Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Szczurofan]

No właśnie bo ja nie jestem pewien...

[pat]

nawd nie chce o tym myles ale po jakies przerwie bym pewnie kupia nowego ale kocham mojego maksia i ma zyc wiecznie :*

[becia]

Kupiłabym nowego, zawsze tak robię... czasem po tygodniu, czasem po dłuższym odstępie. Po odejściu mojego psiaka czekaliśmy 3, może 4 lata i dopiero wtedy nas olśniło: "w naszym domu brakuje psa!"

[olc!a]

:? No comments... :? Co za pytanie... Bosh...
Ci, którzy stracili zwierzę raczej wolą o tym nie myśleć, a ci, którzy jeszcze nie stracili nie wiedzą, niestety (a może na szczęście) nie potrafią przewidzieć przyszłości. Zresztą kto by myślał o czymś takim za życia swojego zwierzaka??? :?
Sorks że siem unoszę, ale wqrzyła mnie ta ankieta...

[cholka]

Wiesz trochę głupie to pytanie :?
Ja niedawno straciłam psa. Jest mi bardzo ciężko i nie potrafię się pozbierać po jego stracie. Nie myślę o kupnie nowego psa i wątpie w to, czy będę kiedys w stanie to zrobić...

[Trinity...]

ja różnież nie wiem co bym zrobiła.......i chyba nie chcę wiedzieć

[hexe]

zaznaczylam opcje ze kupilabym nowego bo wiem ze wlasnie tak bedzie...
odkad pamietam zawsze mialam psiaka i stracilam ich juz troche,wszystkie bardzo kochalam i po stracie kazdego z nich bardzo cierpialam
ale jak bol mijal i czas uleczyl rane decydowalam sie na nowego by znow jakiegos czworonoga uszczesliwic...nie ma to jak szczesliwy pychol przy tobie

[Fiona]

ja tam wole nie myslec o takich rzeczach....... :?

[Carola]

Ja juz przez to przeszłam   , 2 miesiące temu straciłam ukochanego psiaka i noszę w sercu ból i smutek. Nie moge dojść do siebie, tak bardzo mi go brakuje     Na początku nie myślałam o nowym psie i nie chciałam o tym słyszeć, ale teraz juz wiem że nie wyobrażam sobie życia bez psiego przyjaciela i czekam cierpliwie aż w domu pojawi się mała czarna kuleczka.

[kasia]

Jakoś zawsze miałam 3 psy i kiedy traciłam jednego zostawały pozostałe. Zwykle po jakimś czasie rodziły się szczeniaczki i zostawialiśmy jednego, czasem sam zostawał, kiedy nikt nie chciał małych...

Dopiero co byłam świadkiem wypadku. Szłam do kościoła, kiedy już byłam pzy drzwiach usłysząłam pisk opon i głuche uderzenie... Chwilę potem skowyt.. To byo straszne. Nim dobiegłam do ulicy minęło sporo czasu. Widziałam tylko w oddali uciekającego psa i słyszałam nawoływania płaczącej włscicielki... Nie wiem jak to mozlwie, że po takim uderzeniu ten pies był w ogóle w stanie wstać... Musiał być w ogromnym szoku  

[olc!a]

Zwykle po jakimś czasie rodziły się szczeniaczki i zostawialiśmy jednego, czasem sam zostawał, kiedy nikt nie chciał małych...

Możesz to troszkę wyjaśnić? Czyli co? Mieliście sukę i ją ciągle dopuszczaliście czy mieliście sukę i psa i.... ???????????

[AgaŚ]

Hmm napewno bym po jakims czasie kupila nowego, bo preciez jakby teraz w wieku 13 lat (odpukac!!!   ) zdechl mi psiak to do konca zycia mialabym jus nie miec wiecej psow...?    Za bardzo nie rozumiem 2 odp... taka jakas eee... co za roznica czy inny gatunek czy nie.. kazdy kiedys umrze

[vioaoiv]

:? No comments... :? Co za pytanie... Bosh...
Ci, którzy stracili zwierzę raczej wolą o tym nie myśleć, a ci, którzy jeszcze nie stracili nie wiedzą, niestety (a może na szczęście) nie potrafią przewidzieć przyszłości. Zresztą kto by myślał o czymś takim za życia swojego zwierzaka??? :?
Sorks że siem unoszę, ale wqrzyła mnie ta ankieta...

Dokladnie..
Lepiej zebys sie Szczurofanie zapytal co masz zrobic, niz pytac nas co MY bysmy zrobili..

[ewelka77]

Smutne i niekoniecznie trafne pytanie/ ankieta  

Przeszałam juz walkę o zycie sp.Karata- i gdybym wtedy zobaczyla tą ankietę to......................................

bez komentarza........................................................... ..........................

