Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Problemy z dominacją, jeszcze raz  (Przeczytany 2570 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Florencja

  • Gość
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #30 : 2005-04-09, 17:12 »
Aujeszka to będzie jednorazowe sprawdzenie czy suka tylko informuje czy drze się ogólnie. Jeśli po pogłaskaniu przestanie ( czyt. przewodnik da jej do zrouzmienia że zroumiał sygnał, pies zostaje pochwalony za ostrzeżenie, po czym dalszą inicjatywę przejmuje przewodnik), jeśli nie przestanie zostaje za to ukarany. Chyba o o to chodziło Olc!i, chociaż to tylko moje domysły.
Zapisane

olc!a

  • Gość
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #31 : 2005-04-09, 18:27 »
To dobrze, że pies szczeka i powinien zostać za to pochwalony (wtedy czuje się doceniony). Po pochwale pies pan przejmuje kontrolę nad tym, co się dzieje, a pies powinien przestać szczekać. Jeśli nie przestaje - jest ukarany odseparowaniem ze stada.
Zapisane

Nanami

  • Gość
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #32 : 2005-04-09, 18:48 »
Olcia, Twoje rozumowanie jest dobre jak ktos chce by jego pies szczeknał informująco - ale wydaje mi sie ze Nuka to robi ze strachu, wiec moim zdaniem lepiej nie rozwijac w niej tego.

Ona ma dopiero 4. miesiace, wiec to najlepszy czas by oswajac ją z goscmi - bo teraz masz nad nią kontrole i te nauczki zapamietuje na całe zycie. Z dorosłym psem są juz problemy powazne. Po 1. - zero krzyku. Jak Twoja rodzina na nią wrzeszczy, ona traci poczucie bezpieczenstwa i utrwala sie w przekonianiu, ze goscie to cos złego. Z Twojego opisu wynika, ze sie boi - a wiec konieczna socjalizacja w domu i na dworze. Proś ludzi, by kucneli i podali jej smakołyk, pobawili sie chwile - pod Twoją kontrolą! Wszelkie miziania po głowie czy karku, lub próby siłowe zabronione. Gdy zaczyna stroic fochy przy gosciach, to chocby ją na smycz wziac i kontrolowac - odesłac na jakies miejsce i ma lezec. Im czesciej beda goscie, tym lepiej, przed wizytą juz sie przygotuj i wez młodą na smycz. Przy gosciach siad, potem ma lezec w pokoju  ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedz #32 : 2005-04-09, 18:48 »

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #33 : 2005-04-10, 11:20 »
He he, zrobiłam kiedyś tam mojemu psu test z "Przyjaciela psa" na dobrego struża... i wyszło że nim jest... :lol:

Mój pies jak ktoś wchodzi do mieszkania i mnie nie ma w okolicy, a np. mój brat kogoś wpuszcza to jest szczek, a jak ja stoje obok niego jak przychodzą goście, to jest takie nieśmiełe "burf" i sprawdzienie co ja na to... :) To chyba dobrze... :wink:

(Najfajniej było jak na rodzinkach rodzinka śpiewała "Sto lat" w pokoju, a my, z Traperem, staliśmy na wylocie, w przedpokoju. Wiecie jak to brzm jak rodzinka zawodzi i Trap cały czas się niepokoji... i przy "NIEEEEEEEEEEEEECH ŻYYYYYYYYYYYYYYYYJE NAAAAAAAAAAAAAAAAM" niewyrobił i było "SZCZEK"... Podzielam jego zdanie na temat talentu muzycznego mojej rodziny... :lol: )
Zapisane

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #34 : 2005-04-10, 11:32 »
Cytat: Nanami
Problemy przy misce trzeba stopniwo eliminowac - bardzo przydatne jest karmienie z ręki, trzymanie w rece miski jak pies je, głaskanie go, nakładanie małych porcji, "siad" i dokładka, jak umie aportowac, to zawołac zeby zaaportowac i dac cos lepszego... Oraz np. mały skrawek miesa miedzy palcami, pies musi delitaknie wydłubac, czekanie na miske, a przed jej podaniem minutka posłuszenstwa  ;)


To wszystko, wyzej wymienione - wykonuje ;) Przy misce, nawet tej z górą mięcha mogę robić co chce. Shilo, dostaje szałku jak je kość albo jakieś uszko.  :roll:  Przez ostatnie dni trochę zmieniłam zasady - pies jest bardziej rozluźniony :) Tylko nie wiem jak z resztą rodzinki - oni nie robią przy psie nic a nic (tzn. pogłaskają, tolerują i pobawią się), to ja wyprowadzam na spacery, szkolę, daję jeść, bawię się i gadam z nim. Tak sobie myślę, że może oni niech nadal przestrzegają Fischerowskich zasad.  :roll:

