Forum Zwierzaki

Multimedia => Fanfiction => Wątek zaczęty przez: Julia Snake w 2003-03-16, 15:59



Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-16, 15:59
A teraz będzie serial, trochę inny, bo meksykańsko-cośtam, mam nadzijeję, że nie będzie to uznane za pomawianie się, bo ja naprawdę miałam wcześniej takie pomysły, tylko nie mogłam się do tego zabrać..
mam nadziję ze się spodoba..A, i numeracja będzie normalna.. :lol:



Emillkona szła w stronę barku "U Adrealy". Stukała obcasami po kamiennych płytach chodnika i była przygnębiona. Ten stan odezwał się w niej parę dni temu i wcale nie chciał przejść.
Nagle poczuła czyjś wzrok na swoich plecach. Odwróciła się i ujrzała umykającą w ciemne zaułki dużą postać. Przyspieszyła.
                             ***************
W barze Emillkona usiadła na krześle i wypatrywała Adrealy, swojej przyjaciółki i gospodyni lokalu. Nagle usłyszała jej głos "Cześć!" i odwróciła się.
-Witaj.- powiedziała
-Dzień dobry, Emillkono. Jak tam życie?
-Płynie normalnie, poproszę piwo.
-OK, ale coś ostatnio dużo go pijesz...
Przyjaciółki pogadały sobie od serduszka jakąś godzinkę, a Emillkona  z poprawionym humorem wyszła z baru i podążyła doswojego mieszkanka przy ulicy Chromiczej.
                             *****************
Emillkona siedziała przy biurku czytając książkę o przyjaźni, miłości...
Tę lekturę przerwał jej nagły dzwonek telefonu.
Emillkona wstała i podniosła słuchawkę.
-Halo?
-Emillkono, długo nie pożyjesz.
Ktoś odłorzył słuchawkę.
Zaskoczona Emillkona osunęła się na krzesło.


Kto śledził Emillkonę?
Czemu Emillkona pije dużo alkoholu?
Kto do niej dzwonił??

Dowiecie się już w 2 odcinku!!

Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń nie są zamierzone :roll:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2003-03-16, 16:10
nie chodze na obcasach  :? i nie mam zamiaru.
Pić te znie mam zamiaru..a tego co mnie sledzi..to zaraz...buch.. z glana  :grr:  ( ;)  :wink: )


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-16, 16:17
ooo, nie jesteś tak do końca Emillkoną, więc się nie przejmuj ;)

Ja też bym się chyba z Zematem nie pocałowała..


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: SKR w 2003-03-16, 20:19
Fajne Kiniu!!! Pisz dalej. Na pewno stanie się tak ciekawe jak ta nowela Adrenaliny. czekam na dalszą część!! :)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Visenna w 2003-03-16, 20:24
No no bardzo fajne, tylko się nie mścij za tamten pocałunek w moim dziele ;)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: sylwka_garfisia w 2003-03-16, 20:36
A ja w wierszykach sie zemszcze za porwanie ktore zrobiła GArfilanda :diabelek: !
Żartuję :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
Ale kto wie!
A co do tego nawet fajne :)
Jak narazie bardziej Adrenaliny wciąga ale poczekamy na dalsze odcinki!pozdro


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-18, 18:41
no prosze:


Apophikasus wertował najnowsze wydanie "Codziennika" którego był dziennikarzem. Zaskoczył go artykuł Dusza pt. "Smutki odejść" ponieważ reportaż był spokojny i poważny, aż za poważny jak na wesołego Dusza.
A mimo, że Dusz przeniósł się do innej redakcji Apophikasus podejrzewał też inne powody jego spokoju.
                                    *************
Kiedy Apophisus szedł do pracy niespodziewanie po drugiej stronie ulicy zauważył zapłakaną, ładną dziewczynę. Był on bardzo wrażliwym człowiekiem  na cudzą krzywdę, ale bardzo się spieszył i nie zapytał o nic dziewczyny, choć twarz wydała mu się znajoma...
                                   ************
Apophisus czyrtając jescze nowsze wydanie pisma natrafił na imię: Sylwusia. Wydało mu się bardzo bliskie...Przeciez to jego koleżanka z czasów szkolnych!!!
No tak, z Sylwusią bardzo się przyjaźnił jeszcze w szkole sredniej, ale jednak od niej wolał Emillkonę...
ZARAZ!
Przeciez ta osoba na ulicy to była...EMILLKONA!!!!!!!!!!!  To musiała być ona!
                                   *************
Emillkona była znowu smutna. Była pewna, że na ulicy widziała tego Apophisusa...Nagle dobiegł ją dzwonek telefonu. Jednak ręka odmówiła jej podniesienia słuchawki. Może to znowu ten tajemniczy gość?!
Emillkona nie odbierała telefonu, a po kilkunastu minutach usłyszała pukanie do drzwi. Nie wytrzymała. Zemdlała.



