Ja lubię, tak jak colę i pepsi i żarcie z McDonalda... Ale ograniczam. Chipsy max. paczka w tygodniu, ale i tak nie kupuję tak ,,często", raz w miesiącu wyjdzie. Colę to w sklepiku szkolnym jak nikt nic nie ma do picia i też rzadko, jak nie ma Tymbarku. Pepsi jak tata kupi, czyli raz na 2 miesiące, a McDonald staram się unikać, wyjdzie też jakoś raz na 2 miesiące, bo czasem z braku czasu trzeba skorzystać...