Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Pomiędzy Prawem a Zwierzętami => Wątek zaczęty przez: soboz4 w 2009-11-04, 10:22



Tytuł: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-11-04, 10:22
Prawo w naszym kraju jest coraz bardziej chore, wszystkich psiarzy traktuje się jako potencjalnych kłusowników, a psy najlepiej z miast wyrzucić.

Nie ma jak wychowywać pokolenie egoistów, niewrażliwych na potrzeby i cierpienie zwierząt, za to  wspaniale czujących się samotnie w swoich czterech ścianach.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,7218589,Zabiora_ci_psa__jesli_nie_masz_duzego_ogrodka_z_wybiegiem.html

Cytuj
Chcesz mieć charta, musisz mieszkać w domku z ogródkiem. Jeśli mieszkasz w bloku, będziesz musiał oddać psa do schroniska - proponuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Właściciele tych psów alarmują, że może wyginąć chart polski, rasa, której istnienie jest udokumentowane od XIV wieku!

Zgodnie z przepisami prawa łowieckiego obowiązującymi od 1995 roku na trzymanie chartów bądź ich mieszańców trzeba mieć zezwolenie od starosty. Jedno z dwóch zagłębi hodowli charta w Polsce jest na Śląsku. Tutejsi hodowcy wspominają, że w połowie lat 90. policjanci odwiedzali gabinety weterynarzy i wypytywali o właścicieli chartów, żeby wyegzekwować to postanowienie. Ale teraz czekają ich jeszcze większe kłopoty.

Ministerialni urzędnicy przygotowali rozporządzenie nowelizujące dotychczasowy przepis. Wymyślili, że aby trzymać legalnie charta bądź jego mieszańca, trzeba będzie mu zapewnić dostęp do ogrodzonego wybiegu. Jeśli ktoś nie zapewni psu takich warunków, nie dostanie zezwolenia. Ale to nie koniec zmian: niedostosowanie się do tego wymogu będzie podstawą do cofnięcia zgody na posiadanie charta!

Wśród hodowców i właścicieli tych psów zawrzało. W Polsce jakieś 70 proc. chartów mieszka w miastach, a więc najczęściej w blokach. Właściciele mówią: będziemy mieli teraz trzy wyjścia. Kupić domy z ogrodami na tyle dużymi, że da się w nich wygospodarować wybiegi dla psów, oddać charty do schroniska albo po prostu nie przyznawać się do ich hodowania i "zejść do podziemia".

Urzędnicy pomysł wyjaśniają koniecznością zapewnienia chartom dobrych warunków życia, a także troską o bezpieczeństwo ludzi i zwierząt. Jednak takie argumenty żadnego właściciela charta nie przekonują. Katowiczanie Wojciech Lazar wraz z żoną hodują od ponad 20 lat whippety i nie przypominają sobie, żeby jakiś chart pogryzł człowieka. Jest to rasa znana z tego, że kocha ludzi.

Zapis o bezpieczeństwie zwierząt brzmi enigmatycznie, ale wszyscy wiedzą, o co chodzi - żeby uniemożliwić kłusowanie z chartami. Faktycznie, w niektórych rejonach kraju to duży problem. Ale nie tylko charty wykorzystywane są przez kłusowników. Także ogary, wyżły i inne psy myśliwskie. Kłusować można nawet z jamnikiem. A spustoszenie w lesie robią głównie wałęsające się po nim psy niedopilnowane przez właścicieli albo przez nich porzucone.

A wybieg? Owszem, charty to psy wymagające dużej ilości ruchu. Ale tak samo ruch lubią np. husky czy inne psy zaprzęgowe. Decydując się na zakup charta, trzeba mieć świadomość, że to oznacza wiele godzin poświęconych na spacery z nim. Wszystko zależy od właściciela - niezależnie od tego czy mieszka w domu, czy w blokach. Poza tym urzędnicy chcą wybiegów dla wszystkich chartów, niezależnie od rasy. Ciekawe, czy któryś z nich widział np., jak wygląda miniaturowy charcik włoski?

Hodowcy ślą e-maile do ministerstwa, zbierają też podpisy pod listem protestacyjnym. Popierają ich hodowcy innych ras psów i w ogóle innych zwierząt. Bo zdają sobie sprawę, że w każdej chwili może powstać jakiś inny przepis, który dotknie akurat hodowane przez nich zwierzęta. "Po tak przygotowanym rozporządzeniu można się spodziewać podobnych: chcesz mieć rybki, musisz mieć staw, chcesz mieć kota, musisz mieć dom z ogrodem i specjalny wybieg dla niego" - pisze na forum miau internautka Aniela.

Lazar też się obawia, co jeszcze mogą wymyślić urzędnicy. Zastanawia się nad tym, patrząc na kanapę, na której leżą cztery zadbane i szczęśliwe whippety. - Mają dość miejsca na kanapie, ale kto wie... Może ktoś wymyśli, że by trzymać whippeta, trzeba mu zapewnić tyle i tyle centymetrów kanapy? I okaże się, że dla czterech psów kanapa jest zbyt krótka. Co wtedy? Jeden ma trafić do schroniska?

Hodowcy mówią, że ten, kto wymyślił przepis dotyczący chartów, nie pomyślał o jeszcze jednej rzeczy. Mamy zaledwie kilka polskich ras psów. Jedną z nich jest chart polski, rasa odrestaurowana dzięki ciężkiej pracy hodowców. Jej istnienie jest udokumentowane już od XIV wieku, można ją więc traktować jak nasze dziedzictwo narodowe. Ulubione psy polskiej szlachty zostały niemal wytępione po wojnie. Dzięki pasjonatom znowu możemy się pochwalić przed światem tymi pięknymi zwierzętami. Nowe przepisy mogą ich pracę zupełnie zniweczyć.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-11-04, 17:41
ale czemu akurat charty, przecież jak ktoś chce to prawie każdego psa nauczy polować...
i dlaczego ten przepis dotyczy tylko chartów, każda rasa,mieszaniec czy kundel potrzebuje ruchu; jeśli maja taki przepis wprowadzić to dlaczego nie dotyczy to innych dużych ras ,np. dogów ,mastifów,owczarków itp  ..?
..niektóre zmiany są dziwne..


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-04, 18:11
Rzeczywiście,dosyć dziwne ... gdyby chodziło o dobro psów,prawo dotyczyłoby wszystkich,dużych ras,a tak,wygląda na to,że chodzi tylko o tę konkretną,rasę - o charta.

Dobrze pamiętam wywody myśliwych o tym,że jeśli ktoś nie ma domu z ogrodem,to nie powinien mieć psa ... jeszcze trochę,a ustawodawcy zaczną ich słuchać ... :roll:


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2009-11-05, 01:14
wiecie, trzeba spojrzec też z tej strony, że nie wszyscy właściciele psów wiedzą co jest dla nich dobre. Kupują sobie rasę, która wymaga dużo ruchu, a oni traktują je jak kanapowe pieszczoszki i wyprowadzają na trzy krótkie spacerki. Jeśli mieliby przynajmniej ten ogród...
Ale i tak uważam, że to przegięcie. Jeżeli człowiek jest tępy, to nawet jeśli miałby kilka hektarów lasu i tak może męczyc zwierzaka w domu. Powierzchnia ziemi jaką się posiada, nie definiuje czasu i ilości ruchu zwierzęcia


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-05, 12:11
bo chart to jedyny pies, ktory moze dogonic zająca


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-05, 12:29
Może ale nie musi - z tego co kiedyś oglądałem na AP wynika,że sukcesem kończyły się 3 na 10 pogoni za zającem.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2009-11-05, 13:53
dory - ogrod to nie rozwiazanie. Pies sam nie zapewni sobie ruchu - niewazne jakiej wielkosci bedzie ogrod, jesli nie bedzie motywacji  pies po prostu polozy sie gdzies i pojdzie spac, czy bedzie sie zajmowal setkami innych rzeczy - tyle ze biegania wsrod tego nie bedzie.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-11-05, 17:02
dory - ogrod to nie rozwiazanie. Pies sam nie zapewni sobie ruchu - niewazne jakiej wielkosci bedzie ogrod, jesli nie bedzie motywacji  pies po prostu polozy sie gdzies i pojdzie spac, czy bedzie sie zajmowal setkami innych rzeczy - tyle ze biegania wsrod tego nie bedzie.

Święta prawda!

Ja najbardziej się obawiam, że komuś kiedyś przyjdzie do głowy, że w mieście w ogóle najlepiej wprowadzić zakaz trzymania psów, czy kotów. Miastowym pozostanie siedzenie w czterech ścianach i oglądanie psów i kotów przez internet.
Zamiast zająć się ostrzejszym prawem dla bestii krzywdzących zwierzaki nasi posłowie główkują nad bardzo dziwnymi kwestiami. Bardzo podobał mi się artykuł na blogu Zofii Mierzwińskiej

http://pies.onet.pl/393917481,zofia-mrzewinska.blog.onet.pl,720772,blog.html

W końcu większość nas mieszka w blokach i nie zależy to od naszej woli, tylko od posiadanych środków. Śmiem wątpić czy psy trzymane w gospodarstwach wiejskich z dużym ogrodem mają lepsze warunki bytowe. Traktowanie każdego jako potencjalnego kłusownika jest chore.

To taki sam absurd jak ostatni blog na forum łowieckim, według którego hodowca, który sprzedaje psa człowiekowi, który nie poluje niszczy rasę i powinien najlepiej być wykluczony z grona hodowców (oczywiście chodzi o psy myśliwskie). Ja akurat postępowałam odwrotnie bo nie sprzedawałam jamników myśliwym, gdyż miałam informacje z pierwszej ręki w sprawie ilości zabitych psów w trakcie polowania, mało który dożywa sędziwego wieku, a już bez szycia to żaden się nie uchowa.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-05, 20:51
Cytuj
To taki sam absurd jak ostatni blog na forum łowieckim, według którego hodowca, który sprzedaje psa człowiekowi, który nie poluje niszczy rasę i powinien najlepiej być wykluczony z grona hodowców (oczywiście chodzi o psy myśliwskie). Ja akurat postępowałam odwrotnie bo nie sprzedawałam jamników myśliwym, gdyż miałam informacje z pierwszej ręki w sprawie ilości zabitych psów w trakcie polowania, mało który dożywa sędziwego wieku, a już bez szycia to żaden się nie uchowa.

