to może z balkonu
Ahaja, ale czasowników kilka też spróbuj poużywać, bo jakoś mi się jedno nasuwa na myśl, ale nie sądze, że o to ci chodzi (chyba Nancy też tak zrozumiała)
A mój też od kilku dni ma straszliwy łupież. Kurcze wykąpałabym go, ale dopiero co go Frontlinem wysmarowałam, przez 7 dni nie można go moczyć... a żal mi 20zł marnować...
Nie wiem, może to właśnie nabiał...? ale kiedyś też dostawał.Fakt wczoraj dostał całe opakowanie (taką miseczkę) serka wiejskiego, a dziś to juz fgo chyba wyjątkowo obsypało.Może to też wina witamin, bo niedawno zmieniliśmy (ale sama wetka je poleciła). Nie wiem, narazie poczekam jakiś czas, olejek dostaje, nie będę mu dawała serków chwilowo i podpatrzę... Może mu minie, jak nie to się będę martwić.
A może Alergik jakiś? Ktoś wie może czy coś ostatnio pyli? (coś co wcześniej nie pyliło? bo nie miał wcześniej takiego łupieżu...)