Co podjerzewa Apophisus??
Czy Apophisus spotka sie z Emillkoną?
Kto pukała, a kto dzwonił do drzwi Emillkony?

Dowiecie się już w 3 odcvinku!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: zolly1 w 2003-03-18, 19:38
super Kiniu!  :wink:  :idea:  8) pisz dalej ;)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2003-03-18, 20:20
e..to ja taka slaba jestem..i podatna na stres..to okropne..chyba zemdleje  :oops: .
Gitne Kiniu!  :wink:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: SKR w 2003-03-19, 14:23
Strasznie mi się podoba. Pisz dalej tylko szybko!!! :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Gopi w 2003-03-19, 17:43
Kiniu jeszcze, jeszcze!  :wink:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: sylwka_garfisia w 2003-03-20, 09:58
To mi sie podoba!!!!!Szczególnie że ja tam się znalazłam hihi :lol:  :lol:  :lol: Naprawde super!!!!!!pisz dalej!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-20, 18:07
Dobra, ale dzisja krótko ;)


Emillkona ocknęła się i po sp[ojrzeniu na zegar stwierdziła, że tak sobie leżała na podłodze 3 godziny...
Nagle w jej myślach zatańczył ten dzwonek do drzwi, telefon... I Apophisus.

                            ************
Była sobota i Apophisus  przechadzał się po mieście. Widział mało osób, to był jakiś "ospały" wieczór. Zagłił się w ciemny zaułek, gdzie niespodziewanie stanęła przed nim postać.
-Cześć.
Emillkona! Serce Apophisusa uradowało się.
-Witaj!
Rozmowa bardzo się przedłużyła i zeszła na temat dawnych czasów. Apophisus zdobył się na odwagę i wyjawił Emillkonie swoje dawne uczucia.
-A czy one pozostały do dziś?- zapytała.
Widząc , że mężczyzna kiwa twierdząco głową odrzekła słodko:
-To powiedz to.-
-Emillkono, ja cię...
Nagle za jego plecami rozległ się krzyk:
-STÓJ!-
Apophisus odwrócił się. Ta twarz... Lufa karabinu była wcelowana w Apophisusa.
-Dusz, nie rób nam nic!
-Zamkniej się! Emillkono, zginiesz razem ze swoim kochankiem.

Czy Emillkona i Apophisus odświerzą dawne uczucie?
Co stanie się z Emillkoną i Apophisusem?
Dlaczego Dusz chce ich zabić?

Dowiecie się już w 4 odcinku!!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-03-21, 15:21
Kiniu to sie zaczyna robić jak kryminał... :lol:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-22, 13:16
No, a co, oto chodzi!!!!!!!!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-03-22, 14:19
Fajne,fajne pisz dalej... :wink:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-23, 20:24
Narazie musicie trochę poczekać, bo jakoś weny nie mam :lol:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: SKR w 2003-03-28, 19:36
Cos z tą twoja wena ostatnio kiepsko jak widać!! Kiniu piosz dalej!! Tylko szybko. PROSZĘ!! :) :) :) :)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Duszek w 2003-03-28, 21:04
Nie chcę nic narzucać ... ale Dusz posługuje się siekierą ... to jego ulubiona broń ... pistoletów nie lubi ... zbyt dobrze strzela ... 96 punktów na 10 strzałów ... takie są fakty ... moi mili ...  :!!!:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-29, 10:59
Duszek..zamkniej gębulę...i klawiaturę...

