Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: jak wazny jest ojciec...?  (Przeczytany 676 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

CINA_ACM

  • Gość
jak wazny jest ojciec...?
« : 2003-12-11, 14:43 »
moj kumpel ma samiczke gerbila - a ja kupuje sobie dwa samce
no i pewnie bedziemy je rozmnozac...
pytania kieruje do osob ktore rozmnazaly kiedys myszoskoczki:
po 1. czytalem ze ojciec jest bardzo wazny w wychowywaniu potomstwa i jest bardziej opiekunczy - no ale wiadomo musza pic matki mleko - a wiec czy bedzie lepiej jak zabiore mojego myszoskoczka do kumpla i tam go zostawie na ten czas rozmnazania i wychowywania czy lepiej zebym wzial jego klastke razem z gerbilem i przyniosl do mnie zeby moj drugi gerbil czul tamtego i nie tesknil
po 2. czy jezeli zaniose mojego gerbila do kumpla czy 2. ktory zostanie u mnie moze go nie poznac gdy wrocie tamten>?
no i wsumie tyle :)
Zapisane

Buffy

  • Gość
jak wazny jest ojciec...?
« Odpowiedź #1 : 2003-12-12, 14:47 »
Rozmnażać myszoskoczków, nie rozmnażałam, ale co do przenoszenia: lepiej zostaw tego gerbila u siebie np. w osobnej klatce, ale tak by ten drugi mógł go czuć i wiedzieć, że jest blisko, dobrze by było, gdyby się nawet mogły zobaczyć. Bo w niektórych przypadkach rozdzielenie, a potem ponowne złączenie, mogłoby się nie dobrze skończyć, ale to tylko w niektórych przypadkach ;)
powodzenia w rozmnażania (i poszkaj może jakiejś strony o myszoskoczkach ;) )
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 20 zapytaniami.