[Naomi151]

Ja myślałam że po stracie Dakarka już nigdy nie będę chciała mieć żadnego kota, bo ciągle o nim myślałam i bardzo mi go brakowało ale rok później koleżanka przyniosła mi Kiarę, którą własciciele chcieli utopić i tak została u nas. Dzieliłam z nią swoje życie, nie zapominając o Dakarze, jednak Kiary też już nie ma    i myślę o nich codziennie, mam nadzieję, że są szczęśliwe w kocim raju i że kiedyś się z nimi spotkam. Nie chcę nawet myśleć co będzie jak Flora (moja szczurcia) odejdzie...

[Kesi]

Ja od razu przygarnełam następnego niechcianego biedaka.

[^^^a ku ku^^^]

Mój psiaczek zginąpod kołami samochodu a drugi został uśpiony bo nie mógł chodzić i tak lekaż kazał teraz mam jamniczka i mam nadziejęże nic mu się nie stanie a zawsze jak cośpsiaczkowi jakiemuś stało to zawsze bardzo płakałam dlatego że ja zawsze powtarzam że "pies to też czlowiek"

[Kira]

Napewno kupilabym nowego albo przygarnela jakiegoś zwierzaka
przezylam juz to z moszkoczkami.. Fuśka zdechla przez moja babcie(kiedys o tym pisalam)i nie moge do tej pory patrzec ma myszory w zoologach bo chce mi sie plakac odrawu..buuu
moze kiedys przygarne moszorka lae chomiku biore jeden za drugimm.

[norris]

Zwykle po jakimś czasie rodziły się szczeniaczki i zostawialiśmy jednego, czasem sam zostawał, kiedy nikt nie chciał małych...

Możesz to troszkę wyjaśnić? Czyli co? Mieliście sukę i ją ciągle dopuszczaliście czy mieliście sukę i psa i.... ???????????

też bym się chętnie dowiedziała o co chodzi...


co do ankiety, to rzeczywiście trochę dziwna , no ale w sumie każdy w jakimś tam stopniu, mając jednego zwierzaka, już wie, marzy o jakimś innym zwierzaku, którego teraz nie może mieć, albo jest pewny że taki zwierzak już zawsze będzie z nim mieszkał i tyle, albo może już nigdy nie będzie chciał mieć zwierząt... ja wiem, że kupię następnego psa...

[Red]

Ja chyba kupiłbym nowego... Mam nadzieję, że nigdy nie stracę Rifa .

[pola]

eeh....... pytanko dziwne ......... wolałabym o tym nie myśleć ze względu na tyo że Nucha sie otarła o śmierć ........ wydaje mi sie że po roku ........ jakbym sie pozbierała po .. no wiecie ...... albo i dłużej ....... kubiłabym nowego ......... ale chyba z wielkim bólem serca i zawsze bym wspominała mojego pierwszego psa  ........
a zresztą ......... Tina za dużo przeżyła żeby teraz nagle umierac ..... za dużo razem wywalczyłyśmy ...... nigdy sie nie da ...... a ja zawsze będe z nią

[Ax]

Super, pytanie, nie powiem Może zrób jescze ankietę"Gdzie pochować zwierzę?"

[Gerda]

pomimo, że Tina ma 11 lat, narazie o tym w ogóle nie myślę po prostu nie wyobrażam sobie bez niej życia

[Cathycash]

Jakoś zawsze miałam 3 psy i kiedy traciłam jednego zostawały pozostałe. Zwykle po jakimś czasie rodziły się szczeniaczki i zostawialiśmy jednego, czasem sam zostawał, kiedy nikt nie chciał małych...

 

eee? że jak? I co tak poprostu szczeniaki za szczeniakami?

Super... miłośnik zwierząt... a zwiększa ich populację...


A co do ankiety to jest bezsensowna, bardzo trudno się odpowiada na takie pytania.
Podszedłeś do tego okropnie.

[R]

NIe myślę w tej chwili o tym,są obie z nami i oby jak najdłużej.Wystarczyło mi to jak jedna wpadła pod samochód i to już była dla nas tragedia .

[Apiska]

NIE ZAZNACZE ŻADNEJ Z TYCH OPCJI, BO NIE MA TEJ CO BYM ZROBIŁA

[kkaassiiaa]

Na pewno kupiłabym nowe zwierzątko, ale nie od razu.

[Olka1992]

Kupiłabym nowego, ale najpierw musiałabym się otrząsnąć z żałoby po tamtym.

[^kora^]

Niechce o tym mysleć!!!kora ma zyc wiecznie!!!!!!!!

[Ulcia]

ja kupiłam nowego...
Bosh płakac mi sie zachciało