-Proszę, zostaw nas!- błagała Emillkona.
Zza niej niespodziewanie wyszedł Apophikasus z... procą :lol: . Szybko wystrzelił kamyk i rzucił się na Dusza. Dusz trafiony boleśnie w ramię upuścił broń i wdał się w bijatykę z Apophikasusem. Emillkona chwyciła pistolet, który znajdował się w zasięgu Dusza i wycelowała w niego. Apophiskasus wyrwał się z uścisku przeciwnika i podbiegł do Emillkony. Dusz nagle uciekł w jakiś zaułek, a Emillkona chciała go gonić, ale powstrzymał ją głos Apophikasusa:-Zostaw go i wyrzuć pistolet.-
                               **************
-Bardzo cię boli?- zapytała Emillkona. Apophikasusa podczas śniadania u niej w domu. Apophikasus spędził u niej noc (on na kanapie, ona w łóżku, czyli OSOBNO :P ) ze względu na liczne rany. Apophikasus pochłaniając 5 kanapkę odrzekł:- Jest coraz lepiej.-
Emillkona, która dawno miała u siebie gości była szczęsliwa, ale i niepewna. Nie wiedziła jak zareaguje gość na jej przypomninenie o wczorajszym, niedokończonym zdaniu.
*********************
-Slicznie wyglądasz.- stwierdził Apophikasus, gdy ujrzał Emillkonę ubraną w swój nowy strój. -Chciałem ci coś powiedzieć...-zaczął. -Proszę bardzo, mów.- szepne.ła Emillkona.
-Emillkono, ja cię...
W pomieszczeniu rozległ się łomot do drzwi. Emillkona westchnęła i otworzuyła drzwi. A za nimi stała Sylwkausia. - Gdzie jest Apophikasus?!- Ale..- GDZIE ON JEST?!-Poczekaj...- Emillkona nie skończyła, bo poczuła uderzenie w tył głowy i wokół niej zapanowała ciemność.

Co się stało z Emillkoną?
Czego chce Sylwkausia?
Gdzie jest Dusz?

Odpowiedź już w 5 odcinku!!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Emilka w 2003-03-29, 11:13
zapomnialas dodac- Co chcial powiedziec Aphophikasus Emilkonie?

No a tak golnie to.. :oops:
Niech no Emilkona sie ocknie to dorwie to cos co ja uderzylo  :evil:
I cow  tym czasie robil Aphophiskus....przeciez powinien ochronic Emilkone  ;)  :wink:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-29, 11:18
Hej, spoko....ja nawet nie mam tego odcinka napisanego...zobaczysz....a co do Apophiskasusa...zgadnij, co jej chce powiedzisć..


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-03-29, 11:26
Ja sie domyślam ...eykhm  :lol:
               Ale czy sie sprawdzi to sie zobaczy...
Narazie nie bede sie odzywać phi!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-29, 11:31
O mamo, dopiero zauwazyłam... mam ponad 1000 postów!!! 8)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-03-29, 11:46
Skąd wzielaś taką gwiazdkę?


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Gopi w 2003-03-29, 11:49
Jejku.. Ja sie tej gwiazki przestraszyłam jak jakaś głupia... :roll: :lol:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-03-29, 11:56
Cytat: Gopi
Jejku.. Ja sie tej gwiazki przestraszyłam jak jakaś głupia... :roll: :lol:


A toż mie rozśmieszyła, Gopi :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Wzięłam ją ze strony mojego Taty.


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Duszek w 2003-03-30, 00:39
Aphophiskus....przeciez powinien ochronic Emilkone ... ale w mieszkaniu byli tylko oni dwoje ... więc ... wniosek ...

Emilkone otwiera drzwi ... i dostaje w łep ... od Aphophiskusa, który był przecież za nią ... tak ... ciekawe dlaczego tak długo z tym zwlekał ...? A pewnie Dusz mu w tym przeszkodził ... a teraz ... w końcu mu się udało wykńczyć biedną niewiastę ...

!Emilka! witam w zaświatach ... zobaczysz ... tu jet SUPER ... !!!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-02, 18:26
Hej, spoko Duszek..
Dziesiaj zapomniałam wziąć kartki z textem z pokoju więc może być trochę głupio... 8)

Emillkona obudziła się w pieknym, duzym pokoju, ujrzała też za drzwiami łazienke. Nie wiedziała gdzie się znajduje. Nagle do jej pokoju wszedł Dusz.
-GDZIE JA JESTEM? GDZIE JEST APOPHIKASUS?!!- zaczęła krzyczeć Emillkona. -Hej, spokojnie. Dusz, wyjdź.- do pomieszczenia weszła Sylwkausia. Usiadła na krześle na przeciwko Emillkony i zaczęła:
-Emillkona, jesteś córką Zemota i Myszoxy. Będziesz teraz rządzić tym miastem tak jak twój ojciec i będziesz tu mieszkać.- Emillkona chciała protestować, ale do pokoju niespodziewanie wszedł Zemot- staruszek i ojeciec Emillkony.
-CÓRKO!- zawołał i przytulił dziewczynę.
-Tato, czy ja mam rządzić?- zapytała Emillkona. -Tak.- stwierdził Zemot i wyszedł z pokoju.
Sylwkausia dodała jeszcze:
-O Apophikasusa się nie martw.- i też wyszła.
Emillkona usiadła na łóżku, a do pomieszczenia weszła jakaś dziewczyna.
-Dzińdobry, jestem Dianusia i opikuję się zwierzętami. Pani też moge pomagać.-
Emillkona nic nie powiedziała, bo usnęła.


