Ankiety i konkursy > Ankiety zwierzęce

Uciekł Wam kiedyś kot/pies?

(1/14) > >>

ssgosiass:
Hej
Temat taki załozyłam bo 2dni temu Soń mi zwiała ( a raczej mojemu bratu).

Uciekł Wam kiedyś pies/kot ? Ile dni go nie było? Czy cos mu sie stało w czasie jego nieobecności w domu?
Z jakiego powodu?

Opowiem Wam o przypadku soni.
Brat był na spacerku z psem, gdizes dalej gdize aż tak czesto nie chodzimy.
Jakies baby spusciły swoje labki do zabawy, a Sonka baoi sie psów, dlatego, że jeden boxer ja zaatakował :(
Chciały się z nią pobawić, wiec skakały na nią. Ona uciekła kawałek, ale te za nia poleciały...
Wystraszyła się, pobiegła prosto do domu,a  psy do właścicielek.
Brachol szybko do mnei zadzwonił, żebym poszła w strone pola...
Drugi brat pojechał w inną strone ( ale d jednego celu) na rowerze.
Kręciłąm sie kolo osiedla z nadzieją, że Sonik odnajdzie droge...
Znaleźć napewno by znalazła, ale żeby dojść do osiedla trzeba przejsć przez tory i ulice.
Oto najbardziej sie bałam :(
Ide ponownie w strone torów, aż tu nagle widze szarego psa koło blou...
Całęgo zdyszanego, smutnego, pojącego się podejść do mnie.
Byłam tak szcześliwa ze nic Soni sie nie stalo!
Odrazau powiadomilam rodzenstwo ze Sonie znalazlam...
Przyznam ze ona nie chciala do mnie podejsc, bala sie... Dlaczego?

To jest straszne jak pies ucieknie...  Nikomu teog nie zycze.

Miss Lukusia:
Nie, ale było raz że tata wziął go i wyrzucił z klatki bloku :( Całe szczęście siedział tylko :) I piszczał :) Bałam sie, że wpadnie pod koła albo coś...

ssgosiass:
A dlaczego Twój tata tak zrobił? :( :?

Miss Lukusia:
Bo ktoś zapukał, on zaszczekał (jego zadanie, mhm) tata zaczął na niego wrzeszczeć, Shrek się zsiusiał ze strachu i go wyrzucił :( Ale jakieś pół godziny potem poszeł po niego :)

dziul:
Batuś nie, ale Puszek nawiewał często jak był młodszy :P podkopywał się pod płotem do sąsiadki a u niej częst o brama otwarta i sruu w droge :P ale zawsze wracał ;) najdłużej go nie było 1 noc :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona