierzęcia. jeśli nie chce jesc moze ma problemy z robakami?. to ze wetka poleciła wiskasa też jest dosyć dziwne ale mój kot je kitekat i jest z nim dobrze

tyle, ze kot to nie pies - uklad pokarmowy psa jest zbudowany tak, ze pies moze nazrec sie raz na tydzien i wszystko bedzie ok. kotu natomiast, ktory przez tydzien nie bedzie jadl siadzie watroba... i o ile pies jest w stanie przezyc zmmarna iloscia miesa, to dla kota takie cos moze byc zabojcze. To ze twoj kot je syf zwany kitekatem i jest "zdrowy" to jedno -  tu nie chodzi o to, ze po kietakacie, whiskasie, frieskiesu i innych syfach kot bedzie rzygal i sral - tu chodzi o to, ze przy karmieniu syfem za 10 lat kotu siadzie watroba, siada nerki i bedzie mogila.

Jesli chodzi o malego kociaka - to trzeba tu zrobic kilka rzeczy - 1. odrobaczyc, 2 zmienic karme.  jesli chodzi o sposow karmienia - suche zarcie niech ma na okraglo, mokrego natomiat dawaj porcuyjki takie by zjadla wszystko - jesli zostanie - to niech po prostu stoi - tylko trzeba bedzie dorzucic jedzenia przy nastepnym posilku (w sumie jakies 5 raz dziennie). Z mleka zrezygnuj juz calkowicie - niewiadomo od jak dawna juz mleka nie dostawala i nie ma potrzeby ryzykowac biegunek. Woda powinna stac natomiast przez caly czas. Jesli chodzi o kupki - zalezy to od kota - srednio moze to byc  4 -5 dziennie, ale jak juz mowilam - to zalezy

[Motoduf]

Mnie się wydaje, że 5 tygodni to jednak za wcześnie na rozłączanie kotka z matką i kot może odczuwać pewną tęsknotę i stres wywołany zmianą środowiska, brakiem matki, przez co może mniej jeść. Poza tym należy zrobić to, co napisała Iras, a w przypadku, gdyby nadal nic się nie zmieniało moim zdaniem należałoby pójść do weta.

[Iras]

Mnie się wydaje, że 5 tygodni to jednak za wcześnie na rozłączanie kotka z matką i kot może odczuwać pewną tęsknotę i stres wywołany zmianą środowiska, brakiem matki, przez co może mniej jeść.

5 tygodbni to stanowczo za malo - jednak zbyt mlody wiek przestaje miec wieksze znaczenie w obliczu schroniska - czyl jakiby nie bylo - totalnej wylegarni wszelkich zaraz. No i po prostu nie wiadomo czy kociak w schronisku wogole mial matke.

Do weta przydaloby ie tez pojechac chociazby po to by sprawdzic ogolny stan zdrowia - co do zarobaczeia nie mam watpliwosci, jednak jest jeszcze kwestia kociego kataru.

[mariush]

już wszystko jest ok.pojechaliśmy do wete i prawdopodobnie jakaś infekcja.Kocinka szaleje i jak na swoje 6 tygodni jest boska.Pozosataje tylko pytanie jaką karmę podawać bo w chwili obecnej to tylko mleko dla kociąt i zmiksowana pierś z kurczaka gotowana z warzywami

[aisza]

Pozwolę sobie zacytować post kogoś z forum...Tylko nie zapisałam sobie kogo...Jakby co proszę się upomnieć "(...)wbrew temu, co pokazują w kreskówkach, kot nie żywi się wyłącznie mlekiem, szkieletami ryb i myszami, jak złapie. Kot to drapieżnik, w jego diecie powinno dominować mięso - surowe, ale sparzone wrzątkiem, luib przemrożone przez 48 godzin, lub też gotowane - na razie drobno posiekane, potem stopniowo większe kawałki. Uzupełniać papką z gotowanych, przetartych warzyw, oprócz cebulowych. Jako uzupełnienie diety - biały ser, jogurt naturalny, surowe żółtko lub gotowane całe jajko. Gatunki mięsa wszelkie oprócz wieprzowiny. Żadnych wędlin i puszek typu whiskas, kitekat, friskies. Takiemu maluchowi można kupić - saszetki Animonda dla juniorów, Gerberki dla ludzkich niemowląt (mięsne i mięsno - warzywne). Oprócz tego powoli można podawać suchy pokarm, ale dobry i dostosowany do wieku - np. Royal Canin Babycat.
Nawiasem mówiąc, bardzo młody ten kotek, jeszcze powinien być z mamą.

Co do podrobów, to bardzo polecam serca indycze  Tanie są ( 5zł za kilogram ), a jednak wartościowe mięśnie. Takie serca dobrze opłukuję, starannie kroję na kawałeczki i gotuję przez 40 minut. Mieszam je z gotowana marchewką i podaję kotu. Je, aż się uszy trzęsą  Do smaku można dodać też trochę Gerberka lub twarogu,. Oprócz tego mój kot je gotowanego kurczaka i dobrej jakości puszki ( Hill's ) i saszetki ( Animonda ). A suche RC ma cały czas dostępne w drugiej misce."
A tak od siebie to przeczytałam w internecie,że najwięcej mięska zawierają karmy: animonda carny kitten (95%),animonda almo nature kitten (50%)animonda vom feisten jungen kitten (50%),feline porta 21 (42%),lams kitten (26%),animonda rafine soupe kitten (20%),
hills kitten (16%),miamor kitten (15%).To są karmy mokre dla kociąt.Można je kupić na www.animalia.pl.albo www.krakvet.pl.A z karm suchych zauważyłam,że bardzo się poleca karmę Orijen,jest ona wprawdzie dla kotów dorosłych ale ktoś pisał,że chrupki są małe i mogą ją jeść też małe koty.Sama kupiłam Royal Canin babycat ale mój kot nie chce tego jeść...:-/Co do karm mokrych,które wymieniłam to sama ich jeszcze nie <testowałam>,bo dopiero co rzuciłam whiskas i czekam na dostawę...Pozdrawiam!:-)

[Sasha]

Może się powtórzę ale trudno. Ostatnio znalazłam kicie: ok. 4-5 tygodni, wychudzone, chodzące po dworze. Kawałek dalej druga kicia ledwo żywa. Straszny widok. Po chwili przyszła jakaś pani i mówi mi że matkę rozjechał samochód, dwa już poszły za tęczowy most. Rozryczałam się no ale co ja mogłam zrobić? W ten sam dzień wyjeżdżałam na wakacje. Nikomu kici nie mogłam zostawić Dowiedziałam się tylko że jedna dziewczyna kotki karmi przez strzykawkę mlekiem. Wróciłam do kociąt pod wieczór... Rudego kotka już nie było... został tylko czarny Po powrocie z wakacji maleństwa już nie było... Tak żałuję, że wtedy nie mogłam zostać w domu
Może temat już nie aktualny ale skoro już coś napisałam to wspomnę to co czytałam: kocięta zaczynają przyjmować stały pokarm ok. 4 tygodnia życia. Mleko matki uodparnia je przed chorobami, więc tak młody kociak może być bardzo podatny na wirusy. Jak już na pewno ktoś wspomniał whiskasów i innych sklepowych śmieci należy unikać jak ognia. Jeżeli nie możemy kupować karmy to lepiej jest dawać mięsko, z czego widzę w poprzednim poście ktoś o tym wspomniał.