Dokładnie,panowie wręcz płaczą,że nie polując z psem rasy myśliwskiej,robi się mu fizyczną i psychiczną krzywdę ... :roll:
wiem,że są hodowcy,którzy rozwijają rasę pod innym kontem,niż użytkowość i nie sprzedają psów myśliwym.

A co do zabitych psów podczas polowania - pewnie chodzi o norowanie ... sam czytałem o przypadkach,gdy rykoszet trafił psa w oko i takie,różne przypadki ... poza tym,zwierzęta w norze walczą na śmierć i życie o przeżycie - myśliwi złorzeczą takiemu lisowi że czasem uda mu się pokonać ich psa,ale żaden z nich nie był nigdy w sytuacji,gdy musiał walczyć o życie,a i tak,takie zwierzę jest później zabijane,nawet jeśli wygrało batalię o życie pod ziemią ... przypomina mi się to,co niedawno wklejałem o prawie 5-cio godzinnej walce psów z borsukiem w norze ...
Dlatego też,i ze względu na psy i ich dobro,oraz ze względu na dzikie zwierzęta,nigdy nie sprzedałbym psa,myśliwemu.

P.S: a w kwestii ciekawego prawa,a raczej paranoi prawnej,słyszałem dzisiaj o pomysłach o prawie " śniegowym " ... tzn.gdy spadnie śnieg,automatycznie wyłącza on prawo własności gruntów i zezwala każdemu na korzystanie ze śniegu / i z ziemi /,bez zgody właściciela gruntów ...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-11-08, 09:43
http://www.youtube.com/watch?v=qFP28ANXLLA

świetny filmik


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2009-11-09, 20:29
Co do smiertelnych dla psow polowan - jak taki "wielki pan ze spluwa" wygarnia do pierwszego zwierzecia ktore sie pojawi przy wyjsciu z nory nie patrzac na to co to za zwierze to co sie dziwic. Inna sprawa to taka, ze jakos nie widze roznicy miedzy walkami psow a szczuciem psa na lisa - procz tego, ze to drugie jest legalne w wykonaniu panow ze zbyt malym ego.

Cytuj
mało który dożywa sędziwego wieku,

tu sadze ze pojawia sie jeszcze dodatkowa kwestia, ze gdyby ktorys "osmielil sie" dozyc starszego wieku w ktorym pojawiaja sie problemy zdrowotne itp. to "nagle" przytrafia mu sie "wypadek" pod postacia zatrucia olowiem...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-09, 21:10
Kwestia jest jeszcze taka,że - " ponoć " myśliwi są bardziej chętni kupować psy z pseudo hodowli,gdyż taki pies jest " tańszy " i jego strata na polowaniu nie jest aż tak dotkliwa,jak psa wartego xxxx zł.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-10, 18:31
no moze tytul watku nieadekwatny... bo malego pindusia mozna miec w blokowisku ale duzy pies to faktycznie bez sensu by sie meczyl w tak malym metrazu nie majac wlasnego terenu, na ktorym sie dopsz czuje- czyli "przedluzenia domu w ogrod gdzie moze pobiegac"

tak samo jak posiadanie kota w domu bez wybiegu jest maltretowaniem zwierza i wynaturzaniem :P
i jak trzymanie gada w terrarium  i ptaszka w klatce...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-10, 18:35
Ee ... mój kot nie ma wybiegu i żyje ;) - przynajmniej jest bezpieczny,bo gdybym mieszkał na wsi i wypuszczał kota na dwór,pewnie któregoś dnia bym go stracił ... walka z psami i z kotami,to teraz jeden z priorytetów PZŁ ...

A co do dużych psów,to przychylam się do zdania Iras ,że nawet ogród nie zapewni psu odpowiedniego ruchu,jeśli pies będzie tam przebywał sam ze sobą.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Estel w 2009-11-10, 20:39
ja mam podwórko i ogród ale z psem na spacery i tak chodzę, chociaż w wiosce zawsze dziwnie się na mnie patrzą "a po co ja z nim chodzę?..podwórko mu starczy..czemu nie spuszczę go ze smyczy?..itp"  ..to co do nich mówię to w większości nie dociera po prostu -.-


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-11, 17:32
a moj kot ma klapke w drzwiach i wychodzi kiedy chce... tzn wlasnie mu mlode ktoregos pieknego wieczoru zamknelo dla dowcpipu klapke i zapomnialo otworzyc- mnie na d ranem obudzilo jakies wsciekle drapanie- zwloklam sie nieszczesliwa z wyrka i patrze co to znowu (ktory w sensie) stwor mnie chce wyrwac z barloga???
Oczywiscie biedna kota- siusiu w kuwete zrobila i zakopywala 15 min, bo sie odzwyczila by brudzic w domu...

kota , kanara i zolwia tez beda zabierac???


