C.D.
Postanowiliśmy kupić psa. Szczęśliwa jak dziecko zaczęłam wertować wszystkie gazety o psach, jakie tylko miałam w domu. W księgarni od razu zakupiłam "Przewodnik po rasach psów". Uważnie czytałam wszystkie notki pod zdięciami i szukałam informacji w sieci. Miało spełnić się moje największe marzenie z dzieciństwa, a mianowicie kupno psa z rodowodem. W końcu po uwzględnieniu warunków mieszkalnych, obecności małego dziecka, wielkości samochodu i planach na przyszłość, wspólnie z Andrzejem ustaliliśmy, że najodpowiedniejszy będzie MOPS. W końcu rozpoczęliśmy poszukiwania odpowiedniej hodowlii, zjeździliśmy pół Polski, by wreszcie zdecydować się na "Dziką polanę" z Łodzi (50km od domu). Kiedy zobaczyłam śliczne, 4 tygodniowe, małe kluseczki, serducho zabiło mi mocniej (coś w tym stylu, kiedy pierwszy raz ujrzałam Andrzeja
). Spośród trzech, przepięknych szczeniąt wybraliśmy biszkoptową sunię. Już nie mogłam doczekać się "maleństwa" w domu, piszę ja, bo Andrzej był bardzo sceptycznie nastawiony do nowego lokatora. Na szczęście następne 4 tygodnie minęły bardzo szybko, przy codziennym natłoku zajęć, dni szybko mi umykały. Wszystko było przygotowane na przyjęcie małego psotnika. W dzień wyjazdu po szczeniaka, byłam niezwykle podekscytowana, oczywiście Andrzej się z tego nabijał
. ESKA, bo tak nazwaliśmy suczkę, była bardzo milutka. Julka, kiedy zobaczyła ją, była bardzo nią zainteresowana. Parę razy musiałam uratować suczkę, od namolnych pieszczot córki. Kiedy otrzymałam licencjata, zdecydowałam, że muszę bardziej poświęcić się rodzinie, więc przeniosłam się na studia wieczorowe. Musiałam pogodzić naukę z małym, kochanym brzdącem, wspaniałym mężem i niegrzecznym, ale jakże słodkim szczeniaczkiem. Nie myślałam, że życie może być tak piękne ...
Hmmm także to już koniec, tej jakże nudnej opowieści
Pomimo wszystko, mam cichą nadzieję, że się Wam ona podobała Moi Mili. Pozdrawiam, Gerda&jej_fantazja
P.S. Istnieje taki człowiek, jak Andrzej, tyle, że ma na imię Piotr (co niedawno odkryłam
), uczy historii, loookamy na siebie od czasu do czasu, ale reszta to moja czysta fantazja hehehe
trzymcie się Kochani