Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Opowieść wigilijna  (Przeczytany 1052 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kraksa

  • Gość
Opowieść wigilijna
« : 2003-12-12, 19:29 »
KŁOPOTY
W pewne wakacje w Laponii panował wielki upał.Wszyscy, naprawdę wszyscy szukali ochłody pijąc gazowane napoje prosto z lodówki, jedząc lody, lężąc w wodzie z dziesięcioma tysiącami kostek lodu, chlapiąc się w basenach, jeziorach i morzach.
      Święty Mikołaj patrzył na ludzi przez okno swojej chatki i żal mu było ,bo nie jadł lodów, nie pił słodkich napojów ponieważ był na diecie. Mikołaja zdenerwowała sama myśl o dalszym niejedzeniu i głodzeniu się ,i wyszło na to że nici z Mikołajowej diety. Pewnego dnia , gdy Mikołaj wylegiwał się przed swoją chatką na wzgórzu Mikołajkowym i jak co dzień opalał się ,a przy tym zajadał lody i popijał je colą , pomyślał o Świętach Bożego Narodzenia -Jeszcze daleko do rozdawania prezentów -pomyślał. I tak mijały kolejne dni, aż pewnego grudniowego poranka postanowił zacząć przygotowania do podróży. Elfy skończyły już przcę w fabryce zabawek, więc prezenty były gotowe. Zabrał się do sań. Zaczął dokręcać śróbki, przybijać deseczki jednym słowem dekorować i pielęgnować swój pojazd.
     Gdy sanie były gotowe, Mikołaj postanowił przymierzyć swój świąteczny strój. Zaczął zakładać spodnie, aż tu nagle na wysokości kolan usłyszał przeszywające TRACH! Spróbował podciągnąć jeszcze raz ale spodnie aż jęknęły. Mikoła przerażony sytuacją pobiegł na wagę się zważyć. I cóż się okazało?!?! Mikołaj przez wakacje przytył 50 KILO!  Wstawił do stroju kliny i gumki ,lecz nic z tego! Nie zmieścił się w sławny świąteczny strój Świętego Mikołaja! Usiadł na fotelu przed kominkiem (licząc że część zbędnego tłuszczu się wytopi) i pomyślał chwilę. Nic nie mówiąc , pobiegł na strych. Po kilku godzinach szukania odetchnął z ulgą. Znalazł strój Mikołaja swojego praprapraprapraprapraprapraprapraprarpadziadka , który słynął z tuszy i dobrego humoru.
    Tak oto Święty Mikołaj mógł wylecieć do tęskniących za nim dzieci.

Podoba się wam? Jeśli ktoś z was zna podobne popwiadania niech napisze!
Zapisane

Panterka ;]

  • Gość
Opowieść wigilijna
« Odpowiedź #1 : 2003-12-13, 12:04 »
hihihihi, śmieszna historyjka  :)  :)  :)  :)  :)
Zapisane

Gerda

  • Gość
Opowieść wigilijna
« Odpowiedź #2 : 2003-12-13, 12:16 »
Fajna opowieść, tyle, że powinna być umieszczona w dziale Fanfiction :P (o ile się nie mylę ;))
Zapisane

Forum Zwierzaki

Opowieść wigilijna
« Odpowiedz #2 : 2003-12-13, 12:16 »

Panterka ;]

  • Gość
Opowieść wigilijna
« Odpowiedź #3 : 2003-12-13, 12:25 »
własnie...
ale ja teraz pisze w Fanfiction  :?:
Zapisane

kareena

  • Gość
Opowieść wigilijna
« Odpowiedź #4 : 2003-12-13, 12:25 »
Dzięki Gerda za zwrócenie mi uwagi na ten topic ;)

Pigulina - fajny opow ;)
Zapisane

Gerda

  • Gość
Opowieść wigilijna
« Odpowiedź #5 : 2003-12-13, 12:42 »
Cytat: kareena
Dzięki Gerda za zwrócenie mi uwagi na ten topic ;)
my dear, bo sobie ludzie pomyślą, że jestem kablem z przedłużaczem :P
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.067 sekund z 21 zapytaniami.