ojej jak sobie przypomina NASZE pierwsze miesiące, to aż mi się niedobrze robi :? W kuchni wywalone smieci i pościągne co tylko się da, albo co dobrze pachniało, w moim pokoju, zrzucone kwiatki z parapetu, pogryzione książki, porozrzucane śmieci z kosza pod biurkiem, jak był gdzieś koszyk wiklinowy oczywiście zgryziony, kiedyś wyciągnęła wszystkie buty z szafy(przesuwane drzwi) i poukładała dookoła legowiska, naszczęście nie pogryzła
Hodowca innej rasy psów doradził, żeby psa zostawić na samym przedpokoju, a już w najgorszym przypadku w kagańcu. Tak zrobiliśmy, podziałało, po jakims czasie pies zaczął zostawać juz na całym mieszkaniu, chcociaż czasami do tej pory zdaża jej się coś ściągnąc z szafki
a kosz zamykamy, zwykła gumka recepturką, co prawda pies mógłby pożądnie walnąc łapą i po gumce, ale chyba jej się nie chce
Musze przyzanć, że czasami traciłam nadzieję, że ona kiedykolwiek przestanie tak szaleć.
A tak na marginesie to ile piesek ma miesięcy i jaka rasa?