Strasznie mi smutno, że Shilo tak wcześnie został odłączony od matki, socjalizuję go, ale muszę przyznać, że już od maleńkości miał/ma problemy z innymi psami. Często nie wie jak się zachować przy takich kontaktach, inne psy źle odczytują jego znaki i stają się agresywne lub uciekają od niego. W tej chwili akceptują go w pełni tylko 2 psy - sześcioletnia amstaffka i 3 letni husky. Dobre i to...
Zapisane

kavainka

  • Gość
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #35 : 2005-04-11, 19:36 »
Cytat: Nanami
wydaje mi sie ze Nuka to robi ze strachu


tak, ona jest straaasznie nieufna. Boi sie obcych. Probowalam "oswajac" ją z goścmi jednak to wywoluje jeszcze wiekszy hałas. najlepiej jest kiedyprosze gości aby nie zwracac na nia uwagi. wtedy sie szybciej uspokaja i sama podchodzi powąchac kiedy udaja ze jej nie widzą.
tak czy inaczej robi duzo za duzo halasu. ja tez uwazam ze powinna alarmowac jednak kiedy juz mnie "poinformuje" powinna juz byc cicho kiedy widzi ze wszystko ok. no nic.. - bedziemy cwiczyc :)
Zapisane

olc!a

  • Gość
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #36 : 2005-04-11, 19:39 »
Jeśli się boi, to niech goście nie zwracają na nią uwagi, nawet na nią nie patrzą, zreszta sama mówisz, że wtedy szybciej się uspokaja ;)
Mam to samo z Aresem - jeśli ktoś obcy się do niego odzywa, próbuje go przywołać, cmoka itd, to on podkula ogon i ucieka, a jeśli ten ktoś nie zwraca na niego uwagi - sam podchodzi, niepewnie i gotowy uciec, ale podchodzi ;)
Zapisane

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #37 : 2005-04-11, 19:54 »
Cytuj

rodzinka śpiewała "Sto lat" w pokoju, a my, z Traperem, staliśmy na wylocie, w przedpokoju. Wiecie jak to brzm jak rodzinka zawodzi i Trap cały czas się niepokoji... i przy "NIEEEEEEEEEEEEECH ŻYYYYYYYYYYYYYYYYJE NAAAAAAAAAAAAAAAAM" niewyrobił i było "SZCZEK"... Podzielam jego zdanie na temat talentu muzycznego mojej rodziny...  )

Taa...psy to bardzo muzykalne bestie ;) , pamiętam że ze swoim śp Cypiskiem tworzyłam niezpomniany duet. Miałam wtedy z 5 lat, "grałam" na flecie a Cypis wystepował w roli śpiwaczki operowej (wył ;) ) . Jednak z uwagi na naszą skromnośc nie zdecydowaliśmy się na publiczne wystepy :;d:  ;) .
Zapisane

Borderka

  • Gość
Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedź #38 : 2005-04-11, 21:17 »
Cytat: Aujeszka
Cytuj

rodzinka śpiewała "Sto lat" w pokoju, a my, z Traperem, staliśmy na wylocie, w przedpokoju. Wiecie jak to brzm jak rodzinka zawodzi i Trap cały czas się niepokoji... i przy "NIEEEEEEEEEEEEECH ŻYYYYYYYYYYYYYYYYJE NAAAAAAAAAAAAAAAAM" niewyrobił i było "SZCZEK"... Podzielam jego zdanie na temat talentu muzycznego mojej rodziny...  )

Taa...psy to bardzo muzykalne bestie ;) , pamiętam że ze swoim śp Cypiskiem tworzyłam niezpomniany duet. Miałam wtedy z 5 lat, "grałam" na flecie a Cypis wystepował w roli śpiwaczki operowej (wył ;) ) . Jednak z uwagi na naszą skromnośc nie zdecydowaliśmy się na publiczne wystepy :;d:  ;) .


To mój pudel Bambo śpiewał (wył  :P ) tylko jak tata grał albo na akordeonie albo na organach Tango  :lol:   Pies mojej koleżanki szczekał na głośniki tylko wtedy jak leciały piosenki Arki Noego  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Problemy z dominacją, jeszcze raz
« Odpowiedz #38 : 2005-04-11, 21:17 »
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.081 sekund z 26 zapytaniami.