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-11, 17:39
Mój,po kastracji już tak nie ucieka - na wszelki wypadek jest na wszystko szczepiony,ale siedzi w dimu .)


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-11-11, 17:44
Nie wydaje mi się żeby było to męczenie kotów tylko dlatego, że załatwiają się do kuwety. Wiele kotów żyjących w domach jednorodzinnych nigdy nie wychodzi na dwór, znam też koty w blokach wypuszczane regularnie (choć jestem przeciwnikiem takiego puszczania), znam też koty chodzące na smyczy na spacer. Tylko, że to są wszystko zadbane, kochane zwierzaki, które na pewno mają dobry los i nie można mówić o ich złym traktowaniu.

Gaja (pies ważący 56 kg) mieszka w mieszkaniu, które ma 100 m2 i jak idziemy z wizytą do rodziny do domku jednorodzinnego, to jest tam znacznie mniej przestrzeni niż w mieszkaniu mamy i brata. 

Gdy nasze psy wychodzą na podwórko przed domem to raczej tylko obserwują kto przechodzi, nie zauważyłam żeby biegały, to dopiero jak wyjdą poza obejście. Owszem maja więcej zajęć pilnowanie furtki, kopanie dołków (bardzo tępione przez moją mamę), zjadnie trawy. Biegi zostawiają sobie na dłuższe spacery...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-11, 17:58
Nie wydaje mi się żeby było to męczenie kotów tylko dlatego, że załatwiają się do kuwety. Wiele kotów żyjących w domach jednorodzinnych nigdy nie wychodzi na dwór, znam też koty w blokach wypuszczane regularnie (choć jestem przeciwnikiem takiego puszczania), znam też koty chodzące na smyczy na spacer.

i to sa wg Ciebie normalne warunki stworzone do zycia zwierzakowi??? dom, sciany i towarzystwo ludzi only czy telewizora??? zero bodzcow z zewnatrz? wszak to kot- lowca, mysliwy ktory ciage poluje i ktorego wszystkie zmysly sa wyostrzone na to co sie dzieje wokol...mieszkanie bez ogrodu bez czegokolwiek z zewnatrz to jest ok???


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-11, 18:07
Tylko że koty / i psy / już dość długo tak żyją - ponoć zwierzę,które nigdy nie zaznało,np.życia na wolności,nie wie że coś traci i nie czuje tej straty - dla niego życie z człowiekiem / only ;) /,jest czymś normalnym,naturalnym.
Nienaturalne i nienormalne jest,moim zdaniem,ubieranie psom kokardek,czapeczek,itp.



Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-11-11, 18:08
i to sa wg Ciebie normalne warunki stworzone do zycia zwierzakowi??? dom, sciany i towarzystwo ludzi only czy telewizora??? zero bodzcow z zewnatrz? wszak to kot- lowca, mysliwy ktory ciage poluje i ktorego wszystkie zmysly sa wyostrzone na to co sie dzieje wokol...mieszkanie bez ogrodu bez czegokolwiek z zewnatrz to jest ok???

Tak, zresztą niektóre z kotów same nie poradziły by sobie na dworze, może te dachowce tak, ale np. persa nie widzę jak sobie radzi. Na pewno radochą jest polowanie na myszy, ale zabawa z innym kotem w mieszkaniu, czy też psem lub człowiekiem rekompensuje łazikowanie. Kacper gdy jedzie na wieś w zasadzie nie wychodzi poza obręb szopy, obserwując wszystkich z wysokości belki, pod wieczór idzie z powrotem do domu. Czasami tylko przechadza się po trawie, załatwia się różnie ale zdarza mu się do kuwety w domu a nie na dworze. Wszystko zależy jakiego kota mamy czy wzięliśmy go z dworu i jest dziki, czy z "dziada - pradziada" jest kotem domowym i nie wie za bardzo jak korzystać z wolności.
A już na pewno nie można tego przekładać na psy.

Poza tym tu bardziej chodzi o wątek finansowy, nie każdego stać na domek jednorodzinny i czy wówczas ma nigdy nie mieć psa czy kota?



Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-11, 18:13
Mój to dachowiec,a jednak dobrze odnalazł się w mieszkaniu.
Myślę,że zależy to też od typu zwierzęcia i od tego,czy na wybiegu,w ogrodzie będzie ono miało towarzystwo,np:
http://www.youtube.com/watch?v=HzmB9LeYvCg
myślę,że gdyby zwierzak był tylko jeden,to ograniczyłby się tylko do łażenia,wąchania,itp.ale nie byłby to aż tak aktywny ruch - tu bardziej aktywny jest pies,gdyż lisiczka ma już 13 lat.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-11, 19:32
jesli kogos nie stac na domek to zastanowmy sie czy stac go na to by stworzyl NORMALNE i zbizone do naturalnych warunki zwierzakowi? jesli terrarysci sie dra by nie trzymac zolwia na podlodze, ze zolw potrzebuje terrarium- duzego lampki (ktora pochlania prad0 to do cholery dlaczego nikt nie uwzglednia tego ze kot potrzebuje terenu do łowów a pies duzego wybiegu?
Bo to zwierzeta poduszkowo- kanapowe??? ooo...nic bardziej blednego nie słyszalam...
Im wiekszy zwierzak tym wiekszego wybiegu potrzebuje...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: soboz4 w 2009-11-11, 20:37
Wybieg to nie znaczy dom, co innego zagwarantować psu odpowiednio długi i meczący spacer, a co innego wybieg. Czy psy, na wsi, które mają całkiem spory "wybieg" biegają? czy chodzą na długie spacery?


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-11, 20:40
Pies może mieć ogromny teren,a może być jednocześnie zaniedbany,niepilnowany,niekochany,itp.
wszystko i tak zależy od właściciela.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-12, 00:16
no...mojej sie ostatnio nie chce biegac - nie bo nie...jak byly dwie to sie ganialy a teraz nie...
mam zmusic? rzucam patyczek a ona patrzy na mnie z politowaniem :P
nie jest zaniebana niekochana niedpopilnowana- ale ma gdzie jakby chciala! a te blokerskie psy? przeciez nawet nie maja swojego terenu ktory by mogły pilnowac...wszystkie duze psy w blokach czy kamienicach- bez wlasnego kawalka ziemi do pilnowania...to wynaturzenie.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2009-11-12, 00:48
nefra - powiem ci, ze moja najmlodsza kotka byla tak dlugo jak sie dalo chroniona przed wychodzeniem na dwor, nie tylko nie byla wypuszczana, ale gdy osmielala sie wyjsc na taras (parter - jeden skok na podworko) to byla stamtad na najrozniejsze sposoby zaganiana do domu (stresujace sposoby)  Dlaczego? Bo nie mam ochoty zeskrobywac mokrej plamy z jezdni.

Co do tego ze maly pies do bloku, duzy juz nie - wiekszosc z moich maciupenkich fil do bloku jak najbardziej by sie nadawala - tak sa chetne do ruchu, podczas gdy szczyli, ktore nie waza nawet 1/3 tego co file w zyciu bym nie umiescila w bloku.

Jest to sprawa czysto osobnicza. aktualnie moim psom czesto nawet dupy sie nie chce ruszyc by wyjsc na dwor, tylko po kilkanascie godzin trzymac zawartosc pecherza potrafia.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: pituophis2 w 2009-11-17, 18:59
Nie ma ŻADNEJ korzyści z dla kota z wychodzenia, której nie można byłoby zastąpić w domu. Moje koty wychodzą - tylko i wyłącznie dlatego, że kotka to dokarmiany kot wolnożyjący, a kocur melduje się po 2-4 godzinach. Zdarza się, że przez kilka dni nie jest wypuszczany. Koty nie oddalają się od domu i w zasadzie w ciągu 5 minut można oba przywołać. Najbliższa ruchliwa ulica jest kilkaset metrów dalej, po sąsiedzku nie ma agresywnych psów, koty są ostrożne, nieufne, nie podchodzą do obcych, nie podejmują znalezionego pokarmu. Niewykluczone, że kolejny kot wychodzić już nie będzie.
Można wypuszczać kota na ulicę, nie szczepić go, nie kadstrować, nie karmić, bo to "naturalne", niech sobie sam radzi, będzie mieć ciekawe życie, tylko czy o to chodzi? To jest zwierzę domowe, zmienione pod nasze potrzeby, w zasadzie niezdolne do samodzielnego życia. Liczy się dla niego zapewnienie potrzeb psychofizycznych, które da się zaspokoić i w M-1, a nie źle rozumiana wolność, która często przynosi więcej złego niż dobrego. Kot, któremu zapewni się rozrywki i towarzystwo naprawdę nie tęskni za wychodzeniem, zapewniam.

Co do psów mam takie same odczucia co Iras. Zwłaszcza w odniesieniu do chartów prawdziwe jest stwierdzenie, że mieszkanie jest jedynie sypialnią. Pies sam się nie wybiega, a w dobrze znanym ogrodzie może jedynie się snuć, zwłaszcza bez psiego towarzystwa. Mały nadaktywny pimpek biegający pod nogami w domu jest bardziej uciążliwy niż wybiegany borzoj. Co ma instynkt stróżujący do rozmiaru? Chihuahua ma bardzo silny, borzoj czy greyhound nie mają wcale...

Pomysł z hodowaniem psów ras mśliwskich z zastosowaniem innych kierunków selekcji niż użytkowość uważam za błędny. Niech dla sprawdzenia użytkowości psa nie giną zwierzęta... ale niech retriever poaportuje z wody, a chart wybega licencję za sztuczną przynętą. Wystarczy porównać cocker spaniele użytkowe i amerykańskie - te drugie to przehodowane puśki.

