"Nie bede oglądać czegoś co mi sie nie podoba,by wybić sie ztłumu i być orginalną"
Nie wiem co to zdanie miało do rzeczy ale ok.
"Chraon,Kryminalnie są beznadziejni dlatego nikt nie ogląda."
I dlatego do tej pory nikomu nie znany Zakościelny stał się nagle sławny...
(Z "Na dobre etc." jakoś nigdy nikt go nie kojarzy...)
Sorry, te seriale powinny się dawno skończyć, a nie jak "Przyjaciele" kiedy już każdy z każdym... Nie zaóważacie na prawdę, że te seriale były fajne przez jakiś czas a potem zaczęły im się pomysły kończyć? Tylko od czasu do czasu jakiś ciekawzy wątek... Jak można się ekscytować Martą która kompletnie nie wie czego chce, na początku działała dla dobra dzicka w wyborze partneórw, potem było jej wszystko jedno, wracała pięćdziesiąt razy do tego samego gościa, a teraz jest z Norbertem tylko dlatego że babcie z "Radia Maryja" tego zażadały, bo rodzina musi być razem... :? To już nawet życiowe nie jest... Kryminalnie są o tyle dobrzy, że nie opierają się na wątkach ala telenowela brazylijska, tylko eee... swojego typu amerykańskich serialach. Np. "Na dobre etc." początkowo było normalne, serial o LEKARZACH, a teraz magluje wszystkie możliwe etapy... ciąża, zdrada, choroba głównej bohaterki...
Chodzi mi o to że "Kryminalni" są stosunkowo młodym serialem, więc jeszcze jakoś jadą, i nie pokusza tak bardzo wątków osobistych... (moze dlatego nie jest tak kochany bo nie ma zdrad... :? )
W "M jak miłość" gdyby nie wątek studentów (którzy też ciąże i co gorsza zdrady co i raz przerabiają) to już dawno by się serial zepsół... Oni po prostu nie wiedzą kiedy powiedzieć stop...