Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do dołu

Autor Wątek: Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)  (Przeczytany 11631 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

navel

  • Gość
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #150 : 2004-03-12, 22:24 »
głodni fani wyjedli wszystkie pomysły :P  :lol:  :lol:
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #151 : 2004-03-12, 23:50 »
Smacznego ;)
Zapisane

navel

  • Gość
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #152 : 2004-03-13, 09:46 »
Cytuj

Smacznego


a dziękuję, dziękuję ;)  :lol:  :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedz #152 : 2004-03-13, 09:46 »

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #153 : 2004-03-14, 20:21 »
kosiaże umysłów ;) :p
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #154 : 2004-03-14, 22:58 »
Tego wieczoru wyjątkowo postanowilismy udawac, że mamy zamiar przetrwać kare głodowa do końca. Mielismy też głupie pomysły, ale dzwonic na policje, ale po co afera i włóczenie sie po róznych nudnych miejscach. Postanowilismy załatwic wszystko sami. Zaczęlismy od jedzenia. Z naszych zapasów, które miały starczyc do końca wyciągnełyśmy wszystko. Eliza miała duużo batonów, gdyz jej tata jest włascicielem sklepiku. Sara obdarzyła nas chipsami, które podobno zwinęła bratu, a ja czułam sie nie swojo.. bo zostały mi tylko cukierki.. Patrycja i Tomek widocznie tez byli zmieszani, bo oni nie mieli nic. Porozkładałam więc słodycze na poszczególne dania, cukierki na kolacje, batony na sniadanie i chipsy na obiad. A tak szczerze mówiąc- to tyle słodyczy sie nie najadłam nigdy w zyciu. Tak więc po kolacji Tomek poprosił mnie na chwilke na balkon. dziewczyny się cieszyły, przymknęły nam drzwi od balkonu i opusciły żaluzje. Teraz jestem juz ciekawa co Tomek miał mi do powiedzenia.

***
Kurcze ale mało napisalam :P ale mam pomysl na ciag dalszy ;)
Zapisane

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #155 : 2004-03-15, 19:38 »
No to dawaj!!! :)
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

Zuzika

  • Gość
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #156 : 2004-03-16, 21:46 »
no wąłsnie: DAWAJ :!!!: :!!!:  :)
Zapisane

navel

  • Gość
Zimowe opowiadanie rózowym ołówkiem pisane ;)
« Odpowiedź #157 : 2004-03-17, 13:21 »
zybciorkiem dawaj CD !!
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.052 sekund z 23 zapytaniami.