Charty znalazły się na celowniku nie z powodu przydatności do kłusownictwa (kłusować mogą równie dobrze podenco, nagie psy meksykańskie i peruwiańskie, husky, łajki,basenji, i całe mnóstwo innych ras i nieras) ale skojarzeń jakie budziły w poprzednim ustroju. To się tak ciągnie do dziś.




Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-17, 19:15
Cytuj
Pomysł z hodowaniem psów ras mśliwskich z zastosowaniem innych kierunków selekcji niż użytkowość uważam za błędny. Niech dla sprawdzenia użytkowości psa nie giną zwierzęta... ale niech retriever poaportuje z wody, a chart wybega licencję za sztuczną przynętą. Wystarczy porównać cocker spaniele użytkowe i amerykańskie - te drugie to przehodowane puśki.

A jeśli pies nigdy nie będzie wykorzystywany w przeznaczonym danej rasie celu?
A co,gdy z czasem zabronią pewnych metod polowania,np.norowania? - tak jak w UK właściciele psów myśliwskich / w tamtym wypadku całych sfor / będą grozić,że je po prostu odstrzelą?.
Myślę,że psy,podobnie jak ludzie mogą być przekwalifikowywane,nie wszystkie rasy które mamy obecnie,służą do tych celów,do których były przeznaczone,np.yorki lub dalmatyńczyki.
najgorsze jest to,że w próbach na żywych zwierzętach biorą udział psy,które nigdy nie będą " użytkowane " a robi się to tylko dla " frajdy " psa i aby zdobyć dyplom - takie kolekcjonowanie zdobytych przez psa trofeów.

Cytuj
Niech dla sprawdzenia użytkowości psa nie giną zwierzęta...

One nie muszą ginąć,wystarczy,że cierpią psychicznie,nie zawsze musi dochodzić do pogryzień,zranień - według myśliwych,pies się niczego nie nauczy bez żywego celu,a co niektórzy wpajają nienawiść do " wroga " już na etapie szczenięcym.


W kwestii wychodzących kotów i wybiegania psów -  zgadzam się.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2009-11-17, 21:08
Cytuj
Pomysł z hodowaniem psów ras mśliwskich z zastosowaniem innych kierunków selekcji niż użytkowość uważam za błędny. Niech dla sprawdzenia użytkowości psa nie giną zwierzęta... ale niech retriever poaportuje z wody, a chart wybega licencję za sztuczną przynętą. Wystarczy porównać cocker spaniele użytkowe i amerykańskie - te drugie to przehodowane puśki

wydaje mi sie lisie ze nie skumales o co chodzi, bo z tym (podkreslajac co pogrubione) jak najbardziej sie zgadzam. A w kazdym razie z tym, by wprowadzic wieksza selekcje hodowlana. Wymaganie pod postacia sprawdzenia psa w pewnych dziedzinach wymagajacych sprawnosci itp. pomoglyby w wyeliminowaniu , albo chociaz - w ograniczeniu osobnikow majacych problemy ze stawami, kregoslupem itp. Ale selekcja hodowlana to juz zupelnie inny temat - bo dopoki nie bedzie calkowitego wykluczenia wszystkich osobnikow z jakimikolwiek wadami genetycznymi (np. dysplazja) bez bawienia sie w stopniowanie to nie ma nawet co marzyc o zdrowej rasie.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-17, 21:12
Chyba nie załapałem ;) - chodziło mi o to,że pies rasy myśliwskiej nie musi być wykorzystywany do polowań, aby się spełnić - i że jeśli nie chodzi na polowania,to nie dzieje mu się żadna krzywda.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-17, 23:25
Taaa... jamnik mojej mamy strasznie nieszczęśliwy jest, bo poluje tylko na zabawki... Biedny, sfrustrowany, smutny, wieszać się chce z żalu, że na polowanie nie jedzie :roll:


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-18, 00:00
Nie ma ŻADNEJ korzyści z dla kota z wychodzenia, której nie można byłoby zastąpić w domu.  Koty nie oddalają się od domu i w zasadzie w ciągu 5 minut można oba przywołać. Najbliższa ruchliwa ulica jest kilkaset metrów dalej, po sąsiedzku nie ma agresywnych psów, koty są ostrożne, nieufne, nie podchodzą do obcych, nie podejmują znalezionego pokarmu. Niewykluczone, że kolejny kot wychodzić już nie będzie.
Można wypuszczać kota na ulicę, nie szczepić go, nie kadstrować, nie karmić, bo to "naturalne", niech sobie sam radzi, będzie mieć ciekawe życie, tylko czy o to chodzi? To jest zwierzę domowe, zmienione pod nasze potrzeby, w zasadzie niezdolne do samodzielnego życia. Liczy się dla niego zapewnienie potrzeb psychofizycznych, które da się zaspokoić i w M-1, a nie źle rozumiana wolność, która często przynosi więcej złego niż dobrego. Kot, któremu zapewni się rozrywki i towarzystwo naprawdę nie tęskni za wychodzeniem, zapewniam.

