A ja uwielbiam wszystkie: włoskie, laskowe, ziemne, pistacje, nerkowce itp. Z solą, bez soli, z przyprawami, z miodem, oblane w czekoladzie, no wszystkie...
Jem je w dużych ilosciach i tłumaczę się, że dzięki temu będę mądra.
Ruda kita jeszcze mi nie wyrosła, ale wszystko przede mną...