WIEM< ŻE< KRÓTKO>


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: BEAUTY T3RROR w 2003-04-02, 19:32
Ta myszoxa to...chyba nie ja no nie??? Mam nadzieje że to jedna z myszek..wiesz, nie lubie być sławna..ale...mam wątpliwośći... :)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-03, 19:36
Myszo..to nie ty :( ..to masza koffana Myszka xww


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: BEAUTY T3RROR w 2003-04-04, 13:29
heh, tak myślałam. To pisz chociaż myszkinda a nie myszinda...
Mogłam sie spodziewac ze to któraś z myszek. :P


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Duszek w 2003-04-05, 10:18
Cytuj
córką Zemota i Myszoxy


Tak ... w koncu się wydało ... kto i z kim ...  no i co ... z tego wyszło ...  ;) :lol:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-05, 13:33
Nooo, właśnie, a co, zazdrościsz>?


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Duszek w 2003-04-05, 14:16
Żaden facet nie zazdrości żonatemu ... to tak jak zwierzęta na wolności nie zazdroszczą tym w klatkach ...  ;)


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 2003-04-05, 16:50
Niezłe porównanie... :lol:
Ale skąd Ty możesz o tym wiedzieć w tak młodym wieku? :P


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-04-06, 10:12
Dzięki Julka za wprawadzenie mnie do serialu  :wink:
coraz bardziej mi sie on podoba  :wink:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-09, 18:25
Emillkonę zbudził łomot do drzwi, a za chwilę niespodziewanie wepchnięto do pokoju Apophikasusa.
-Nic ci się nie stało?- zapytała kobieta.
-Nie. Tam w twoim mieszkaniu jakiś facet wlazł przez okno (Emillkona mieszkała na parterze) i jak mnie walnał to zasłabłem. A teraz jestem tu.-
Emillkona opowiedziała mu o wydarzeniach z Zemotem i Sylwkausią.
-Ale ja nie chcę być panną prezydentową!- rozżaliła się.
-Popatrz, tu jest telefon...-Apophikasus wskazał na urządzenie.
Nagle do pokoju wpadła Sylwkausia:
-Potem dostaniecie obiad, a i jeśli chcecie dzwonić to powiedzcie, bo trzeba będzxie coś z liniami zrobić...-i wyszła.
Jednak Emillkona podniosła słuchawkę i syknęła:
-Oni chcą podsłuchiwać moje rozmowy, bo wszystko działa.-pośpiesznie wykręciła numer Adrealy i zaczęła jej tłumaczyć sprawę.
-Dobra Em, uratuję cię.
                                  *******************
-Myśl;isz , że w to uwierzyła?- zapytał Dusz.
-Oczywiście, w każdym razie wyglądała na przekonaną.- stwierdziła Sylwkausia.
-Popatrz- Dusz wskazał na okno- czy to nie Gopina?-
-Och, to ona!- jeknęła Sylwkausia.

Co stanie się z Emillkoną i Apophikasusem?
Co knują Dusz z Sylwkausią?
Kim jest Gopina?
Co zrobi Adreala?

Odpowiedź już w 7 odcinku!!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-04-17, 17:40
Fajne Julka ,aby tak dalej :wink:


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-19, 11:34
Niestety, kochani, chciałabym, aby ktoś pisał za mnie ten serial, albo zamknął temat, bo ja go nie będę ciągnąć.

Czy są jacyś chętni do kontynuowania?


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Dianka w 2003-04-19, 19:36
ale ty jesteś!


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-22, 18:49
Diana, błagam przestań :grr:
Napisałam, ja nie będę tego ciągnąć.


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: kareena w 2003-04-24, 14:58
szkoda Kiniu. zabrałam sie do czytania ze smakiem, a tu takie coś! buuuu, co za zawód.... :(


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: BEAUTY T3RROR w 2003-04-24, 15:29
nio.. w każdym razie cie rozumiem.. dlugo go pisalas.. fajny byl..


Tytuł: Spróbujmy inny serial...
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-04-24, 18:48
Dzęki. Czyli  nie ma chętnych?