Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3   Do dołu

Autor Wątek: Miłość, jakich wiele ...  (Przeczytany 4004 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gerda

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #30 : 2004-01-11, 11:24 »
C.D.
Brzuch rósł mi z każdym dniem, po kilku tygodniach ustaliliśmy datę ślubu. Andrzej troszczył się o mnie bardzo, codziennie podtykał mi różne smakowite przekąskie, masował stopy i obolały krzyż. Kiedy mój brzuszek stał się już nieco bardziej widoczny, załatwił mi nauczanie indywidualne. W VI miesiącu rozpoczęliśmy zajęcia w szkole rodzenia, byłam przerażona wizją rodzenia, natomiast Andrzeja to fascynowało, bardzo chciał rodzinnego porodu ;). Wieczory spędzaliśmy na projektowaniu pokoju dla maleństwa. W siódmym miesiącu, wszystko gotowe było na przyjęcie dziecka :). Na początku VIII miesiąca odbył się nasz ślub, po skaramentalnym "TAK" ... odpłynęły mi wody. Zaczęłam panikować, Andrzej zadzwonił po karetkę, rodzice uspokajali mnie jak tylko potrafili. W szpitalu byłam już nieco spokojniejsza. Przez cały czas trzymałam Andrzeja za rękę. W końcu po długotrwałym cierpieniu urodziłam, odetchnęłam z ulgą. Na świat przyszła Julka, duża, silna i zdrowa dziewczynka, pomimo przedwczesnego porodu. Po czterech dniach wypisano nas do domu. Byłam zmęczona, ale niezwykle szczęśliwa. Nagle moje życie przekręciło się o 360 stopni. W jednym dniu stałam się naprawdę dorosła. Julia na szczęście w nocy była bardzo spokojna, rzadko płakała. Andrzej był wspaniałym facetem, bardzo o nas dbał i widziałam, że też ogromnie się cieszył. Nasi rodzice, na początku nieco sceptycznie do siebie nastawieni, podczas chrztu nawiązali świetny kontakt. Z Andrzejem byliśmy bardzo szczęśliwi z takiego obrotu sprawy. Szkoły nie zawaliłam, a nawet bardzo dobrze mi szło. Julcia bardzo motywowała mnie do nauki. Maturka poszła mi gładko, dostałam się na studia dzienne (na polonistykę). Oczywiście babcie zaoferowały swoją pomoc w opiece nad wnuczką, podczas moich zajęć. W ogóle diametralnie zmieniłam zdanie na wiele tematów, stałam się dojrzalsza i bardziej samodzielna. Kiedy córeczka miała trzy latka, postanowiliśmy, że powiększymy naszą rodzinę ...
C.D.N.J.C. [ciąg dalszy nastąpi jeśli chcecie] pozdrawiam :P
Zapisane

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #31 : 2004-01-11, 13:01 »
Ale jaja! Kiedyś też napisałam opowieść, co rodziłam i moja córka miała tak samo na imie hehe :wink:  
Świetne, pisz dalej... fani czekaja... :lol:
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

Zwierzaczek

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #32 : 2004-01-11, 17:03 »
Hihi, ale akcja szybko się toczy  :P
Super, też czeka,m na C.D. :)  :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedz #32 : 2004-01-11, 17:03 »

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #33 : 2004-01-11, 17:11 »
ooo super!!! jeszcze!!!!!!!!!  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:  :wink:
Zapisane

olc!a

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #34 : 2004-01-11, 17:41 »
Myślałam że stanie się coś złego... Ale i tak jest fajnie :wink:
Zapisane

norris

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3741
  • ;>
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #35 : 2004-01-11, 17:44 »
eee, Olc!u, ale pesymistka z Ciebie :diabelek:
Zapisane

olc!a

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #36 : 2004-01-11, 17:52 »
Hiahia, a jak :diabelek: Nie może być ciągle różowo przecież :P :diabelek: ;)
Zapisane