no patrz- a moja sterylizowana kotka jak jej sie zablokuje klapke w drzwiach to drze sie jak potluczona, ze  jej odcieto dostep do swiate pelnego tak wielu ciekawych bodzcow. I wspinania sie na drzewa i lezenia w trawce na sloneczku i czatowania przy mysiej dziurze i ...wszystkiego tego co powoduje ze ma duzo gimnastyki, ruch i dzieki temu jest szczupla, sprawna, a i myszke sobie upoluje i zje czy zje jakiego owocka ktorego znajdzie na krzaczku. A w domku to tylko fotel i szum telewizora i spanie i bebech rosnie...
jak u wszystkich znudzonych i otylych kotow ktore widze wiezione w domach...
Wiec brednie piszesz...
Ale wiem, wiem...myszkom w klatce tez jest cudnie, prawda? :>


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: pituophis2 w 2009-11-18, 11:22
Koty nie jedzą owoców, a na pewno nie powinny ich jeść dużo.

Tak, jeśli nie umie się zadbać o kota, nie ma zabawek, towarzystwa, drugiego kota, jest źle karmiony, to faktycznie będzie się męczył. Nie przesadzaj - większość kotów, które znam, nie wychodzi, bo nie ma na to warunków, a jest radosna, aktywna, nie jest otyła. Kot, któremu dostosowuje się dawkę żywieniową do warunków, który dostaje do jedzenia głównie mięso NIE TYJE. Coraz bardziej przekonuję się też, że należy mieć minimum dwa koty, choć ja w tej chwili nie mogę tego zrealizować tak, jakbym chciał. Jeśli u kogoś życie kota ma polegać na leżeniu przed telewizorem i jedzeniu, to nie powinien go mieć.

Dodatkowo wychodzące koty prócz szkodliwych gryzoni niszczą dużo małych ptaków.


Dalmatyńczyki i yorki są DOSKONAŁYM przykładem na to, do czego prowadzi brak selekcji funkcjonalnej. Nie chciałbym, aby wszystkie psy tak wyglądały i zachowywały się. Mnie odpowiada bardzo, bardzo niewiele psów - w zasadzie tylko charty ( głównie sloughi), nagie meksykańskie i peruwiańskie, podenco, basenji - to z poznanych. Te, które dla mnie fajnie wypadają z opisu to też rasy pierwotne i naturalne. Miałem okazję porównać w UK np. spaniele użytkowe i wystawowe, a także amerykańskie - te ostatnie mają najdziwaczniejsze charaktery, bywają lękliwe, jazgotliwe, psy z linni użytkowej nie są chorowite, wystawowe bywają.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-18, 15:30
Nefra - mnie tylko martwi jedno: w innym temacie Piszesz o tym,jak to Twój kot zabija gryzonie i ptaki ... potem,przyjdzie tu kilku " miłośników przyrody inaczej " i powiedzą: " no popatrzcie!,eko oszołomy puszczają swoje koty samopas,żeby te mordowały biedne ptaszki - to jest kolejny kamyczek do naszego ogródka za tym,żeby walić do psów i kotów,gdzie tylko popadnie " ...
niestety,ale w ich oczach takie zachowanie ( nawet,jeśli podyktowane dobrem kota ),jest objawem nieodpowiedzialności opiekuna,który wtedy w ich mniemaniu,ponosi odpowiedzialność za śmierć swojego kota,psa - no,chyba że krótkie,acz intensywne i wolne życie,jest warte takiego ryzyka ...
ja bym tego ryzyka nie podjął...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-18, 18:30
bosz...polowanie to kocia natura- to drapieznik- wiec chyba normalne ze poluje? Kotu kupuje najlepsza karme , dostaje miesko a oprocz tego przynosi myszy i ptaszko ktore zjada


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-18, 19:29
Może i normalne,ale argumentacja myśliwych jest taka,że kot jest na utrzymaniu człowieka i to człowiek powinien mu zapewnić pożywienie - kot nie jest dzikim zwierzęciem,żeby musiał polować i o ile nie zgadzam się z myślistwem i z jego ideą,o tyle,to jestem w stanie zrozumieć - nie powinniśmy ani narażać naszych zwierząt na niebezpieczeństwo / odstrzał /,ani dzikich zwierząt na niebezpieczeństwo ze strony naszych domowych pupili.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-18, 22:33
A ja tak se siądę okrakiem na barykadzie... Mieszkając w mieście za nic w świecie nie pozwoliłabym kotu na samotne wędrówki... Ale gdzieś na wsi... Zamknąć zwierza w czterech ścianach, gdy na zewnątrz tyle bodźców, zapachów, dźwięków... Z drugiej strony te zabijane zwierzęta... :/ Naprawdę nie wiem, jak bym postąpiła, ale rozumiem argumenty obu stron, bo każda ma je sensowne... Kiedyś ktoś napisał o jednej z byłych forumowiczek, mieszkance wsi, posiadającej kilka niewychodzących kotów... Przyznam, że byłam zaskoczona...  I nadal nie jestem do końca przekonana... Zwłaszcza, gdy chodzi o kota, który został przygarnięty z wolności, czyli zaznał swobodnego życia... :/


