Nie znoszę tańców dyskotekowych. Czasem nabieram ochoty, żeby iść na jakąś szkolną dyskotekę albo coś w tym rodzaju, ale to średnio raz na rok mi się zdarza
.
Tańce towarzyskie to co innego
. Lubię i myślę, że umiem tańczyć, np. walca, cza-czę, paso doble, itp. Chodziłam trzy lata na zajęcia taneczne, to czegoś się nauczyłam
.
Ale do skakania na dyskotece mało kto/co mnie przekona.