Zuzika

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #37 : 2004-01-13, 15:18 »
Ale SUPER :!!!: :!!!: Gerda dałaś mi ochote do życia bo ja tu przybita moją choroba z dołem weszłam i przeczytałam i normalnie tak mnie to zaciekawiło i wciągneło że jagbym ozdrowiała  :)  :wink: Kto wie moze jeszcze pójde na upragnioną zabawe?? No ale wiem jedno że bardzo prosze o CD :!!!: :!!!:
Zapisane

kraksa

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #38 : 2004-01-13, 15:27 »
a tak apropos kiedy mnw. będzie CD?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedz #38 : 2004-01-13, 15:27 »

kareena

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #39 : 2004-01-14, 10:17 »
Lolka super! :wink:  przeczytałam wszystko 1 tchem  :wink:
Zapisane

Gerda

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #40 : 2004-01-16, 17:18 »
w szkole był istny sajgon, więc do jutra wytrzymajcie ;) oki :wink: ??  normalnie dzisiaj jestem tak wypompowana, że szok normalnie :roll:
Zapisane

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #41 : 2004-01-16, 17:24 »
ploshem bardzo ładnie o ciąg dalszy... już nie wytrzymam...  :)  :D  ;)
Zapisane

Zuzika

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #42 : 2004-01-16, 21:53 »
ja całe szczęście (a może nieszczęście.?.) do szkoły nie chodze od kilku dni... No ale cierpliwie poczekam do jutra tylko jutro to juz koniecznie musisz napisać bo moja cierpliwośc ma granice  :diabolik:  :ogien:  :diabel:  :diabelek:  :wampir:
Zapisane

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #43 : 2004-01-16, 22:32 »
prosze, napisz jeszcze dziś...  :prosze:  :niom:
Zapisane

Zwierzaczek

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #44 : 2004-01-17, 11:44 »
Ja też czekam... wiesz Gerda  :;d:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedz #44 : 2004-01-17, 11:44 »

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #45 : 2004-01-17, 12:01 »
Gerda... pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  :lol:
Zapisane

Gerda

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #46 : 2004-01-17, 18:22 »
C.D.

Postanowiliśmy kupić psa. Szczęśliwa jak dziecko zaczęłam wertować wszystkie gazety o psach, jakie tylko miałam w domu. W księgarni od razu zakupiłam "Przewodnik po rasach psów". Uważnie czytałam wszystkie notki pod zdięciami i szukałam informacji w sieci. Miało spełnić się moje największe marzenie z dzieciństwa, a mianowicie kupno psa z rodowodem. W końcu po uwzględnieniu warunków mieszkalnych, obecności małego dziecka, wielkości samochodu i planach na przyszłość, wspólnie z Andrzejem ustaliliśmy, że najodpowiedniejszy będzie MOPS. W końcu rozpoczęliśmy poszukiwania odpowiedniej hodowlii, zjeździliśmy pół Polski, by wreszcie zdecydować się na "Dziką polanę" z Łodzi (50km od domu). Kiedy zobaczyłam śliczne, 4 tygodniowe, małe kluseczki, serducho zabiło mi mocniej (coś w tym stylu, kiedy pierwszy raz ujrzałam Andrzeja ;) ). Spośród trzech, przepięknych szczeniąt wybraliśmy biszkoptową sunię. Już nie mogłam doczekać się "maleństwa" w domu, piszę ja, bo Andrzej był bardzo sceptycznie nastawiony do nowego lokatora. Na szczęście następne 4 tygodnie minęły bardzo szybko, przy codziennym natłoku zajęć, dni szybko mi umykały. Wszystko było przygotowane na przyjęcie małego psotnika. W dzień wyjazdu po szczeniaka, byłam niezwykle podekscytowana, oczywiście Andrzej się z tego nabijał :lol:. ESKA, bo tak nazwaliśmy suczkę, była bardzo milutka. Julka, kiedy zobaczyła ją, była bardzo nią zainteresowana. Parę razy musiałam uratować suczkę, od namolnych pieszczot córki. Kiedy otrzymałam licencjata, zdecydowałam, że muszę bardziej poświęcić się rodzinie, więc przeniosłam się na studia wieczorowe. Musiałam pogodzić naukę z małym, kochanym brzdącem, wspaniałym mężem i niegrzecznym, ale jakże słodkim szczeniaczkiem. Nie myślałam, że życie może być tak piękne ...


