Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(  (Przeczytany 5301 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schawesterka

  • Gość
Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« : 2006-11-28, 09:56 »
Jestem bardzo zaskoczona,ponieważ wczoraj skontaktowałam się ze schroniskiem i zapytałam czy istenieje możliwość posady wolontariusz.Zaoferowałam pomoc w weekendy,niestety odpowiedzieli mi,ze nie prowadzą wolontariatu.Bradzo mnie to dziwi ponieważ uważam ,ze każda pomoc się liczy jeżeli chodzi o schronika i pomaganie zwierzętom.Dlatego jestem bardzo rozczarowana i zawiedziona ,że nie mogę pomóc tym biednym zwierzęrom mimo mojej dobre woli.Co wy o tym sądzicie?
Zapisane

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #1 : 2006-11-28, 16:19 »
ja też zupełnie nie rozumiem tego, że niektóre schroniska nie przyjmują wolontariuszy. Przecież ich to nic nie kosztuje -_-'
A ja mam pytanie czy jak np. pies pogryzie dzieciaka-wolontariusza to czy wina leci na chronisko czy nie? Bo w niektórych przyjmują dopiero od 18 lat...
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #2 : 2006-11-28, 16:32 »
HMM dobre pytanie Dora...wydaję mi się,ze zanim zaczyna sie tam pracować jestes uprzedzona,które psy są agresywne no i masz przykaz jak sie z nimi obchodzić,myślę ,zę tak to jest. Te psy wszytskie powinny być zaszczepione bo np taki nieszczzepiony pies pogryzł by wolontariata myśle,ze byłby to problem ludzi prowadzących schronisko.W dalszym ciągu jednak nie rozumię dlaczego mimo naszych chęci niechcą przyjmować na posadę wolontariata.Przezcież tam każda pomoc dobra przy tylu psach i kotach.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedz #2 : 2006-11-28, 16:32 »

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #3 : 2006-11-28, 18:54 »
Schaw a nie orientujesz się czy w naszym tyskim przyjmują wolontariuszy?? :D
A mojej ksywy (której nei cierpie :/ nie wiem po co sobie ją dałam...) się nie odmienia :P
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #4 : 2006-11-28, 19:06 »
No właśnie wczoraj do nich pisałam do naszego Tyskiego schroniska i byłam zaskoczona odpowiedzieli,że oni nie przyjmują wolontariuszy...:/ bez sensu troche,nie rozumię tego.
Zapisane

ogryzek

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4120
  • drugs are bad mkay? :>
    • WWW
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #5 : 2006-12-01, 13:14 »
ja też zupełnie nie rozumiem tego, że niektóre schroniska nie przyjmują wolontariuszy. Przecież ich to nic nie kosztuje -_-'
A ja mam pytanie czy jak np. pies pogryzie dzieciaka-wolontariusza to czy wina leci na chronisko czy nie? Bo w niektórych przyjmują dopiero od 18 lat...
widocznie idzie na schronisko bo nie chcą mnie przyjąć -_-
Zapisane
nie interesuj się, nie pytaj się o nic! nie zgubimy się, nie zbłądzimy przecież..
l gg 3474439 l www.mamojestembaklazanem.fbl.pl

3.07-31.07 - w Kletnie ;)

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #6 : 2006-12-01, 22:55 »
Troche bez sensu,ze nie chcą przyjmować...jeszcze będą prosić:D:D:D
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #7 : 2006-12-02, 14:35 »
a po ile macie lat? Bo jesli mam byc szczera to nie dziwie sie, ze schroniska obawiaja sie przyjmowac dzieci na wolontariat, a to z tego powodu, ze wiaze sie to z pewnym niebezpieczenstwem. wiel psow w schroniskach jest po prostu nieprzewidywalnych i gdyby doszlo do wypadku wine ponosilby kierownik schroniska.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #8 : 2006-12-02, 21:03 »
Ale to nie chodzi ile kto ma lat...poprostu oni czegoś takiego nie prowadzą i to ich błąd moim zdaniem.Zgadzam się,ze na pewno przyjmowanie dzieci to ryzyko,bo mogą nie dac sobie rady,ale myślę ,że 17-18 lat to dobry wiek:)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedz #8 : 2006-12-02, 21:03 »

