Elanor masz bardzo dobre serce ze przygarnelas zajaczka i ze go kochasz. Nie kazdy umialby sie zdobyc na cos takiego a dla mnie ludzie o wielkim sercu dla zwierzat maja w zyciu najwieksze znaczenie.
jezeli chodzi o szeleczki, to sa bardzo czestym powodem stresow u kroliczkow. najlepiej z nich zrezygnowac jezeli uszatek ich nie akceptuje. wiem ze bywa to nie mozliwe. moze jednak watro pomyslec o duzym(zajac - 7 kg
) transporterku na wizyty u weta, a na spacerki skonstruowac specjana zagrodke
wymaga to troszke pracy ale za to daje naszym milusinskim wiele wiecej szczescia i przede wszystkim mniej stresow.
jeszcze do tega zajaczka - macie moze fotki??, bo to musi byc cudo
a ile do glaskania