Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Zazdrośnik.  (Przeczytany 1634 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Zazdrośnik.
« : 2009-07-01, 23:10 »
Bohaterem tego wątku jest ok 5 letni potężny, soczystej barwy mix setera irlandzkiego.
Zaczątkiem problemu jest pewnie to iż psina jest z natury bardzo towarzyska i absorbująca, ale większość dnia spędza sam, co później przekłada się na jego zachowanie które zaraz objaśnię.

Jest to typ psa który złodzieja wycałuje i po domu oprowadzi, ulubieniec dzieciarni z pobliskiej szkoły, w skrócie wiecznie popiskujący, wesolutki i łagodny dryblas, który przybiera inne oblicze gdy w grę wchodzi drugi pies.
1.Kilka przykładowych sytuacji:
 Kiedyś próbowaliśmy zapoznać Tobiego z moim Gizmem, psy były na smyczach, moja drobnica zestresowana ale ciekawa, Tobiś zadowolony ze spotkania, wszystko było ok dopóki właścicielka rudego nie zwróciła się słownie do mojego psa: T. wtedy dokonał natychmiastowej metamorfozy zachowania i usiłował zjeść mi Gimka.

2. Moja siostra chciała jak zwykle przywitać się z psiakiem, dodam, że chwilę wcześniej głaskała Gizmo- Tobi zareagował agresją, reflex uchronił ją od dziur w ramieniu.

3. Sytuacja sprzed godziny: głaskałam Tobiego przez ogrodzenie, przy siatce obok, biegał pies sąsiada zdawało mi się, że Tobi na ten widok podniósł wargę więc z głaskania zrezygnowałam, ale natychmiast zastąpiła mnie jego właścicielka, pies z sąsiedztwa podbiegł bliżej, Tobi zauważył go kątem oka i z warkotem i impetem zaatakował rękę swojej właścicielki, a następnie skoczył z furią w kierunku tamtego psiaka( z którym gdy w pobliżu nie ma nikogo, żyje w zgodzie).

Gdy ktoś go głaszcze, Tobi chce  mieć tę osobę jakby tylko dla siebie, każdy pies w zasięgu wzroku jest wtedy poważną konkurencją którą należy przepędzić lub poharatać, a czasem w takiej sytuacji oberwie się osobie głaszczącej, sytuacja mocno problematyczna bo  i nikt nie jest w stanie przewidzieć czy w czasie miziania nagle jakiś pies nie pojawi się za ogrodzeniem, bądź czy nagle nie wyczuje  bardzo wyraźnego zapachu swojego pobratymca na głaszczącej dłoni.

Jak postępować z takim wariatem? Zaraz po ostatniej sytuacji psina została skarcona, ale wyglądało na to, że zupełnie nie wie o co jego krzyczącej pańci chodzi., popiskiwał, cieszył się i merdał radośnie jak chwilę przedtem.
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Dorka1008

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 11
  • Żyję nadzieją że każdy piesek będzie szczęśliwy!!!
    • WWW
Odp: Zazdrośnik.
« Odpowiedź #1 : 2010-02-18, 00:32 »
Hej.
     Sytuacja którą opisałaś jest ciężka. Niestety ja miałam podobną sytuację. Mam psa, małego kundelka, który jest bardzo zazdrosny. Również reagował agresją jednak nigdy nie w człowieka lecz w zwierze o które był zazdrosny. Opanowałam ,razem z rodziną, technikę "dwóch rąk". Polega ona na tym, że jedną rękom głaszczemy swojego pupila a drugą np. psa sąsiada. Jest to ryzykowne ale u mnie zadziałało. Teraz mój pies nie jest JUŻ zazdrosny o żadne zwierzę bo wie, że go KOCHAM i nie zamienię na żadne inne zwierzątko. Wie że na zawsze będzie mój!  MOŻE POWINNAŚ POŚWIĘCIĆ SWOJEMU PUPILOWI WIĘCEJ CZASU, MOŻE ON BOI SIĘ ŻE GO ZOSTAWISZ LUB COŚ TAKIEGO ZASTANÓW SIĘ NAD TYM :) :) 
Zapisane
Dorka1008:)
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 23 zapytaniami.