ogryzek

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 4120
  • drugs are bad mkay? :>
    • WWW
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #9 : 2006-12-02, 21:21 »
a po ile macie lat? Bo jesli mam byc szczera to nie dziwie sie, ze schroniska obawiaja sie przyjmowac dzieci na wolontariat, a to z tego powodu, ze wiaze sie to z pewnym niebezpieczenstwem. wiel psow w schroniskach jest po prostu nieprzewidywalnych i gdyby doszlo do wypadku wine ponosilby kierownik schroniska.
wiesz w sumie to ja tez ich rozumiem - mam 12 lat. Ale w sposób jaki oni ze mną rozmawiali. Może jeszcze dodadzą na koniec rozmowy a puciu puciu bobasku :/
Zapisane
nie interesuj się, nie pytaj się o nic! nie zgubimy się, nie zbłądzimy przecież..
l gg 3474439 l www.mamojestembaklazanem.fbl.pl

3.07-31.07 - w Kletnie ;)

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #10 : 2006-12-03, 11:51 »
Ale to jak...? byli wobec Ciebie niegrzeczni...?
Zapisane

Ninek

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2860
    • WWW
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #11 : 2006-12-04, 14:19 »
W wielu schroniskach nie ma wolontariatu ponieważ właściciele boją sie odpowiedzialności (ale w schroniskach chyba każdy pies jest szczepiony na wścieklizne?) Powinno być coś takiego jak przyjmowanie od jakiegoś tam wieku, według mnie nie mniej niż 16 lat....Ale młodsze dzieciaki mogłyby sie zajmować np szczeniakami i młodymi psiakami. U mnie schrona nie ma także mam sprawe z głowy :|
Zapisane
Psy: Fox, Majka i Vega
Koty: Karmel i Mefisto
Szczury: Mia, Pcheła, Weszka, Zambia, Trufla, Mała Mi, LeeLee i Lilia

"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain
http://szczury.dzs.pl - Klik ;)

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #12 : 2006-12-04, 15:44 »
No ja sie Nina z Tobą zgadzam...powinno tak być ale nie jest,oni nie chcą naszej pomocy:(
Zapisane

Fido

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 350
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #13 : 2006-12-04, 16:34 »
Ale zadajecie głupie pytania i dla mnie nie dorzeczne :/

Jeżeli pragniecie zostać wolontariuszami to jednak wiąże się z tym pewna odpowiedzialność i wiedza na temat psów, ogromna wiedza i doświadczenia, bo nowo przychodzące psy do schronisk są z reguły nie przewidywalne bo się ich nie zna i trzeba potrafić podejść do psa z rezerwą a do psa agresywnego z doświadczeniem. I wyobraźcie sobie że np. prywatne schronisko mające małe zasoby pieniężne ma wam jeszcze finansować leczenie, dlatego bo was pies pogryzł bo najpierw uczyniliście a później pomyśleliście. To dlatego działa na tej zasadzie, naturalnie w niektórych schroniskach nie trzeba mieć ukończonego 18 roku życia.

Oczywiście nie twierdze że nie nadajecie się jako wolontariusz, bo w tym momencie nie mnie to oceniać. Podawałem jedynie przykład.

Nina częściowo się z Tobą nie zgadzam aby młodsze osoby zajmowały się szczeniakami. Ponieważ młody człowiek często więcej robi niż więcej myśli, a psy w wieku szczenięcym, młodzieńczym wyuczają się np. gryzienia po rękach, powodów agresji i przyswojonych czynów które nie są pożądane.
Ale naturalnie często osoba podejmująca się wolontariatu poniżej 15-16 roku życia ma pojęcie na tematów psów nawet szczeniaków i nie twierdze że wychować nie potrafi. Ale kto to sprawdzi, bo jest wiele rzeczy do zrobienia w schronisku a nikt nie ma czasu aby chodzić za nowym wolontariuszem i sprawdzać co on robi.
Zapisane

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #14 : 2006-12-04, 22:02 »
cóż, schaw za rok będzie pełnoletnia więc to nie jest kwestia niedojżałości.Wydaje mi się, że jeśli rodzic podpisze zgodę i napisze że jest w pełni odpowiedzialny za nieletniego to chyba aż takiego problemu nie ma no nie? Ja rozumiem że mogą mieć wątpliwości co do pietnastolatki ale lat siedemnaśce to już jakiś wiek jest więc...
Chodzi o to, że schroniska tak biadolą o pomoc, a jak ktoś chce pomóc czynnie (nie tylko przynoszenie kocy i jedzenia) to dostaje "wała".
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