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-18, 22:52
Ja też rozumiem drugą stronę,ale nie naraziłbym zwierzaka na śmierć,nawet kosztem pewnego ograniczenia swobody - a z drugiej strony,nie dałbym powodu do tego,żeby pan ze strzelbą mógł wykonać wyrok i zwalić odpowiedzialność na mnie - nieodpowiedzialnego opiekuna ... :roll:


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-18, 22:59
Chyba nie wszędzie grasują myśliwi? :roll: Wiadomo, że tam, gdzie łazi ktoś, kto szuka ofiary, zadne zwierzę nie powinno być wypuszczane samopas...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-18, 23:16
Chyba nie wszędzie grasują myśliwi? :roll:

90% powierzchni kraju to obwody łowieckie,a walka z drapieżnikami jest wpisana w myśliwski status ...
ja bym nie ryzykował ...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: pituophis2 w 2009-11-19, 17:35
Dla statystycznego kota z miasta myśliwi nie są żadnym zagrożeniem - w porównaniu z samochodami, psami, chorobami, durnymi ludźmi z wiatrówkami, osobami chcącymi ukraść kota, podtrutymi myszami... Nie ma co zwalać wszystkiego na myśliwych - jakkolwiek karygodne przypadki zabicia zwierząt domowych zdarzają się, to znacznie, znacznie więcej psów i kotów ginie pod samochodami choćby, gubi się i ginie z głodu, jest atakowanych przez inne zwierzęta.


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-19, 17:40
Tak,ale mi chodzi o koty,psy na wsi,na terenach poza miejskich - dla nich,myśliwi są zagrożeniem.
Mój kot jest wykastrowany i zaszczepiony więc,teoretycznie mógłby wychodzić na dwór - ale ze względu na podane przez Ciebie zagrożenia,nie wychodzi.



Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-19, 20:12
Toteż napisałam, ze nie wyobrażam sobie puszczania zwierza samopas w miescie... Toż to jak rosyjska ruletka...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-20, 00:42
IBDG - no wlasnie to co napisalas sporo wczesniej- trzymanie kota w domu na lancuchu jakby- gdy wokol tak piekny swiat- muszki, motylki, myszki, norniczki...dwa lata temu gryzoniowate -nornice mnie lazily pod sniegiem i wyzarly cudne tunele w trawniku, do tego zezarly sporo bylin(sasanki, gozdziki i insze) i poczynily sporo szkod wsrod zapasow w garazu - ale to juz myszy polne - maki , cukry, ryz dla psow, warzywka- wszystko pogryzione...nawet kartony z mlekiem- odkad wpuscilam kota- przegonil, przetrzebil... Wrocila rownowaga- bo ja gromadzac wiekszy zasob roslin i ogolnie zasobow pokarmowych- doprowadzilam do rozwiniecia populacji na terenie bez drapieznika...


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-21, 16:57
No właśnie... Kota pod klucz, a myszy mają wejść ludziom na głowę? Jakoś to bez wielkiego sensu :/ A tak jest normalnie, choć pozostaje problem z ptaszkami :roll: W dzieciństwie mieszkałam na peryferiach, w spokojnej okolicy i nie raz odbierałam kotu sąsiadów złapanego w ogrodzie czy na strychu ptaka... Łzy mi ciekły, ale nawet wtedy nie przyszło mi go głowy, że powinien siedzieć w zamknięciu... Przybłąkał się, pani zaczęła go karmić i został, ale żył swobodnie. Co prawda raz zginął, ale na szczęście odnalazł się w innym ogrodzie w okolicy...  Dobrze, ze kota nie mam i nie muszę przeżywać takich rozterek... :roll:


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: lis w 2009-11-21, 17:04
Cytuj
Kota pod klucz, a myszy mają wejść ludziom na głowę? Jakoś to bez wielkiego sensu

Nie przesadzajcie ;) nie tylko koty polują na myszy - mamy dość dużo drobnych drapieżników,np.lis,oraz ptaki drapieżne - zresztą,minęły już czasy,gdy kot był kupowany jako " żywa łapka na myszy " ;).


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2009-11-22, 10:47
Dobra, dobra, Nefra lepiej wie, czy jakieś inne stwory u niej gustują w myszach, czy nie :P


Tytuł: Odp: Zabiorą ci psa, jeśli nie masz dużego ogródka z wybiegiem
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2009-11-25, 14:20
do tej pory chyba tylko takie zdzicale koty- ale one pod sam dom nie podchodza, wiec myszy polne obkupily dom i jego najblizsza okolice- czyli ogrod z roslinami ktore lubie- jak wyciagalam z ziemi po zimie 2 lata temu listki sasanek, ktorym zjedzono klacza- a tych krzaczkow mialam wtedy ze 30 ( moze z 8 zostalo) to mnie krew zalala :/
nie mowiac o pogryzionych dokumentach ktore w garazu przechowywalam :/