Hmmm także to już koniec, tej jakże nudnej opowieści :wink: Pomimo wszystko, mam cichą nadzieję, że się Wam ona podobała Moi Mili. Pozdrawiam,  Gerda&jej_fantazja


P.S. Istnieje taki człowiek, jak Andrzej, tyle, że ma na imię Piotr (co niedawno odkryłam :oops:), uczy historii, loookamy na siebie od czasu do czasu, ale reszta to moja czysta fantazja hehehe :lol: trzymcie się Kochani :!!!:
Zapisane

Zuzika

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #47 : 2004-01-17, 18:35 »
OO.. koniec :( jak smutno :9 wczoraj też skończyłam opowieśc i wiem co to znaczy... Ale tej mi szkoda... :( :cry: Not rudno wszystko się kończy a podobała mi sie nie zmiernie :wink: SUPER :!!!: :!!!:
Zapisane

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #48 : 2004-01-17, 18:38 »
ale super była ta opowieść :wink: :!!!: szkoda że to juz koniec :(
Zapisane

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #49 : 2004-01-17, 18:40 »
Wspaniałe.... Mam nadzieje, że to nie jest twoje ostatnie opowiadanie. Może napiszesz jeszcze jakieś?
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

Gerda

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #50 : 2004-01-17, 18:53 »
dziękuję, za pozytywne opinie, no mam nadzieję, że coś wyskrobię :wink: tylko muszę mieć natchnienie :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedz #50 : 2004-01-17, 18:53 »

kareena

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #51 : 2004-01-17, 19:11 »
Super Gerda!  8)
Zapisane

Zwierzaczek

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #52 : 2004-01-17, 22:00 »
Rzeczywiście świetne, super, extra!!! :wink:  :)
Zapisane

kareena

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #53 : 2004-01-17, 23:44 »
Basiu, nie płacz, Gerda na pewno jeszcze cos napisze.. w końcu ferie sie zbliżają... a jak nie to ma przechlapane u mnie  :wink:  słyszałaś, Gerdusiu?  :lol:
Zapisane

BEAUTY T3RROR

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #54 : 2004-01-18, 01:13 »
Wszystko się kończy, a co zrobić jak nie ma zakończenia?  :cry:
Zapisane

Gerda

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #55 : 2004-01-18, 13:54 »
Wiecie, naprawdę Wam serdecznie dziękuje za wszystko :) jesteście super :wink: stawiam wszystkim 8)

P.S. Wiecie, już ułożyłam nowe opowiadanie i niedługo je napiszę :P
P.S. Kareee ja wiem, że Ty się na mnie nigdy nie obrazisz :wink: :lol:
Zapisane

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #56 : 2004-01-18, 14:44 »
no to Gerda- pisz szybciutko to następne!!!  :wink:
Zapisane

Zwierzaczek

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #57 : 2004-01-18, 14:52 »
Biedna Gerda ale ją męczymy  :P  :P  :P  no cóż ma zapał dziewczyna  :P  :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedz #57 : 2004-01-18, 14:52 »

Gerda

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #58 : 2004-01-18, 14:54 »
heh nie męczycie ;) dzięki Wam mam ochotę więcej tworzyć :wink:, a dzięki temu rozbudowuję swoje słownictwo :P na dodatek hehehehe :lol:
Zapisane

navel

  • Gość
Miłość, jakich wiele ...
« Odpowiedź #59 : 2004-01-18, 14:54 »
Cytuj

Biedna Gerda ale ją męczymy    no cóż ma zapał dziewczyna  

no cóż... dobry doping zawsze pomaga...  :mrgreen:  :diabelek:  :krzywy:
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 27 zapytaniami.