Forum Zwierzaki

Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedz #14 : 2006-12-04, 22:02 »

Dawcio

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 110
  • Witam Wszystkich animalsów :):):)
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #15 : 2006-12-05, 10:05 »
W schronisku w Bydgoszczy wolontaruisze wieku gimnazjalnego muszą uczyć się. Nie mogą się opuścić w nauce. Ja co prawda narazie jeszcze nie zapisałem się do schroniska jako wolontaruisz ale w wakacje najbliższe napewno to zrobie.
Zapisane
Popełniaj błędy i naprawiaj je gdy dotkniesz dna odbijaj się wykorzystaj czas drugiego już nie będziesz miał...

Im bardziej poznaje ludzi tym bardziej zaczynam kochać zwierzęta...

Kasia100%

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #16 : 2006-12-06, 22:10 »
Moim zdaniem schroniska, które nie prowadza wolontariatu muszą sie tego obawiać, ale nie ze względów na bezpieczeństwo. Może mają coś do ukrycia a wolontariusze najczęsciej zadaja za dużo pytań, za dużo widzą i moga wynieść pewne sprawy poza schron, nie obawiając się strata pracy tylko wolontariatu...
Zapisane

Schawesterka

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #17 : 2006-12-08, 23:53 »
Dla mnie to dziwne ,ze odrzucają pomoc...:(
Zapisane

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #18 : 2007-01-05, 20:41 »
Dla mnie to tez jest dziwne, ze w większości schronisk pracują ludzie nie z "powołania" tylko z braku innego zajęcia.
U mnie w schronisku jest tragicznie. Nie chodzi mi o warunki w jakich przebywają psy (mają w miare duże boksy i pomieszczenia w budynkach), ale pracownicy kompletnie nie interesują się psami. Sa przypadki umieszczania suk z cieczka z psami w jednym boksie, nie oddziela się psów agresywnych, psy bywają bite, a o szczepieniach i sterylizacji nikt nie myśli, nie ma kwarantanny.
Więc po co im wolontariusze.
Tak samo jest z inna pomoca. Ja zawożąc karmę, nie spotkałam się z jakimkolwiek zainteresowaniem. Jakiś pracownik wyszedł, to mu powiedziałam, ze koło biura zostawiłam karme i na tym skonczyła sie nasza rozmowa (o ile to można nazwać rozmową).
Wiem, ze osoby zajmujące chcące pomóc przy adopcjach, robiąc zdjęcia i umieszczając psy na nicie również spotkały się z niezadowoleniem kierowniczki, bo wg. niej psy szybko trafiają do nowych domów. Rzeczywiście psy nie siedzą długo w schronisku, ale dokumenty adopcyjne szybko się gubią, więc do konca nie wiadomo jaka jest prawda. 
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Semper.

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #19 : 2007-01-06, 12:21 »
Niestety mieszkam w małym miasteczku gdzie nie ma schroniska...
Ale ostatnio udało mi się uratować pare pfsiaków i kotow :)
tyle tylko ze na wlasna reke szukam im jakiegos dobrego domu,
biore taka zgube do domu, daje jesc, pic...niestety mam juz psa wiec nie mgoe go zatrzymac ale pozniej wywieszam ogloszenia albo staram sie poszukac domu wsrod znajomych albo rodziny ^^

czasem wkurza mnie zachowanie moich kolezanek z klasy <najczesciej solarisow> mowia zawsze ze zwierzaczki to ich pasja i w ogole...
ale gdy widza wyglodnialego i zaniedbanego pfsiaka mowia jedynie ale slodki a pozniej ugh..jaki on brudny i chudy poczym ida dalej i smieja sie jaki on smierdzial :/  a zadna nie pomysli zeby mu w jakis sposob pomoc ;<

Wkurza mnie fakt iz nie moge pomoc w jakims schronisku...
Zapisane

milka_723

  • Gość
Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedź #20 : 2007-01-17, 16:41 »
To dziwne, psiaki na pewno miałyby lepiej, bo każda pomoc jest dobra, powinni zdecydować się na wolontariat.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nawet nasze dobre chęci idą na marne:(
« Odpowiedz #20 : 2007-01-17, 16:41 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.067 sekund z 28 zapytaniami.