Moj rok 2004... podsumowac moge jako bardzo udany. Wiele pozytywnych rzeczy sie w nim zdarzylo (negatywne tez sie zdarzaly, ale tego nie mozna uniknac). M.in. zamieszkalam z Adamem, przezylismy mnostwo roznorodnych chwil, ktore wzmocnily nasz zwiazek, intensywnie rozwijalam swoje hobby i pasje (m.in. jazda konna), zakonczylam (z wynikiem bardzo pozytywnym) I rok studiow i wiele, wiele innych cudownych wydarzen.
A jaki bedzie 2005 ? Chcialabym, zeby byl jeszcze lepszy niz poprzedni !!!